Re: Wasz stosunek do alkoholu

31
Ja uważam, że wszystko, w tym wódka, jest dla ludzi. bardzo lubię, do śniadania w sobotę lub niedzielę wypić kilka kieliszków mojej przepalanki. Na święta robię sobie nalewkę, tzn w tygodniu poświątecznym, zalewam wódką otrzymaną ze spirytusu suszone owoce, nalewka ta czeka rok, bym ja wypił, gdyż pozostała moja rodzina nie pije.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 5:20 przez adsenior, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

33
Nie znoszę wódki, ale whisky piję bardzo chętnie, właściwie w każdy weekend (szkocką, bo amerykańskie bourbony mi nie podchodzą, czasami mam ochotę na irlandzkiego Jamesona).

W tygodniu piwko (nieodłączny towarzysz Ligi Mistrzów). Wszyscy pisali o umiarze i zgadzam się z tymi postami, ale nie chcę powtarzać za innymi.

P.S.

Wódkę pijałem, ale jak odmówić gdy Grzegorz Turnau stawia flaszkę? :bum:
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 12:45 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Wasz stosunek do alkoholu

34
Poprosić o flaszkę czegoś innego np. mleka.
No tak, na trzeźwo nie da się oglądać kompromitacji polskiej piłki nożnej(bo reprezentacji zbyt mocnej i tak nie mamy, więc o jakich mistrzach mowa).
Dlatego ja w ogóle nie oglądam.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 14:08 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

35
Ja tam lubię wypić lecz ze względu na mój wiek i znajomość szkody jaką wyrządza alkochol znacznie ograniczam do minimum picie.Ale jak już będzie...20 lat?No to się zacznie walenie w gaz :) Wszyscy dookoła mówią mi że powinienem więcej pić ale tródno :)
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 14:41 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Wasz stosunek do alkoholu

36
Nebogipfel pisze:Poprosić o flaszkę czegoś innego np. mleka.
No tak, na trzeźwo nie da się oglądać kompromitacji polskiej piłki nożnej(bo reprezentacji zbyt mocnej i tak nie mamy, więc o jakich mistrzach mowa).
Dlatego ja w ogóle nie oglądam.
Mnie też nie interesują mecze polskiej reprezentacji (często rozgrywane w sobotę, a tego dnia telewizor mam wyłączony i razem ze znajomymi delektuję się smakiem whisky przy dobrej muzyce), ale Ligi Mistrzów bez piwa wyobrazić sobie nie potrafię (na naszą kadrę piwo ma za słaby woltaż :slonko:)
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 15:32 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Wasz stosunek do alkoholu

37
na poziom polskiej reprezentacji wpływu nie mamy - nawet były problemy ostatnio ze znalezieniem sparring partnerów - wszyscy odmawiali ( dlaczego mnie to nie dziwi? )...ale mimo wszystko serce mam niebieskie i mecze Ruchu MUSZE oglądać..."dumni po zwycięstwie - wierni po porażce"...to motto kibiców Ruchu chyba mówi wszystko...
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 15:45 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

38
Szymon pisze:na poziom polskiej reprezentacji wpływu nie mamy - nawet były problemy ostatnio ze znalezieniem sparring partnerów - wszyscy odmawiali ( dlaczego mnie to nie dziwi? )...ale mimo wszystko serce mam niebieskie i mecze Ruchu MUSZE oglądać..."dumni po zwycięstwie - wierni po porażce"...to motto kibiców Ruchu chyba mówi wszystko...
Mnie kolor niebieski kojarzył się zawsze z kolejorzem (Lech Poznań), ale w sprawach polskiej ligi jestem kompletnym "lajkonikiem" :clown:
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 15:58 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Wasz stosunek do alkoholu

39
polliter pisze:
Szymon pisze:na poziom polskiej reprezentacji wpływu nie mamy - nawet były problemy ostatnio ze znalezieniem sparring partnerów - wszyscy odmawiali ( dlaczego mnie to nie dziwi? )...ale mimo wszystko serce mam niebieskie i mecze Ruchu MUSZE oglądać..."dumni po zwycięstwie - wierni po porażce"...to motto kibiców Ruchu chyba mówi wszystko...
Mnie kolor niebieski kojarzył się zawsze z kolejorzem (Lech Poznań), ale w sprawach polskiej ligi jestem kompletnym "lajkonikiem" :clown:
to zobacz jak austriacy oklaskiwali na stojąco naszych kibiców w Wiedniu:
[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 16:05 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

