W internecie aż roi się od pseudo dobrych rad dawanych przez "ekspertów" odnośnie związku z Turkiem.
Pozwolę sobie przytoczyć kilka z opinii:
"Opowiedziałabym Ci trzy historie--kobieta+Turek;
Każda zaczynająca się podobnie-pięknie, każda kończąca się tak samo-piekłem.
Wiem, że są wyjątki;
dlatego napiszę, że w 75% prędzej czy później idylla się skończy-uderzy Cię."
" jezeli Turek sie dowie ze w poblizu jest Polka traktuje to jak zaproszenie do fajnej zabawy, wiedza ze Polki leca na brunetow z ciemnymi oczami,, szczegolnie takie ktore przyjechaly 1 raz do obcego kraju"
"malo ktory turek zgadza sie,zeby zona byla katoliczka"
i kluczowe...
" Maz mojej dobrej kolezanki byl turkiem, na pocztaku ksiaze z bajki wszystko naj, naj, naj dziewczyna swiata poza nim nie widziala, w malzenstwie rowniez ccudowny, do pewnego czasu, pozniej zaczal sie jej koszmar, same zakazy i nakazy, walka o dzieci itd. Miala to szczescie, ze w ostatniej chwili odebrala od niego dzieci, bo byly juz spakowane i gotowe do wyjazdu do turcji, jak wiadomo pozniej by ich nie zobaczyla. Ja pracowalem przez pewien czas z turkami przy pewnym projekcie i mowiac szczerze z 10ciu osob ktore byly tej narodowosci jedna byla ok, rezszta cala reszta szkoda mowic. "
Na podstawie przytoczonych cytatów wiemy już, że:
-Wszyscy Turcy kłamią, żeby zaciągnąć naiwną i niewinną Polkę do łóżka
-Turek gra przed ślubem, a potem pokazuje swoją prawdziwą twarz
-Na początku związku wszystko jest cudownie, a potem zaczyna się koszmar
-Po ślubie Turek próbuje cię zmienić, wprowadza zakazy i nakazy o których nie było mowy przed ślubem
-Turek zmusi katoliczkę do przejścia na jego religię, nie pozwoli jej być katoliczką
-Turek porwie dzieci i już nigdy ich nie zobaczysz
-Turcy wiedzą, że Polki na nich lecą i BEZDUSZNIE to wykorzystują
Nie mogę powiedzieć, że takie "kwiatki" się nie zdarzają. Owszem - są różni Turcy, niektórzy z nich są po prostu ograniczeni, perfidni i źli.... Potrafią wykorzystać kobietę czy też nawet odebrać jej dzieci. To prawda.
Jest jednak spora część, która takich akcji nigdy by by zrobiła...
Wszystko więc zależy od człowieka.
Kluczowym zagadaniem jest jednak postawa Polki w takich związkach. Często bywa, że kobieta wchodzi w związek małżeński z Turkiem bez uprzedniego zapoznania się z jego kulturą, religią oraz bez zapoznania się z jego rodziną - która może nam o naszym wybranku bardzo dużo powiedzieć.
W kolejnych postach postaram się wyjaśnić dlaczego część związków polsko-tureckich nie kończy się happy endem.
Re: "Uważaj! Bo Turcy to..."
1
Ostatnio zmieniony 25 mar 2010, 13:59 przez ludożerka, łącznie zmieniany 1 raz.
:smacznego: