oglądacie? macie swoich faworytów?

Nie wiem, kto jeszcze się tym ekscytuje. Reputacja Eurowizji spadła do poziomu Przeglądu Piosenki Wieśniackiej w Pcimiu nad Wisłą.

Nie.Bojkotuję reżimową telewizję i wszystkie telewizje z nią współpracujące .

i wygrał facet, udający kobietę grunt to dobry pomysł na sprzedaż
trochę śmieszyło to prześciganie się w afiszowaniu poprawności :ahah: a już najbardziej, nazywanie go austriacką księżniczką

Wygrał ktoś wyrazisty z dobrą piosenką.
Piosenką nie o niczym.
Rise like a Phoenix.
Skądinąd kibicowałem mu od początku do końca.

Na zakończenie wieczoru Thomas podzielił się refleksją, że ten wieczór zapamięta jako zwycięstwo pokoju i wolności.
Brawo Conchita Wurst

:bravo:

W Pcimiu nad Rabą, Polli rzeki na razie nie zmieniały swoich koryt

A ja mysle ze po prostu spowszednialy nam festiwale i konkursy, pamietacie jak w czasach gdy byl tylko jeden program tv, czekalo sie na Opole, na Sopot? Szkoda mi Holendrow, moim zdaniem to oni powinni byli wygrac, coz - facet w spodniach i babka bez brody, jakiez to pospolite...

wygrał najlepszy :6:
;
Skoro już jesteście przy Conchicie: Wymowny tekst piosenki"
;
Budząc się w gruzach
Chodząc po szkle
Sąsiedzi mówią, że jesteśmy problematyczni
Cóż, ich czas minął
Spogląda z lustra
Nie, to nie ja
Obcy się zbliża
Kto to może być?

Nie znałbyś mnie wcale
Dziś
Wyfrunę z gasnącego światła

Powstanę niczym feniks
Z popiołów
Szukając zamiast zemsty
Kary
Zostałeś ostrzeżony
Kiedy zostanę przemieniona
Kiedy będę odrodzona
Wiesz, że powstanę jak feniks
Ale Ty jesteś moim płomieniem

Zajmij się swoimi sprawami
Zachowuj się jakbyś był wolny
Nikt nie mógł być świadkiem
Tego co mi zrobiłeś

Bo wcale byś mnie dziś nie poznał
I musisz zobaczyć
Żeby uwierzyć
Z blaknącego światła, lecę

Powstaję niczym feniks
Z popiołów
Szukając zamiast zemsty
Kary
Zostałeś ostrzeżony
Kiedy zostanę przemieniona
Kiedy będę odrodzona

Wznoszę się ku niebu
Ty zrzuciłeś mnie w dół, ale
Będę latać

I powstanę niczym feniks
Z popiołów
Szukając zamiast zemsty
Kary
Zostałeś ostrzeżony
Kiedy zostanę przemieniona
Kiedy będę odrodzona
Wiesz, że powstanę jak feniks
Ale Ty jesteś moim płomieniem ''.

Mee, mee, meeee,
ja też wygrać chce.


Łosiu zasmutasek


Jestem serdecznie rozczarowany porażką Sanny, no to cóż...
serduszko łosia płakało A/a/a/ ajse, A/a/a/ ajse.

Za moich czasów facet przebrany za i to z brodą był specjalnością cyrku.Raczej kiepskiego .W tak mało wyrafinowany sposób znęcała się nad nami małolatami komuna .Pewnie dlatego jakoś nie mogę się dostosować do otaczającej mnie rzeczywistości .

a mówia magicy , że swietość to zrównanie pierwiastka męskiego i żeńskiego , na poziomie ciała i umysłu , które chcą sie upodobnić do bezpłciiowego ducha.

Jak za najlepszego PRL-u manipulacje pod stołem okazały się decydujące dla wyników Festiwalu Eurowizji.
Wprawdzie w głosowaniach publiczności i Jury na reprezentanta Austrii różnic istotnych nie było, to w głosowaniu na piosenkę polską 14-ty wynik końcowy zawierał w sobie 4-5 wynik w ocenie publiczności, w tym 1 w takich krajach jak Ukraina, Anglia i Irlandia czy Norwegia.

Media o tym nie piszą, warto jednak zwrócić uwagę na głosowanie Polski na sympatycznego Austriaka.
Szczególnie na tle aplauzu Europy - który w Polsce nazywa się "poprawnością polityczną" - ki diabeł?

Otóż Polacy głosowali na austriacką piosenkę następująco: jury 19 miejsce, publiczność 4 miejsce, liczba punktów 0.

Polska. Od 10 lat w Unii Europejskiej!

http://www.eurovision.tv/page/results?e ... 3&voter=PL


http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ ... a-material

Podobała nam się bardziej holenderska, co w tym dziwnego?

