Re: Mass Effect

1
Grałem w 1 teraz gram w 2 i według mnie lepsza od jedynki. Gra RPG przypominająca Gwiezdne Wojny. Irytują mnie tylko te niebieskie jędze i to że ciągle są te pompatyczne teksty o ratowaniu galaktyki, ale według mnie jest to jedna z lepszych gier historii.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2011, 16:37 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Mass Effect

2
Czy to nie dzisiaj przypadkiem premiera Mass Effect 3 ? :)

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 22:35 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

3
8 marca :) czekam i czekam :D
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 22:36 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

4
Światowa premiera :D
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 22:37 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

5
Czytałem już opinie tych co grali na forum o grach i byli zadowoleni. Widać całą serie zrobili na poziomie, ale ja kupię jak wyląduje w taniej serii ;) Może ściągnę demo i zobaczę.
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 23:41 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Mass Effect

6
No piraci jako pierwsi odbiorcy są zazwyczaj w znakomitej większości zadowoleni, zwłaszcza z tego tytułu, że im się w ogóle crack ukazał :D
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 23:47 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

7
No i proszę ... jak się poczyta to się i człowiek dowie kilku ciekawostek.
"Mass Effect 3 - zmień wpis w rejestrze, uzyskaj magiczny dostęp do DLC "
http://gamezilla.komputerswiat.pl/newsy ... tep-do-dlc
Chcieli wycisnąć dodatkową kapuchę z graczy za aktywację a tu taki numer ;)
Podobno ludzie zaczynają się burzyć na beznadziejne zakończenia kariery Sheparda.
Pierwotnie myślałem, że ME3 to zakończenie ogólnie całej serii ... a tu okazuje się, że tylko losów naszego dzielnego komandora. Są już szczątkowe informacje o Me4 hehehe :D Za dobrze na nim zarabiają, żeby ubić taki tytuł. Najwyżej go zniszczą, żeby wyciągnąć ostatniego dolara z jego potencjału. Jakie to smutne ... Wcale kontynuacja pod postacią ME4 mnie nie cieszy.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2012, 14:45 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

8
Pewnie by i tak wszyscy naciskali na 4 część, zakończenie nie wiem czy będzie słabe, pamiętam że w Dwójce ostatni Boss mnie rozbvroił, co to było haha ,ale zakończenie jak zakończenie, też ludzie narzekali, a według mnie koniec był poprawny, teraz pewnie też tak jest. To gra o Shepardzie przecież nikt nie powiedział że ma się to zakończyć końcem wrzechświata, ale nie grałem więc nie wiem jak to jest dokładnie w ME 3 . Pamiętaj że wśród wypowiadających się o grze jest pełno hejterów, tzn. tych co czepiają się z zasady, każdego szczegółu jaki im nie pasuje. Albo gra za łatwa, albo za trudna, źli aktorzy podłożyli głosy pod jakiegoś tam gościa , amunicji za mało, amunicji za dużo, za mało dialogów, za długie dialogi, kiepska grafika, albo wyśrubowane wymagania ;) . Tak zjechali całkiem przyzwoitego Fallouta 3, się ludziom grać odechciewa od tego ciągłego narzekania.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2012, 15:32 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Mass Effect

