Strona 1 z 1

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 29 kwie 2010, 19:15
autor: Jatagan
Zastanawiam się nad zmiana telefonu... po tym jak padła mi Nokia N73 (porażka) na szybkiego zakupiłem taki sprzecik:
Obrazek
Pierwszy raz LG i pierwszy raz z klawiaturą qwerty. Telefon prosty jak konstrukcja cepa (dla blondynek)
W czym sęk. sporo chulam w necie, słucham muzy itp. telefon którego uzywam (z wyłączeniem Sagema... lipa zupełna) zazwyczaj jeśli wytrzymuje rok to jest dobry... to LG ma już ponad rok i... mówi mi że czas na emeryture ;)
Moze Wy mi pomożecie wybrać jakiś fajny fonik (może być smartfon). Z funkcji... po pierwsze w miarę sprawna przeglądarka i odtwarzacz mp3. Aparat i kamera... to jest to na czym mi najmniej zalezy. I preferowane bez symbiana...
Myslałem o czymś takim:
Blackbery 8520
Obrazek
Jaki telefon (smartfon) Byście mi mogli polecić biorąc pod uwagę zasłyszane opinie albo własne doświadczenie?

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 29 kwie 2010, 19:29
autor: Vespertine
Ja mam nokie n95 8gb.
To wręcz kombajn multimedialny i myślę, że facetom też się spodoba.

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 29 kwie 2010, 19:46
autor: Risthalion
I-Phone. W zasadzie niezniszczalna technologia. Jak stare nokie...
Albo nową nokię. Tez chyba najlepsze z tego co jest na rynku...

Albo kup po prostu lapka i załóż sobie skypa. :D

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 29 kwie 2010, 21:36
autor: Jatagan
Risthalion pisze:I-Phone. W zasadzie niezniszczalna technologia. Jak stare nokie...
Albo nową nokię. Tez chyba najlepsze z tego co jest na rynku...

Albo kup po prostu lapka i załóż sobie skypa. :D
Hi... lapek troszkę mi się do kieszeni nie mieści a na smyczy troszkęgłupio wygląda jak się zacznie majtać... i kark boli... hehehehe. Przyznam że myślałem o I-Phonie ale jakoś nie mogę się przekonać do ekranów dotykowych.
Vespertine pisze:Ja mam nokie n95 8gb.
To wręcz kombajn multimedialny i myślę, że facetom też się spodoba.
Nie wiesza się? Mam złe doświadczenia z nokiami. Ta N73 to była trzecia z kolei... wszystkie trzy... koszmar. Podobnie źle wspominam Sagemy. Ale przyznaję... wygląda interesująco i funkcje niczego sobie...
Co prawda byłbym skłonny skusic się na N97 mini (akurat miałem okazję się "pobawić") i ma qwerty co stanowi plusik. Hę? Jestem w kropce...

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 29 kwie 2010, 22:51
autor: victoria
Nokia E 61 jedyna wada, nie ma aparatu, z nowszych E 71 :D
Seria N to była jakaś zemsta konstruktora :ahah:

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 30 kwie 2010, 10:43
autor: Vespertine
Jatagan pisze:Nie wiesza się? Mam złe doświadczenia z nokiami. Ta N73 to była trzecia z kolei... wszystkie trzy... koszmar. Podobnie źle wspominam Sagemy. Ale przyznaję... wygląda interesująco i funkcje niczego sobie...
Co prawda byłbym skłonny skusic się na N97 mini (akurat miałem okazję się "pobawić") i ma qwerty co stanowi plusik. Hę? Jestem w kropce...
Niee, jeszcze mnie nie zawiodła, aczkolwiek wiadomo to symbian, trzeba się przyzwyczaić.
Robi piękne zdjęcia, wi-fi które myślałam, że będzie zbędne okazało się bardzo poręczną funkcją, jest bardzo głośna.
Jedyna wada do jakiej mogę się przyczepić to jej rozmiar i cena. Jest dość gruba (myślę, że tak jak 50gr), co osobiście mi jako dziewczynie przeszkadza w noszeniu nokii w rurkach (strasznie się odznacza). Poprzednim moim telefonem była avila która jest ultra wręcz cienka do nokii.
Osobiście nie lubię telefonów qwerty. Trzy lata temu miałam Sidekicka 2, który takową posiadał i przyznam, że nie był za wygodny.

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 30 kwie 2010, 10:47
autor: Nassanael Rhamzess
Ja telefon mam tylko do dryndania itp. więc może być dziad. Mam mp3 i kompa więc po co mi jakaś komóra...haha. Sram na komórki błyszczące się jak psu jajca.

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 30 kwie 2010, 10:54
autor: Vespertine
Nassanael Rhamzess pisze:Ja telefon mam tylko do dryndania itp. więc może być dziad. Mam mp3 i kompa więc po co mi jakaś komóra...haha. Sram na komórki błyszczące się jak psu jajca.
A ja wręcz przeciwnie. Lubię mieć porządne rzeczy które będą mi długo służyć.
Poza tym lubię jak telefon ma dużo funkcji, które są mniej lub bardziej mi potrzebne.
Etap komórki która służyła mi tylko do dzwonienia, zakończyłam na etapie szkoły podstawowej.
Mp3? To dopiero zbędny wydatek...kiedyś pokusiłam się o kupno ipoda. Leży w szafie bo i tak muzyki słucham z komórki.
A zanim zapełnię moje 8gb pamięci minie spoooro czasu.

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 30 kwie 2010, 12:03
autor: lapicaroda
Nassanael Rhamzess pisze:Ja telefon mam tylko do dryndania itp. więc może być dziad. Mam mp3 i kompa więc po co mi jakaś komóra...haha. Sram na komórki błyszczące się jak psu jajca.
Abonent jest chwilowo poza zasięgiem sieci, bądź ma wyłączony telefon.... ''Przepraszam, ale sam mi si wyłączył znowu!'' :D
Byleby jakoś funkcjonował. Ja mam trochę szajsowy, Sony Ericsson jakiśtam,kilkuletni, może nie cegła, ale jakoś chodzi. Przydałby się tylko lepszy aparat, ale nie narzekam...Szkoda mi kasy na najlepsze modele, bo ja jestem psuja i muszę mieć coś pancernego- dotykowy to bym po dwóch dniach już wrzuciła w kałużę. Poza tym trendy się zmieniają co parę miesięcy i jest wybór- albo być na bieżąco, albo na nie srać. Nie ma nic smutniejszego niż próba usilnego szpanu przebojem sprzed pół roku...
Nass, Samsungiem Avillą to byś piwa nie otworzył! :5:

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 30 kwie 2010, 12:06
autor: Vespertine
Nie ma nic smutniejszego niż próba usilnego szpanu przebojem sprzed pół roku...
Jak tak o szpanie... moja n95 ma więcej niż pół roku a szpan nadal jest. To też zależy jaki się ma telefon i tyle.

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 30 kwie 2010, 12:32
autor: Jatagan
Nie chodzi o szpan ale o funkcjonalność i wygodę. Potrzebuję fona z dobrą przeglądarą i "empetruchą".
Stary pedryl mi tego nie zapewni... sorka. Nie kazdy tylko dzwoni i odbiera/pisze SMSy. Czesto - gęsto fon słuzy mi za modem... musi być solidny. Fakt że nie są tanie... tez nie stać mnie na nieprzemyślany wydatek (odkładane zaskórniaki) więc nie chce trafiać na ten własciwy metodą prób i błędów... ma mi służyć conajmniej rok i uwierzcie mi że to prawie kamieniołomy ;)

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 30 kwie 2010, 15:00
autor: Nassanael Rhamzess
Vespertine pisze:
Nie ma nic smutniejszego niż próba usilnego szpanu przebojem sprzed pół roku...
Jak tak o szpanie... moja n95 ma więcej niż pół roku a szpan nadal jest. To też zależy jaki się ma telefon i tyle.
Epokę szpanowania komórą i kasiorą skończyłem w gimnazjum. :ahah:

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 30 kwie 2010, 15:01
autor: Nassanael Rhamzess
Jatagan pisze:Nie chodzi o szpan ale o funkcjonalność i wygodę. Potrzebuję fona z dobrą przeglądarą i "empetruchą".
Stary pedryl mi tego nie zapewni... sorka. Nie kazdy tylko dzwoni i odbiera/pisze SMSy. Czesto - gęsto fon słuzy mi za modem... musi być solidny. Fakt że nie są tanie... tez nie stać mnie na nieprzemyślany wydatek (odkładane zaskórniaki) więc nie chce trafiać na ten własciwy metodą prób i błędów... ma mi służyć conajmniej rok i uwierzcie mi że to prawie kamieniołomy ;)
Nie no rozumiem stary - ja po prostu nie używam komóry do takich celów jak Ty. Ale jak już kupujesz to kup zarąbistą - masz rację. Ja najbardziej ufam Nokiom .

