Założyłam wątek z myślą iż doświadczone kucharki / i kucharze podrzucą mi jakieś smaczne, wypróbowane i bezmięsne przepisy :P:P

Może znajdzie się coś pysznego czego jeszcze nie przyrządzałam.

:lzy:

Roxi też chce dobrze zjeść

Ps. bez mięsa i ryb..

:muffins:

Naleśniki z bitą śmietaną.
Zasada jest prosta:
1. robisz naleśniki
2. robisz bitą śmietanę
3. jeśli coś ci jeszcze zostało z dwóch poprzednich to łączysz ze sobą i podajesz. Najlepiej z czekoladową polewą.

A coś nie na słodko? :P:P

:moj:

Hmm... nie na słodko?

Sałatka warzywna. Nie do końca ona warzywna, ale co tam.

Gotujesz pół kilo kartofli i kroisz w kostkę
Gotujesz paczkę marchewki w kostkach
Gotujesz 5 jajek i kroisz w kostkę
Obierasz i wycinasz gniazda z ok pół kilo jabłek i kroisz w kostkę
Kroisz w kostkę po ok ćwierć kilo ogórków kiszonych i kwaszonych
Kroisz jeden słoik grzybków w occie 0,3 na kawałki (bez octu)
I odcedzasz puszkę kukurydzy w zalewie
Wrzucasz to wszystko do jednego gara, mieszasz i dodajesz soli i pieprzu do smaku
Wstawiasz to do lodówki i podajesz następnego dnia w porze obiadu.

Podobno jest bardzo dobre z majonezem, ale ja to jadam "na sucho".

Mój kochany Nie pozwoli by Roxi z głodu padła.. :P Ja dziś gotowałam taki kapuśniak z młodej kapustki, młodej marchewki imłodych ziemniaczków... Mmmmmmmm... Wciągnęłam dwa talerze... Później dobiłam się pierogami z serem... :(:( Jestem gruba teraz...

Wypróbuję tą Twoją sałatkę... Zdziwiłam się tymi grzybkami:):) Na sucho też zjem... Majonez tuczy

Ja wiem, że majonez tuczy, dlatego jadam tą sałatkę bez niego.
Tylko się przygotuj, że tego wyjdzie ze dwa duże garnki, żebyś się nie zdziwiła ilością.

Jak sobie przypomnę jeszcze jakieś fajne przepisy, to ci podrzucę.:moj:

roxis84 pisze:Majonez tuczy

to jakies brednie , hipopotam nie je majonezu a jak wygląda

Crows pisze:

roxis84 pisze:Majonez tuczy

to jakies brednie , hipopotam nie je majonezu a jak wygląda

... bo należy do gatunku ssaków dużśych jak słoń czy wieloryb

A majonez to jajka i olej... plus inne. Tłuszcz... 70 g na 100.

Tuczy. Poważnie Crows :P:P

Jak ktoś je słoikami

Ja bynajmniej lubię bardzo... ale unikam.

Przepis daj jakiś wege...

hummus
ugotowana ciecierzyca, zabek czosnku, lyzeczka pasty sezamowej tahini- mozna ominac, oliwa z oliwek, sol- do smaku
wszystko zmiksowac na gladka mase mniam

salatka taboule
garsc kaszki kuskus, podprazonej na patelni bez tluszczu,
2 peczki posiekanej natki z pietruszki, pomidor, ogorek, -pokrokojone w drobna kostke, cebula- posiekana, do smaku- sol, pieprz, oliwa z oliwek, sok z cytryny
wszystko wymieszac, odstawic na min 30 minut, tak zeby kuskus wchlonal soki z warzyw i stal sie mieciutki. zjesc z bagietka smakuje super.
taboule to wlasciwie natka z pietruszki z dodatkami, na talerzu powinno byc zielono.

na obiadek- mansoor dhal masala
1 szklanka czerwonej soczewicy,
1 posiekana cebula,
4 pomidory,
1 lyzka garam masali, 1 lyzka nasion kminu, na ostro- dodac pol lyzeczki chili, pol lyzeczki kurkumy, lyzka startego imbiru- opcjonalnie
na oleju przesmazyc na zloto cebule, dodac przyprawy, smazyc ok 30 sekund,
dodac umyta i namoczona 3 godziny wczesniej soczewice,
dodac pomidory
gotowac na malutkim ogniu az soczewica rozgotuje sie, tworzac z pomidorami gladki, aksamitny, gesty sos. pod koniec trzeba czesto mieszac, mozna w czasie gotowania dodac troche wody /cieplej/, jesli za geste.