9
Volcie, zawsze patrzę z dystansem na opinie "znawców tematu" ;) Wiem, że tacy "znawcy" wbrew swym "krytycznym komentarzom" dość często grają z wypiekami na twarzy hahaha :D
Np. cytuję "ooo lol, ale zjebali tą część. Gram już szesnaście godzin i nie mogę się doczekać żeby w końcu ją skończyć. Bo to takie GoW zrobili i nie podobne do jedynki".
Do dubbingu się nie dopierdzielą bo go nie ma, jest wersja kinowa. Naturalnie to też źle, bo jednak dubbing być powinien ... i tak w nieskończoność :P
Swoją drogą, właśnie seria ME z części na część, również dzięki kolejnym DLC stawała się coraz fajniejsza. Tylko "niestety" ME = Shepard (bohater serii). Więc jeżeli ma go zabraknąć właśnie pod postacią grywalną, no to chyba żegnam "space opere" ;) No chyba, że by mi go dali do składu przyszłej drużyny ME4 a bohaterem byłby Garrus Vakarian, bądź całkowicie nowa postać z rasy Protean - Javik. Ale coś czuję, że "przegną" i będzie Joker (z EDIm ?!? - ona, sexcyborg) :zemdlala: Nooo ... Javik jest zajebjaszczy, trzeba przynać. Uzupełnia lukę po Thane Krios (rewelacyjna postać !), chyba mojej ulubionej postaci (egzequo z Garrusem). Ehhh, szkoda że Wrexa i Grunta brak w ekipie ME3. Chyba, że zaczną wypuszczą serię DLC, jak to miało miejsce poprzednio, i tym samym uzupełnią skład drużyny. Dlatego do tej pory oglądam, czytam i czekam na pełniejszą wersję :P

Może zrobimy jakąś ankietę na ulubioną postać z serii ME ???
http://masseffect.wikia.com/wiki/Characters
Ostatnio zmieniony 12 mar 2012, 16:32 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

10
dobra grałem, przeszedłem i czuję rozczarowanie końcówką :(
Ostatnio zmieniony 13 mar 2012, 2:20 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

11
Hehehehe, poczytajcie :D
"Can you gay romance the robot dog?"
http://www.gamespot.com/mass-effect-3/f ... -62067281/
http://www.gamefaqs.com/boards/995452-m ... 3/62067281

Ja tam sobie poczekam :P Jak zaczną wypuszczać, DLC to i pewnie alternatywne zakończenia dojdą, nie wspominając o możliwości dołączenia do ekipy nowych postaci :)
Póki co poprzestaję na czytaniu
http://pl.masseffect.wikia.com/wiki/Mass_Effect_PL_Wiki
.. i oglądaniu filmików z gry oraz snuci domysłów ;)
KONFuCIUX pisze:dobra grałem, przeszedłem i czuję rozczarowanie końcówką :(
Tak jak pisałem - liczę na szereg dobrych DLC :)
Będziesz pewnie musiał odpalić savy i cofnąć się w czasie :P
Jakiego typu postacią grałeś ? Zrobiłeś wszystkie questy poboczne ?
Grałeś na zaimportowanych z ME2 save ?
Ciekawe, podobno dzięki terminalowi widm na Cytadeli można przywrócić parę inżynierów z dwójki.

PS
Z tego co widziałem to chyba nie ma znowu możliwości przemieszczania się pojazdami ...
Trochę szkoda.
Ostatnio zmieniony 16 mar 2012, 14:03 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

12
Grałem postacią utworzoną w 1 cześci ME (w 1 była żołnierzem, w dwójce snajperem w 3 szturmowcem). Według mojego dziennika i umieszczonych w nim spisów zrobiłem japewniej wszystkie misje poboczne, przebadałem w 100% każdy system, niestety nie grałem podłączony do netu co ma niewielki wpływ na finał gry. Moje zarzuty w kwestii 3 cześci całkowicie subiektywne to:

