Za marzenia nie wsadzają Jeszcze I na cale moje szczęście, boooo ....

Dorcik pisze:a tu się okazuję ,że Kaziu ma jeszcze lepszy ,o niiiiebo lepszy..... :ahaha::ahaha:

Kszynka -jakie Ty marzenia masz,hehehehehehe

Kaziu to ma,ale chyba daszek dla....

Weroniko, nie miałaś mniejszego hm...ptaszka ?:D

No kurde właśnie nie :ahah:

Może Victoria jakiegoś małego znajdzie i doda do emotek

oj nieładnie się tak z pana premiera i pani premierowej nabijać. niech im będzie dobrze chociaż ja wróżę rychły i głośny koniec.

Ptaszka mówicie i macie...

fiodor pisze:oj nieładnie się tak z pana premiera i pani premierowej nabijać. niech im będzie dobrze chociaż ja wróżę rychły i głośny koniec.

Fiodor...przecież my tylko o ptaszkach mówiłyśmy
A ten :ptaszek: to chyba papuga

Dzięki Victorio...mniejsze też jakieś masz?

Jeszcze mniejszego? :niewiem: To co to ma być, brodawka? :ahah:

No wiesz...moze się kiedyś przydać...

Mówią "mały,ale wariat" :ahah:

My tu gadu o ptaszkach,a temat o brzuszkach przecież

Właśnie ale wracając do ptaszka, mały to nie znaczy znikający punkt :ahah:

W tym temacie to fachowcy powinni sie wypowiedzieć,a tu...ani widu ani słychu...fachowców.
Moze brzuszki robią .

A mi się wydaje, że faceci uznają za ''męskie'' to, co imponuje reszcie samców i udowadnia w ich oczach jakąś siłę, wytrzymałość... xD uwierzcie, na żadnej z moich znajomych nie robi wrażenia dyskusja o wielkości bicepsa, a panowie między sobą uwielbiają te licytacje, ''który ziomek na osiedlu ma więcej w bicepsie''...
a co do rzeczonego kaloryferka...mówiłam kiedyś, że nie przywiązuję do ''sześciopaka'' wagi, ale odkąd spotykam się z facetem, który ma twardy brzuszek zamiast piwnego flaka...to się docenia takie rzeczy. xD

zgodzę się, że to nie brzuch świadczy o człowieku, ale widok zadbanego wpływa znacząco na podświadomość i to u obu płci. Sam ćwiczyłem brzuch bardzo długo, ale robiłem to dla siebie. Czułem spełnienie kiedy o 3 w nocy pociłem się aby osiągnąć postawiony sobie cel.
Podziwiam kulturystów bo wiem z doświadczenia jak wiele kosztuje kształtowanie sylwetki.. nie rozumiem do końca dlaczego to robią i szkoda było by mi czasu na taki tryb życia, ale ich podziwiam.

Warto ćwiczyć jeśli robi się to dla własnej satysfakcji, a nie budzenia podziwu u innych.

kszynka mam słabość do kobiet o rudym kolorze włosów

Jak się nieco wygnę to widać.
Sensei dawał popalić.