Re: Stosunki Polsko-Zydowskie

1
Ksiazka Stefana Zgliczynskiego, zatytulowana “Jak Polacy Niemcom Zydow Mordowac Pomagali,”

http://www.czarnaowca.pl/literatura_fak ... p720952114

, wydana w tym roku (2013), wywolala ozywiona dyskuje na serwerze polityka.pl

http://www.polityka.pl/forum/1159278,ja ... commentBox

Przeczytalem ten ciekawy watek i przetlumaczylem niektore wypowiedzi na angielski. Potem umiescilem je na swoim serwerze uniwesyteckim.

http://csam.montclair.edu/~kowalski/xenophobia.html

Temat jest ciekawy i godny uwagi czytelnikow na calym swiecie. Tak niektorzy Polacy stali sie mordercami podczas gdy inni, rowniez mniejszosc, stali sie bohaterami. Wojny sa okresami nie normalnymi; podstawowa troska wiekrzosci ludzi, i nie tylko w okupowanej Polsce, bylo pozostanie przy zyciu. Nazisci wiedzieli jak manipulowac ludzkimi pobudkami na swoja zbrodnicza korzysc.

Po wymordowaniu “najnizszej rasy” (Zydow) zamierzali zniewolniczyc inne “nizsze rasy” (Polacy, Rosjanie, itd). Mordowanie przez nich polskiej inteligencj, i wywozenia do Niemiec, byly poczatkami tego procesu. Cala Europa stala by sie krajem opartym o niewolnictwo, gdyby Hitler nie przegral wojny.

Jeden z amerykanskich czytylnikow, reagujac na tytul ksiazki napial: “Ja rowniez chce by ksiazka ta zostala przetlumaczona na angielski. Ale istota tresci powinno byc ‘“Jak NIEKTORZY Polacy Niemcom Zydow Mordowac Pomagali.” Odpowiadajc napisalem ze tez tego pragne, i ze zupelnie nie wiem dlaczego autor nadal ksiazce taki nieuzasadniony, i krzywdzacy tytul.
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2013, 21:23 przez kowalskil, łącznie zmieniany 1 raz.
Ludwik Kowalski (zobacz Wikipedia) autor "Pamietnik bylego komunisty"

http://ludkow.info/byt

Pisanie go bylo obowiazkem moralnym, wobec rodzicow, wobec wielu innych ofiar Stalinizmu, i wobec Polski.

