Re: Mass Effect

32
Nic to Volcie. Bioware weźmie się teraz za "tłumaczenie" zakończeń gry przy pomocy nowego (nowych ?) DLC :)
Co na to mój ulubieniec ?
http://angryjoeshow.com/2012/04/mass-ef ... discussion
Podobnie i ja jestem sceptykiem.
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2012, 18:34 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

34
a jak tam po lewiatanie?
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2012, 22:28 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

35
Lewitowanie po Lewiatanie :D
Prastara rasa kosmicznych kałamarnic zdolna zidoktrynować żniwiarzy, stworzonych na ich podobieństwo. No rewelacja :D
I te piękne przyszłe perspektywy "rozwoju" pod kuratelą nowych panów, w przypadku zwycięstwa ze żniwiarzami.
Jeżeli chodzi o gameplay, samą przyjemność czerpaną z gry (bieganie, skakanie, strzelanie, ekwipunek, niektóre dialogi, teksty) i efektów audiowizualnych (dość mroczny klimacik na pływającym wraku, niezła nuta w tle ) bardzo fajnie.
Jeżeli chodzi o fabułę ... o ja piexxxle. Jakież było moje zdziwienie na końcu, jak się okazało, że to nie lewiatan tylko ... "lewiatanowie" O.o Tam całkiem niezła ekipa siedziała. Superinteligentna rasa "wzruszona" losami galaktyki postanawia W KOŃCU, z sobie wiadomych przyczyn wspomóc walkę z latającymi (zbuntowanymi) kombajnami w trakcie sianokosów. I ta właśnie superinteligentna rasa w swej superinteligencji doszła do wniosku, że Shepard "ma coś w sobie" i postanawia uratować jego dupsko na powierzchni wraku. Łał, poczułem się doceniony :D
Konfu, Javik coś wspominał o rasie zwane Inusannon, no to zapewniam ja Ciebie, że wkrótce będziemy mieli z nimi przyjemność na żywo :D Później będzie kolej na starożytne Reptiliony :P
Ok, niech wprowadzają nowe rasy, może być nawet "blob" zabójca z kosmosu, tylko dlaczego twórcy tak usilnie starają się spłycić samą rozgrywkę w stosunku do poprzednich części ??? Bardzo mi brakuje budowania relacji w drużynie (dobrych bądź złych), jakieś głębi, odrobiny polotu i wprowadzenia w najmniejszym choć stopniu wątku psychologicznego, gdzie gracz choć przez chwilę poczuje się na miejscu Sheparda. Rany, "autentycznie tęsknię" za Thanem, jak włażę do pustego pomieszczenia. Rzadko kiedy brałem go do ekipy uderzeniowej, ale samo wprowadzenie zabójcy z popieprzonym życiorysem było genialnym posunięciem. Zostawił po sobie syna. Tak sobie myślałem, że go wprowadzą w dodatku, oczywiście rozczarowanie. Zaraz bym go upakował do kajuty po ojcu, nawet jako wypełniacz pustego miejsca :D
No i te zagadki ... Na początku żywiłem iskrę nadziei, że rzeczywiście trzeba będzie polecieć na te planety, zrobić desant i się czegoś dowiedzieć. A tu taka krogańsak kupa. To trochę zamienia się w tępą siekankę Konfu. Taka "bajka", trolle jeszcze spod mostów zaczną wyłazić. Z drugiej strony rozumiem dlaczego coraz bardziej upraszczają i idą w kierunku jakiegoś slashera s-f ... ze względu na graczy (niby żeby zsykać większe grono). No a tępaków z wypalonymi przez gry mózgami, bądźmy szczerzy, nie brakuje. Ich by przecież nudziło, nie rozumieli by czegoś i było by "żalll" itp. . Rany. Będzie coraz gorzej :|
Po kiego w ogóle multi w takiej grze jak ME ?!?
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2012, 23:11 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

36
O pewnie wkrotce bedzie dodatek, odbij stacje Omega :) albo jakis szturm z polaczonymi silami gethow i quarian. Jak dla mnie Lewiatan byłby dosc dobrą misją gdyby ukazał się od razu a nie pól roku po premierze, zburzył wiele. DLa mnie niewatpliwie tajemniczosc zniwiarzy byla czyms wprost fenomenalnym, nie wiadomo skad sie wzieli, czy ktos ich stworzyl, co robia, jak dzialaja. Ten klimat jak dla mnie zostal calkowicie zniszczony przez sporych rozmiarow kalamarnice
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2012, 23:21 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

37
Nie bój, nie bój :P Te kałamarnice spieprzyły Reptilionom z akwarium :D
Wiesz co Konfu ? Niech będzie. I nich dadzą mi do drużyny Kolyata w trakcie jej wykonywania, mogą sobie zabrać z zamian Ashley/Kaidana i Vegę. Niech bujają wrotki, obydwie postacie mnie irytują. Ja również chciałbym, żeby powstanie żniwiarzy było osnute mgłą tajemnicy, żeby w kolejnych dlc można było tylko odsłaniać jej fragmenty (najlepiej budzące "grozę") pozostawiając wiele do myślenia. A tu fru-sru, łopatą w pysk :| Co na to Javik ?!? Ten to dopiero musiał mieć "dyskomfort", uznając się do tej pory jako jedyny żywy przedstawiciel najstarszej cywilizacji. No i właśnie teraz zaczną się kombinacje alpejskie, skoro kurtyna poszła w górę a mistrz okazał się być goły ;\
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2012, 23:30 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

