Re: Ewolucja człowieka - prawda czy fałszywy mit

61
Nie inaczej do mózgu podchodzi Ray Kurzweil licząc na jego poznanie i zrozumienie działania.
Z wywiadu z nim: http://www.polityka.pl/nauka/komputeryi ... gonic.read

Neuronaukowcy twierdzą jednak, że wiedza ta ciągle jest bardzo niewielka i bardzo dalecy jesteśmy od zrozumienia, jak działa mózg.

RK. Nie zgadzam się z tym. Mózg jest maszyną obliczeniową podzieloną na moduły wykonujące podstawowe operacje logiczne i jesteśmy coraz bliżej rozwiązania jego zagadek. Dziesiątki tysięcy neuronaukowców na całym świecie pracują nad różnymi aspektami funkcjonowania naszego najważniejszego organu. Wiedzę, którą dzięki nim zdobywamy, uda się w końcu scalić. Właśnie piszę książkę o tym, jak można próbować całościowo rozumieć działanie mózgu. To naprawdę nie jest jakaś niezgłębiona tajemnica przyrody.

Jak bardzo sztuczna inteligencja będzie podobna do biologicznej? Skopiujemy „technologię” ludzkich mózgów czy raczej stworzymy coś zdolnego myśleć, ale działającego na innej zasadzie?

RK. Aby odtworzyć funkcje mózgu w systemie technicznym, nie musimy ich wiernie kopiować. Samoloty nie latają dlatego, że są kopiami ptaków.
Mózg wydaje się niezwykle skomplikowany – John Horgan stwierdził, że uzyskanie sztucznej inteligencji porównywalnej do ludzkiej jest niemożliwe, bo wymagałoby opracowania programu komputerowego liczącego biliony linii kodu.
To błędne rozumowanie wynikające z fascynacji wielkością sieci neuronalnej. Liczba neuronów i połączeń między nimi jest rzeczywiście gigantyczna, lecz większość z nich jest nadmiarowa, a sam mózg, przypomnę to raz jeszcze, ma pod względem funkcjonalnym strukturę modularną. W końcu musimy pamiętać, że przepis na całą złożoność mózgu zapisany jest w o wiele prostszym pod względem informacyjnym genomie. Nie biliony więc, lecz odpowiednie algorytmy i miliony linii kodu wystarczą.
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 13:34 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Ewolucja człowieka - prawda czy fałszywy mit

63
Ja nawet widzę w pewnych osobnikach nie ewolucję jako postęp, a regres :)
Co do ewolucji człowieka rzecz jasna postępuje cały czas zastępowana przez czynniki kulturowe, ale nie ma żadnego powodu, aby ta biologiczna miała się zatrzymać. Kultura oddziaływuje tutaj zwrotnie z biologią. Ciągle trwają przeróżne naciski selekcyjne, adaptacyjne, przepływ genow w populacjach, rozmywa się pojęcie rasy-nie jest taksonem zamkniętym, zmiana trybu życia itd. Futurologiczne wyobrażenia homo w skali ewolucyjnej są przeciekawe, np. redukcja uszu i nosa, słabsze kończyny dolne uwalniane od lokomocji czy ujednolicenie fenotypu.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2011, 11:10 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Ewolucja człowieka - prawda czy fałszywy mit

64
Nassanael Rhamzess pisze:Czy ewolucja przebiega teraz? Cały czas?Bo powinna..
Przebiega, przebiega, bez przerwy... :) Ale jej efekty będą widoczne za jakiś (spory) czas dopiero. Patrząc ze zbyt małej perspektywy, można tego nie widzieć, a wręcz zauważać coś w rodzaju 'regresu'. To tylko złudzenie, gdyż ewolucja to droga w jedną stronę i nie ma odwrotu.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2011, 11:14 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Ewolucja człowieka - prawda czy fałszywy mit