Re: Stosunki Polsko-Zydowskie

2
Hmm...Wystrczy przeczytac książkę prof Krzysztofa Jsiewicza by zrozumieć ,że aby piekarz,szewc czy sprzedawca zaczął mordować Żydów..Zydzi musieli dac temu przyczynę..
cyt prof Jasiewicza
...Brzmi to fatalnie, bo co powiedzieć o Żydach, którzy witali Niemców (albo jak się narodowo mówi „nazistów”) w 1939 r. w Polsce? A były takie przypadki – w Krako­wie, Łodzi i innych miastach. W Zarębach Kościelnych na czele witających stał rabin w odświętnym stroju.
Żydów zaślepia ich nienawiść i chęć odwetu. To podstawowy powód, dla którego zasilili aparat bezpieczeństwa Bolszewii, potem sowiecki na Kresach i wreszcie UB po wojnie. Mam wrażenie, że człowiek w miarę wykształcony i średnio bystry zorientuje się, że niekoniecznie relacja żydowska jest prawdziwa Że wywód badacza żydowskiego nie zawsze jest mądrzejszy. I że jeśli jakiś badacz nie podziela tego poglądu, to wcale nie musi być antysemitą pozbawionym empatii....
... nie słyszałem, by za Polakami w sowieckiej strefie okupa­cyjnej (1939-1941) na Kresach Wschodnich wstawił się choć jeden rabin. A działy się tam straszne rzeczy. Niestety przy licznym udzia­le Żydów, co miało w okresie późniejszym wpływ na akcję ratowania tego narodu, bo wieść o postawach naszych Żydów i ich niegodziwościach rozlała się szeroko po całym kraju, gdy Niemcy w 1941 r. odbili Sowietom zagrabione polskie ziemie...
Wystrczy przeczytac o kolaboracji żydowskiej z NKWD ,o zdradzie Zydów państwa polskiego w 39 o walkach w Grodnie ,gdzie wojsko polskie walczyło z bandami żydowskiemi..o zbrodniach żydowskiech choćby w Nalibokach http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Nalibokach
A Judenraty ?? a polcja żydowska ? a żydowscy kolaboranci gestapo ? a osławiona 13 ??
Taaa...łatwo sie pluje na własny naród...i z lenistwa czy głupoty nie chce się uwierzy w to co
pisali sami Zydzi
...Hannah Arendt w książce Eichmann w Jerozolimie ....Ta kolaboracja części Żydów z Niemcami była tym bardziej szokująca i wstydliwa ze względu na społeczny charakter jej uczestników. W przeciwieństwie bowiem do Polaków, wśród których z Niemcami godzili się na ogół kolaborować głównie ludzie z marginesu społecznego, męty, wśród Żydów na kolaborację poszła duża część elit z tzw. Judenratów (rad żydowskich). Przypomnijmy tu, z jak ostrym potępieniem tej kolaboracji wystąpiła najsłynniejsza żydowska myślicielka XX wieku Hannah Arendt w książce "Eichmann w Jerozolimie" (Kraków 1987). Napisała tam m.in. (s. 151): "Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział całej historii". Uległość Judenratów wobec nazistów oznaczała skrajną kompromitację żydowskich elit w państwach okupowanych przez III Rzeszę. Arend stwierdziła wprost: "O ile jednak członkowie rządów typu quislingowskiego pochodzili zazwyczaj z partii opozycyjnych, członkami rad żydowskich byli z reguły cieszący się uznaniem miejscowi przywódcy żydowscy, którym naziści nadawali ogromną władzę do chwili, gdy ich także deportowano" (tamże, s. 151). Arendt pisała, że bez pomocy Judenratów w zarejestrowaniu Żydów, zebraniu ich w gettach, a potem pomocy w skierowaniu do obozów zagłady zginęłoby dużo mniej Żydów...
Milch... Do wykonania swoich niecnych czynów, jak ściąganie ogromnych podatków i nałożonych kontrybucji, łapanie do łagrów i napadów na domy żydowskie, Judenraty używały swojej Ordnungsdienst, której dawali procent z łupu, a ci ludzie w liczbie dziesięciu-piętnastu napadali na ludzi, bijąc w okrutny sposób, niszcząc i rabując, cokolwiek się dało, i to ze straszną bezwzględnością". (Por. B. Milch: "Testament", Warszawa 2001, s. 106-107)...
W tejże książce Milcha czytamy na s. 126-127: "(...) Judenrat załatwił z tymi mordercami, że do trzech godzin dostarczy im żądane trzysta osób. Sami Żydzi musieli łapać i wydawać braci i siostry w ręce katów, którzy stali na placu folwarku, obok naszego mieszkania, i przyprowadzonych przyjęli pałkami albo nahajkami, a później wywieźli na rzeź do Bełżca (...) Judenratowcy i Ordnungsdienst, przy pomocy ukraińskiej policji i kilku Niemców, którym jeszcze zapłacono, by prędko pracowali, gonili po ulicach, jak wściekłe psy czy opętańcy, a pot się z nich lał strumieniami (...). Straszny to był widok, jak Żyd Żyda prowadził na śmierć (...)"
Ostatnio zmieniony 13 cze 2013, 8:55 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Stosunki Polsko-Zydowskie

3
odradzam cytowanie ostatnich występów Jasiewicza
całe życie pisał i głosił co innego niż teraz mu przyszło do głowy

a przynajmniej warto dodawać, że po jego zmian poglądów i osobowości trudno nie zauważać, ze tytułu naukowego nie dostałby dziś - cóż choroba nie wybiera - coś się gościowi porobiło

