Henrietta Lacks (HeLa)
Henrietta Lacks umarła w 1951 r. na złośliwego raka szyjki macicy. Zanim umarła, chirurg pobrał od niej fragment guza i umieścił w szalce Petriego. Od wielu dziesięcioleci naukowcy starali się utrzymać przy życiu ludzkie komórki poza ustrojem, ale wszystkie w końcu ginęły.Komórki Henrietty okazały się pod tym względem inne: raz na dobę wytwarzały nowe pokolenie i nie zamierzały przestać!
Bez przesady można stwierdzić, że komórki Henrietty Lacks (zwane powszechnie HeLa) są standardowym wyposażeniem każdego laboratorium na świecie!.
Komórki Henrietty są nieśmiertelne, ponieważ wskutek transformacji nowotworowej mogą nieskończenie wiele razy przechodzić mitozę.
Gdyby położyć jej wszystkie namnozone dotąd komórki na wadze, to ważyłyby 50 mln. ton. Aby uzmysłowić sobie ten ciężar wystarczy wziąć pod uwagę, że jedna komórka waży tyle, co nic.
Więcej informacji znajdziecie tutaj:
http://tygodnik.onet.pl/1,41158,druk.html
Re: Nieśmiertelna HeLa
1
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2012, 13:14 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards