Re: Czy Panie po 40 szukają młodych na sex ???
: 24 cze 2010, 16:44
na pawiany Jatagan mozesz trafić w każdym wieku i u obu płci:)
Imladis - Forum wielotematyczne dla świadomych ludzi. Ezoteryka, religia, duchowość, świadomość, medytacja, nowa ziemia
https://imladis.pl/
Te "kilka" pytań, to raczej na osobne tematy się nadają. I tak się wojenka mała zaczęła robić w temacie, bo Jatagan dograbi się zbiorowego linczu u babeczek niebawemProf House pisze:A teraz kilka pytań
1.....
Masz rację zaraz zrobię osobny wątek tylko jestem chwilowo zajęty owocnym pisaniem z Arturem.kszynka pisze:Te "kilka" pytań, to raczej na osobne tematy się nadają. I tak się wojenka mała zaczęła robić w temacie, bo Jatagan dograbi się zbiorowego linczu u babeczek niebawemProf House pisze:A teraz kilka pytań
1.....
Po polsku prawidłowo jest "na seks". Teraz juz wiesz?Grzegorz pisze:"na sex" ???
Nie .slodka idiotka pisze:Po polsku prawidłowo jest "na seks". Teraz juz wiesz?Grzegorz pisze:"na sex" ???
Hm... na seks czyli do wspólnych czynności prokreacyjnych zmierzających niekoniecznie do prokreacji a wręcz przeciwnie.Grzegorz pisze:Nie .slodka idiotka pisze:Po polsku prawidłowo jest "na seks". Teraz juz wiesz?Grzegorz pisze:"na sex" ???
Tak wieść gminna niesieGrzegorz pisze:Poważnie ?
Słoneczną opaleniznę łapię się raczej w miejscach ku temu przeznaczonych jak plaża lub ustronnych jak działka, ogród. Niekoniecznie trzeba to robić w parku, autobusie itd. Może ja jestem jakoś starsznie stetryczała jak na swoje lata, ale jakoś niczego publicznie specjalnie nie eksponuję, bo nie jestem eksponatemSailor, tylko rozpatrz taki problem, kobieta odsłania ciało bo jest wygodnie, chce złapać słoneczną opaleniznę, lubi taki rodzaj ubioru, czy chce jakąś część ciała wyeksponować?
Victorio, nadinterpretujesz. Zagalopowałaś się, gdyż nigdzie nie twierdzę, że kobietom nie wolno odsłaniać ciała, jednak w kwestii tak subtelnej powinna obowiązywać zasada zdrowego rozsądku i klasy. I dotyczy to wszystkich kategorii wiekowych, a panie dojrzałe powinny być bardziej wyczulone, bo są (przynajmniej teoretycznie) bardziej świadome swego ciała i kobiecości. To wszystko. Też będę mieć pewnie kiedyś ponad 40 lat i też będę musiała temu sprostać; mam tę świadomość. Wstydem nie jest taki wiek, lecz usilne i desperackie kreowanie się na młodszą.Niby różnica niewielka a jednak ogromna, bo jeśli chce wyeksponować to z góry z młodością przegrywa dość sromotnie, ale jeśli nie taki cel jej przyświeca, to musi zakrywać, udawać że się nie starzeje i nie mówię o jakiś skrajnościach, ale o naturalnej kolei rzeczy, z wiekiem skóra wszędzie traci jędrność nie tylko na pupie i brzuchu, więc idąc tym tokiem rozumowania w pewnym wieku twarzy też nie można już pokazać? Wstyd jest mieć ponad czterdzieści lat?
Ależ, żartowałam przecież z tymi kokardkami Oczywiście, żadna normalna nastolatka się tak nie ubierze, tak samo jak żadna normalna dojrzała kobieta nie powinna udawać podlotka, bo jak pisałam to w żaden sposób nie odmładza, tylko czyni groteskowym jej wizerunek.ja nie mówię o bezguściu w stylu lateks, podkolanówki i kokardki, więc nie uzywaj takich argumentów, bo tak nie ubierze się żadna normalna nastolatka.
a może nie chodzi o to, żeby być cool tylko, żeby być po prostu sobą? bo może facet z irokezem na głowie to stary punczar, który właśnie nie uległ żadnym modą i dobrze mu w takiej a nie innej skórze? znam takich osobiście i wcale nie są dla mnie śmieszni. wręcz przeciwnie -stanowią jakiś koloryt. a już ostatnie co można zrobić to oceniać kogoś po wyglądzie. tu się jatek chyba zapędziłeś. dla mnie osobiście w ocenie człowieka ubiór nie ma znaczenia. może mi się podobać lub nie, pasować lub nie. jest to tylko i wyłącznie sprawa gustu. mojego gustu. trochę mnie to śmieszy - to ustanawianie granicy wiekowej. koleś 39 letni z irokezem na głowie jest cool a za rok już jest śmieszny. dla mnie to tylko indywidualna kwestia gustu i dobrego samopoczucia. nie ma to nic wspólnego ani z wiekiem ani z co się ma w głowie.Jatagan pisze:Ogólna zasada jest taka "jak cię widzą tak cie piszą". Mijając się z babką (lub chłopem) na ulicy nie wiem co ma we łbie. Jedyne co o danej osobie mogę sądzić to jej wygląd. Człowiek po 40 z irokezem na głowie i poprzecieranych spodniach wcale nie jest cool... jest śmieszny. Laska z balkonem na biodrach i pomarszczonym cycem wyeksponowana jak seksimodelka też jest groteskowa... Każdy dziadek czy babcia zakładający ciuchy wnuka jest żałosny...
