Re: Używki, czyli czy..
: 09 gru 2011, 16:44
Ale za to erotoman z Ciebie cholerny a podobno zbyt duża ilość seksu itp. później zwiększa ryzyko zawału
Imladis - Forum wielotematyczne dla świadomych ludzi. Ezoteryka, religia, duchowość, świadomość, medytacja, nowa ziemia
https://imladis.pl/
Bardzo Ci współczuj p/s a ksiądz się nie domyślił że mu wino znikało ????Nebogipfel pisze:Cały, jeśli wypicie puszki piwa nie jest otarciem się to nie wiem co jest.
Nigdzie nie pisałem, że jestem ekspertem, lecz chyba nie chodzi tu o ilość tylko w ogóle zaitnienie doświadczenia. Idąc takim tokiem myślenia to kobiety po 4 stosunkach seksualnych nadal są dziewicami.
Piaskun, muszę pisać sto razy by dotarło?
Wino mszalne - kropla, Szampan parę kropel. Z nóg zmiotło mnie wypicie soku ze znacznie większą ilością alkoholu - rzygałem całą noc.
To najmądrzejszy post w tym temacie. Pokłony w stronę mojej mądrej Lapi.lapicaroda pisze:Co do farb- mój kolega odurzył się poprzez półgodzinne wiszenie z nosem nad moim lakierem do paznokci. Potem kręciło mu się w głowie i krew mu poleciała z nosa.
To se żeśta pogadali o abstynencji.
Nebuś, ja też uważam, że te twoje doświadczenia z alko, były...na poziomie 12 latka, który spróbował piwa taty, i zdziwił się, że gorzkie. Nie chcę cię obrażać, ale...pytasz gdzie się zaczynają pierwsze doświadczenia z alkoholem. Ja uważam, że przy pierwszym prawdziwym upiciu się. Nikomu nie smakuje alkohol od razu, ale nastolatki piją, żeby kozaczyć. I potem wchodzi coraz łatwiej.
A przy pierwszym prawdziwym upiciu, człowiek decyduje, czy bardziej mu przeszkadza kac/rzyganie, czy kilka liczy się godzin stanu lekkiego znieczulenia od świata (ja to tak odczuwam).To jest ta granica. Ja np. się czuję, jakby mi ktoś wstrzyknął znieczulenie do układu nerwowego. Dlatego nie mów, że parę łyków, to jest picie czegoś. Piwo z sokiem nie jest piwem.
A w sumie to się nie czepiam żeś abstynent, bo może umrę przed tobą na raka wątroby Albo za 10 lat będę hasać na AA.
Co do tego, że ''piwa nudne''. Piwo nie jedno ma imię, ja jestem smakoszem...Co powiesz na piwo śliwkowe, albo o smaku czekolady? Piję dla smaku. Nie kręci mnie natomiast wódka.
Nie rozumiem picia dla napier... się , bo piwo czy mój kochany drink z wermutem ma chociaż smak, ale wódkę ludzie przełykają jak lekarstwo, z popitką, żeby zabić posmak spirytusu, co w tym przyjemnego? To samo siarczane wina za 5 zeta. I jedno i drugie działa na mnie tak, że bawię się super, a po 5ciu minutach nagle rzygnięcie i leżę z dreszczami u pechowca, który mnie poczęstował, także więc to akurat jest gówno i nigdy wódki pić nie będę.
Nie wiem jak ty odbierasz mnie czy Nassa, że gadamy, że pijemy piwo... Polli napisał na początku fajny post: że wraca zmęczony z pracy, chce jakiejś przyjemności- walnąć piwko, uprawiać seks. Człowiekowi trzeba odprężenia, każdy to postrzega inaczej...Ja mam tak samo jak Polliter. Teraz też piję piwo,bo miałam zrąbany dzień, w pracy siadł prąd i 5 godzin robiliśmy jakieś pierdoły, pół szkolenie, pół zwały, a potem robiliśmy pranie z Nassem u siostry, uciekł nam autobus, więc szliśmy 3 km na piechotę z miasta. No to chyba mam ochotę wyluzować. Wszyscy z mojej pracy poszli na firmowe, integracyjne piwo, albo do wódek chłodzących się w lodówce, więc i tak jestem grzeczna ze swoim piwem przy kompie.