ziemniaczki z cukinia
jedna mala cukinia, pokrojona w cienkie polplasterki,
3, 4 ziemniaki, pokrojone w kostke,
lyzka nasion kminu,
luzeczka nasion czarnuszki /bardzo zdrowe!/
1 spora cebula, pokrojona w drobna kostke,
pol lyzeczki kurkumy /antyrakowe!/
sol do smaku olej do smazenia

ziemniaki ugotowac na pol-twardo,
na oleju usmazyc na zloto cebule, dodac przyprawy
wrzucic podgotowane, odcedzone ziemniaki i cukinie /surowa/
dusic na patelni- bez dodatku wody! az ziemniaki calkowicie sie ugotuja a cukinia bedzie mieciutka
mozna dodac tez podgotowane rozyczki kalafiora, albo zielony mlody groszek.
superszybkie danie, gotowe w ok 30 minut. swietne na lato.

dodam jeszcze ze tak zrobiona czerwona soczewica jest swietna jako wegetariankie smarowidelko do pieczywa, np na grzankach super smakuje, nastepnego dnia, jesli cos z obiadu zostalo

Moja córka od prawie 20 lat nie je mięsa i o dziwo nie choruje Na początek podam przepis na kotleciki z kalafiora(moja wegetarianka je uwielbia)
1duży kalafior
1 jajko
1 średnia cebula
1 szkl bułki tartej
przyprawy
olej do smażenia
garść platków kukurydzianych
Kalafior ugotować w lekko osolonej wodzie.Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkęi zeszklić na odrobinie oleju.Kalafiora osączyć,wystudzić i zemleć lub drobno rozgnieść Dodać jajko,zeszkloną cebulę,przyprawyi tyle bułki tartej aby kotlety się nie rozpadły Masę dokładnie wyrobić.Kotlety obtaczać w płatkach kukurydzianych i smażyć na złoty kolor
ak chcecie to podam jeszcze inne przepisy :Placki z kalafiora,cukiniowe kotlety z fetą,zielone kotleciki ze szpinakiem,kotlety z ryżu,kotley ziemniaczane z kapustą,kotlety z jaj,pasztet z pieczarek,bukiet warzyw zapiekany z sosem beszamel

jajko to też mieso

zwłaszcza zbuk

kuchnia wege ma potwierdzenie w biblii
to nie my ja wymysliłysmy tylko to bóg ja wymyślił
Daniel postanowił się nie kalać tym, co zgodnie ze Słowem Bożym było nieczyste (alkohol oraz niektóre gatunki mięsa). Wraz ze swymi trzema przyjaciółmi poprosił przełożonego o wodę i wegetariańską dietę. Prosili o 10 dni próby. Po upływie tego czasu okazało się, że Daniel i jego trzej przyjaciele wyglądali znacznie lepiej, byli silniejsi, a w czasie egzaminów osiągnęli dziesięciokrotnie lepsze rezultaty, niż studenci, którzy jadali z królewskiego stołu. (Opracowano na podstawie Dn.1:5-17).

Daniel i jego przyjaciele zastosowali dietę, którą Bóg dał na początku Adamowi i Ewie. Słowo "jarzyny", które występuje w oryginale odnosi się do jadalnych owoców i roślin. Daniel unikał pokarmów, które stymulują zmysły, spożywając pokarm świeży i prosty. Celem stosowania diety jarskiej jest osiągnięcie maksymalnego potencjału, dlatego powinna stać się pokarmem każdego, kto chce dysponować sprawnym ciałem i umysłem

http://www.dekalog.pl/eliasz/goscie/palla/post.htm

Przede wszystkim trzeba rozróżnić kuchnię Wegańską od Wegetariańskiej - którą mylicie w odpowiedziach.

WEGANIE jedzą tylko produkty pochodzenia roślinnego.

WEGETARIANIE mogą do diety roślinnej dorzucać właśnie produkty pochodzenia zwierzęcego np: jajka czy sery i mleko - te produkty pochodzą od zwierząt ale nie zabijamy ich jedząc właśnie to, a trzeba zabić by zjeść mięso.

