Przecietny mozg, przecietnego czlowieka ma okolo 1350 ml objetosci i sklada sie z okolo 100 mld neuronow.
Jest to zdaniem nauki jeden z najdoskonalszych organow istniejacych w naturze.
Zdaniem wiekszosci badaczy wykorzystujemy mniej niz 10% jego mozliwosci.

Natura nie tworzy niczego bez powodu.
Czy jest wiec mozliwe, by 90% naszego mozgu bylo jedynie zbednym balastem?
Czy natura mogla sie az tak pomylic i stworzyc cos tak skomplikowanego zupelnie bez celu?

Oczywiście, ze natura sie nie myliła.
A) w dzisiejszych czasach mamy gorszy węch, słuch, wzrok, smak- zasługa, że nie musimy być czyjni na inne zwierzęta i ich ataki, nie muzimy badać tego co jadalne, nie musi wypatrywać ofiary lub roślin, nie potrzebujemy orientacji w terenie - poprostu nasze życie jest latwiejsze, a z mózgiem jest jak z dotacjami UE i z roku na rok mamy coraz mniej komórek, a nasze dzieci mają jeszcze ławiej więc po co nam tyle mózgu? Ciało człowieka się rozwiją niekoniecznie w dobra stronę jest cigła ewolucja ludzie ą wyżsi niż na przykład w starożytnim Rzymie, gdzie mężczyzna 153cm był wysoki, ale jak dziś mezczyżna jest jest wysoki ma słabszy kręgosłup. Ewolucja nie zawsze ide w dobrym kierunku, mamy też słabsze mięsnie, bo ich nie ćwiczymy. Po za tym zmalała śmiertelność małych dzieci i już nie dorastają tylko silne.

Chylimy się szczerze mówiąc jako rasa do upadku. Ale trudno takie życie.

Czy zdanie większości badaczy, odnośnie wykorzystywania tych magicznych 10% mózgu jest potwierdzone czymś więcej niż badaniami z początków XX wieku?

To nieporozumienie z tym 10% wykorzystaniem mózgu. Pod jakim względem miałby być wykorzystany na 100 procent? Pod względem całej masy mózgu? Otóż mózg jest wykorzystywany na tyle, na ile jest zapotrzebowanie. Porównując go do zasobów twardego dysku inaczej obciążony jest komputer przy Wordzie inaczej Photoshopie. Upraszczając nasze "10%'" zapominamy, że mózg ma 3 poziomy strukturalne gdzie odbywa się przynależna do nich praca. Sterowanie pracą wątroby, oddychania czy aktywność ukladu limbicznego to także wykorzystanie mózgu. Mózg pracuje równolegle na swoich poziomach, niezależnie od siebie. Tym samym sprowadzamy pracę mózgu tylko do myślenia racjonalnego z pominięciem całych głębi podświadomości czy pracy najstarszego pnia. To także "wykorzystanie mózgu".

Zepsułeś.

To zepsuję do reszty
Prof. Andrzej Wróbel, kierownik Zakładu Neurofizjologii Instytutu Biologii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk mówi skąd wziął się mit o tym, że wykorzystujemy tylko niewielką część mózgu.
Ten mit wziął się stąd, że naukowcy, którzy po raz pierwszy badali elektrodami aktywność komórek mózgu, zauważyli, że co tylko piąta jest w danym momencie aktywna - czyli wysyła informacje do innych komórek - tłumaczy. Nie znaczy to wcale, że w pozostałych, nieaktywnych komórkach nic się nie dzieje. Cały czas przeliczają one impulsy dochodzące podprogowo z innych komórek.
Jedna mucha zajmuje cały nasz mózg -
Zdaniem prof. Wróbla, najprawdopodobniej nawet za najdrobniejszy element - Za to, że widzimy muchę na białej ścianie - odpowiada praca całego mózgu.
Do wykonania zarówno bardzo prostych, jak i trudnych operacji używa on całego swojego potencjału - przekonuje ekspert.
Nie oznacza to jednak - dodaje - że jeśli jakaś część mózgu przestanie działać, człowiek nie będzie mógł funkcjonować. - Można nie mieć nawet 80% mózgu - mówi kierownik Zakładu Neurofizjologii i przytacza znaną z literatury fachowej historię Anglika, który umarł w wieku 26 lat. W miejscu mózgu miał trochę ściśniętej tkanki mózgowej, a resztę stanowił olbrzymi wodniak pod ciśnieniem. Mimo tego Anglik zaczynał robić doktorat.

Bezemocji, ja to powinienem powiedzieć.:/ W końcu z psychologii jestem... Daj sie wykazać...

Nie wiem co powinieneś powiedzieć w dziale biologia
Wykazuj się :tak:

Och...Krzysztof ...miej Boga w sercu....Zobacz ilu tłusciochów łazi po swiecie ...i na cholerę im ten tłuszcz..??? NA ZAPAS !!
Wiec te 90% to tez na zapas...

