Re: Flirt.

2
fiodor pisze:lubicie flirtować? gdzie kończy się granica flirtu?
Granica flirtu przebiega na brzegu łóżka... wszystko co daalej przestaje nim być :banan:
Ostatnio zmieniony 06 mar 2010, 20:40 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Flirt.

3
Jatagan pisze:Granica flirtu przebiega na brzegu łóżka... wszystko co daalej przestaje nim być :banan:
Tak się po babsku wtrącę-masz chopie rację :P
Potem, to już głębsza jakość ;)
Ostatnio zmieniony 06 mar 2010, 22:56 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Flirt.

4
Flirt w kontekście zabawy, żartu i owszem :D Gonić, a nie złapać, świetnie sie przy tym bawiąc, nawet w codziennych sytuacjach...
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 0:02 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Flirt.

5
Ile razy wypowiadam się w "męskich sprawach" ( a się wtrącam notorycznie :P ) to brakuje mi jakiegoś Damsko-Męskiego Gaju :P Na takie tematy wspólne obydwu "pciom", bo i flirt do nich należy :)
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 0:20 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Flirt.

6
Kszynka, ale co to by były za męskie rozmowy bez nas, kiedy o nas? :D


I ciekawostka FLIRT
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 0:22 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Flirt.

7
Viki, a czy Ty wierzysz, że coś bez nas by się dało w męskich tematach napisać ? :D
Fakt faktem jednak, jakiś damsko - męski zakątek może dałoby się tu popełnić? ;) Bo teraz mam chęć założyć, w sumie dublujący się wątek, w damskich tematach :D
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 0:37 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Flirt.

9
victoria pisze:Flirt w kontekście zabawy, żartu i owszem :D Gonić, a nie złapać, świetnie sie przy tym bawiąc, nawet w codziennych sytuacjach...
:tak: :tak:
No i trzeba miec duze poczucie humoru i na wiele rzeczy patrzeć z dystansem ,zwłaszcza na flirt ,to mozna poflirtowac ,czemu nie ....

Podoba mi sie to Victoria-...gonic ,a nie złapac .... :ach:
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 14:43 przez Dorcik, łącznie zmieniany 2 razy.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Flirt.

10
ale czy jesteście w stanie wyczuć ten moment, kiedy jedna strona chce złapać a wy chcecie zostać złapane? co wtedy zrobić?
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 15:26 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Flirt.

11
Przypalić głupa na przykład mozna... ;)
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 16:10 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Flirt.

12
Jatagan pisze:Przypalić głupa na przykład mozna... ;)
:ahah: "filtr" doskonały
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 16:13 przez Weronika, łącznie zmieniany 1 raz.
"Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz pobiec, jeśli chcesz go złapać. Szczęście jest jak cień: podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz".
(Phil Bosmans)

Re: Flirt.

13
fiodor pisze:ale czy jesteście w stanie wyczuć ten moment, kiedy jedna strona chce złapać a wy chcecie zostać złapane? co wtedy zrobić?
Wszystko zależy od tego, czy flirt dla obydwu stron miał być celem samym w sobie, czy wstępem do jakiegoś ciągu dalszego :)
Jeśli strona, która nie chce być złapana, połapie się, że flirt jest tylko fazą przejściową, można próbować "przypalić głupa", jak Jatagan napisał, choć na dłuższą metę, może to być zgubne i traktowane przez stronę łapiącą jako inna wersja flirtu.
Można też nagle stać się bardzo zajętą osobą ;)
A można po prostu szczerze dać do zrozumienia, że poza flirtem, nic więcej nie będzie.
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 16:34 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Flirt.

14
kszynka pisze:
fiodor pisze:ale czy jesteście w stanie wyczuć ten moment, kiedy jedna strona chce złapać a wy chcecie zostać złapane? co wtedy zrobić?
Wszystko zależy od tego, czy flirt dla obydwu stron miał być celem samym w sobie, czy wstępem do jakiegoś ciągu dalszego :)
Jeśli strona, która nie chce być złapana, połapie się, że flirt jest tylko fazą przejściową, można próbować "przypalić głupa", jak Jatagan napisał, choć na dłuższą metę, może to być zgubne i traktowane przez stronę łapiącą jako inna wersja flirtu.
Można też nagle stać się bardzo zajętą osobą ;)
A można po prostu szczerze dać do zrozumienia, że poza flirtem, nic więcej nie będzie.
Nie wiem, nie znam się... zarobiony jestem...:banan:
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 16:40 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Flirt.

15
Jatagan pisze:Nie wiem, nie znam się... zarobiony jestem...:banan:
Wywiesił oficjalny transparent :D
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 16:57 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Flirt.