- Jakiekolwiek wybory dokonałeś w częsci 1, 2 i 3 nie mają wpływu na jedno z 3 zakończeń gry (rzekome 16 to tylko wariacje na temat tych trzech i to w dodatku niewielkie)
- Misje poboczne potraktowano w głównej mierze po macoszemu, nie ma żadnej interakcji z NPC. Poprostu chocisz po cytadeli i słyszysz że ktoś czegoś potrzebuje i w magiczny sposób pojawia ci się nowe zadanie w dzienniczku
- Brak innowacyjności, gra niewiele się różni od częsci 2. Owszem przeciwnicy są inteligentniejsi (korzystaja z zasłon) ale nic poza tym
- Fianł sagi jest głęboko rozczarowujący
- Pierwszy DLC to jak już pisałeś wcześniej hańba EA i BioWare. Wycięty z gry fragment i sprzedawany oddzielnie - do tego w moim osobistym odczuciu niszczący fabułę gry. W 1 i 2 z różnych zadań dowiadujesz się kim byli proteanie, ich wygląd mogłeś zrekonstruować tylko dzięki wizją z artefaktów. Aż tu nagle dostajesz do drużyny żywego proteanina. Dla mnie zniszczyło to cały nimb tajemniczości budowany wokół protean w pierwszych 2 częściach
- Na dobrą sprawę brak głównego bossa, jakiegoś mega przeciwnika. W 3 jest nim chyba Kai Leng ale jego pokonujesz jeszcze przed ostatnim cyklem misji. Aż prosi się o walkę z indoktrynowanym człowiekiem iluzją albo zwiastunem, ale czegoś takiego nie ma.
- walki z żniwiarzami - porażka. W ME3 pokonujesz 2 żniwiarzy - ale walki z nimi nawet nie są trudne!!! Groźniejsze od żniwiarza są 3 Banshee!!! albo Kai Leng
- ogólnie poziom misji niezadowala. Dla przykładu, atak na bazę główną cerberusa - szturmujecie śluzy, nagle któryś z twoich towarzyszy informuje cię że cerberus chcę wypompować powietrze ze śluzy i trzeba szybko zablokować konsole - w tym momencie w świecie rzeczywistym zadzwonił telefon, przez pomyłke nie nadusiłem pauzy w grze i rozmawiałem jakieś 15 minut. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu po 15 minutach podchodzę do komputera a członkowie mojej drużyny dalej krzyczą że zaraz wypompują powietrze :) Już w 1 częsci były misje czasowe :D W 3 spokojnie możesz zwiedzać każdy zaułek mapy i wiedzieć że fabuła nie ruszy z miejsca dopóki nie dojdziesz do jakiegoś punktu :D
- Isea Tygla - przez 2 częsci gry wiesz tylko o proteanach zniszczonych przez żniwiarzy, a tu w 3 nagle się okazuje że wszystkie rasy zniszczone przez żniwiarzy pracowały jedna po drugiej nad współnym projektem mającym pomóc w zatrzymaniu cyklu - jak dla mnie śmiech na sali
- nie jestem homofobem, ale ilośc wątków homoseksualnych w grze mnie powaliła. Nawet w amerykańskich serialach nie ma takiego nasilenia... Serwowana na siłę poprawność polityczna i idea tolerancyjności mnie po prostu nużyła
- Gra jest krótka - przejście jej zajęło mi 27 godzin...

A teraz parę plusów:
- audio i wideo a zwłąszcza audio :)
- misja z uzyskaniem wsparcia Turian i Krogan - to prawdziwy majstersztyk - tutaj widać jak wybory z 1 i 2 mają wpływ na jej przebieg - epickość, poświęcenie, wybory moralne - tak powinna wyglądać każda misja z głównego wątku fabularnego
- Epickość fabuły - twoje poczyniania mogą doprowadzić do zagłady przynajmniej 3 gatunków istot rozumnych :)

To tak w skrócie :)
A co do DLC pewnie jakieś się pokażą, ale idea DLC jest taka że nie zmienia finału gry, więc wątpie by twórcy zaryzykowali takie podejście.
Ostatnio zmieniony 16 mar 2012, 23:28 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 2 razy.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

13
Było tak szybko przechodzić ? :D Widzę, że Sheparda w trakcie biegu po neutralnych lokacjach znowu zamula. Konia mu dać albo wrotki założyć, bo to dość męcząca mechanika.

