Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

1
Witam!

W tym temacie chciałbym żebyśmy zastanowili się i porozmawiali o istocie muzyki, o jej powstawaniu, o tym, co decyduje, że ktoś lubi taką a nie inną muzykę.

Definicja muzyki mówi, że jest to sztuka organizacji struktur dźwiękowych w czasie. Jest jedną z dziedzin sztuki(choć nie zawsze nią była - w dawnych czasach była częścią obrzędów, życia codziennego ludzi, ich kontaktów i była łączona z mową oraz tańcem ale nie była dziedziną sztuki gdyż człowiek nie wydzielił jeszcze sztuki jako takiej) wpływającą na psychikę człowieka i odbierana bardzo subiektywnie choć może stać się spoiwem łączącym ludzi jak widać to w ostatnim stuleciu - subkultury itd.

Jak to się dzieje, że wielu z nas odczuwa ją w głębi duszy i nie potrafi opisać tych cudownych odczuć, jak to się dzieje, żę jest ona ważna w naszym życiu, pomaga nam w ciężkich chwilach smutku, jak to się dzieje, że jeden lubi taki rodzaj muzyki a drugi całkiem inny?...To tylko dźwięki? Ja myślę, że coś więcej....
Ostatnio zmieniony 15 lut 2010, 12:20 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

2
Dla mnie muzyka jest stylem bycia, sposobem wyrażania emocji, muzyka gra w mojej duszy, napędza mnie, nadaje kolory i odcienie moim myślom, barwi otoczenie. Muzyka jest siłą, niesie głęboki przekaz emocjonalny, może opowiadać o niezwykłych, niestworzonych i niewyobrażalnych rzeczach samymi dźwiękami. Nie potrafię opisać dokładnie czym jest muzyka, ale wolałbym umrzeć niż ogłuchnąć...
Ostatnio zmieniony 27 mar 2010, 19:02 przez Martwy Prezydent, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kiedy patrzysz w otchłań, otchłań patrzy w twoją duszę..."

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

3
Dla mnie zdecydowanie pragnienie słuchania takich dźwięków a nie innych, wychodzi gdzieś ode mnie z wnętrza. Mam czasami fizyczną potrzebę posłuchania czegoś z grubym, głębokim bitem, czuję taką ulgę wtedy, jakbym zaspokajała jakiś głód. Muzyka to uczucia twórcy przelane w dźwięki, prosto z serca płynie coś do głowy, układa się w dźwięki, zostaje stworzony utwór, czysta emocja. Potrzeba sztuki to łaknienie cudzych emocji, konfrontacja z naszymi, a muzyka jest jednym z najpowszechniejszych sposobów lokowania i odbioru emocji. :)
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2010, 17:44 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

4
Ja bez muzyki nie jestem w stanie żyć...Mogę nie pić alkoholu, mogę być samotny, mogę obejść się bez komputera ale bez muzyki nie mogę żyć. Jest moim nałogiem. Jest najlepszym dla mnie osobiście sposobem na wyrażenie moich emocji i uczuć, moich marzeń i mojej duszy. Muzyka to dla mnie coś głębokiego, jak modlitwa, jak śmierć i życie, jak uniwersalne wartości. Bez niej byłbym pusty i słaby, bezcelowy i nie miałbym w sobie siły jaką daje mi muzyka. Muzyka potrafi wyrazić mnie jak nic na tym świecie. Gdy mam ochotę na ciężki kawałek i go włączam, słucham to czuję rozkoszne wibracje, gorąco w sercu i wypełnia mnie odurzenie lepsze niż po narkotykach. Przy muzyce, którą kocham potrafię płakać, być demonem wściekłości, być spokojny jak posąg i być radosny jak małe dziecko...To siła wyższa, to słowo ze sfery duchowej tego świata, które trafia do mojego serca i nie można tego wyrazić niczym, żadnymi słowami jak tylko kolejną muzyką...
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2010, 18:13 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

5
Nassanael Rhamzess pisze:Ja bez muzyki nie jestem w stanie żyć...Mogę nie pić alkoholu, mogę być samotny, mogę obejść się bez komputera ale bez muzyki nie mogę żyć. Jest moim nałogiem. Jest najlepszym dla mnie osobiście sposobem na wyrażenie moich emocji i uczuć, moich marzeń i mojej duszy. Muzyka to dla mnie coś głębokiego, jak modlitwa, jak śmierć i życie, jak uniwersalne wartości. Bez niej byłbym pusty i słaby, bezcelowy i nie miałbym w sobie siły jaką daje mi muzyka. Muzyka potrafi wyrazić mnie jak nic na tym świecie. Gdy mam ochotę na ciężki kawałek i go włączam, słucham to czuję rozkoszne wibracje, gorąco w sercu i wypełnia mnie odurzenie lepsze niż po narkotykach. Przy muzyce, którą kocham potrafię płakać, być demonem wściekłości, być spokojny jak posąg i być radosny jak małe dziecko...To siła wyższa, to słowo ze sfery duchowej tego świata, które trafia do mojego serca i nie można tego wyrazić niczym, żadnymi słowami jak tylko kolejną muzyką...
Ja mam to samo .... :thx:
Nie pamietam ,naprawde nie pamietam ,zeby u mnie nic nie grało ,nie śpiewało ....
Ale naaajbardziej uwielbiam wsiąsc w moja mazdę ,włączyc jakąs płyte lub radio i muzyka na caly full ...Normalnie lepsze niz sex :P:D I jeszcze pusta droga ,las ,a ja szuuuuuuuuuuuuuuus autem ,normalnie rooozkosz :)
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2010, 18:20 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

6
Normalnie Dorcik jestem w szoku...muzyka lepsza od seksu??? :zemdlala: Ciekawe co na to powiedziałby Twój chłop? ;)

Jeśli chodzi o mnie to muzyka jest dla mnie głównie lekarstwem na zło. Banalnie to brzmi,ale dzięki niej uspokajam się,wyciszam i...zapominam o tym co przykre.
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2010, 19:28 przez Weronika, łącznie zmieniany 1 raz.
"Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz pobiec, jeśli chcesz go złapać. Szczęście jest jak cień: podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz".
(Phil Bosmans)

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

7
Weronika pisze:Normalnie Dorcik jestem w szoku...muzyka lepsza od seksu??? :zemdlala: Ciekawe co na to powiedziałby Twój chłop? ;)

Jeśli chodzi o mnie to muzyka jest dla mnie głównie lekarstwem na zło. Banalnie to .
Nie wiem musze sie spytac chłopa :D
Ale czekaj źle sie wyraziłam ,tak troszkę źle ,ale Rhamzess to tak ładnie opisał ,że juz sama nie wiedziałam co dodac ,ani co ując ....

Muzyka w moim zyciu od małego była jest i bedzie ..... Przy słuchaniu muzyki usmiecham sie ,mysle ,daje spokojnie odpocząc sobie ,swoim myslom ...Nikt mnie nie popedza ,totalny RELAKS !!!! Mi czasami ,zwłaszcza teraz ,kiedy dom pełen ludzi ,brakuje tej samotnosci ,bycia samej ze sobą ...A ten czas ,kiedy moge wsiąsc do auta ,puscic to co lubie słuchac , jest naprawde odlotem od zycia codziennego ,od szarosci i wtedy usmiecham sie od ucha do ucha i jest dobrze ,a ja co najwazniejsze ,odpoczywam przy muzyce :)
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2010, 19:50 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

9
Muzyka jest faktycznie lepsza niż seks, bo gdy jestem oklapnięta, dobita, wracam do siebie ''po bitwach i huraganach'', seks to ostatnia rzecz jakiej mi się chce, słuchawki to pierwsza rzecz po jaką sięgam.
Mam takie piosenki, których zawsze słucham w konkretnych sytuacjach, to są takie wyznaczniki. Jest utwór, którego słucham zawsze, gdy się z kimś rozstaję, gdy z mojego życia znika ktoś ważny, to doskonale oddaje pustkę, jaką czuję. Nie, nie ma tam właśnie za wiele tekstu, tylko urywane zdania, to jest czysta EMOCJA wyrażona dźwiękiem.o której pisałam:
http://w430.wrzuta.pl/audio/0EGNEch6HmB ... _-_help_me
Są też piosenki, kojarzone z konkretnymi chwilami, np ''Nothing else matters'' Metallica- słuchamy tego zawsze z przyjaciółmi, to jest nasze motto '' Every day for a something new, open mind for a different viev. And nothing else matters...Never care for what they do, never care for what they know...''
Najlepsze, że jak były mnie skłócił z koleżanką , to ona, mając na myśli zaistniałą sytuację prawdopodobnie słuchała tego w wersji Metallici, ja w jakiejś elektro-wersji APOP'a, ale chodziło o ten sam tekst...wspólna myśl...
Nie no, ja bez muzyki nie mogłabym żyć, a przynajmniej byłoby mi trudno. Jak nie chce mi się rozmawiać z nikim, a nie mogę się skontaktować z Opiekunem, albo też w ogóle nie chce mi się myśleć...to słuchawki na łeb, vol. na full, i ni ma mnie dla świata!
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2010, 16:52 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