16
kszynka pisze:
Jatagan pisze:Nie wiem, nie znam się... zarobiony jestem...:banan:
Wywiesił oficjalny transparent :D
Kszyneczka -no jak to nasz Jatagan :P
No chyba dobry jest w tym ''flircie''doskonałym....;)


Oj Fiodorek ,Ty zawsze dajesz do myslenia ..za mądry jestes.:)
Cięzko cokolwiek powiedziec o tych flirtach internetowych .Sam wiesz ,że zdarzaja sie ,a to nawet dosyc czesto ,ludzie przekraczaja te granice ''dobrego ''smaku ,brną w to dalej ,trzymając sie zasady :ze co się może stac ...a niestety stac się może duzo .....To nic złego ,jeżeli dotyczy to osób wolnych ,gorzej jezeli dotyczy to osób w zwiazkach ,wtedy jest to nieciekawe ...
Oczywiscie ,że jest wiele osób ,które mnie fascynuja ,ale wydaje mi sie ,że nie przekroczyłam tej linii ''dobrego ''smaku ,chyba wiem ,gdzie jest moje miejsce i przy boku kogo jest moje miejsce ...i staram sie tego trzymac .....
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 17:31 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Flirt.

17
Dorcik...nasz Jatagan "filtry" to ma chyba dobre :ahah:
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 17:35 przez Weronika, łącznie zmieniany 1 raz.
"Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz pobiec, jeśli chcesz go złapać. Szczęście jest jak cień: podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz".
(Phil Bosmans)

Re: Flirt.

18
Weronika pisze:Dorcik...nasz Jatagan "filtry" to ma chyba dobre :ahah:
A ja nie wiem Weronika ...nie ''wnikam w jego filtry '' :rotfl:
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 17:39 przez Dorcik, łącznie zmieniany 2 razy.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Flirt.

20
victoria pisze:To już nawet pod maskę mu zajrzałyście? :ahah:
:rotfl::rotfl:
Eeee my z Weroniką grzeczne jestesmy ...:aniolek: Jak Anielice ,normalnie ....:ahaha:
Jataganek ,ma zone ,ona go tam napewno ''filtruje ''i dobrze i tak ma byc .....
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 18:29 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Flirt.

21
Dorcik pisze:
kszynka pisze:
Jatagan pisze:Nie wiem, nie znam się... zarobiony jestem...:banan:
Wywiesił oficjalny transparent :D
Kszyneczka -no jak to nasz Jatagan :P
No chyba dobry jest w tym ''flircie''doskonałym....;)


Oj Fiodorek ,Ty zawsze dajesz do myslenia ..za mądry jestes.:)
Cięzko cokolwiek powiedziec o tych flirtach internetowych .Sam wiesz ,że zdarzaja sie ,a to nawet dosyc czesto ,ludzie przekraczaja te granice ''dobrego ''smaku ,brną w to dalej ,trzymając sie zasady :ze co się może stac ...a niestety stac się może duzo .....To nic złego ,jeżeli dotyczy to osób wolnych ,gorzej jezeli dotyczy to osób w zwiazkach ,wtedy jest to nieciekawe ...
Oczywiscie ,że jest wiele osób ,które mnie fascynuja ,ale wydaje mi sie ,że nie przekroczyłam tej linii ''dobrego ''smaku ,chyba wiem ,gdzie jest moje miejsce i przy boku kogo jest moje miejsce ...i staram sie tego trzymac .....
sam flirt, taki leciutki, polegający na wzajemnym poznaniu się jest ok. nawet jest więcej niż fajny. ja jestem ciekawy osoby, z którą rozmawiam. ale zawsze trzeba uważać do jakiej granicy się człowiek zbliża. bo to co dla jednych jest zabawą dla innych oznacza cierpienie. ta granica jest bardzo cieniutka i łatwo ją przekroczyć. szczególnie jak się poznaje fajnych ludzi....
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 18:37 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Flirt.

22
Dorcik pisze:
victoria pisze:To już nawet pod maskę mu zajrzałyście? :ahah:
:rotfl::rotfl:
Eeee my z Weroniką grzeczne jestesmy ...:aniolek: Jak Anielice ,normalnie ....:ahaha:
Jataganek ,ma zone ,ona go tam napewno ''filtruje ''i dobrze i tak ma byc .....
A mnie to do grona grzecznych nie zaliczyłyście? :niewiem:
A tak wracając do tematu-flirt internetowy, to zupełnie jednak odrębna bajka :)
Ja raczej odnosiłam się myślami do rzeczywistego kontaku w realu.
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 18:37 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Flirt.

23
victoria pisze:To już nawet pod maskę mu zajrzałyście? :ahah:
Zaglądać można, byle nie grzebać... :wrrrr:
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 18:42 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Flirt.

24
Jatagan pisze:
victoria pisze:To już nawet pod maskę mu zajrzałyście? :ahah:
Zaglądać można, byle nie grzebać... :wrrrr:
Zwłaszcza w tzw. duszy ;)

A tak na marginesie, chyba każda płeć lubi byc jakos zdobywaną, gonioną. Niby mężczyźni mają instynkt zdobywców, ale trochę to przereklamowany mit. Panowie też lubią być adorowani, doceniani, subtelnie "podrywani" (ze szczególnym naciskiem na subtelnie ;))
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 21:49 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Flirt.

25
kszynka pisze:
Jatagan pisze:
victoria pisze:To już nawet pod maskę mu zajrzałyście? :ahah:
Zaglądać można, byle nie grzebać... :wrrrr:
Zwłaszcza w tzw. duszy ;)

A tak na marginesie, chyba każda płeć lubi byc jakos zdobywaną, gonioną. Niby mężczyźni mają instynkt zdobywców, ale trochę to przereklamowany mit. Panowie też lubią być adorowani, doceniani, subtelnie "podrywani" (ze szczególnym naciskiem na subtelnie ;))
jak dla mne to może być nawet mniej subtelnie.:satan:
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 21:50 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Flirt.

26
fiodor pisze:jak dla mne to może być nawet mniej subtelnie.:satan:
To zadam Ci pytanie z początku wątku-co, kiedy czujesz, że druga strona chce więcej niż chcesz dać? Brak subtelności podrywu, zwykle o tym wyraźnie świadczy, przy subtelnym-można stosować wersję Jatagana z "przypalaniem głupa" ;)
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 22:01 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Flirt.

27
kszynka pisze:
fiodor pisze:jak dla mne to może być nawet mniej subtelnie.:satan:
To zadam Ci pytanie z początku wątku-co, kiedy czujesz, że druga strona chce więcej niż chcesz dać? Brak subtelności podrywu, zwykle o tym wyraźnie świadczy, przy subtelnym-można stosować wersję Jatagana z "przypalaniem głupa" ;)
mądralińska. jak jest subtelnie to człowiek może przekroczyć granicę i tego nie zauważyć. a jak jest mniej subtelnie to człowiek się spamięta i nie dopuści do czegoś więcej. ja wolę wyraźne sygnały otrzymywać jak i wysyłać. wtedy wszyscy wiedzą na czym stoją. raz dostałem kosza od dziewczyny zanim porządnie zdążyłem wystartować. najpierw czułem zawód ale z czasem zrozumiałem ile mi zaoszczędziła bólu. do dziś jesteśmy dobrymi znajomymi.
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 22:22 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Flirt.

28
fiodor pisze:
kszynka pisze:
fiodor pisze:jak dla mne to może być nawet mniej subtelnie.:satan:
To zadam Ci pytanie z początku wątku-co, kiedy czujesz, że druga strona chce więcej niż chcesz dać? Brak subtelności podrywu, zwykle o tym wyraźnie świadczy, przy subtelnym-można stosować wersję Jatagana z "przypalaniem głupa" ;)
mądralińska. jak jest subtelnie to człowiek może przekroczyć granicę i tego nie zauważyć. a jak jest mniej subtelnie to człowiek się spamięta i nie dopuści do czegoś więcej. ja wolę wyraźne sygnały otrzymywać jak i wysyłać. wtedy wszyscy wiedzą na czym stoją. raz dostałem kosza od dziewczyny zanim porządnie zdążyłem wystartować. najpierw czułem zawód ale z czasem zrozumiałem ile mi zaoszczędziła bólu. do dziś jesteśmy dobrymi znajomymi.
Mądralińska przyznaje Ci trochę racji :P Aczkolwiek łóżkowa granica zwykle jest trudna do niezauważenia, a te inne to niekoniecznie jasno określone, więc ich przekraczanie też dosyć trudne do namacania ;)
Kosz, zwykle definitywnie kończy flirty, to raczej cięcie tematu na poziomie kostek, żeby innej części ciała w to nie mieszać ;)
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 22:41 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Flirt.

29
tylko, że jak sprawy zawędrują aż do granicy łóżka to już ciężko wyhamować. nikt nie jest idealny i każdy ma różne słabości. chyba jednak nie chciałbym sprawdzać siły swojego charakteru w takiej sytuacji. znam takich, którzy zabrnęli w to miejsce i nieźle się pogubili. ale nie zmienia to faktu, ze flirt jest fajny i każdy chyba lubi go choć trochę.
Ostatnio zmieniony 08 mar 2010, 12:32 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Flirt.

30
Flirt jest fajny jeśli obie strony są świadome tego flirtu. Gorzej jak jedna flirtuje a druga się angażuje. No i trzeba uważać aby nie zranić osoby trzeciej, mam tu na myśli partnera którejś ze stron /jeśli takowy istnieje/, bo wtedy nawet niewinny flirt może skończyć się tragedią. :stu: :rotfl:
Ostatnio zmieniony 08 mar 2010, 15:55 przez Arabeska, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Męskie rozmowy”

cron