Świetna gierka, grałem na razie tylko w becie na jednej mapie, ale wciągnęła mnie nieziemsko. Graliśmy w jakieś 8 osób, ja głównie grałem wsparciem - snajpera lub samolot - a oni cisnęli czołgiem albo szturmowali. Świetne efekty, na prawdę dobrze czuć karabin, dobrze się strzela. No i to cykanie po trafieniu - pierwszy raz widziałem to w cod4, strasznie to polubiłem. Z BF grałem tylko w vietnam, 1942 i dwójkę, pamiętam, że tam strasznie nie podobał mi się system strzelania, strzały były puste, brakowało takiego feelingu broni, takie strzelanie pestkami. Obawiałem się, że będzie podobnie i tutaj, ale pozytywnie się zaskoczyłem.
To co mi się najbardziej spodobało, to czołg i snajpera. We wszystkich grach w jakie grałem czołgi to po prostu więksi przeciwnicy, ot trzeba walnąć granat czy wywalić z RPG, a tutaj trzeba na prawdę się postarać. Jak wbija czołg, to jest chowanie się po budynkach - fajna sprawa. Za to snajpa - miód - możliwość regulacji lunety, odbłyski światła z daleka i mnóstwo miejsc do przyczajki. Później jak ogarnąłem najważniejsze punkty, gdzie chowają się snajperzy, to strzelałem się z nimi. Ogólnie spodobała mi się społeczność - ja raczej wolę gry one on one, więc spodobało mi się, że praktycznie w każdej rozgrywce można było znaleźć kogoś, z kim można się trochę pobawić i postrzelać do siebie, przychodzenie w te same miejsca, strzelanie tylko do siebie, fajna sprawa. Co do team play - nie wiem, to się nie wypowiem, ja tam grałem solo, okazjonalnie pomagając drużynie.
Zawiedziony jestem tylko samolotami. Grałem kiedyś w BF2, strasznie nie podobały mi się te odrzutowce, za to w 1942 super były te wolne samoloty, tutaj jest tak samo, na prawdę dobrze się lata. Wszystko byłoby cacy gdyby nie fakt, że właściwie nie da się strzelać. Samoloty w sumie służyły w becie tylko do zestrzeliwania innych samolotów, do człowieka trzeba wywalić całą serię by go zabić, rozwalenie ciężarówki od czasu do czasu to max co udało mi się osiągnąć po bardzo długim graniu. Bombowce są chyba tylko dla ozdoby, nie wierzę, że ktoś się nimi przejmuje
Łatwo je zniszczyć, a bomby niewiele zmieniają. Mam nadzieje, że to jakoś poprawili.