Ubrać się potrafi każdy ale nie każdy potrafi sie ubrać...
Wielkie braaawa Podpisuje sie pod tym obydwiema ''rękami'' Własnie tacy ludzie mnie zachwycaja ,do takich ludzi mnie ciągnie i zawsze będzie ciągnęło ...Tacy ludzi są dla mnie ''ukochani'',a dlaczego ???? Bo są sobą .I nie ważne ,czy ma rozstępy ,cellulitis ,czy różowe włosy .Nie wazne czy ma 20 lat czy 50 -jest sobą .I nie wazne czy mi sie podoba jej/jego styl ubierania czy nie .To jak sie pokazujemy ,jak wygladamy ,to każdego indywidualna sprawa ,nic mi do tego -taka prawda .....fiodor pisze:a może nie chodzi o to, żeby być cool tylko, żeby być po prostu sobą? bo może facet z irokezem na głowie to stary punczar, który właśnie nie uległ żadnym modą i dobrze mu w takiej a nie innej skórze? znam takich osobiście i wcale nie są dla mnie śmieszni. wręcz przeciwnie -stanowią jakiś koloryt.
Dla mnie dojrzała kobieta w różowiej panterce i wystających stringach nie jest indywidualistką, tylko naśladuje plastiki, sądząc że w ten sposób się odmłodzi. Co innego, gdyby ubrała się hippie- to jej młodość, może rzeczywiście własny styl. Poza tym ja cenię indywidualizm nieco innego gatunku. Wygląd go niestety nie zapewnia. I uważam, że to właśnie osoby zakompleksione najbardziej wydziwiają i na siłę coś kreują, innym wystarczy bycie sobąfiodor pisze:indywidualistów, pasjonatów, zapaleńców poznaje się po tym, że odróżniają się od bezbarwnej masy, tłumu. i tak trzymać. nie patrzeć na ponuraków, zakompleksieńców, sztywniaków. trzeba byś sobą i już. nawet wbrew głupawym uśmieszkom.
Jak powiedziałem... ubrać się potrafi każdy ale nie kazdy potrafi się ubrać. Nie dla każdego to jest jednak jasne że taka "oryginalność" czasem jest po prostu nie na miejscu i jest śmieszna. Można mieć w d... to co inni ale wieku i lustra się nie oszuka.Sailor pisze:Dla mnie dojrzała kobieta w różowiej panterce i wystających stringach nie jest indywidualistką, tylko naśladuje plastiki, sądząc że w ten sposób się odmłodzi. Co innego, gdyby ubrała się hippie- to jej młodość, może rzeczywiście własny styl. Poza tym ja cenię indywidualizm nieco innego gatunku. Wygląd go niestety nie zapewnia. I uważam, że to właśnie osoby zakompleksione najbardziej wydziwiają i na siłę coś kreują, innym wystarczy bycie sobąfiodor pisze:indywidualistów, pasjonatów, zapaleńców poznaje się po tym, że odróżniają się od bezbarwnej masy, tłumu. i tak trzymać. nie patrzeć na ponuraków, zakompleksieńców, sztywniaków. trzeba byś sobą i już. nawet wbrew głupawym uśmieszkom.
jatagan - przeginasz trochę kolego. nie wiem jak wyglądasz, co potrafisz a czego nie. więc nie pogrywaj ze mną w ten sposób.nie sugeruj, że ja używam twojej choroby przeciwko tobie bo to nie jest w porządku. jeżeli chcesz żebym cię traktował w szczególny sposób to ok - daj znak i tak będzie. ale jakoś czytając twoje teksty nie widzę ku temu podstaw. walisz po wszystkich na odlew nie wiedząc nawet ilu osobą sprawiłeś przykrość. a sam chcesz żeby cię jak calineczka traktować. uważasz, ze to jest ok?Jatagan pisze:Fiod... zejdź ze swoimi tekstami ze mnie bo za krótki jesteś... tak jest, mam brzuch jak balon bo wpieprzam sterydy chociaż jakoś kur... nie prosiłem się o chorobę. Mięśnie mi flaczeją bo nawet krótki spacerek w tej chwili to problem (3 tygodnie temu wcale nie chodziłem)... masz jeszcze coś do dodania na temat mojego wyglądu itp. czy zmienisz obiekt "westchnień". O kij ci biega?
nie mam zamiaru patrzeć na świat tak jak ty -panie brak tolerancji. moje widzenie mi pasuje. i takie je tu przedstawiam. bez zabawy typu - moja racja - twoja racja. pika mi twoje poczucie humoru i czy ci do śmiechu czy nie. sam czasami prosisz się o spamiętanie. napisałbym ci coś w twoim stylu ale jak zwykle się popłaczesz więc dam sobie spokój. kolejny temat, który skutecznie zjebałeś.Jatagan pisze:O tej kuśce to był żart... dawno się tak nie uśmiałem... i nie strasz mnie bo od tego jest Kobuszewski. Po wtóre wychodząc do sklepu w bloku obok ubieram coś w czym będzie mi wygodnie ale nie będę wyglądał jak nastolat z odzysku.
Wygląd chorego człowieka a to co ktoś na siebie zakłada to dwie różne rzeczy... nadążasz czy pismem obrazkowym lepiej pokumasz.
A i byłbym zapomniał... jak zwykle masz rację...