PS A włosy...Na cholere ludziom włosy...To przeciez cos reliktowego...TEZ na wszelki wypadek...Bo moze zrobic sie chlodno i przyda sie futerko...itd itd..np skrzela w fazie płodowej ,czy wyrostek robaczkowy...A dwie nerki ..? dwa płuca...

Większy mózg balastem? Nie! Nie! Nie!
Im więcj go tym lepiej.
Natura wiedziała co nam daje, a że my nie potrafimy tego do końca wykożystać to już nasza wina. Podejrzewam że jest dużo ludzi na świecie którzy wykożystują więcej niż 10% jego mocy, a są pewnie i tacy co tych 10% nie potrafią sporzytkować.

A jak to jest z testami IQ, że jednym wychodzą wyniki wysokie, czyli są osobami myślącymi, a innym niestety nie wyjdzie to najlepiej?
Jak to jest z tymi testami? czy to są jakieś bajki? czy te testy są związane z ilością wykorzystywanej mocy mózgu?

Człowiek swój mózg wykorzystuje w taki sam sposób jak małpa, zachodzi jedynie mała różnica, około 10% wykorzystywane jest inaczej. Do czego służy mózg wykorzystywany przez człowieka w tych 10%?


Wiele zależy od tego jak toto widzi, i tak:
* Oko człowieka i małp naczelnych ma 3 receptory kolorów (czopki), o maksimum wrażliwości dla światła czerwonego, zielonego i niebieskiego.
Każdy człowiek widzi kolory nieco inaczej.
Geny odpowiedzialne za widzenie w kolorze, np. gen OPN1LW w chromosomie X kodujący światłoczułe białko opsynę, biorące udział w detekcji czerwonego koloru, wykazuje bardzo dużą wariancję, prowadzącą do różnych form daltonizmu i odmiennego widzenia koloru u kobiet i mężczyzn.
B. Verrelli, S. Tishkoff, American Journal of Human Genetics 2004.

Żmije widzą w podczerwieni, postrzegają bardziej ruch niż kształty, ich szczęka służy za receptor niskich drgań, węszą stereoskopowo za pomocą języka.
* Inne ssaki mają tylko dwa rodzaje czopków, a ssaki morskie tylko jeden rodzaj, więc widzą monochromatycznie.
* Ryby tropikalne i ptaki mają cztery rodzaje czopków, a gołebie aż pięć!
* Pszczoły, bąki i niektóre inne owady mają 3 rodzaje czopków ale ich spektrum przesuniętej jest powyżej czerwieni w stronę ultrafioletu, białe (dla nas) kwiaty mają dla nich różne barwy - kolory kwiatów są dla owadów, a nie dla nas!
* Motyle mają 6 fotoreceptorów, a skorupiaki ustonogie aż 12, ale w dichromatycznych parach!

Mózg jest swego rodzaju biologicznym zarządcą wszelkich procesów, w których biorą udział organy fizyczne. U małp to zarządzanie obejmuje prawidłowe działanie organów fizycznych na każdym poziomie, co pozwala jej zachować zdrowie nawet w trudnych warunkach klimatycznych. Rezerwy mózgu u małp są do dyspozycji w chwilach kryzysowych, zagrażających zdrowiu.

Człowiek w jakiś sposób zagospodarował 10% mózgu do celów innych niż naturalne z punktu widzenia ewolucji. W tej ilości mieści się rezerwa na wypadek kryzysu na poziomie egzystencji biologicznej oraz przejęta część mózgu, która była niezbędna do kontroli procesów odpornościowych. W zamian za większe wykorzystanie mózgu do innych celów niż obsługa organów biologicznych, ponosimy koszty dodatkowych zabezpieczeń lub płacimy zdrowiem.

Jest to opinia : Struski Andrzej – myśliciel i wynalazca, Na stronie andrzejstruski.com jest część materiałów autora, w miarę możliwości zwiększy się ilość podawanych informacji.

Idzie trzech wariatów po torach kolejowych
- O jakie te schody płaskie
- O jaka ta poręcz niska
- Nie przejmujcie się, winda już jedzie!....
:zaba:
Psychiatra do pacjenta zatwardziałego kryminalisty:
- Opowiem panu początek historii a pan ja dokończy.
- Dziad i baba posadzili rzepkę...?
- A Rzepka odsiedział swoje i załatwił i dziada i babę.

A to wycinek artykułu, który przeczytałam.

Żaden proces ewolucji nie wytworzy zbędnej aktualnie formy.
Mózg powstał, więc jest wykorzystywany w 100%.

Człowiek swój mózg wykorzystuje w taki sam sposób jak małpa, zachodzi jedynie mała różnica, około 10% wykorzystywane jest inaczej.