Nie zdzierżyłem i obejrzałem zakończenia ... no i się trochę zdziwiłem. Mogliby rzeczywiście postawić na większą różnorodność.
Interakcja to chyba działa na zasadzie, przykładowo, widzisz kłócąca się parkę "ludzików" i popierasz daną stronę sporu ;) No i pozostaje w.w. terminal widm.
KONFu, bo strasznie długo to powietrze "wypompowywali" :P Ale misja czasowa jest i to wiem na pewna, haha :D Jak tą laskę z Cerberusa na Marsie (?) po bazie gonisz.
Co do bosów, to akurat mam tak, że wole wytłuc armie wrogów niż molestować jednego dopakowanego potworka. Wiesz ... taka akcja ala "kończą się naboje" a ciągle atakują. Pole do popisu dla wybranych i rozwiniętych umiejętności. No i trzeba kombinować, jak wyjść z opresji cało i dokończyć ponadto z powodzeniem misję :P
Pomysł z Proteaninem akurat do gustu mi przypadł. Tylko coś tak mało konsekwentnie go dorzucili. Szkoda że w poprzednich częściach nie było silniejszej sugestii, że jeszcze jacyś przedstawiciele rasy dychają i można ich sobie wygrzebać.
Momencik ... coś jednak w poprzednich częściach chyba się pojawiało z jakimś projektem. Z głowy mi wyleciało, ale było to chyba powiązane z odnalezionym dyskiem/kulą (?) który się później aktywował na jakiejś tam planecie.
Widzisz, widocznie producenci postanowili nie zaniedbać żadnego z wątku dot. romansowania. Wcześniej dorzuciłem linki z propozycjami graczy a dotyczącymi robo-psa :P To byłby dopiero hardcore hyhyhy :D
27 h. to krótko ?!? No ja Ciebie proszę ... Zależy chyba dla kogo krótko :)
Zagłada gatunków, zwłaszcza przy odpowiednim podkładzie muzycznym, rzeczywiście potrafi być porywająca :D
Ostatnio zmieniony 17 mar 2012, 15:20 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

14
Abesnai pisze:Ale misja czasowa jest i to wiem na pewna, haha :D Jak tą laskę z Cerberusa na Marsie (?) po bazie gonisz.
Ja jej nie zabiłem a i tak gra potoczyła się dalej :) - czyt. okazało się w animacji że jednak ją zabiłem :P

No dla mnie 27 godzin to króciutko - ot jak nie masz nic do roboty, rozrywki ci dostarczy na weekend :) - jak dla mnie RPG a za takie chce uchodzić ME powinno dostarczyć minimum 40 godzin zabawy.

Co do bossa - owszem też lubię te sytuacje które opisałeś, i w grze jest kilka takich momentów że atakują cię hordy wroga i trzeba kombinować, ale i w tych momentach twórcy zostawili że tak się wyrażę broń jednokrotnego użytku do pomocy :) a to w misji z rachini co i rusz trafiasz na miotacz ognia, tudzież wyrzutnie rakiet, albo karabiny. DLa mnie jednak powinnien być raz na jakiś czas wymagający boss, a tu niestety zabicie żniwiarza nie wymaga dużo wysiłku...

Protean - gdyby w jedynce Vigil wyglądał jak Protean a nie kula energii, to bym się nie czepiał. Czepiam się tego że w 3 też znajdujesz ukrytą sztuczną inteligencję Protean ale ona już wygląda jak Proteanin

Interakcja - tak, też się opowiadasz po jednej ze stron, ale to nie na zasadzie dialogu - ot idziesz sobie słyszysz że dwóch ludków się kłoci i wybierasz postać po której stronie stajesz. To już w pierwszym baldure Gates mogłeś więcej :)
Ostatnio zmieniony 17 mar 2012, 16:55 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