40
Szymon pisze:
polliter pisze:
Szymon pisze:na poziom polskiej reprezentacji wpływu nie mamy - nawet były problemy ostatnio ze znalezieniem sparring partnerów - wszyscy odmawiali ( dlaczego mnie to nie dziwi? )...ale mimo wszystko serce mam niebieskie i mecze Ruchu MUSZE oglądać..."dumni po zwycięstwie - wierni po porażce"...to motto kibiców Ruchu chyba mówi wszystko...
Mnie kolor niebieski kojarzył się zawsze z kolejorzem (Lech Poznań), ale w sprawach polskiej ligi jestem kompletnym "lajkonikiem" :clown:
to zobacz jak austriacy oklaskiwali na stojąco naszych kibiców w Wiedniu:
[youtube][/youtube]
To miłe, że Ruch ma takich kibiców. Chciałbym kiedyś ich zobaczyć na polskich stadionach. Ponieważ pochodzę z opolszczyzny, to zawsze miło zobaczyć, że Ślązacy potrafią kulturalnie dopingować swoją drużynę

Ponieważ wątek jest o alkoholu, no to :bum:
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 16:32 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Wasz stosunek do alkoholu

41
Uczyłem się hinduskich tradycji, szukałem wyciszenia, ćwiczyłem jogę, uczyłem się "Kamasutry", spróbowałem herbatę "Lipton" i zdecydowałem dalej pić wódkę. :drink:
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 19:33 przez VIP, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba szanować wiarę drugiego człowieka, ale tylko w takim samym sensie i stopniu, w jakim szanujemy jego teorię, że jego żona jest piękna, a dzieci inteligentne.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

42
A ja po jednym poważniejszym wypiciu alkoholu stwierdziłem, że jednak nie.
Jak ktoś mnie nakłania to mówię, że wolę by mnie bolało co innego niż brzuch(wszelcy zboczeńcy słusznie się domyślają co :D).
Było to moje najgorsze doświadczenie w życiu.
Mógłbym podać jeszcze inne przyczyny mej abstynencji jak choćby pewna choroba i..psychiczny uraz. Przykra sytuacja z przeszłości..
Dodam tylko, że przez alkohol niektóre rodziny się rozpadają.
Więc jeśli już miałbym czymś się upić to widokiem pięknych pań.
;)
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 19:54 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

43
kiedyś w Niemczech na spotkaniu biznesowym urwał mi się film.Właściciel firmy partnerskiej - Niemiec - golił gorzałę jak ruski - szklankami.Musiałem trochę dłużej zostać w firmie z jego export managerem - spóźniłem się na kolację z kontrahentami. Jak Dieter mnie zobaczył - krzyknął:
- Szymon! 2 karniaki! ( znał ten zwyczaj ) - kuźwa - 2 szklanki Moskovskaja na pusty żołądek ! - film mi sie urwał.
Rano w hotelu pytam kumpla:
- Czesiu - mocno wczoraj narozrabiałem?
- nieeee, ale musieliśmy cię z konia ściągać!
????
Przed knajpą stał drewniany koń naturalnych rozmiarów i ponoć siedziałem na nim z jakąś gałęzią w łapie i darłem się w nocy na całe gardło:
- NACH DEUTSCHLAND BRACIA UŁANI !!!!!
Od tej pory obiecałem sobie, że z gorzałą koniec!
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 20:31 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

44
Kozacka fantazja :D

Lubię się napić czegos dobrego, ale się nie upijam.

Strasznie nie lubię pijanych na smutno, takich od których ciężko się odczepić.
Mam sąsiada którego, gdy sobie golnie, trzeba omijać szerokim łukiem. Jest nie do zniesienia.
Z kolei mój dobry kolega po pijaku jest bardzo zabawny.
Generalnie wódka jest dla ludzi, tyle że nie dla wszystkich.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011, 21:22 przez Kora, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

45
Jak ktoś lubi się budzić...tak?
Obrazek
Obrazek
I mieć takie fotki?
Obrazek
To jego sprawa.
Kolega opowiadał jak u niego na działce rzucali siekierami.
Dobrze, że nikomu nic się nie stało..
Ostatnio zmieniony 09 maja 2011, 0:28 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

46
Niezłe impry na moich AŻ TAK nie bywało choć piliśmy i jaraliśmy na drzewach i w krzakach pod katedrą etnologii wyjąc do księżyca :)
Ostatnio zmieniony 14 gru 2011, 15:05 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Wasz stosunek do alkoholu

