Re: Warcraft III

1
Obrazek
Kto grał łapka w górę. Tak mi się przypomniało. Nie wiem czy to zwyczajna nostalgia czy faktycznie Warcraft 3 miał genialną fabułę? W każdym razie gry strategiczne nigdy nie były moim ulubionym gatunkiem, ale Warcraft 3 razem z dodatkiem jest pozycją, do której wracam co parę lat. Do tego genialny dubbing ;) Szkoda, że nie doczeka się już kontynuacji. Co prawda jest World of Warcraft, ale to już nie to samo ;)

Oddam życie za Ner'zhul!
Obrazek
Ostatnio zmieniony 23 gru 2014, 11:08 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Warcraft III

2
Jak dla mnie gra toporna jak większość RTS, ale fabuła fenomenalna, to ze względu na nią wymęczyłem jakoś tą gre do końca :)
Nie chodzi mi zresztą o samą opowieść, co o postacie w niej występujące, i tu nie będe oryginalny, KSIĄŻE ARTHAS, i jego - uważaj!- nikt nie będzie mi rozkazywał.
A ten filmik jak obala swojego ojca to prawdziwie epicki.
[youtube] [/youtube]


Podoba mi się jeszcze jak Lord Archimode niszczy Dalaran, i ten jego tekst - strawi was ten sam ogień który próbowaliście okiełznać.
Dla mnie Blizard to artyści jeśli o to chodzi, strasznie mi się podobały te postacie i ich teksty, niemal że mistyka.
Z niektórych tych motywów zrobiłem sobie narzędzia w swoim przebudzeniu duchowym, tak jak niektórzy naprzykład z tekstów Biblijnych :D

Natomiast co do World of Warcraft to nigdy nie grałem w sieciówki, i nie zamierzam.
Z tego samego powodu nie kupiłem Diablo III, bo chromole konieczność ciągłego połączenia z internetem.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2014, 15:25 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Warcraft III

3
Chyba masz rację co do samych tych postaci, bo może sama fabuła nie była jakaś wybitna, to z kolei charakterystyka postaci była genialna. Ten film zrobił na mnie ogromne wrażenie ;D Pamiętam jeszcze jak za małolata w to grałem i pierwszy raz go zobaczyłem, po prostu pozamiatał. W ogóle zajebiście epicka jest cała ta przemiana arthasa. I jak na początku mówi "Robię to w imię króla, mojego ojca", a później "Nikt nie będzie mi rozkazywał".

Cała ta gra podzielona na kampanie danej rasy była genialna. Kiedy czasami grając w jakieś gry na silę się wciska taką poboczną fabułę, to tutaj grało się każdą rasą mega dobrze. Jednak najbardziej przypadły mi do gustu kampanie ludzie -> nieumarli. Fajnie zbudowany był klimat tych nieumarłych jako potężnych istot i wrogów, a później wiadomo :D Jarałem się mocno.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2014, 15:37 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Warcraft III

4
Mi też najlepiej się grało w dwie pierwsze kampanie, bo był ten sam bohater, potem jak nagle przyszła ta zmiana to trochę tak dziwnie, bo jakby wszystko wyrwane.
Drógą połowę gry to już męczyłem :D Ale też fajne motywy były.
Orkami dobrze mi się grało, nocnymi elfami jakoś najsłabiej jak dla mnie, ale rasa jako taka bardzo fajna, taka mroczna i tajemnicza, ale nie "zła" czy coś.

Potem jak przeszłem kampanię to chciałem se pograć w misje pojedyńcze, ale nie dało się, nim się cokolwiek zrobiło to już był zmasowany atak, komputer działał jak w zegarku. To zresztą jest bolączka zdecydowajej większości RTS.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”

cron