15
Czym tu się przejmować :) Shepard dostał za mocno w "bańkę" od żniwiarza i miał halucynacje. Stąd "chłopiec iluzja" vel hologram Cytadeli.
I oto nadchodzi niespodzianka pod postacią DLC hehehe :P To dopiero by było .. Katalizatorem natomiast okazał się być filtr z mojego dzbanka na wodę :ahah:
Dzieła zniszczenia (?) dokonał przykładowo Javik i o ile mieliśmy go w drużynie. Tutaj mamy dopiero alternatywne zakończenia zależne od towarzyszy broni ;) Ekipa przerośniętych stalowych krabów jednak całkowicie paść nie chciał i co najwyżej straciła kontrolę nad zombiakami oraz innym paskudztwem, które to masowo produkowała. "Główny wodzu" żniwiarzy Harbinger poddał po tym fakcie tyły zabierając ze sobą przy okazji to co zostało z Tygla i Cytadeli. W tym znajomego "palacza", który staje się kimś na wzór Sarena z jedynki ;) Połatany przez Przymierze Shepard rusza za nim w pościg, z tym że już z minimalnie zmienioną ekipą ratunkową (pomniejszoną o danego wymienionego członka złogi). Na jego miejsce wskakuje Grunt albo Wrex, bądź jakaś inna postać grywalna serii. Anderson rzeczywiście ginie (dotarł do finałowego miejsca i załatwił go Człowiek Iluzji), pozostaje nam Hacket. Ziemia wolna, żniwiarze w odwrocie a Shepard "spuszczony ze smyczy", pełen nowego entuzjazmu i zapału, bo mu szereg przyjaciół ukatrupili.

Podoba się ? :) Tak na prędko wymyśliłem alternatywny scenariusz :P

PS
W grze chyba obejrzałem jak pamięcią sięgam najbardziej romantyczną scenę w historii tego typu produkcji :P

[youtube][/youtube]

.. i ta muzyka w tle wybuchającej supernovej, niesamowite.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2012, 3:22 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

16
widzę że jesteś zwolennikiem teorii że ostanie wydarzenia z ME3 to iluzja :D
Ostatnio zmieniony 27 mar 2012, 19:47 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

17
Piszesz o rzeczonym filmiku ? :)

Powiem Konfu, że zakończenie jest tak naszpikowane absurdami (liczba mnoga na miejscu) , że wykracza poza moją skalę, co znowu pobudziło u mnie zmysł teorii spiskowych ;)
Bioware wypuści DLC, bo i wypuścić zapewne miało. I to całkiem sporą liczbę.
Jestem jednak zdania, że to co widzimy w zakończeniu to nie efekt indoktrynacji, tylko projekcja umysłu umierającego (?) Sheparda. To było by imo genialne posunięcie i całkiem zgrabne wymiksowanie się z obecnego niezadowolenia wielu fanów serii.

Teraz tak jak ja to widzę czuję i rozumiem. Otóż Shepard nie dobiegł do celu z przyczyn oczywistych, a których tu nie wymienię ;) Natomiast ten cały zakichany perfect ending uzmysławia mi, że otoczenie wokół jego "dychającej" osóbki raczej jest pochodzenia ziemskiego a nie "kosmicznego". Chyba, że miał miejsce jakiś zrzut orbitalny. Chłop nie lada miałby plecy ... no ale to nie pierwszyzna. Ciekawe zresztą, jak tam się dostał. Teleportowany ? Tutaj wchodzą teorie spiskowe o indoktrynacji, że niby miał się do niego dostać. Tutaj też widać cały bezsens sytuacji.