Całkowicie wegańskie a dobre jest Risotto z warzwami tzn: Ryż daję "Sonko" oraz papryka czerwona słodka i trochę ostrej, cebula, ogórek, pomidor, marchew,pietruszka, niewielka ilość selera, ja to wsystko w miarę możliwości kroję w cieniutkie paseczki wtedy tak fajnie gryźć te warzywa, wszystkie świeże daję a nie z puszki. Przyprawy to sól i pieprz a inne to co kto lubi. Ładnie, kolorowo wygląda na talerzu.

Ja nie jestem wegetarianką, jem mięso.

Ej, przeszłam ostatnio na wege. Po części żeby nie wyjść na hipokryzję przy tym, że jestem przeciwko męczeniu zwierząt. Po drugie, mam grupę krwi A i ponoć mięso nie jest tu za dobrym wyborem. Po trzecie, konieczność otoczenia, gdzie się obracam i żywię. Po czwarte, naprawdę minął może z tydzień, a czuję się lepiej. Więcej witamin i innych zdrowym rzeczy, na pewno przeziębienie przechodzę lżej na kotletach ze szpinaku i surówkach, niż na parówkach z Lidla za 1,50 i tanim pasztecie, cholera wie z czego to robią. Przy okazji jadłam ciasta wegańskie i mitem jest, że do ciasta trzeba dodać jaj, top był wegański makowiec.
W sumie to jestem teraz laktowegetarianką. (jaj nie lubię, bo trafiłam raz na płód kurczaka i się nimi brzydzę, są zresztą niesmaczne)
Także więc polecam, ciekawie, zdrowo i bez rzezi. W dodatku miałam problemy z nadmierną sennością, myślałam że mam cukrzycę, a to chyba tłuszcz zwierzęcy mi szkodził. Na razie przy tym zostanę.

Bez miesa i ryb proponuję ryż. Jest tani i pożywny. do tego jakiś sos warzywny czy jakoś tak. Można też próbować zastąpić mleko krowie kokosowym. Swoją drogą nałatwiej jest je znaleźć w czekoladkach. Dla mnie wegetarianizm nie jest logiczny a co za tym idzie nie przekonuje mnie. Ale ok, jak komus to pasuje - nie ma sprawy. Chwilka, może zrobie eksperyment. Kotlety bezmięsne, ale i bezsojowe. Znaczy jeden, bo szkoda mi przypraw. Senność może LApi być spowodowana przemęczeniem organizmu lub przeziebieniem..

o Lapi zycze duzo szczescia na nowej drodze zycia
tylko sie nie najadaj soja i sojowymi polfabrykatami typu granulat, kotlety, parowki.
soje mozna jesc wylacznie przefermentowana /sos sojowy, tofu, miso/.

polecam ci rozne straczkowe warzywa, szczegolnie cieciorke i soczewice rozmaite /czerwona jest boska!/.
szpinaczek ogolnie sezonowe warzywa sa najlepsze, a nie taki mrozony badziew 'na patelnie' gotowce. w zimie pamietaj o naszych polskich kiszonkach.

troche sie namachasz z gotowaniem, ale dasz rade!

curry z czerwonej soczewicy, czesto nazywane dhal.
Lankijska nazwa tego dania to parippu.

Pol szklanki czerwonej soczewicy pluczemy ze dwa razy i zostawiamyw cieplej wodzie na jakis czas, u mnie to z reguly jest 15-20 minut, czasem dluzej.
W garczku/patelni w ktorym zamierzamy robic to danie rozgrzewamy olej, w goracy olej wrzucamy cebule pokrojona w cienkie piorka, jak zacznie sie fajnie przysmazac dorzucamy kilka gozdzikow, kilka skrawkow cynamonu, 2-3 ziarenka kardamonu, zabek albo dwa czosnku (rozgniecione lekko nozem), papryczke chilli i kilka swiezych lisci curry.
Mieszamy to razem, zmniejszamy ogien i przykrywamy na chwilke i zaraz dorzucamy kilka ziaren czarnej gorczycy (black mustard seeds) i przykrywamy koniecznie bo beda strzelac. Jak juz wszystko fajnie jest razem przyprazone, wrzucamy odsaczana soczewice i dodajemy pol lyzeczki kurkumy. Wszystko razem mieszamy chwilke. Calosc zalewamy mlekiem kokosowym. Na ta ilosc soczewicy uzywam nieco wiecej niz szklanke mleka kokosowego. Gotujemy na malym ogniu, co jakis czas mieszajac az do uzyskania pozadanej struktury soczewicy (jedni wola bardziej rozgotowana inni mniej), przy koncu gotowania oczywiscie solimy do smaku