Mózg jest swego rodzaju biologicznym zarządcą wszelkich procesów, w których biorą udział organy fizyczne. U małp to zarządzanie obejmuje prawidłowe działanie organów fizycznych na każdym poziomie, co pozwala jej zachować zdrowie nawet w trudnych warunkach klimatycznych. Rezerwy mózgu u małp są do dyspozycji w chwilach kryzysowych, zagrażających zdrowiu.

Człowiek w jakiś sposób zagospodarował 10% mózgu do celów innych niż naturalne z punktu widzenia ewolucji. W tej ilości mieści się rezerwa na wypadek kryzysu na poziomie egzystencji biologicznej oraz przejęta część mózgu, która była niezbędna do kontroli procesów odpornościowych. W zamian za większe wykorzystanie mózgu do innych celów niż obsługa organów biologicznych, ponosimy koszty dodatkowych zabezpieczeń lub płacimy zdrowiem.

To ja walne o czymś innym. Spora część mózgu jest wykorzystywana w procesach jasnowidzenia, jasnoczucia. Widzenia tego co normalnie człek nie widzi. Słyszy na odległość. Może się kontaktować z wyższymi wymiarami, może tworzyć swoją przyszłość, może robić rzeczy paranormalne. I do tego jest to 90 % mózgu jako możliwość a mało kto to wykorzystuje świadomie. Najczęściej są to przebłyski. Jeszcze intuicja. W sumie mózg jest radiostacją, może nadawać i odbierać informacje łącząc ciało fizyczne z swoimi wyższymi ciałami i wyższym umysłem. W ciele mentalnym znajduje się umysł świadomy a to ciało jest większe niż ciało fizyczne i zajmuje większy obszar, problem w tym że widzą to ciało tylko osoby z zdolnością jasnowidzenia. Ale naukowcy w to nie wierzą. A powinni.

Przychylnie patrzę też na wyjaśnienie poprzedniczki.

Jest czasem tak że ludzie mają przeczucia, których nie mogą się pozbyć, możliwe że jest to część jasnowidzenia, a mało kto to rozumie i w to wierzy.

"Ta sama kromka chleba rodzi u jednych mądre a u drugich głupie myśli. Stąd pytanie o związek Ducha z Materią.. ?:1:


Wyobrażenie mózgu: XVII wiek.

Skąd się biorą nasze myśli? Jak istnieją nasze myśli? Czy dadzą sprowadzić się do pracy mózgu?

Taka breja mięsa a jak przydatna - ten mózg

Test na dominację półkul mózgowych
http://www.treningmozgu.pl/index.php?s= ... i&p=art_20

Mózg jest ORGANEM.
Tedy szerzej o przeszczepach ORGANÓW:

[youtube][/youtube]

Krzysiek pisze:"Ta sama kromka chleba rodzi u jednych mądre a u drugich głupie myśli. Stąd pytanie o związek Ducha z Materią.. ?:1:

To do mnie było, o tych głupich myślach hmm...?

DziewczynaBezSerca pisze:

Krzysiek pisze:"Ta sama kromka chleba rodzi u jednych mądre a u drugich głupie myśli. Stąd pytanie o związek Ducha z Materią.. ?:1:

To do mnie było, o tych głupich myślach hmm...?

Ależ skąd!!!
O myślach związanych z kromką chleba mógłbym napisać poemat i pracę doktorska..W czasie Powstania Warszawskiego ukryliśmy sie z Mamą w piwniacach Kościoła św. Jacka. Mama zostawiła mnie jakieś kobiecie i poszła do sióstr. Tam wzamian za pierścionek otrzymała bochenek chleba. Niosła go do nas , ale po drodze tłum wyszarpywał jej kawałek za kawałkiem; Kiedy doszła do mnie został jej z bochenka, okruszek chleba pomiędzy ściśniętymi kurczowo palcami.
I nie wiem, przyznała szczerze, czy dałam go tobie czy sama zjadłam. Taki był wtedy straszny głód...

Krzysiek pisze:W czasie Powstania Warszawskiego ukryliśmy sie z Mamą w piwniacach Kościoła św. Jacka.

Przepraszam że schodzę z głównego tematu wątku.

To cytat, czy z twojego życia te zdarzenia pochodzą?

Powstanie Warszawskie było w 1944 roku. Byłeś tam wtedy?

O powstaniu uczyłam się i dlatego rok pamiętam i to co się wtedy działo.
A sam temat Powstania Warszawskiego zbyt radosny nie jest.

Człek gdy wychodzi z ciała to nadal myśli i może podejmować decyzje i ma pamięć pełną, widzi, słyszy i czuje mimo że jest poza swoim mózgiem o kilka metrów a nawet może być o kilkaset kilometrów.