W tym nic dziwnego.
Interesujące, choć może nie dziwne, jest, że podobająca się w całej Europie piosenka austriacka - szczególnie publiczności, ale także jury większości państw, w Polsce napotkała na wrogie przyjęcie wśród identyfikowanych z nazwiska osób jury i całkiem ciepłe przez anonimową publiczność.

Myślę, że to jest jeden z dowodów na polską homofobiczność oficjalną, osobistą, na tle mimo wszystko rosnącej normalności prywatnej.

No zesz - a Tobie, Maly _kwiatku, nie wpadnie na mysl ze ludziom mogla sie po prostu bardziej podobac piosenka Holendrow? Niezaleznie od orientacji seksualnych, stanu owlosienia czy stroju? Bardziej ze względów artystycznych niz obyczajowych? Coz za cudne przypisywanie swoich mysli innym. Wypraszam sobie posadzenia o homofobie - piosenkarz jest do spiewania, i liczy sie to jak spiewa, a nie z kim sypia, tak trudno to pojac?

Zblizają się wybory do parlamentu eu i każdy głos się liczy europa się przesciga, tylko, nie bardzo już wiem w czym. Następnym krokiem moze być utalentowane niepełnosprawne dziecko, bo to że wygrywa piosenka to ja już nie wierzę.

Piosenka holenderska uzyskała w opinii jury 1 miejsce (zgodne z opinią ogólnoeuropejską), a austriacka 19 (zupełnie niezgodne z ta opinią).
Taka skrajność nie jest przypadkowa.

Victorio, sprawdzianem tego co napisałaś, jest porównanie oceny jury i publiczności.
W Polsce jest to opinia skrajnie różna, więc głos jury nie jest "pod publiczkę", a "pod salony".
Proste.
Nie ma co ukrywać głowy w piasek.

victoria pisze:W Pcimiu nad Rabą, Polli rzeki na razie nie zmieniały swoich koryt

Przegląd Piosenki Wieśniackiej też jeszcze nie powstał czy to w Pcimiu nad Wisłą czy nad Rabą. :ahah:

Kwiatku, wszystko jest pod coś niestety, takie życie.

Polli, ale jak zorganizujesz, to nie możesz polec na nieznajomości geografii :ahah:

Jak na taki przegląd zaproszę babę z brodą, to nikt nie będzie sobie zawracał głowy geografią. :ahah:

A internet już jest bezlitosny...

Podobieństwo nie jest przypadkowe

Kiedyś podobny image prezentował inny artysta, z Polski, skądinąd.
Jednak wtedy publiczne skojarzenie jego osoby z Panem J. byłoby srogo napiętnowane i nie było możliwe w mediach kontrolowanych przez reżim. A prywatnie można było mieć skojarzenia jakie kto chciał.
I to różniło między innymi, tzw. reżim PRL-owski od tuskolandowego. Ten dzisiejszy jest bardziej nieludzki i bardziej totalitarny, sięgający bardziej wgłąb duszy niż tamten, niszczący dusze i zbiorowo i indywidualnie.

Nasze teorie spiskowe są marniutkie na takim tle

http://www.davidicke.com/forum/showthread.php?t=273856

Jakoś zdecydowanie wolę refleksje małego kwiatka oparte o uważne obserwowanie rzeczywistości, bez parodystycznych czy nawiedzonych klimatów, które zaciemniają obraz, miast go rozjaśniać.

Czuję, że wizyta Conchity Wurst w prawie każdym europejskim domu nie jest przypadkowa.
Jednak nie ze względów religijnych, czy kreowanych przez samą artystkę celów obyczajowych.
Z przebiegu wydarzeń w nocy widoczne było, że to co się działo, nie było przewidziane dla niej samej.
Jeśli nawet jakaś grupa wylansowała artystkę dla swoich celów, to artystka była tego nieświadoma.
W każdym razie, dzieją się rzeczy ciekawe.
Myślę, że dość szybko się wyjaśni parę rzeczy.
Bądźmy uważni.

A co o takiej obserwacji powiesz http://kontrowersje.net/spokojnie_jeszc ... as_koncita ?

człowiek ma prawo być sobą ! , jak kogoś cos w dupę szczypie to wystarczy pstryk na pilocie czy myszce i juz moze sobie nagle oglądać małpki z zoo lub rekiny w morzu lub piekne seriale lub trwam lub wiele wiele wile innych rzeczy , jesli tak bardzo was przykuwa czyjas broda to se zasiejcie na swej facjacie

ta co wygrał wygrała haha konczita ma zajebisty głos i kreacje zajebistą i włos filmowy i oko na maroko
i tak typowałam
a holandia tak sobie

Wreszcie na eurowizji coś ciekawego sie wydarzyło haha