Re: książka kucharska czy własna twórczość?

4
:muffins:
Jeżeli chcemy zrobić jakieś extra danie, musimy się nieżle narobić, poświęcić na to z połowę dnia albo wieczora i jak już siadamy do jedzenia to jesteśmy zmęczeni - może gotowanie ma coś wspólnego z siłownią - ubijanie mięsa na schabowe to może jak walenie w worek bokserski :rotfl:
Ostatnio zmieniony 05 mar 2011, 16:51 przez DziewczynaBezSerca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: książka kucharska czy własna twórczość?

6
Szczerze mówiąc z tą własną twórczością to różnie bywa, ale w sumie czasami coś tam sama wymyślę.. jakiś ryż z warzywami czy makaron z jakimś fajnym sosem, ale książką kucharską też nie pogardzę. Zdarza mi się również zamawiać jedzenie z eurest , bo mają tam naprawdę dużo różnorodnych potraw i gdy już nawet książka kucharska mi nie wystarcza to tam wtedy dzwonię i zamawiam :)
Ostatnio zmieniony 06 cze 2011, 14:58 przez katarzyna, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: książka kucharska czy własna twórczość?

7
Prawie zawsze korzystam z głowy jak coś robię albo z sugestii znajomych osób, które coś pichcą. Jak zaglądam do książki to po to żeby znaleźc przepis na coś co mi się uroiło w głowie, a nie wiem jak to skonstruować. Inna sprawa, że nie jestem kurką domową ani nie urządzam przyjęć dla ambasadorów :P Nie nudzą mi się konkretne potrawy przez bardzo długi czas więc mogę maglować długo jeden przepis, np. nieśmiertelny schabowy, spaghetti czy makaron z sosem serowym. :)
Ostatnio zmieniony 06 cze 2011, 16:01 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: książka kucharska czy własna twórczość?

8
Ja akurat jestem na etapie, znalezienia innej potrawy niż makaron z sosem. Ostatnio dość często jedliśmy tą potrawę, jako że w sumie najszybciej jest ją przygotować i też chwilowo zapycha, ale później kilogramy przybywają jak się tyle tego makaronu nawtyka. Poza tym, przez ten cały wirus w ogóle nie jem pomidorów, sałaty i ogórków :( Chciałabym w końcu zrobić sobię sałatkę z tych warzyw! Przedtem to praktycznie cały czas jadłam sałaty, kanapki z pomidorkiem etc, a teraz :( to jedynie chyba pomidory z puszki i ogórki ze słoika :( masakra :/ Jajko sadzone też ostatnio parę razy przerabialiśmy ze szpinakiem, podobnie żurek, minestrone... kapustę smażoną z rybą też... masakra... co tu jeszcze można ugotować i to w miarę prostego?
Ostatnio zmieniony 07 cze 2011, 14:13 przez katarzyna, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kuchnia”

cron