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 30 kwie 2010, 15:04
autor: Risthalion
Nassanael Rhamzess pisze:
Vespertine pisze:
Nie ma nic smutniejszego niż próba usilnego szpanu przebojem sprzed pół roku...
Jak tak o szpanie... moja n95 ma więcej niż pół roku a szpan nadal jest. To też zależy jaki się ma telefon i tyle.
Epokę szpanowania komórą i kasiorą skończyłem w gimnazjum. :ahah:
True, true...
nie wspominając o tym, że ja kupiłem iPoda właśnie po to żeby nie musieć słuchać muzyki z komórki, bo komórka jest do dzwonienia a nie do słuchania muzyki.:P
No i na 8 giga nie wiedziałbym co wrzucić. Mój iPod ma 160 giga i już je zapchałem.:P

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 30 kwie 2010, 17:12
autor: Vespertine
Nassanael Rhamzess pisze:
Vespertine pisze:
Nie ma nic smutniejszego niż próba usilnego szpanu przebojem sprzed pół roku...
Jak tak o szpanie... moja n95 ma więcej niż pół roku a szpan nadal jest. To też zależy jaki się ma telefon i tyle.
Epokę szpanowania komórą i kasiorą skończyłem w gimnazjum. :ahah:
Przeczytaj ze zrozumieniem. Nie pisałam, że to szpan mieć komórkę marki X.
Lapi zaczęła temat, że półroczna komórka to nie szpan, a ja uważam że wręcz przeciwnie, bo jak się człowiek uprze może szpanować wszystkim. Tylko po co?
Poza tym jak ktoś szuka komy tylko do dzwonienia, niech zakupi nokie 3310. Niezniszczalna.

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 01 maja 2010, 9:42
autor: Nassanael Rhamzess
Spoko luz, nic nie insynuowałem. Po prostu tel dla mnie może być byle jaki - nie ma to dla mnie znaczenia.

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 21 maja 2010, 20:43
autor: Abesnai
Obrazek
SAMSUNG U800
http://www.samsungmobile.pl/komorki/samsung-u800

Mama już go od ponad roku i jestem zadowolony :)

http://www.telepolis.pl/telefony.php?id=1399

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 17 cze 2010, 9:40
autor: Grzegorz Wielki
Obrazek
Niby nic ,ale mogę z internetu korzystać całkiem przyzwoicie.
A,że tylko Alcatel -to co ?

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 17 cze 2010, 10:17
autor: prongmen
Ja tam mam omnie http://www.benchmark.pl/uploads/image/omnia-2.jpg



Ale polecam ere g1 , kumpel ma i całkiem fajny jest .

http://smartmobile.pl/wp-content/upload ... g1_000.jpg

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 17 cze 2010, 10:41
autor: Ja?!
A ja mam samsunga F490 i ciągle z niego pisze na forum. Nie używam kompa bo za mocno promieniuje. Ten telefon ma bardzo niską emisje szkodliwego promieniowania. Głównie dlatego go kupiłem. 4 giga na karcie, komunikator gg se wgrałem. MP3 i MP4 i inne też posiada. Czyli mam komputer zawsze przy sobie, moge wysyłać meile i odbierać choćby w lesie, o ile jest zasięg. Ale mam ochote na większą rozdzielczość wyświetlacza, jet by się przydała, niestety musze wybierać wśród modeli o niskim współczynniku sar. Na szczęście samsung ma sporo takich modeli.

Re: Telefon na miarę... faceta ;)

: 21 cze 2010, 13:50
autor: Jatagan
Dziękuliński komóromaniacy ;) mam już jako taki obraz. Jak tylko wydobrzeję to ruszam na łowy :)