Każdy szuka autorytetów do swoich poglądów lub swoje poglądy buduje na autorytetach

wybór należy do ciebie - bardzo dobre hasło

ja jestem po stronie tych, którzy z PANu pożegnali owego głosiciela olśnień własnych - znajdzie klaskaczy - co tam, że coś mu się pod kapeluszem pomieszało - medialnie świetny zadymiarz - podkarmiony jeszcze nie jedno palnie
Ostatnio zmieniony 13 cze 2013, 9:54 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Stosunki Polsko-Zydowskie

5
Już tyle opisałem się o tym temacie na innych forach, że aż mi się nie chce pisać, ale też coś napiszę tzn. skopiuje moje wypowiedzi z innych for (tzn. te których nie wywalono, bo uznano je za niepoprawne politycznie ;)) Sorry ale na prawdę już nie mogę pisać na ten temat bo mi się nóż otwiera w kieszeni jak czytam co różni znafcy o tym wypisują ;)

(Niemcy) pouczają Polaków że są antysemitami, jak wynika z filmu, większymi niż Niemcy, kiedy sami stworzyli i wspierali program eksterminacji Żydów, przy eksterminacji Żydów wysługiwali się miejscową ludnością, co jasno wynika z rozkazów Heydricha, który nakazywał wspierać antysemityzm wśród ludności okupowanej i prowokować antysemickie akcje. Więc ogromna odpowiedzialność za holocaust i eksterminacje ponoszą Niemcy, wszystko co działo się w Polsce przeciw Żydom w czasie wojny było skutkiem napaści i okupacji Niemieckiej. To Niemcy wprowadzili prawo że Żyda można było zabić, a za ratowanie Żyda można było dostać kulę w łeb.
Niemcy w dużym stopniu popierali działania Hitlera bez tego nie doszedł by do władzy, nie tyle podobał im się antysemityzm, bo tak naprawdę w samych Niemczech nie było tylu Żydów co np. w Polsce, ale podobało się Niemcom hasłą o Wielkich Niemczech i zwycięstwa Hitlera na froncie były przyjmowane z wielkim entuzjazmem. I przede wszystkim uważano że Hitler uratuje Niemcy przed komunizmem i rewolucją komunistyczną, stąd poparcie Hitlera przez przemysłowców niemieckich. Antysemityzm nazistów był czymś co powszechnie tolerowano i los ich Niemców nie obchodził, póki Hitler wygrywał na froncie, Hitler cieszył się poparciem Wermachtu. Do tego czasu nie było większego oporu w Wojsku Niemieckim przeciw Hitlerowi, mimo że wiedziano o traktowani jeńców wojennych i powinno to wywoływać wśród żołnierzy zniesmaczenie to nie było woli by przeprowadzić np. zamach stanu i obalić Hitlera. Zamach Stauufennberga, który zresztą był całkiem bliski sukcesu miał miejsce gdy wojskowi zaczęli sobie zdawać sprawę że polityka Hitlera prowadzi do klęski. Wielu Niemców co dowodzą pamiętniki Stauffenberga ulegało rasistowskiej propagandzie. Wydaje mi się że również wiele z nich domyślało się zresztą co działo się w obozach zagłady, takiej machiny zagłady nie dałoby się ukryć przed nimi.
Holocaust, prześladowanie Żydów, ale także innych okupowanych narodów, mordowanie rosyjskich jeńców- za to odpowiadają nie tylko naziści co rozumiem jako SS i władze, ale także Wermacht, bo nie sprzeciwiali się temu. Taka jest prawda. Nie każdy Niemiec był nazistą, ale wielu nazizm tolerowało.
A komu wydawali tych Żydów: Niemcom. Gdyby tu Niemcy nie wkroczyli i nie wprowadzili swojego bezprawia, nie mieli by komu wydawać tych Żydów... I to jest podstawowy problem, który muszą pojąć Niemcy: wszystko co się działo na okupowanych przez Niemców polskich ziemiach jest skutkiem podbicia tych ziem przez Niemców, bo gdyby nie byłoby Niemców, żaden [cenzura- admin]nie miałby za bardzo co robić.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2013, 20:12 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Stosunki Polsko-Zydowskie