48
Nassanael Rhamzess pisze:Niezłe impry na moich AŻ TAK nie bywało choć piliśmy i jaraliśmy na drzewach i w krzakach pod katedrą etnologii wyjąc do księżyca :)
A stróż nocny co na to? ;) bo u nas przeganiali zawsze :P
Ostatnio zmieniony 15 gru 2011, 17:52 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Wasz stosunek do alkoholu

49
Sailor pisze:
Nassanael Rhamzess pisze:Niezłe impry na moich AŻ TAK nie bywało choć piliśmy i jaraliśmy na drzewach i w krzakach pod katedrą etnologii wyjąc do księżyca :)
A stróż nocny co na to? ;) bo u nas przeganiali zawsze :P
Nie było takowego :P
Co do alkoholu to jest dla ludzi jak napisał piaskun ale w zbyt długim i zbyt czaęstym stosowaniu w większych ilościach szkodzi..jak wszystko.. :P
Ostatnio zmieniony 11 sty 2012, 15:16 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Wasz stosunek do alkoholu

53
Jak mawia Natanek, jeśli wódka zaczyna ci smakować, to wiedz, że coś się dzieje :christ1:
Ostatnio zmieniony 12 sty 2012, 15:42 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Wasz stosunek do alkoholu

54
A co zrobić, jeżeli bliska nam osoba ''lubi moczyć dzioba''? :rotfl1:
Tak na prawdę, to nie ma nic do ''śmiacia''. Twierdzi, że lubi, że smakuje, że ''to tylko piwo''? Można powiedzieć ''zamienił stryjek, siekierkę na kijek'', ponieważ kilka lat wcześniej interesowały go inne życia umilacze.... Na przestrzeni mijających lat można zauważyć tendencję wzrostową... nic nie mogę z tym zrobić, nie mogę też, biernie przyglądać się, jak bliska mi osoba stąpa po równej-pochyłej....
Ostatnio zmieniony 19 lis 2012, 15:11 przez sinsinati, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

55
Trudna sprawa.To nie poradnia AA i bank wiadomosci tez mizerny.Z doswiadczenia wiemi,ze to zazwyczaj proces nieodwracalny-nasiakanie gabki woda. :) Oczywiscie musisz sprobowac ale nie moze byc to celem Twego zycia.Zmarnujesz je i tyle :)
Ojciec pil.Probowalem oczywiscie temu zapobiec lub ograniczyc nalog do rozsadnych rozmiarow.Probowalem do momenyu gdy zrozumialem,ze to bezsensowne. Ze zrujnuje mi zycie jak matce.Nie wpadnij do takiego kolkja rozancowego :)
Ostatnio zmieniony 21 lis 2012, 3:01 przez mont_kaw, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

56
Musi chcieć i zacząć coś zmieniać
- wyręczyć się nie da
- można wspierać w wychodzeniu; namówić do wychodzenia raczej się nie da;

Z daleka się trzymaj póki to tylko Ty chcesz coś zmienić -Sinsinati.

Twarda gra, współczuciem nic się tu nie zrobi.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2012, 7:31 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Wasz stosunek do alkoholu

57
Dzięki. :kwiatek: Wiem, że macie rację.
.....Chyba tu napisałam, by utwierdzić się w przekonaniu, że to walka z wiatrakami... jednakowoż, licząc, że gdzieś w głębi duszy, istnieje niezauważony przeze mnie ''złoty środek''.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2012, 18:33 przez sinsinati, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

58
Może to się wydać dziwne,ale nigdy nie piłam i nie zamierzam pić alkoholu.
(no,może w syropie na kaszel)
Ostatnio zmieniony 30 mar 2013, 23:59 przez Rudzia, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczęście nie jest rzeczą łatwą.Trudno je znaleźć w sobie,a nie sposób gdzie indziej.

Re: Wasz stosunek do alkoholu

60
Ja?! pisze:ciało kobiet wytwarza alkohol w wystarczającym stopniu, tylko niektóre mają zaniżoną produkcje i potrzebują z zewnątrz ;)
W sensie że upaja?
Ostatnio zmieniony 31 mar 2013, 16:58 przez Rudzia, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczęście nie jest rzeczą łatwą.Trudno je znaleźć w sobie,a nie sposób gdzie indziej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Męskie rozmowy”

cron