*przepis kolezanki*
http://cynamonowakuchnia.blogspot.com/

makaron ze szpinakiem
opakowanie posiekanego mrozonego szpinaku
2-3 zabki czosnku przecisniete przez praske
pol lyzeczki bazyli
opakowanie sera plesniowego najlepiej gorgonzoli ale polski lazur tez dobry
pieprz sol do smaku

ok 250g makaronu penne/swiderki ugotowanego wg przepisu na opakowaniu

szpinak wrzucic do garnka podlac troche wody zeby sie nie przypalil na poczatku rozmrazania, jak sie juz przegotuje dodac czosnek, bazylie i ser plesniowy zeby sie rozpuscil doprawic sola i pieprzem w zaleznosci od upodoban. Pogotowac chwile, przed podaniem wymieszac z makaronem.

Pasta pomidorowo-oliwkowa
Ma to swoja wloska nawze ktorej nie umiem nie przekrecic wiec jej nie uzyje

2 suszone pomidory
6 czubatych lyzek oliwek koniecznie czarnych bez pestek
1-2 lyzki oliwy z oliwek
zabek czosnku
pieprz
sok z 1/4 cytryny

oliwki, czosnek i pomidory posiekac zalac oliwa i sokiem z cytryny, dodac pieprzu i zmiksowac na dosc gladka mase.
Wysmienicie smakuje z krakersami

Zupa z soczewicy
Szklanka czerwonej soczewicy
Cebula
Masło
4-5 szklanek bulionu najlepiej domowej roboty
1-2 marchewki mogą być już ugotowane ( z rosolu)
Szczypta pieprzu cayene
Szczypta czarnego pieprzu
Ok dwóch lyzek soku z cytryny
Sól do smaku

Cebulę pokroic i zeszklic na maśle, następnie dodać bulion i umyta soczewice i pokrojona w kostkę surowa marchewke jeżeli nie używamy tej z rosolu bo ta dodać można pod koniec gotowania. Gotowac do miękkosci soczewicy i marchwi. Zmiksowac na krem dodać pieprz czarny i cayene, sok z cytryny i sól wg uznania. Przegotowac i podawać posypane natka pietruszki.

Chana masala
2 puszki ciecierzycy
1 puszka pomidorow
2 zabki czosnku
lyzeczka startego imbiu
1/4 lyzeczki kurkumy
1 lyzeczka sproszkowanego kminu
1/2 lyzeczki nasion kminu
1 chilli swieze (mozna zastapic sproszkowanym)
1 cebula
1.5 lyzeczki koledry
1/2 lyzeczki garam masali
olej
sol
2-3 lyzki wody z namoczonej tamaryny (podejrzewam ze sok z cytryny w mniejszej ilosci tez sie nadaje)
czubata lyzeczka kalonji (opcjonalnie)
na rozgzany olej wrzucic nasiona kminu jak przestana strzelac wrzucic cebule, zarumienic. Dodac przecisniety przez praske czosne, imbir, posiekane chilli przesmazyc. Dodac kurkume, i pozostale przyprawy. Przesmazyc z pol minuty. Dodac pomidory smazyc az zacznie wylazic olej, dodac tmaryny i ciecierzyce (mozna dodac tez troche przegotowanej wody jak jest bardzo geste). Gotowac ok 10-15 minut. Posypac swieza koledra i podawac z chlebkiem

Tabbouleh

Istnieje pewno 1001 wariacji tej salatki ta jest "moja"

1/3 szklanki burgulu
2 pomidory
1 ogorek
duzy peczek drobno posiekanej pietruszki
ok pol szklanki drobno posiekanej miety
sok z calej cytryny
oliwa z oliwek (tak aby proporcje oliwy do soku z cytryny byly 2:3)
sol pieprz

burgul namoczyc przez ok 2h potem dobrze odcisnac wode
pokroic w drobna kostke pomidora i ogorka (w obu wydrazyc gniazda nasienne), wymieszac z burgulem, dodac natke i miete dobrze wymieszac polac oliwa zmieszana z sokiem z cytryny sola i pieprzem. Zostawic chwile do "przegryzienia sie" i serwowac

*zamiast burgulu mozna uzyc kuskus, lekko podprazony na suchej patelni.*

Paneer tikka masala

paneer to twardy, zwarty twarog, ktory mozna kroic w kostke i smazyc- duzo bialka, pyszne i zmakuje w przyprawach jak mieso z piersi z kurczaka.
zamiast oryginalnego paneer mozna uzyc serka 'capri typu wloskiego' nawet w lidlu sa takie twarogi, w ksztalcie splaszczonej kuli.

