http://www.fpnp.pl/wystawa/praca.php

http://www.straty.pl/

Mam podobne zdjęcia w domu... Na nich cała rodzina mojego Taty wywieziona do Bawarii, rodzice i piątka dzieci, najmłodsze 2-3 latka... (mój Tata miał 9, jak zostali wywiezieni). Wszystkie pracowały bardzo ciężko...

Może to, co teraz powiem wyda wam się bezduszne, ale historia to udowadnia, otóż: nie ma co się dziwić, że w Polsce bardzo, bardzo cierpimy na brak elit. Ci najlepsi zostali 'pochowani' w lesie katyńskim przez czerwonych i spacyfikowani w akcjach typu 'Sonderaktion Krakau' przez brunatnych. O szaleństwach w pierwszych dniach wojny na Pomorzu i Kujawach nie wspominając, kiedy zostało zabitych niemal 100% tamtejszych nauczycieli, profesorów...

O potwornościach wyrządzanym dzieciom ciężko myśleć. Wracali z robót starsi duchem i ciałem o 10-15 lat, a tu trzeba było jeszcze kraj odbudowywać i zmagać się z okrutnymi represjami powojennego reżimu.... Smutne to jest.

Polecam w tym miejscu książkę Adamczyka 'Kiedy Bóg odwrócił wzrok'. Wymowny tytuł...

Straszne... nasłuchałem się w domu od dziadków. Ale słyszałem też o Polakach którzy pierwszy raz widzieli bierzącą wodę i o takich którzy zdecydowali się zostać po wyzwoleniu...
Co by jednak nie mówić takie wykorzystanie ludności krajów podbitych chociaż okrutne i godne potępienia nie jest w historii działań wojennych niczym nowym... nawet wśród krajów koalicji antyhitlerowskiej jak z kapelusza mogę wymienić co najmniej dwa w którym praktykowano podobne "zatrudnianie"...
Silva ma rację... z terenów podbitych musiały zniknać elity i inteligencja. Przeciez nawet Czingis Han nie zywił nikogo kto wystawał nad koło od wozu a starszyźnie i szamanom nie przepuszczał nawet żeby "skały s***"... to samo robili Rzymianie.
Czy to Hitlerowi czy Stalinowi zależało na posiadaniu terenów Polski z prostej przyczyny... przedpole i zasłona w jednym. Po za tym eksploatacja i możliwość zasiedlenia... Polacy, Żydzi, Cyganie to rasy podludzi ktore nadawały się tylko w/g chorej filozofii Hitlera do usługiwania rasie panów... a żeby łatwiej osiągnąć cel nalezało pozbawić naród podbity kultury i historii.
Część roboty wykonał Stalin... resztę dokańczali Niemcy.
Najgorszym syfem było jak wspomnieliście wykożystywanie dzieci... słów brak...

Wojny i przymusowe roboty to jedno, ale jak zasygnalizowałem w poprzednim poście, warto przyjrzeć się (nie)doli dzieci w pierwszych latach stalinizmu w Polsce... Część mojej rodziny wylądowała po wojnie w Bytomiu, gdzie po równo - i dzieci i dorośli - pracowały całymi dniami w kopalniach i hutach, a wszystkie wydobyte i obrobione surowce były wysyłane na odbudowę Warszawy... I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że jedyne, czym byli karmieni, to bajkami o spełnianiu obywatelskiego obowiązku...

Warto o tym pamiętać, bo że wojna była piekłem, to każdy Polak wie, ale lata stalinizmu wcale lżejsze nie były... Inteligencja, która mogła się odrodzić, była wykańczana w więzieniach SB, które - ja się pytam, czym różniły się od więzień NKWD czy Gestapo? Chyba tylko nazwą. Skąd dzieci miały czerpać wzorce, skoro ci najlepsi zostali zamordowani podczas wojny, zaginęli, zostali stłamszeni przez stalinistów po wojnie, albo w najlepszym wypadku wyemigrowali?

Nie jestem w stanie wyobrazić sobie swojego życia bez najpiękniejszego okresu, jakim było dzieciństwo.

Prawdę rzeczesz Silva... to co nastało po wojnie wcale nie było lepsze od okupacji. Wspólne budowanie komunizmu... kazdy MUSIAŁ w tym uczestniczyć. Chyba tylko niemowlaki nie miały spiochów z sierpem i młotem...
Inteligencja istniala... stłamszona, częściowo w "podziemiu" ale istniała. Wieksza "swaboda" nastała dopiero po smierci Stalina ale chyba zaczynamy odbiegac od tematu...

Spiochy...??? A co to takiego..?? To dzisiejszy wynalazek...ja tam jeszcze pamietam przydziały tetrowych pieluch suszacych sie na tysiacu sznurkach...
A inteligencje sami zesmy przetrzebili w Powstaniu a reszte załatwił batiuszka Stalin...Nic wiec dziwnego ze nie matura lecz chec szczera zrobi z ciebie oficera
A ojca którego wywalili mi z UW po tym jak egzaminował z chemii typowanego na dyr zakładu partyjniaka A pytanie było napisz wzór metanu....A partyjniak napisał CHHHH....
wiec hahahah dobrze ze sie skonczyło !!!

Partyjny na egzamin chodził? Z opowieści wiem, że jak partyjny to tylko przychodził i indeks zostawiał tyle. Inteligencja wygineła bo Ci ludzie ktorzy wykształcili się w pierwszych latach powojennych ni jak nazwać nie idzie inteligencją. Wywózki profesorów, Katyń, partyzantka, PW, "troska sowietów", a Ci co zostali to juz co najwyżej biedę klepali zamiast kształcić nowe pokolenia.