Pierwsze wrażenie: fajna "zabawka" ale to nie BF4. Czuć klimat COD czyli klimat nonsensownego biegania solo po mapie. Rozgrywka przypomina szybko montowany teledysk jakiejś nowej kapeli podczas gdy seria BF to dobry solidny heavy metal.

Ale nie ukrywam iż można się pobawić choć czegoś mi w tym brak.

CM

Recenzje zbiera całkiem niezłe, gameplaye również fajne.
Kiedyś lubiłem serią Mech Warriora, choć nigdy nie ciągnęło mnie w kierunku jego obecnej postaci multi. Hawken nieźle wygląda i chyba tak samo się zapowiada.

Sterowanie tytanem (czyli mechem) w Titalfall jest na tyle uproszczone iż nie można tego do typowo mechowych produkcji porównywać. To tak jakbyś nagle stawał się przypakowanym żołnierzem

Recenzje zbiera na pewno dobre bo dla fanów multi w typie COD jest to dobre. Ja, jako fan multi typu Battlefield czuje się w tym nieco dziwnie.

CM

Ja znowu parę lat temu odciąłem się od mmo i szukam gier nastawionych głównie na kampanię singla. Tutaj rozczarowanie właśnie przyniósł BF 4, ale przecież to gra nastawiona praktycznie tylko na tryb multi. Za tytana jest odpowiedzialne grono byłych pracowników Inifinityward, więc klimaty COD'we zostały zachowane Na rynku robi się ciekawie. Tematy : inwazji rosjan/chińczyków/koreańczyków, wojny z terroryzmem, wampirów, "piratów z karaibów" i zombiaków uległy niemalże wyeksploatowaniu. Zostały więc ... maszyny kroczące, powrót do realiów II WŚ, przyszłościowe wojny syndykatów, atak kosmitów itp. . Tryb kooperacji prócz czystego multi również cieszy się popularnością ale podejrzewam, że dopiero w przyszłości singiel przeżyje prawdziwy renesans choć jego zapowiedziami są współczesne sandboxy.
Chętnie również pograłbym właśnie trybem mech - żołdak z dobrą kampanią fabularną (pies jechał oskryptowanie, przeżyję), jak niegdyś w Shogo Monolithu.
Lost Planet 3 przeszedłem, nawet fajne, poprzedni totalnie nie przypadły mi do gustu. Front Mission Evolved z 2010 ruszyłbym ale strasznie je objechano.

Jakie rozczarowania w BF4 widzisz?

COD jest czysto zręcznościowy i Titanfall też. BF4 jest zręcznościowo - taktyczny. Seria BF ma tą przewagę na COD że jest to napierdalanka naprawdę drużynowa - bycie w plutonie daje bonusy bo masz respawn na członków plutonu co w natarciu jest zbawienne. I jest super gra jak jest rzeczywiście dowodzenie i ktoś wskazuje cele. No i sprzęt bojowy - tego w COD mi brakowało. Czyli nie namiastka jaką są Mechy w Titalfall ale prawdziwy zestaw: czołgi, wozy bojowe, śmigłowce, łodzie motorowe itp. Poza śmigłowcami i samolotami granie wszystkim innym jest proste i naturalne. Super jest też że to tez zespołowe - np. dwie osoby w w czołgu - jedna prowadzi czołg + armata a drugi na KM'ie siedzi.

COD to taka gra solo bardziej. Grałem nawet sporo ale BF ma lepszy klimat. Titanfall mnie rozczarował bo to COD w innym ubranku i jeden pojazd z niby BF4 tyle że futurystyczny.

CM

CM, uboższą linią fabularną w stosunku do tego co twórcy gry jednak obiecywali.
Jak zresztą wspominałem, rozumiem w pełni nastawienie na multi i to jest świetne, nie przeczę. Jednak ucieszyłby mnie drobny zwrot w kierunku Bad Company 2, którego bardzo lubiłem

Tak, jajcarski klimat BC był fajny
No nic, odpalam BF4 i idę mordować.

CM