umiera mi moje
Co robić, czym leczyć...
czy nie leczyć może?
Czy mam nowe kupić
a te konające
na złom już wyrzucić.... ?
Okropnie bogata oferta sklepowa
przytłacza sortmentem
aż boli mnie głowa.
Powiem wprost: Ratunku!
Jedni piszą że cena jest bez znaczenia...
inni że musi być maszyna parowa...i nie wiem sam, co robić mam. Może ktoś ma jakieś rozsądne przymyslenia.
A może zainwestować w spirytusowe...
Nawet tym jakoś czasem prasowała, to była sztuka. A teraz żelazka parowe, miksery, roboty i to wszystko dostępne od ręki, bez wychodzenia z domu. Ostatnio nawet kupowałem mikser, bo stary się zużył. Z resztą, czego ja nie kupuję w sieci, wszystko kupuję, najszczęściej na allegro. Choć ostatnio kupowałem nawet tapety, ale to już w sklepie internetowym. Po prostu wybieram tam, gdzie taniej.