Ciekawostki jakie zaobserwowałem.
Od samego początku, o czym się rozpisywałem już na GoL'u, Javik nawija jak szalony o teoretycznych decyzjach, które nam przyjdzie podjąć. Dosłownie (!) mógłbym je zacytować z finałowej misji - teoria ewolucji, chaosu oraz żniw. Pokrywają się co do słowa.
Sny i ich "płomienne zakończenia". "Chamska" wskazówka.
Zasadnicza sprawa. Jakim to cholera sposobem pierwsza siła galaktyki, wyznaczająca w niej bieg życia nie zniszczyła wcześniej Tygla ? "Tajemnica" w jakiej był niby budowany, hyhy, jakoś do mnie nie przemawia. No tak, chciała go wykorzystać ... Ale niby do czego ? Rozpitalają co 50k lat znaną galaktykę i "konserwują" co tam im w łapy wlezie. Tygiel więc tak naprawdę nie stanowi dla nich zagrożenia, i tyle.
W pewnym momencie gry pojawia się tekst, że Żniwiarze chcą pertraktować z ludźmi ... Tu zdębiałem. Że co ?!? Chodziło naturalnie o przyspieszoną indoktrynację. Imo bezsens.

Było ich znacznie dużo więcej bo dość namiętnie analizowałem zakończenie jak i całą grę, niestety pamięć już nie ta. Jest olbrzymia ilość luk, niedomówień, sprzeczności ... Podopisuję trochę z czasem i może jakoś Ty mi będziesz w stanie to objaśnić bliżej, bo nie ogarniam, zupełnie jak czasem mój złośliwy kot kuwety ;)
Ostatnio zmieniony 29 mar 2012, 0:19 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

18
ja sie z tobą zgadzam, absurd goni absurd i to po absurdowym asfalcie - czyli takim z jakiego robi się nasze autostrady :)

Dla mnie Tygiel to jeden z najbardziej absurdalnych wątków w całej serii swoista Deus Ex Machina...
DLC będą - o tym mówi ostatnia animacja, zaraz po napisach końcowych.

Kolejnym absurdem wg mnie była bitwa o ziemie. Cały czas staramy się zjednoczyć rasy w walce z wesołymi miłośnikami dożynek, ale w czasie finałowych misji natrafimy tylko na krogan, asari, turian i ludzi. Jak dla mnie brakuje innych ras, przeciez az się prosi o misje gdzie gethy razem z quarianami walcza wraz z ludzmi przeciwko żniwiarzom. Rakhini przybywający z odsieczą, piraci robiący jakiś ryzykowny manewr. Niestety nic takiego nie ma, poza krótką notatką że taka a taka rasa do ciebie dołączyła. Innym absurdem jest chociażby kupowanie broni - w obliczu galaktycznej zagłądy, brakuje ci kasy na kupno broni :P Absurdem dla mnie jest sama postać Javika, który przetrwał 50.000 lat w hibernacji - tego to nawet w Star Trek-u nie było. Nadal nic nie wiadomo o twórcach żniwiarzy - ani słowa. Inna ciekawostką jest od kiedy trwa cykl - zakładając że niszczenie galaktyki zaczyna sie co 50000 lat i przy założeniu że przeciętnie w takim cyklu giną 3 rasy, oraz dodając fakt że mamy w jednym filmiku ukazanych 295 żniwiarzy to cały cykl trwa od 5 mln lat :D, ale jęsli założymy że jeden żniwiarz powstaje podczas jednego cyklu to mamy 14750000 lat :) Poza tym nie wydaje mi się by na początku działalności żniwiarzy 5 takich maszyn mogło zniszczyć całe życie w galaktyce :) - przecież 3 żniwiarzy rozwalił sam Sheppard :)
Ostatnio zmieniony 29 mar 2012, 1:09 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

19
Na Tuchance z "małą pomocą" Miażdżypaszczy, a właściwie to Mamuśki wszystkich miejscowych robali :) Heh, fajne nawiązania do 300'tu były i to chyba nawet w dwóch miejscach - tekst Grunta w misji dot. Raknii, oraz Wrexa w czasie finalizowania misji dot. szczepionki. Aaaa ... nazwa samego żniwiarza :D
http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=740 dobre, co ? :P

Przyszłość serii ?

