Re: Seria Battlefield

1
Z serią Battlefield jestem od Battlefield Vietnam czyli od 2004 roku. Grałem od tego czasu w każdą produkcję. Niektóre były lepsze, inne gorsze. Ale od wczoraj gram w Battlefield 1 czyli czasy I Wojny Światowej i muszę przyznać iż jest to najlepsza odsłona serii od czasów Bad Company. Po prostu rewelacyjny klimat, rewelacyjna grywalność i rewelacyjna grafika oraz muzyka / efekty dźwiękowe. Miód na oczy i uszy. Od Battlefield 3 odchodziłem od serii bo nowy typ ludzi - ci urodzeni z myszką / padem w dłoniach, byli nie do pokonania. Ale klimat Battlefield 1 to klimat I Wojny czyli trup ściele się gęsto. Tak gęsto iż mimo iż mniej zabijam wrogów niż oni mnie to mnie to kręci. Świetna gra.
Ostatnio zmieniony 06 lis 2016, 17:19 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Seria Battlefield

2
Świetna gierka, grałem na razie tylko w becie na jednej mapie, ale wciągnęła mnie nieziemsko. Graliśmy w jakieś 8 osób, ja głównie grałem wsparciem - snajpera lub samolot - a oni cisnęli czołgiem albo szturmowali. Świetne efekty, na prawdę dobrze czuć karabin, dobrze się strzela. No i to cykanie po trafieniu - pierwszy raz widziałem to w cod4, strasznie to polubiłem. Z BF grałem tylko w vietnam, 1942 i dwójkę, pamiętam, że tam strasznie nie podobał mi się system strzelania, strzały były puste, brakowało takiego feelingu broni, takie strzelanie pestkami. Obawiałem się, że będzie podobnie i tutaj, ale pozytywnie się zaskoczyłem.

To co mi się najbardziej spodobało, to czołg i snajpera. We wszystkich grach w jakie grałem czołgi to po prostu więksi przeciwnicy, ot trzeba walnąć granat czy wywalić z RPG, a tutaj trzeba na prawdę się postarać. Jak wbija czołg, to jest chowanie się po budynkach - fajna sprawa. Za to snajpa - miód - możliwość regulacji lunety, odbłyski światła z daleka i mnóstwo miejsc do przyczajki. Później jak ogarnąłem najważniejsze punkty, gdzie chowają się snajperzy, to strzelałem się z nimi. Ogólnie spodobała mi się społeczność - ja raczej wolę gry one on one, więc spodobało mi się, że praktycznie w każdej rozgrywce można było znaleźć kogoś, z kim można się trochę pobawić i postrzelać do siebie, przychodzenie w te same miejsca, strzelanie tylko do siebie, fajna sprawa. Co do team play - nie wiem, to się nie wypowiem, ja tam grałem solo, okazjonalnie pomagając drużynie.

Zawiedziony jestem tylko samolotami. Grałem kiedyś w BF2, strasznie nie podobały mi się te odrzutowce, za to w 1942 super były te wolne samoloty, tutaj jest tak samo, na prawdę dobrze się lata. Wszystko byłoby cacy gdyby nie fakt, że właściwie nie da się strzelać. Samoloty w sumie służyły w becie tylko do zestrzeliwania innych samolotów, do człowieka trzeba wywalić całą serię by go zabić, rozwalenie ciężarówki od czasu do czasu to max co udało mi się osiągnąć po bardzo długim graniu. Bombowce są chyba tylko dla ozdoby, nie wierzę, że ktoś się nimi przejmuje :P Łatwo je zniszczyć, a bomby niewiele zmieniają. Mam nadzieje, że to jakoś poprawili.
Ostatnio zmieniony 06 lis 2016, 21:46 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Seria Battlefield

3
Ja jestem nie-lot. Nigdy nie opanowałem śmigłowców czy samolotów ale na myszce to chyba i tak nie ma sensu a na padach w FPS'y nie umiem grać.
Snajpowanie jest w BF1 prostsze niż w poprzednich, takie mam wrażenie. O ile poprzednie to był cud jak kogoś trafiałem to tutaj seriami się da kłaść. I rzeczywiście te pojedynki jeden na jeden snajperów to fajny klimat :)
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”

cron