6
egoista99 pisze:Hmm...Wystrczy przeczytac książkę prof Krzysztofa Jsiewicza by zrozumieć ,że aby piekarz,szewc czy sprzedawca zaczął mordować Żydów..Zydzi musieli dac temu przyczynę..
cyt prof Jasiewicza
...Brzmi to fatalnie, bo co powiedzieć o Żydach, którzy witali Niemców (albo jak się narodowo mówi „nazistów”) w 1939 r. w Polsce? A były takie przypadki – w Krako­wie, Łodzi i innych miastach. W Zarębach Kościelnych na czele witających stał rabin w odświętnym stroju.
Żydów zaślepia ich nienawiść i chęć odwetu. To podstawowy powód, dla którego zasilili aparat bezpieczeństwa Bolszewii, potem sowiecki na Kresach i wreszcie UB po wojnie. Mam wrażenie, że człowiek w miarę wykształcony i średnio bystry zorientuje się, że niekoniecznie relacja żydowska jest prawdziwa Że wywód badacza żydowskiego nie zawsze jest mądrzejszy. I że jeśli jakiś badacz nie podziela tego poglądu, to wcale nie musi być antysemitą pozbawionym empatii....
... nie słyszałem, by za Polakami w sowieckiej strefie okupa­cyjnej (1939-1941) na Kresach Wschodnich wstawił się choć jeden rabin. A działy się tam straszne rzeczy. Niestety przy licznym udzia­le Żydów, co miało w okresie późniejszym wpływ na akcję ratowania tego narodu, bo wieść o postawach naszych Żydów i ich niegodziwościach rozlała się szeroko po całym kraju, gdy Niemcy w 1941 r. odbili Sowietom zagrabione polskie ziemie...
Wystrczy przeczytac o kolaboracji żydowskiej z NKWD ,o zdradzie Zydów państwa polskiego w 39 o walkach w Grodnie ,gdzie wojsko polskie walczyło z bandami żydowskiemi..o zbrodniach żydowskiech choćby w Nalibokach http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Nalibokach
A Judenraty ?? a polcja żydowska ? a żydowscy kolaboranci gestapo ? a osławiona 13 ??
Taaa...łatwo sie pluje na własny naród...i z lenistwa czy głupoty nie chce się uwierzy w to co
pisali sami Zydzi
...Hannah Arendt w książce Eichmann w Jerozolimie ....Ta kolaboracja części Żydów z Niemcami była tym bardziej szokująca i wstydliwa ze względu na społeczny charakter jej uczestników. W przeciwieństwie bowiem do Polaków, wśród których z Niemcami godzili się na ogół kolaborować głównie ludzie z marginesu społecznego, męty, wśród Żydów na kolaborację poszła duża część elit z tzw. Judenratów (rad żydowskich). Przypomnijmy tu, z jak ostrym potępieniem tej kolaboracji wystąpiła najsłynniejsza żydowska myślicielka XX wieku Hannah Arendt w książce "Eichmann w Jerozolimie" (Kraków 1987). Napisała tam m.in. (s. 151): "Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział całej historii". Uległość Judenratów wobec nazistów oznaczała skrajną kompromitację żydowskich elit w państwach okupowanych przez III Rzeszę. Arend stwierdziła wprost: "O ile jednak członkowie rządów typu quislingowskiego pochodzili zazwyczaj z partii opozycyjnych, członkami rad żydowskich byli z reguły cieszący się uznaniem miejscowi przywódcy żydowscy, którym naziści nadawali ogromną władzę do chwili, gdy ich także deportowano" (tamże, s. 151). Arendt pisała, że bez pomocy Judenratów w zarejestrowaniu Żydów, zebraniu ich w gettach, a potem pomocy w skierowaniu do obozów zagłady zginęłoby dużo mniej Żydów...
Milch... Do wykonania swoich niecnych czynów, jak ściąganie ogromnych podatków i nałożonych kontrybucji, łapanie do łagrów i napadów na domy żydowskie, Judenraty używały swojej Ordnungsdienst, której dawali procent z łupu, a ci ludzie w liczbie dziesięciu-piętnastu napadali na ludzi, bijąc w okrutny sposób, niszcząc i rabując, cokolwiek się dało, i to ze straszną bezwzględnością". (Por. B. Milch: "Testament", Warszawa 2001, s. 106-107)...
W tejże książce Milcha czytamy na s. 126-127: "(...) Judenrat załatwił z tymi mordercami, że do trzech godzin dostarczy im żądane trzysta osób. Sami Żydzi musieli łapać i wydawać braci i siostry w ręce katów, którzy stali na placu folwarku, obok naszego mieszkania, i przyprowadzonych przyjęli pałkami albo nahajkami, a później wywieźli na rzeź do Bełżca (...) Judenratowcy i Ordnungsdienst, przy pomocy ukraińskiej policji i kilku Niemców, którym jeszcze zapłacono, by prędko pracowali, gonili po ulicach, jak wściekłe psy czy opętańcy, a pot się z nich lał strumieniami (...). Straszny to był widok, jak Żyd Żyda prowadził na śmierć (...)"
Bo Niemcy wysługiwali się innymi narodami w czasie wojny, co wynikało z ich chorego pragmatyzmu. Zbierali różny element, aby pomagał im w prześladowaniach, także Żydów przeciw Żydom. To że taki element się znalazł w sporej populacji żydowskiej to nic dziwnego bo w każdej społeczności są bandyci lub słabi których wojna złamała aż tak bardzo że pomagali mordować swoich rodaków. Dla mnie to nic odkrywczego ani nie wysnuwał bym nad tej podstawie większych wniosków.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2013, 20:16 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Stosunki Polsko-Zydowskie