Mam nadzieję, że nie.
Chociaż gdyby jakąś ciekawą strategię w stylu Starcraft popełnili, czemu nie. Albo lepiej - turową :P
Ostatnio zmieniony 29 mar 2012, 19:27 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

20
Dobra Strategia, albo RPG z prawdziwego zdarzenia czemu nie :) Symulator kosmiczny też miałby sens zwłaszcza że od czasu Freespace 2 nie było nic godnego uwagi na tym rynku. No i nie ukrywajmy że dobrze napisane MMO mogłoby przykuć wielu graczy do komputerów.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2012, 15:05 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

21
Konfu, dlatego pewnie powstał remake Wing Commander Saga.
http://www.wcsaga.com/downloads/files/releases.html
Zresztą oparty na engine Freespace :) Sporo można poczytać (jak i pooglądać) o Frespace SCP.
- całkiem nieźle jak na fanowski produkt.
Także ... przy braku pomysłów trzeba odgrzewać kotleta :)
Wart uwagi jest jeszcze projekt Evochron tworzony przez jakiegoś zapaleńca - jedną osobę !
http://www.starwraith.com/
Istnieje jeszcze dość leciwy tytuł Tarr Chronicles, tworzony już przez studio.
Obydwie serie są naturalnie płatne.

Swego czasu słyszałem o filmie opartym na ME z Matthew Foxem jako Shapardem O.o . To może być prawdziwa Kosmiczna Masakra Piłą Odrzutową.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2012, 15:40 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

22
mody do FS znane mi są całkiem dobrze :)

Poprostu od dlugiego czasu nie bylo Kosmicznego symulatora o sporym rozmachu. Ten gatunek powoli umiera i tyle. Gdzie czasy X-Winga i jego odmian, 5 części WC. Cały czas czekam na FS3 co by dowiedzieć się czegoś więcej na temat Shivan
Ostatnio zmieniony 30 mar 2012, 18:47 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

23
Mój ulubiony tubiasty recenzent zebrał do "kupy" minusy produkcji (dla niektórych plusy ?!?)



oraz PLUSY :)


Dla mnie jednym z największych pozostanie ... że nie ma po prostu sobie podobnych a tym samym równych :)
Były kiedyś tam jakieś próby o których świat zapomniał (głównie chyba z dziedziny Star Trek i Star Wars). I słusznie. Serię ME, w tym samo ME 3 trudno zapomnieć, bo pomimo listy zarzutów którą można postawić produkcji, dyskwalifikuje ona swoim rozmachem, fabułą i grywalnością wiele tytułów klasyfikujących się do action RPG. Nie wspominając o podkładzie muzycznym, który jest majstersztykiem.

Utwór, który wyrył mi się już w pamięci:

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 31 mar 2012, 2:32 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

24
i po raz jeszcze zgadzam się z tobą. Konkurencji nie ma i przez długi czas kolejne gry będa porównywane do niego - jest albo nie jest lepsza od ME :)

a to mój ulubiony fragment z 3 części plus muzyka przed utworem Vigil
Ostatnio zmieniony 31 mar 2012, 2:57 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 2 razy.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

25
Raz miałem, że Mordin śpiewa (jak na powyższym), kolejny raz natomiast mówi chwile przed śmiercią o nowej szansie i nadziei dla Wszystkich :)
Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, bo za każdym razem wybierałem identyczne opcje dialogowe ... Najbardziej jednak ujęła mnie za serce scena odejścia Thane. W ostatnim śnie Shepard może usłyszeć powtarzaną modlitwę. Powiem szczerze, że twórcy po mistrzowsku zagrali na odczuciach odbiorcy. Heroizm Grunta też jest rewelacyjnie zmontowany.

