Drodzy Panowie.. Szanowne Panie..
co robicie, gdy do partnera cierpliwości i sił już brakuje ??
niektórzy milczą i się nie odzywają.. inni od razu jadą do "mamusi" jeszcze inni robią całonocne awantury z przerwą na posiłki..
jak wy przeżywacie kryzysy?? :masz:
kto pierwszy wyciąga rękę?? :witaj: :pupa:
jak potem wynagradzacie sobie ten "nikczemny" czas?? :sex::sex::sex:
Re: Gdy człowiek już nie może...
1
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2010, 10:50 przez Dud3k, łącznie zmieniany 1 raz.