DziewczynaBezSerca pisze:

Krzysiek pisze:W czasie Powstania Warszawskiego ukryliśmy sie z Mamą w piwniacach Kościoła św. Jacka.

Przepraszam że schodzę z głównego tematu wątku.

To cytat, czy z twojego życia te zdarzenia pochodzą?

Powstanie Warszawskie było w 1944 roku. Byłeś tam wtedy?

O powstaniu uczyłam się i dlatego rok pamiętam i to co się wtedy działo.
A sam temat Powstania Warszawskiego zbyt radosny nie jest.

Tak...Urodziłem się w 1941 roku..Oczywiście byłem tam jako maleńkie dziecko 3,5 letnie...

Ja?! pisze:Człek gdy wychodzi z ciała to nadal myśli i może podejmować decyzje i ma pamięć pełną, widzi, słyszy i czuje mimo że jest poza swoim mózgiem o kilka metrów a nawet może być o kilkaset kilometrów.

To o czym mówisz, zdarza się na prawdę, choć nie wszystkim, a niektórym..Współczesna nauka zaczyna potwierszać i tłumaczyć te zjawiska..Na razie, to głównie hipotezy..ale coraz bardziej naukowo obudowane..

załóżmy że mózg pracuje na 10% , wiadomo , że mózg do swej pracy zuzywa około 20% energi sytemu biosu , wiec jęśli byśmy mózg uruchomili na 50 % aktywnośći to energia zużyta zostanie w 100 % , a skąd energia dla serca , płuc , i całej reszty "chołoty" :ahah:,
wiec koniecznie trzeba dopakować energii , źródło jak kto woli :je:

Mózg pracuje w zasadzie pracuje angażując się cały na różnych poziomach. Nawet w czasie snu. Bliżej opisałem to w # 4 #6. Także skąd się wziął się mit o 10% wykorzystania potencjału mózgu.

Mózg z metabolicznego punktu widzenia jest bardzo kosztownym organem. W przypadku organizmu ludzkiego stanowi zaledwie około 2% masy dorosłego człowieka, a zużywa aż dwadzieścia procent energii, jaką organizm dysponuje.
Mózg energię czerpie głownie z rozkładu glukozy. W późnej fazie głodu mózg może obniżyć zużycie glukozy do celów energetycznych, ponieważ nabywa zdolności spalania coraz większych ilości ketonów. Wtedy 40–60% zapotrzebowania energetycznego mózgu pokrywane jest przez ketony. Szczegółowe badania wykazały, że im trudniejsze zadania mózg wykonuje, tym szybciej spada zawartość glukozy w naczyniach krwionośnych obsługujących płaty mózgowe odpowiedzialne za kontrolę tych zadań. Praca umysłowa zwiększa zapotrzebowanie energetyczne mózgu, stanowi jednak stosunkowo małą część zadań mózgu. Energia zużywana jest przede wszystkim na zarządzanie polegające na przyjmowaniu bodźców nerwowych (zbieranie informacji) i wysyłaniu sygnałów (właściwe zarządzanie).
Wybieranie i przetwarzanie informacji należą do najbardziej istotnych dla działania organizmu. Nikt nie wie jak dużo energii pochłania ten proces. Może to być wydatek nie mały, gdyż towarzyszy mu ciągłe wytwarzanie potencjałów elektrycznych.
Dochodzą jeszcze wydatki energetyczne na samo utrzymanie komórek przy życiu, niezależnie od tego, czy wykonują jakąś pracę, czy nie. Bez przerwy muszą być syntetyzowane skomplikowane związki chemiczne, jak np. neurotransmitery, odnawiane białka, regulowany przepływ jonów potasu i sodu, podtrzymywany kosztowny pobór związków chemicznych z systemu krwionośnego, itp.

poczytaj sobie jeszcze o kwasach tłuszczowych dla naszego mózgu

O, tak mozna bez końca. Też ciekawy temat - materiał budulcowy mózgu i jego działanie. Ale pisaliśmy bardziej o pakowaniu energii A mówią, że tłuszcze są szkodliwe

bezemocji pisze:A mówią, że tłuszcze są szkodliwe

tak twietdza tylko chore mózgi , wysokouwodornione tłuszcze sa najlepszym rzutem energii dla naszego mózgu

Pod warunkiem że nie są rafinowane ani zwierzęce

Crows pisze:wysokouwodornione tłuszcze sa najlepszym rzutem energii dla naszego mózgu

Jeżeli już jesteśmy przy jedzeniu, to od kogoś znajomego słyszałam o jedzeniu orzechów, że te "nasionka" usprawniają pracę muzgu. Wiadomo że orzechy są kaloryczne i tłuste.

A i jeszcze czosnek.
Może to jakiś ludowy przesąd bo czosnek to na wampiry:)