10
Lapicaroda - tak pieknie wyrażasz to co ja czuję czasami ...tylko Ty jestes bardziej bezposrednia ,młoda ,ja juz niestety musze czasami chowac swoje uczucia głeboko w sobie :)Ale nie jest źle ....
Bardzo przypominasz mnie siebie sama ,jak miałam te 21 lat ,ech .... Tylko zycie tak ludzi czasami zmienia ...
Po prostu wnioskuje ,że rozumiesz mnie ,o co mi chodzi .....
Ja tez mam piosenki ,swoje piosenki ,które kojarze z osobami mi bardzo bliskimi ...
I tak muzyka mnie koi ,cała leczy ,cała uspokoja nie tylko fizycznie ;) ,ale psychicznie ....
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2010, 17:43 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

11
No ja też mam muzykę na konkretne sytuacje i muzykę kojarzącą się z konkretnymi sytuacjami....Mam około 11GB muzyki na kompie a jest to zaledwie połowa przeze mnie słuchanej. Wiecie co ja powiem tak - a gdyby uprawiać seks ze swoją miłością przy ulubionej muzyce?
To dopiero by było....
Oprócz tego, że pochłaniam muzykę to też ją tworzę - mało ale tworzę . Głównie połączenie ambientów z różną perkusją i takie dziwne klimaty progresywne.
Gdy jestem wściekły słucham muzyki, gdy przepełnia mnie radość włączam ją, gdy mam doła odpalam odpowiedni kawałek i słucham w koło, gdy jestem zamyślony włączam swoje refleksyjne kawałki i odpływam....muzyka towarzyszy mi wszędzie i w każdej sytuacji...
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2010, 13:37 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

12
11 GB?! A mogę się pochwalić, że ja mam ponad 30GB? Tylko przydałoby się doliczyć, ile z tego mam czas słuchać...
Z uprawianiem seksu, to jest inna kwestia...bo zależy, co preferuje partner :P Nie wyobrażam sobie zarówno seksu przy Simonie&Garfunkelu, jak i przy 50 Cencie. Ale to jest dobry patent, jeśli gusty spotykają się gdzieś wpół drogi, to już na zawsze w pamięci pozostaje ta piosenka...ale to jest bardzo smutne później, jeśli się z tym kimś rozstajesz...
...do dziś ryczę przy ''New Year's Day'' U2.
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2010, 20:07 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

13
Haha - właśnie taką ilość jak Ty - chciałbym mieć...chociaż sam nie wiem ile jak bym chciał muzyki...No mi się kojarzy Come As You Are i In Bloom i jeszcze...hm...Heart Shapped Box Nirvany z dawną miłością i wywołuje to dziwną nostalgię...
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2010, 22:21 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

14
Nirvana kojarzy mi się z moją przyjaciółką z dawnych lat, z którą już nie mam kontaktu...Całe noce przegadane przez ''Come as you are''...
A ''New Year's day'' jest jeszcze o tyle dla mnie rozklejający, że spędzaliśmy rok temu razem Sylwestra i jak tam słyszę tekst ''I'll be with you again''...to juź wiem, źe nie będzie tego ''again'' i jakoś tak się robi...
(brrr nienawidzę Macintoshów, pie^&* ''jabłka'', tam gdzie ''ż'' jest ''ź'', co za chińszczyzna)
Dorcik, zapomniałam ci wcześniej odpisać...Ja też mimo wszystko, czasami nie tyle nie mogę, ile nie potrafię uzewnętrzniać emocji, nie mam siły niczego pisać, tworzyć, itp...włączam piosenkę, która mówi o podobnym lub identycznym uczuciu, sytuacji...Nie czuję takiej alienacji, coś jest ''ze mną'' :)
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2010, 12:10 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Muzyka - tajemnicza rzecz...

15
Ja na przykład czasami nie potrafię wypowiedzieć czegoś, wyrazić tego co chcę werbalnie, słowami, więc włączam muzykę, pokazuje komuś i to są moje słowa...
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muzyka”

cron