7
Chciało by się zapytać co do ostatniej pogrubionej wypowiedzi: no a jak Polak - Polaka na śmierć prowadził to mniej straszny ... ? To były potworne czasy, gdzie z ludzi wyłaziły na światło dzienne najniższe pobudki.
Teraz sobie przypomniałem film dokumentalny o prowadzonej w jednym z obozów drukarni fałszywych pieniędzy w ramach Operacji Bernhard.

Znalazłem artykuł:
... W maju 1942 roku Heinrich Himmler wpadł na pomysł, jak rozwiązać dotychczasowe problemy zachowania tajności przedsięwzięcia – w roli fachowców rozkazał zatrudnić Żydów osadzonych w obozach koncentracyjnych, a sam zakład produkcyjny umieścić w obozie w Sachsenhausen. Po zakończonej operacji Żydzi mieli trafić do komór gazowych.

Na czele nowej operacji stanął szef pionu fałszerstw wywiadu zagranicznego Służby Bezpieczeństwa Bernhard Krüger, który dostarczał agentom potrzebne sfałszowane paszporty i inne dokumenty. Od jego imienia akcję nazwano operacją Bernhard.

Komendanci obozów koncentracyjnych otrzymali wkrótce pisma o wskazaniu więźniów, którzy znają niemiecki i byli przed wojną związani z poligrafią, grafiką, produkcją papieru lub fryzjerstwem (ze względu na sprawne ręce). Akcja była tajna, więc żaden z komendantów nie znał powodów poszukiwania specjalistów. Krüger wątpił czy wśród Żydów uda mu się odnaleźć potrzebnych rzemieślników – był bowiem przekonany, że większość z nich to przedsiębiorcy, finansiści, bankierzy, lekarze i prawnicy. Jednak bardzo szybko utworzył profesjonalny zespół mistrzów poligrafii. Przez dwa lata do jesieni 1944 roku zgromadził w tajnej drukarni 140 osób pochodzących z 15 krajów o 55 różnych zawodach. Choć więźniowie nadal byli w obozie koncentracyjnym, to mieli tu znacznie lepsze warunki. Zajmowali dwa odgrodzone od reszty i pilnie strzeżone bloki, nie musieli stawiać się na apelach, mieli lepsze wyżywienie, nie chodzili w pasiakach, a na zewnątrz stały cztery stoły do ping ponga!