65
Problem w tym, ze wyników ewolucji biologicznej i kulturowej człowieka nie jesteśmy w stanie przewidzieć w żaden sposób. Możemy co najwyżej spekulować na podstawie jakiś przesłanek i już poznanych mechanizmów. Np. odpowiednio długo utrzymująca się radiacja Słońca spowoduje odpowiednie zmiany w naszym gatunku. Wobec perspektywy ciągle rosnącej temperatury na ziemi będzie to nawet normalnym procesem. Szacunki są proste - do miliarda lat zniknie cała ziemska biosfera. To byłoby pewnym "celem" ewolucji.
Po drugie do końca nie ma jasności w tempie przemian ewolucyjnych. Czy to gradualizm - ciągły rozwój i przemiany, a może punktualizm? /teoria równowag przestankowych - zmiany skokowe? Wtedy po okresie stazy/nic się nie dzieje tysiącami i milionami lat - następuje skok rozwojowy. Ma to miejsce po przekroczeniu punktów krytycznych, nagromadzeniu pewnych cech metodą kumulatywną i postępem wykładniczym. W ewolucji mamy oba te typy zmian.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2011, 11:34 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Ewolucja człowieka - prawda czy fałszywy mit

66
No niestety, jest, jak piszesz: nie ma możliwości przewidzieć, w którą stronę i w jaki sposób ta ewolucja pójdzie, to widać tylko z perspektywy dłuższego czasu, patrząc wstecz, rzecz jasna.

A może i "stety", bo cóż to by było za życie, gdyby wszystko było przewidywalne i wiadome? Nuuuuda.... ;)
Ostatnio zmieniony 12 mar 2011, 13:32 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Ewolucja człowieka - prawda czy fałszywy mit

67
Ano właśnie :) Możemy sobie oglądać i dywagować jak przebiegała ewolucja trylobitów i hominidów patrząc wstecz miliony lat i mając materialne ślady tej ewolucji. Tu nie mamy nic. Co się wydarzy za miliony lat, jak będzie wyglądał homo to futurologia i spekulacja :) Takie dinozaury żyjąc 200 mln lat ani śniły, że przyleci jakaś bryła z kosmosu i zmiecie je z powierzchni ziemi. Ich świat był niewzruszony, stały i wieczny.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2011, 13:46 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Ewolucja człowieka - prawda czy fałszywy mit

68
Nie wiem, jak Ty, ale ja mam szczery zamiar to zobaczyć... ;) Nie, nie jako ja, którą jestem dziś, tak się nie da...

(temat dotyczy biologii, więc tylko luźna uwaga: "tam" też nie do końca wiadomo, jak przebiegnie ewolucja człowieka :))

Zmykam...:h:
Ostatnio zmieniony 12 mar 2011, 16:00 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Ewolucja człowieka - prawda czy fałszywy mit

69
Oglądanie co wydarzy się na ziemi za powiedzmy tysiąc lat ma miejsce w filmach science-fiction, Gwiezdnych wojnach, Sky Tracku i rzeczywiście nie należy do biologii.
Wracając do możliwości prognozowania przyszłych zmian wyglądają dość zabawne wobec niemożliwosci przewidzenia co wydarzy się w poniedziałek, za miesiąc czy parę lat. Świetnie pokazują to codzienne wydarzenia, światowe kryzysy nie mówiąc o katastrofach naturalnych. W kilku z nich ginęło 70-90% wszystkich gatunków na ziemi, dziś giną tysiące ludzi. I tyle z prognozowania ...
W każdym razie ewolucja postępuje cały czas z niewiadomą przyszłością.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2011, 0:31 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Ewolucja człowieka - prawda czy fałszywy mit

70
Adarvan pisze:Jak myślicie, czy waszym zdaniem człowiek faktycznie z punktu widzenia biologii pochodzi od małpy ? Czy możliwym jest, aby zaszły tak duże zmiany w anatomii ? Co prawda badania genetyczne wskazują na nieco ponad 98% wspólnych genów, a zachowania społeczne i inteligencja szympansa w niezwykły sposób przypominają nasze, ludzkie.
Czy pomimo to nie akceptujecie tej teorii ?
Jeżeli interesują Cię szczegóły anatomiczne , to polecam książkę antropologa fizycznego.
Książka jest bardzo pouczajaca. Nie zgadzam się tylko z wnioskami autora , które dotyczą australopiteków (on je zalicza do rodzaju homo , ja uważam że to był jeden z rodzajów osobliwych małp człekokształtnych). Zgłaszałem moje uwagi prf. Lenartowiczowi , ale on uparcie obstaje przy swoim (może to wynika z ubogości zapisu kopalnego ?).


http://xa.yimg.com/kq/groups/2493061/12 ... POLUDY.pdf
Obrazek
Australopitek i neandertalczyk/małpa i człowiek

pozdrawiam;
ODPOWIEDZ

Wróć do „Biologia”

cron