Re: nowa kuchenka gazowo-elektryczna

2
Upsss.... Trudno mi się wypowiadać na ten temat, bo nie znam wszystkich kuchenek. Ale wydaje mi się, że mniej tu trzeba się kierować "urodą" takowej, co jej parametrami i funkcjami: moc grzałek (oj, to potrafi brać prądu), grill, jeśli ktoś chce mieć, "samoczyszczące się" wnętrze z jakiejs tam specjalnej blachy (nie mam), gadgety typu termostat czy minutnik, zegar itp.

Dla mnie zasadniczym elementem był termoobieg w piekarniku i wybrałam taką, która go ma (Amica, ale inny model niż ten), to ma zasadnicze znaczenie przy równomiernym pieczeniu i dość miałam ciast spalonych z jednej strony... ;). Jestem z niej zadowolona, choć "mercedes" to nie jest... ;)

Przydałoby się też wiedzieć, jak wygląda serwis. Moja kuchenka raz była naprawiana (grzałka spaliła się) i serwis nie zawiódł (może dlatego, ze mieszkam niedaleko Wronek ;)).

Mastercooka w ogóle nie znam, więc nic nie mogę Ci powiedzieć...
Ostatnio zmieniony 06 sie 2010, 15:48 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: nowa kuchenka gazowo-elektryczna

3
Ja jadę na whirlpoolu ale całkowicie elektryczna, znaczy elektryczna płyta i piekarnik... fajne rozwiązanie pod warunkiem że nie wyłączą prądu ;)
Żona mi podpowiada (pracuje w MIX RTV AGD) żeby szukać w Mastercooku (podobno najlepszy) i żeby zwracać uwagę na ilość szyb w drzwiach piekarnika (min. dwie) i zabezpieczenie antywypływowe (cokolwiek to znaczy) z tym że za kazdy gadżet się płaci.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2010, 20:42 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: nowa kuchenka gazowo-elektryczna

4
Ja właśnie w związku z brakiem dopływu prądu prawie na porządku dziennym, zdecydowałam się na górną płytę gazową, choć dużo mnie estetyczna niż elektryczna. Teraz jest z prądem lepiej, ale nie raz, nie dwa, "uratowało" mnie to... Całe osiedle bez prądu godzinami, a u mnie obiadek, herbatka, kawka... Przy świecach! :)

Tak to zabezpieczenie jest ważne, to polega na tym, że jak coś z garnka wykipi i zaleje płomień, gaz się po prostu wyłączy i nie będzie się ulatniał bez płomienia. Działa! ;)
Ostatnio zmieniony 10 sie 2010, 5:34 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dobre rady”

cron