Re: Spojrzenie na historie Polski

1
To takie moje przemyślenie, ale zwykle jak piszemy o I RP i ojej historii piszemy o szlachcie. Szlachta to było z tego co dobrze pamiętam jakieś 20 % społeczeństwa. Ogromna większość 80% to też byli ludzie mieszkający w Polsce, chłopi i mieszczanie, ale jednak większość poświęca się szlachcie. Np. w powieści, sztuce odnosi się głównie do szlachty - taki Pan Tadeusz na przykład.
Może przez to mamy wypaczony obraz naszej przeszłości, co by nie wymyślić większość z nas musi być potomkami tych prostych chłopów harujących na panów i uciskanych ;)
Ostatnio zmieniony 24 mar 2011, 11:56 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Spojrzenie na historie Polski

2
I dobrze, wolałbyś tańczyć poloneza czy jakieś hołubce na studniówce? :P

A tak na serio, to przecież szlachta kształtowała kraj, wyznaczała mody, pisała o swojej warstwie (są wyjątki jak Żeńcy Szymonowica, które ukazują życie chłopstwa na pańszczyźnie) i troszczyła się o pamięć po przodkach, czego nie mogło dokonać chłopstwo, więc trudno oczekiwać, żeby postrzegać teraz przeszłość przez pryzmat życia wiejskiej ludności, która co najwyżej przekazywała swoje niespisane opowieści kilka pokoleń naprzód, o pamiętnikach, dziełach sztuki czy innych bibelotach, które świadczyłyby o życiu przodków nie mogło być przecież mowy. Zwłaszcza, że chłopstwo nie posiadało nawet świadomości historycznej czy narodowej (przecież jeszcze podczas rabacji galicyjskiej władze austriackie nastawiły chłopów przeciwko szlachcie, bo ci niezbyt się orientowali, że wyżynają rodaków, dla nich byli to obcy, niemal inna nacja, bo "swój" dla chłopa był inny chłop, a nie pan...), a z drugiej strony sama szlachta utożsamiała się z narodem, wyłączając z tego biedotę i nie zajmowała się edukacją, tylko niewolniczym wyzyskiem.
Poza tym można dywagować na temat kondycji polskiej szlachty, jako samozwańczego kwiatu ziemi polskiej, bo tak na dobrą sprawę królował wśród niej albo analfabetyzm, pieniactwo i ciemnota albo zapatrzenie w obce wzorce i gardzenie tym, co rodzime (krąży nawet legenda, że Mikołaj Rej nie potrafił po prostu nauczyć się łaciny i dlatego pisywał w ojczystej mowie;)). I tak naprawdę stan szlachty zaczynał się zmieniać dopiero w czasach stanisławowskich (nie na wiele się to zdało), kiedy wypadało nie tylko mieć w swoim dworzyszczu książki, ale także potrafić je przeczytać, a przynajmniej Biblię albo jakiś kalendarz rolniczy ;) W każdym razie chyba lepiej powodziło się i powodzi do tej pory narodom mieszczańskim jak te niderlandzkie i przy okazji wyznającym etykę protestancką, bo Polsce demokracja szlachecka się zbytnio nie przysłużyła.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2011, 17:42 przez Sailor, łącznie zmieniany 2 razy.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Spojrzenie na historie Polski

3
Masz racje, szlachta tworzyła kulturę, rządziła, ale myślę ze myśląc o dawnej Polsce trzeba wziąć poprawkę na te 80 % społeczeństwa, w miastach było pełno ludzi, którzy coś myśleli, tworzyli, myślę że gdyby Polska dalej istniała w XIX doszło by u nas do takich samych przemian jak we Francji, czyli osłabienia arystokracji kosztem burżuazji.
Polska mentalność też kształtowały lata zaborów i PRL ile w Polakach jest mentalności szlacheckiej to nie wiem, ja myślę że jakieś resztki pozostały,
Ostatnio zmieniony 24 mar 2011, 17:55 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Spojrzenie na historie Polski

5
voltaren pisze:Szlachta to było z tego co dobrze pamiętam jakieś 20 % społeczeństwa.
Bez przesady, szlachty było około 10 %, co przy 2 - 3% w Europie Zachodniej i 5% w Hiszpanii to i tak ogrom.
Zwłaszcza, że chłopstwo nie posiadało nawet świadomości historycznej czy narodowej
Jakąś tam świadomość posiadali, wszak to chłopstwo walczyło ze Szwedem, gdy szlachta uznała królem Karola Gustawa, no i nasi kosynierzy... .
I tak naprawdę stan szlachty zaczynał się zmieniać dopiero w czasach stanisławowskich
Którą szlachtę Masz na myśli, tę z Targowicy czy z Baru?
jako samozwańczego kwiatu ziemi polskiej, bo tak na dobrą sprawę królował wśród niej albo analfabetyzm, pieniactwo i ciemnota albo zapatrzenie w obce wzorce i gardzenie tym, co rodzime
Sailor, i nic się od tamtej pory nie zmieniło... .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Polski”

cron