Strona 2 z 2

Re: Życie w Turcji?

: 22 sty 2011, 17:35
autor: ludożerka
marko pisze:Odpowiedz proszę, jesli możesz i potrafisz na pytanie: Czy Polak, singel w wieku 45 lat chcący w Turcji kupić dom, bądź apartament mógłby się tam czuć bezpiecznie?Jaka byłaby możliwość założenia rodziny z Turczynką? Czy za samą chęć związku (formalnego) by go nie zlinczowano?Moze to infantylne pytania, ale dla mnie dość istotne.Pozdrawiam. Marko
Do G.J.Jane :
Autorka wątku się nie pogniewa ;)

Witaj Marko. Znam osobiście Turczynkę, która wyszła za Anglika. Są fajną parą i nie mieli żadnych problemów.
Jednak jak pisała już G.J.Jane, wszystko zależy od rodziny oraz od miejsca skąd pochodzi Twoja partnerka. Czy rodzina wie o Waszej relacji? Warto sprawdzić jaka będzie ich reakcja. Jeśli nie są zbyt konserwatywni, nie powinno być problemów.
Co do bezpieczeństwa - nie ma obaw. Jeśli nie zamierzasz żyć w Kurdystanie(miasta kurdyjskie na poł-wsch. Turcji), nic złego Cię nie spotka ze strony tubylców :) Zwykle nie gryzą i są regularnie szczepieni :p

Napisz proszę parę słów o swojej drugiej połówce. Trudno jest coś powiedzieć bez znajomości szerszej perspektywy.

Pozdrawiam serdecznie :)

Re: Życie w Turcji?

: 23 sty 2011, 18:46
autor: G.J.Jane
Dziękuję Ludożerce za łagodne potraktowanie :satan:

Ten przypadek, który opisałam to akurat nie tyczył się rejonów Turków ani Kurdów, jest jeszcze trzecia grupa tzw. Lazi
Nie wiem jak jest to pisane w odpowiedniku języka polskiego.
Była to maleńka wieś o nazwie Sendek, niedaleko Istambułu.

Re: Życie w Turcji?

: 26 sty 2011, 19:25
autor: G.J.Jane
Podam może kilka utworów, które mogą się spodobać lub a jeden jest bardzo szczególny dla Turków, przy którym dopisałam mały komentarz. :)


[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]

A na ten utwór Turcy dostają pozytywnego szału, podnoszą ręce do góry złożone w pięść z wystawionym palcem małym
i kciukiem, do tego okrzyk "boskurt" co oznacza wilk, jeszcze tylko ogień przy tym i śpiew na całą parę(za ogień
w sporadycznych przypadkach służą nawet zapalniczki, tylko aby był ogień to bardzo wążne, jak przy tym nagraniu wykonamy w/w czynności to wszyscy Turcy już będą Nas kochać) :D

[youtube][/youtube]

Re: Życie w Turcji?

: 05 kwie 2011, 20:13
autor: Nebogipfel
Rozumiem, że to ten ostatni utwór.
:D
Ten wątek mnie po prostu zafascynował.
Może kiedyś wybiorę się do Stambułu po tureckiej stronie.
Zatem wielkie dzięki na przód za opis życia tam.
I będę przygotowany na Turczynki i ich przebiegłość.
:D

Re: Życie w Turcji?

: 06 kwie 2011, 0:26
autor: cayman
tylko nie zapomnij ż eto muzułmański kraj i nie zobaczysz twarzy tej turczynki....żartowałem nowoczesny islam reprezentuje turcja...może sie kiedys tam wybiorę...ale wspomnienia z muzułmańskiej tunezji jakoś mnie tak tego...

Re: Życie w Turcji?

: 16 maja 2011, 1:41
autor: G.J.Jane
Turczynki wręcz przepadają za Polakami tylko zawsze jest problem ze strony Tureckich mężczyzn.
Są po prostu zazdrośni. :) Tak samo rzecz się ma w odwrotności damsko- męskiej.

Polki zawsze mają powodzenie u Turków, także jak małżeństwo wybiera się do Turcji to radzę uważać na swego partnera.
Turki lubią podrywać nawet mężatki. :D

Tylko też jest problem bo Ci wielcy podrywacze załóżmy w 90% są już żonaci.

Re: Życie w Turcji?

: 04 wrz 2012, 20:14
autor: nefretiti
czesc, ja jeszcze wprawdzie nie wiem czy caly pomysl wyjazdu do Turcji wypali, moj partner (Turek) stara sie tam o prace, mieszkamy teraz w UK. Poki co to tylko bardzo swiezy pomysl.

Zastanawiam czy bez znajomosci tureckiego jezyka mialabm jakiekolwiek szanse na znalaezienie pracy, np w hotelarstwie, znam biegle angielski, jak wyglada opieka medyczna i system emerytalny, i czy w salonach pieknosci robia mikrodermabrazje:)

Dodam ze wyjazd dotyczylby jednego z wiekszych miast z osrodkami turystycznymi.

Bylabym wdzieczna za najmniejsze wskazowki.