Tak sobie pomyślałem, że jedynym tytułem, który mógłby na jakiś sposób być racjonalnym odnośnikiem do serii ME jest KoTOR. No ale to inna "bajka" ;)

Najlepsze. W moim mniemaniu jednym z największych objawów sukcesu jest również fala krytyki :) To samo miało miejsce przy ocenie i recenzjach TES V Skyrim.
Ostatnio zmieniony 31 mar 2012, 14:56 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

26
TES V padł ofiarom ludzi ufoków co zatrzymali się na poziome Planescape Tormenta. Dla nich każda gra cvo jest 3D i ma wygodne stetowanie, to komercha którą będą krytykowac. A krytykują a grają w nią ciągle.
Ostatnio zmieniony 31 mar 2012, 15:19 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Mass Effect

27
Muszą widocznie grać, żeby mieć świeży materiał do krytyki. Wiadomo, racjonalna krytyka, w granicach zdrowego rozsądku i logiki, jest zawsze na miejscu. Jak to jest w internetowym standardzie, opinie lubią się odchylać ku totalnym skrajnościom. Głównie jednak chodzi Volcie o oceny - przykładowo 10/10 na GoL'u. Imo przegięta i oprócz całej pasji do tytułu i zrozumiałego subiektywizmu jej autora, przydała by się nuta obiektywnej oceny w opinii. Nie ma, nigdy nie było i nie będzie tytułu praktycznie "idealnego". I bardzo dobrze. To co "idealne" jest z gruntu rzeczy podejrzane :)

Wracając do ME. Strasznie fajne są dialogi pomiędzy NPC'ami :) Przykładowo, James vs Garrus , Liara vs Javik itp. ... Javik jak pierdyknie swoim textem czasem, to mnie osłabia :ahah:
Scenki sytuacyjne też bywają powalające :D Niekwestionowanym "misiem ciętej riposty" pozostaje Garrus :P
Ostatnio zmieniony 31 mar 2012, 15:26 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

28
Skyrim jak dla mnie był stosunkowo nudny - mówie tutaj o misjach pobocznych, bo wątek główny był niczego sobie :)
Misje poboczne to było dno, podobnie jak interakcja z NPC-ami. Mi osobiście ciężko było wczuć się w rolę Dovakina. Nie czułem najmniejszego związku z NPC-ami.

W ME mistrzem dialogów między NPC-ami był Wrex w pierwszej części:

Tali'Zorah nar Rayya: How can you fight your own people?
Urdnott Wrex: Anyone who fights us is either stupid or on Saren's payroll. Killing the latter is business. Killing the former is a favor to the universe.

Commander Shepard: You must have had some kind of interesting experience.
Urdnott Wrex: Well, there was this one time the Turians tried to wipe out our entire race. That was fun.

Charles Saracino: If aliens express their opinions at gunpoint, then why shouldn't we?
Urdnott Wrex: Because they have bigger guns?
Ostatnio zmieniony 31 mar 2012, 16:03 przez KONFuCIUX, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudementry creatures of blood and flesh. You touch my mind, fumbling in ignorance, incapable of understanding. There is a realm of existence so far beyond your own, you cannot even imagine it. I am beyond your comprehension. I am Cassub.

Re: Mass Effect

29
Skyrim dzięki swojemu rozbudowanemu światu i "świńskiej swobodzie" może rzeczywiście nieco znużyć. No i to cholerne zsiadanie z konia przed walką. No ale tutaj to rzeczywiście bardzo indywidualna kwestia każdego z odbiorcy. Osobiście Skyrim jak dla mnie jest rewelacyjny ale siedzieć i grać w niego bez przerwy (jak to potrafię z co poniektórymi tytułami) mogłoby poprzedzać odruch zwrotny ;)

Wrex też ma dobry tekst w ME3 dot. "wsparcia psychicznego" Sheparda :P Albo Grunt'a - nie potrzebuję powodzenia, mam naboje :D
Ostatnio zmieniony 31 mar 2012, 16:39 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Mass Effect

30
Po długich i owocnych poszukiwaniach znalazłem w końcu "true perfect ending" ME3 :)
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2012, 22:53 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”

cron