A seks to jest używka? Nie. Jak tak podchodzimy, to ja wam powiem, że wszystko może uzależnić. Mój kumpel uzależniony był od prochów nasennych , przyjaciółka w takim razie od dobrego wyglądu , inna jeszcze przyjaciółka od muzyki, bo jak widzę jej facebook, to żyje tylko oglądaniem teledysków na YT, czyli co, każda przyjemnośc uzależnia? Weźta nie przesadzajta.
Weź ty o tym soku nie pisz już Nebo, caly się chyba z ciebie nabija...
http://pl.thefreedictionary.com/doświadczeniedoświadczenie
noun neuter doświadczenie [dɔɕfjatʧɛɲɛ]
1 znajomość rzeczy i życia
mieć doświadczenie
Brak mi doświadczenia w tej dziedzinie.
2 przeżycie, doznanie
przykre doświadczenie
3 eksperyment naukowy
doświadczenia chemiczne
robić doświadczenia na zwierzętach
http://www.definition-of.net/definicji-doświadczyćDoświadczyć , definicji doświadczyć , rozumieniu doświadczyć - 1 (verb) doświadczyć [dɔɕfjatʧɨʨ] samemu się o czymś przekonać doświadczyć radości
http://www.slownik-online.pl/kopalinski ... 0AD9D9.phpmpiria doświadczenie.
empiryzm teoriopoznawczy kierunek filoz. wywodzący (w przeciwieństwie do racjonalizmu) poznanie ludzkie wyłącznie z doświadczenia.
empiryczny oparty na doświadczeniu; doświadczalny, praktyczny.
empiriokrytycyzm pozytywistyczny kierunek filoz. końca XIX i pocz. XX w., opierający całą władzę na "czystym doświadczeniu", uważający rzeczywistość za zbiór doznawanych wrażeń uporządkowany wg zasady ekonomii (najmniejszego wysiłku).
empiryk praktyk.
Etym. - łac. empiricus 'oparty na doświadczeniu' z gr. empeirikós 'doświadczony' i emperira 'doświadczenie' od émpeiros 'doświadczony'; em- zob. en-; peíra 'próba; eksperyment'.
http://krzyzowka.net/definicja-do-krzyz ... wiadczenieDoświadczenie
Poniżej znajduje się lista haseł dla definicji: Doświadczenie
» Doświadczenie: Badanie
» Doświadczenie: Dosięgnięcie
» Doświadczenie: edu. Eksperyment
» Doświadczenie: Empiria
» Doświadczenie: Operacja
» Doświadczenie: techn. Próba
» Doświadczenie: Sprawdzenie
» Doświadczenie: mat. Zaznanie
Jeżeli znasz inne hasła pasujące do definicji "Doświadczenie" możesz je dodać za pomocą poniższego formularza. Pamiętaj, aby hasła były jedno wyrazowe.
Na koniec może jeszcze napiszę kto dla mnie jest osobą mogącą napisać, że ma doświadczenie z używkami. Ktoś kto nie spróbował jaki ma smak dana używka, a ktos kto zobaczył jak dana używka zadziała na niego. Ilości jaką trzeba zarzyć nie podam, bo każdy organizm zareaguje na inną dawkę, napewni nie jest to w przypadku lakoholu kilka kropel. Choć może byc i kilka, jezeli się jest uczulonym np na spirt, tylko czy wtedy możnamowić o doświadczeniu z uzywkami?Po prostu jesteś niepijący, ja to akceptuję, więc nie podawaj wina mszalnego, jako przykład picia.
Nie wiem co pijesz, ale ma kopa... Stron jest nie 9, a 4. Mi osobiście abstynęci od zawsze nie przeszkadzają, dopóki nie próbuja stawać w jednym szeregu z nieabstynętami. Jedni i drudzy mogą się dogadać, razem się bawić, nie ma tu problemu, ale jak to sie mówi, bez przesadyzmu w parciu na szkłoJa?! pisze:...Kolejny ciekawy temat zasrany płaczem że ktoś nie lubi alkoholu a tak fajnie było do 2 strony teraz jest 9ta...