Przepis z mojej ulubionej stronki zamiast paneer mozna uzyc kurczaka czy inne mieso
Skladniki
na marynate:
kubek gestego jogurtu
lyzeczka proszku kasoori methi /suszone liscie kozieradki/
lyzeczka chilli
sol
duza papryka pokrojona w kostke
duza cebula pokrojona w sredniej wielkosci kawalki
kilka pomidorkow koktajlowych przekrojonych na pol
paneer ok 200-300g pokrojony w srednia kostke
pol lyzeczki garam masali
lyzka oleju
sok z polowy cytryny

na sos
2 lyzki oleju
cebulka drobno posiekana
sol
pol lyzeczki kurkumy
lyzeczka pasty ze zmielonego czosnku i imbiru
lyzka maki
3/4 puszki pomidorow (zmiksowanych) lub szklanke zmiksowanych swiezych pomidorow
pol lyzeczki sproszkowanego kminu
lyzeczka koledry w proszku
lyzeczka nasion kminu rzymskiego
pol lyzeczki garam masali
sol do smaku
troche chilli (opcjonalnie)
kilka lyzek jogurtu.

sos2
2 lyzki oleju
2-3 gozdziki
2-3 zielone kardamony
kilka ziarenek pieprzu
lisc laurowy
ok 1.5cm cynamonu
lyzeczka nasion kminu
3 swieze pomidory
ok 10-15 orzechow nerkowca
drobno posiekana cebula
sproszkowane chilli w zaleznosci od upodoban
pol lyzeczki kurkumy
sol
lyzka pasty imbirowo-czosnkowej
po lyzeczce sproszkowanej koledry i sproszkowanego kminu

Wykonanie:
1) marynata:
do jogurtu dodac chilli, sol, kasoori methi (dobrze rozetrzec miedzy dlonmi)garam masale, sok z cytryny i olej wymieszac. dodac pokrojony paneer papryke cebule i pomidory wymieszac. Usmazyc.
2)sos:
na rozgrzany olej wrzucic nasiona kminu jak zaczna strzelac dodac cebule, posolic, smazyc az cebula zbrazowieje. Dodac kurkume, paste imbirowo-czosnkowa posmazyc chwile dodac make podsmazyc, dodac pomidory,kolerdre kmin i chilli. gotowac do czasu az zacznie wylazic olej. Dodac wode zagotowac dodac usmazone warzywa i paneer dodac garam masale, nastepnie dodawac po trochu jogurtu doloslic do smaku. Pogotowac chwile do uzyskania pozadanej konsystencji. Posypac swierza koledra podawac z chlebkiem.

sos2
na rozgrzany olej wrzucic nasiona kminu, nastepnie kardamon,pieprz,cynamon, lisc laurowy i gozdziki. Smazyc chwile dodac cebulke. Smazyc az cebula bedzie zlota.
Pomidory zmiksowac z orzechami nerkowca. Jak cebulka zrobi sie zlota dodac kurkume i paste garlic ginger. smazyc chwile nastepnie dodac chilli koledre i kmin w proszku zalac odrobina wody. Dodac zmiksowane pomidory. Smazyc do czasu az zacznie wylazic olej. Dodac jogurt i paneer (kurczaka) gotowac chwile i gotowe.

z bloga ukochanej przyjaciolki http://mojekuchennewariacje.blogspot.com/

Lapi jestes w Warszawie wiec polecam ci sklep little india ul. Domaniewska 22 lok 5
maja wszystko co trzeba i na dodatek bardzo tanio.

Moja mama takie robi, tylko bez panierki. Nawet mój mięsożerny facet je pokochał: http://pysznekaprysy.blogspot.com/2013/ ... anych.html