38
Vega mnie też irytuje :) Podobnie jak Jack z ME2. Brak mi Kroganina w drużynie, obojętnie czy to Wrex czy Grunt, no i nie da się ukryć iż bez Mordina też jest lipa. Ciekawe co jeszcze wymyślą, DLC w ME2 miały sens i były rozwinięciem fabuły. Pierwszy fabularny dlc w ME3 fabułę zabił jeszcze skuteczniej niz Kosmiczne Dziecko
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2012, 16:31 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

39
Myślę że kiedyś w to zagram. Dragon Age 2 też pisali że beznadziejne, a okazało się że to całkiem fajna gra, szkoda że dawno w 2 grałem i już nie wiele pamiętam, będę musiał od początku wszytsko przechodzić :] Jedyne co zapamiętałem z tej gry to końcowy boss w Mass Effect 2, to było mocne i przypakowaną żabę, która klnęła jak szewc. :]
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2014, 18:25 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Mass Effect

40
Abesnai pisze:Lewitowanie po Lewiatanie :D
Prastara rasa kosmicznych kałamarnic zdolna zidoktrynować żniwiarzy, stworzonych na ich podobieństwo. No rewelacja :D
I te piękne przyszłe perspektywy "rozwoju" pod kuratelą nowych panów, w przypadku zwycięstwa ze żniwiarzami.
Jeżeli chodzi o gameplay, samą przyjemność czerpaną z gry (bieganie, skakanie, strzelanie, ekwipunek, niektóre dialogi, teksty) i efektów audiowizualnych (dość mroczny klimacik na pływającym wraku, niezła nuta w tle ) bardzo fajnie.
Jeżeli chodzi o fabułę ... o ja piexxxle. Jakież było moje zdziwienie na końcu, jak się okazało, że to nie lewiatan tylko ... "lewiatanowie" O.o Tam całkiem niezła ekipa siedziała. Superinteligentna rasa "wzruszona" losami galaktyki postanawia W KOŃCU, z sobie wiadomych przyczyn wspomóc walkę z latającymi (zbuntowanymi) kombajnami w trakcie sianokosów. I ta właśnie superinteligentna rasa w swej superinteligencji doszła do wniosku, że Shepard "ma coś w sobie" i postanawia uratować jego dupsko na powierzchni wraku. Łał, poczułem się doceniony :D
Konfu, Javik coś wspominał o rasie zwane Inusannon, no to zapewniam ja Ciebie, że wkrótce będziemy mieli z nimi przyjemność na żywo :D Później będzie kolej na starożytne Reptiliony :P
Ok, niech wprowadzają nowe rasy, może być nawet "blob" zabójca z kosmosu, tylko dlaczego twórcy tak usilnie starają się spłycić samą rozgrywkę w stosunku do poprzednich części ??? Bardzo mi brakuje budowania relacji w drużynie (dobrych bądź złych), jakieś głębi, odrobiny polotu i wprowadzenia w najmniejszym choć stopniu wątku psychologicznego, gdzie gracz choć przez chwilę poczuje się na miejscu Sheparda. Rany, "autentycznie tęsknię" za Thanem, jak włażę do pustego pomieszczenia. Rzadko kiedy brałem go do ekipy uderzeniowej, ale samo wprowadzenie zabójcy z popieprzonym życiorysem było genialnym posunięciem. Zostawił po sobie syna. Tak sobie myślałem, że go wprowadzą w dodatku, oczywiście rozczarowanie. Zaraz bym go upakował do kajuty po ojcu, nawet jako wypełniacz pustego miejsca :D
No i te zagadki ... Na początku żywiłem iskrę nadziei, że rzeczywiście trzeba będzie polecieć na te planety, zrobić desant i się czegoś dowiedzieć. A tu taka krogańsak kupa. To trochę zamienia się w tępą siekankę Konfu. Taka "bajka", trolle jeszcze spod mostów zaczną wyłazić. Z drugiej strony rozumiem dlaczego coraz bardziej upraszczają i idą w kierunku jakiegoś slashera s-f ... ze względu na graczy (niby żeby zsykać większe grono). No a tępaków z wypalonymi przez gry mózgami, bądźmy szczerzy, nie brakuje. Ich by przecież nudziło, nie rozumieli by czegoś i było by "żalll" itp. . Rany. Będzie coraz gorzej :|
Po kiego w ogóle multi w takiej grze jak ME ?!?
Żeby ludzie kupili oryginalną grę. :P Ja bardzo nie lubię grać w multiplayer, bo inni gracze to jacyś maniacy, wyzywają czasem i ja nie mam z nimi szans, tak samo zepsuli Heroes V wymuszając granie online dla jakiś głupich bonusów.
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2014, 18:30 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Mass Effect

42
[youtube][/youtube]

Yippie yi Ohhhhh
Yippie yi yaaaaay
Ghost Riders in the sky ...


... i Johnny Cash !

Trailer wymiata :)
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”

cron