Imladis

grałem w Silent Hunter I. chodziła na win95 i 98. teraz taki stary komputer mam jedynie w PL w chacie na wsi. rzadko więc moge sobie włączyć dla wspomnienia. grało sie w tą grę bardzo prosto. teraz w domu mam wersje nowsze II - IV i problem z klawiszologią. do tego strzelanie spod wody to istna udręka. nie mam czasu uczyć się wszystkiego z instrukcji. wiecie może czy są sterowniki żeby ta gra [SH I] poszła na Viście lub Win 7? albo system inny/stary zapodać na drugi dysk?

Na Amigę była gra Birds of Prey, symulator samolotów, można było latać bombowcami, myśliwcami, transportowcami, startującymi pionowo, niewidfzialnymi dla radarów, to była gra, miałem do niej instrukcje nawet, jak na Amigę to się rzadko zdarzało, chociaż te latanie mi średnio wychodziło. To była gra!


uwierzcie ale to intro robiło wtedy wrażenie

Teraz nie mam joysticka, ale mam kierownice, sobie jeżdże WTCC albo GTR 2, znam niektóre tory dobrze i sobie dobrze nawet radzę, tak jednak najbardziej lubię grę TDU, ale to symulator jakoś nie jest.

pierwszego miałem Sinclair'a. potem Atari 65, C-64 itd ale jeszcze bym pograł dżojem w niektóre zręcznościowe z C-64
był na C-64 symulator bombowca, torpedowego i myśliwca. wojna na Pacyfiku. też grałem godzinami. sie nie wróci...

Spróbuj ściągnąć Virtualbox, który rzekomo pozwala na posiadanie 2 systemów na raz. Możesz sobie zainstalować wtedy np. win 95 i przełączać na niego jak będziesz chciał pograć.

wolę to skonsultować z gościem co będzie mi składał kompa. za dużo kasy wydam żeby coś sp....spalić po prostu tzn zawiesić czy coś spowolnić na dłużej. nigdy tego nie robiłem i kusi mnie bo mam starszych gier i programów bez liku a brak sterowników

No jasna sprawa, w kazdym razie strona zaufana

Kiedyś grałem w jakiś symulator samolotowy..

walcze w Silent Hunter III. dobrze mi idzie. musiałem jednak poświęcić parę patroli nim opanowałem klawisze i strach przed samolotami
mam też wersję IV i V ale to później

wczoraj w nocy odpaliłem SH IV. rozczarowanie jak na pierwszy raz. klawiszy i poleceń jak w fortepianie. część w zakładkach - niewidoczne, nieczytelne, trudne do zapamiętania. rozległe mapy Pacyfiku przez który przebrnąć = usnąc można. tyle na pierwszy raz. zapisałem i wyszedłem. jak będę miał doła to może zasiądę...

Silent Hunter V. dobra grafika. wadą jest koniecznośc posiadania stalego łacza internetowego. ktos z limitami nie pogra. na razie uruchomilrm jedną misję historyczną. znów potrzeba się uczyc ikon i poleceń. na razie odkładam na zimowe wieczory

Z symulatorów teraz jest całkiem fajny symulator lotów, Microsoft Flight. Nie przeglądarkowa gra, tylko do pobrania, ale ja nie miałam problemów z zainstalowaniem na żadnych systemie (WindowsVista i Linux).

bednarka pisze:Z symulatorów teraz jest całkiem fajny symulator lotów, Microsoft Flight. Nie przeglądarkowa gra, tylko do pobrania, ale ja nie miałam problemów z zainstalowaniem na żadnych systemie (WindowsVista i Linux).

Jestem fanem cywilnych symulatorów lotniczych w których rzeczywiście coś się symuluje Microsoft flight to duzy krok wstecz w symulacji:

1 Uproszczony model lotu
2 koniecznośc wykupowania kolejnych obszarów i maszyn
3 koniecznoś gry on line - dla miłośników symulacji to wada bo nie kupuje się gry tylko dostęp do niej.

Jak dla mnie Microsoft flight simulator X oraz x - plane to dwa niezdetronizowane dotąd symulatory lotu dla miłośników tematu. Reszta to po prostu gry o tematyce lotniczej.