W Bloku 18 i 19 stanęły najnowocześniejsze maszyny drukarskie, znajdowała się tu introligatornia, laboratorium fotograficzne, warsztat grawerski i księgowość. Więźniowie podrabiali nie tylko banknoty – z Sachsenhausen wychodziły też fałszywe wizy, gumowe pieczątki, paszporty i inne dokumenty (w sumie 68 tys. wzorów pochodzących z różnych urzędów państwowych i instytucji wielu krajów). Praca odbywał się na dwie zmiany, a w połowie 1943 roku miesięcznie produkowano nawet 650 tys. banknotów o nominałach 5, 10, 20 i 50 funtów. W sumie w ramach operacji Bernhard powstało 132 mln fałszywych funtów. Zespół Krügera szybko doszedł do perfekcji w wytwarzaniu fałszywek, brytyjskie banknoty nie miały dla nich żadnych tajemnic, choć ich oryginalności strzegło 150 sekretnych zabezpieczeń (do ledwo uchwytnych detali stosowanych przez brytyjskich grawerów należały m.in.: mikroskopijne kropki, różne cieniowanie morza i... malutka nie będąca na środku kropka nad "i" w podpisie głównego kasjera Bank of England Peppiatta). ...
źródło http://wiadomosci.wp.pl/kat,120074,titl ... aid=110cf4

W sumie to i tak nie do końca idealne falsyfikaty, bo z tego co pamiętam na banknotach, chyba dolarach, fałszujący umyślnie pozostawiali niedociągnięcia ;)

Powstał nawet film "Fałszerze", nawet nie wiedziałem.
http://ofiaromwojny.republika.pl/teksty2/0700.htm
Ostatnio zmieniony 21 cze 2013, 20:47 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Stosunki Polsko-Zydowskie

8
Hmmm.....
Tak czy siak oprócz Polaków wysługujacymi się hitlerowcom byli również Zydzi ...a ten fakt zamiata się pod dywan i przemilcza

voltaren pisze:
egoista99 pisze:Hmm...Wystrczy przeczytac książkę prof Krzysztofa Jsiewicza by zrozumieć ,że aby piekarz,szewc czy sprzedawca zaczął mordować Żydów..Zydzi musieli dac temu przyczynę..
cyt prof Jasiewicza
...Brzmi to fatalnie, bo co powiedzieć o Żydach, którzy witali Niemców (albo jak się narodowo mówi „nazistów”) w 1939 r. w Polsce? A były takie przypadki – w Krako­wie, Łodzi i innych miastach. W Zarębach Kościelnych na czele witających stał rabin w odświętnym stroju.
Żydów zaślepia ich nienawiść i chęć odwetu. To podstawowy powód, dla którego zasilili aparat bezpieczeństwa Bolszewii, potem sowiecki na Kresach i wreszcie UB po wojnie. Mam wrażenie, że człowiek w miarę wykształcony i średnio bystry zorientuje się, że niekoniecznie relacja żydowska jest prawdziwa Że wywód badacza żydowskiego nie zawsze jest mądrzejszy. I że jeśli jakiś badacz nie podziela tego poglądu, to wcale nie musi być antysemitą pozbawionym empatii....
... nie słyszałem, by za Polakami w sowieckiej strefie okupa­cyjnej (1939-1941) na Kresach Wschodnich wstawił się choć jeden rabin. A działy się tam straszne rzeczy. Niestety przy licznym udzia­le Żydów, co miało w okresie późniejszym wpływ na akcję ratowania tego narodu, bo wieść o postawach naszych Żydów i ich niegodziwościach rozlała się szeroko po całym kraju, gdy Niemcy w 1941 r. odbili Sowietom zagrabione polskie ziemie...
Wystrczy przeczytac o kolaboracji żydowskiej z NKWD ,o zdradzie Zydów państwa polskiego w 39 o walkach w Grodnie ,gdzie wojsko polskie walczyło z bandami żydowskiemi..o zbrodniach żydowskiech choćby w Nalibokach http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Nalibokach
A Judenraty ?? a polcja żydowska ? a żydowscy kolaboranci gestapo ? a osławiona 13 ??
Taaa...łatwo sie pluje na własny naród...i z lenistwa czy głupoty nie chce się uwierzy w to co
pisali sami Zydzi
...Hannah Arendt w książce Eichmann w Jerozolimie ....Ta kolaboracja części Żydów z Niemcami była tym bardziej szokująca i wstydliwa ze względu na społeczny charakter jej uczestników. W przeciwieństwie bowiem do Polaków, wśród których z Niemcami godzili się na ogół kolaborować głównie ludzie z marginesu społecznego, męty, wśród Żydów na kolaborację poszła duża część elit z tzw. Judenratów (rad żydowskich). Przypomnijmy tu, z jak ostrym potępieniem tej kolaboracji wystąpiła najsłynniejsza żydowska myślicielka XX wieku Hannah Arendt w książce "Eichmann w Jerozolimie" (Kraków 1987). Napisała tam m.in. (s. 151): "Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział całej historii". Uległość Judenratów wobec nazistów oznaczała skrajną kompromitację żydowskich elit w państwach okupowanych przez III Rzeszę. Arend stwierdziła wprost: "O ile jednak członkowie rządów typu quislingowskiego pochodzili zazwyczaj z partii opozycyjnych, członkami rad żydowskich byli z reguły cieszący się uznaniem miejscowi przywódcy żydowscy, którym naziści nadawali ogromną władzę do chwili, gdy ich także deportowano" (tamże, s. 151). Arendt pisała, że bez pomocy Judenratów w zarejestrowaniu Żydów, zebraniu ich w gettach, a potem pomocy w skierowaniu do obozów zagłady zginęłoby dużo mniej Żydów...
Milch... Do wykonania swoich niecnych czynów, jak ściąganie ogromnych podatków i nałożonych kontrybucji, łapanie do łagrów i napadów na domy żydowskie, Judenraty używały swojej Ordnungsdienst, której dawali procent z łupu, a ci ludzie w liczbie dziesięciu-piętnastu napadali na ludzi, bijąc w okrutny sposób, niszcząc i rabując, cokolwiek się dało, i to ze straszną bezwzględnością". (Por. B. Milch: "Testament", Warszawa 2001, s. 106-107)...
W tejże książce Milcha czytamy na s. 126-127: "(...) Judenrat załatwił z tymi mordercami, że do trzech godzin dostarczy im żądane trzysta osób. Sami Żydzi musieli łapać i wydawać braci i siostry w ręce katów, którzy stali na placu folwarku, obok naszego mieszkania, i przyprowadzonych przyjęli pałkami albo nahajkami, a później wywieźli na rzeź do Bełżca (...) Judenratowcy i Ordnungsdienst, przy pomocy ukraińskiej policji i kilku Niemców, którym jeszcze zapłacono, by prędko pracowali, gonili po ulicach, jak wściekłe psy czy opętańcy, a pot się z nich lał strumieniami (...). Straszny to był widok, jak Żyd Żyda prowadził na śmierć (...)"
Bo Niemcy wysługiwali się innymi narodami w czasie wojny, co wynikało z ich chorego pragmatyzmu. Zbierali różny element, aby pomagał im w prześladowaniach, także Żydów przeciw Żydom. To że taki element się znalazł w sporej populacji żydowskiej to nic dziwnego bo w każdej społeczności są bandyci lub słabi których wojna złamała aż tak bardzo że pomagali mordować swoich rodaków. Dla mnie to nic odkrywczego ani nie wysnuwał bym nad tej podstawie większych wniosków.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Polski”

cron