Strona 2 z 2

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 19 sie 2011, 14:10
autor: slodka idiotka
Hm... ja się nie potrafię zmusić do przeczytania książki, która mi nie "leży". Przeważnie po przeczytaniu pierwszych kilku stron wiem czy to moje klimaty. Oczywiście wyjatek stanowiły lektury szkolne. Ale i tak niektóre z nich czytałam "po łebkach"

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 19 sie 2011, 18:09
autor: Sosan
Tai- Pan- Clavellsa- ponad 600 stron nudy :) Spory zawód po rewelacyjnym " Królu szczurów".
A przeczytałem dlatego bo - kupiłem i wydałem te 40 zł, a po drugie aby poćwiczyć język angielski.

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 19 sie 2011, 20:02
autor: polliter
Kwestia nie tylko w objętości książki.
Istnieją cieniutkie koszmarki (wspominany wcześniej Coehlo, "Timur i jego drużyna" :D)
Po przeczytaniu tych ksiązek zastanawiałem się czy nie lepiej byłoby sięgnąć po książkę telefoniczną. :black2:

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 19 sie 2011, 20:24
autor: lufestre
Ja to całe liceum zadawałam sobie pytanie jakim cudem czytam 80% lektur. :D Miałam chyba wysoki poziom masochizmu. ;D

A jeśli chodzi o Coelho to nie wiem jak teraz bym do tego podeszła ale bardzo dobrze mi się je czytało tak z 5 lat temu, więc nie skazywałabym na śmietnik. :)

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 20 sie 2011, 12:31
autor: bilkis
Podobnie jak jędza, jeśli mi książka nie leży, to nie zmuszam się do czytania. Choć zdarzało się, że po jakimś czasie,
kiedy nie miałam co czytać, sięgałam po takiego klina i...podobał mi się.
Oczywiście kilka przeczytałam z przymusu, lektury szkolne, ale też nie wszystkie, hehe, ułatwiałam sobie życie skryptami;)
Z takich wymeczonych - Quo vadis, Lalka(nie znoszę tej książki), oraz Przedwiośnie, Ludzie bezdomni(masakra)
ale Popiołów już nie ruszyłam, Zeromski doprowadza mnie do drgawek , dwie przeczytane pozycje mi wystarczą na całe życie .

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 28 paź 2011, 11:55
autor: Chmurka
"Samotność w sieci". Niestrawne. Do dziś mi się odbija.

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 28 paź 2011, 12:21
autor: polliter
bilkis pisze:Podobnie jak jędza, jeśli mi książka nie leży, to nie zmuszam się do czytania. Choć zdarzało się, że po jakimś czasie,
kiedy nie miałam co czytać, sięgałam po takiego klina i...podobał mi się.
Oczywiście kilka przeczytałam z przymusu, lektury szkolne, ale też nie wszystkie, hehe, ułatwiałam sobie życie skryptami;)
Z takich wymeczonych - Quo vadis, Lalka(nie znoszę tej książki), oraz Przedwiośnie, Ludzie bezdomni(masakra)
ale Popiołów już nie ruszyłam, Zeromski doprowadza mnie do drgawek , dwie przeczytane pozycje mi wystarczą na całe życie .
Mam to samo z Żeromskim. Jego książki to jakaś kara boska :k:

"Lalka" jest wspaniałą ksiązką (w ogóle lubię Prusa). Może wzięło się to stąd, że nie czytałem jej pod przymusem, tylko z własnej woli? :black2:

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 28 paź 2011, 12:23
autor: polliter
Chmurka pisze:"Samotność w sieci". Niestrawne. Do dziś mi się odbija.
Nie czytałem i widzę, że dobrze zrobiłem :D

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 28 paź 2011, 12:56
autor: ruda paskuda
Potwierdzam, drastycznie kiepska książka. Jako i Żeromski - nie zdołałam się zmusić do przeczytania w całości nic prócz "Przedwiośnia". "Lalkę" Prusa czytałam z własnej woli, ale i tak zrobiłam to głównie w kategoriach próby charakteru - czy dotrwam, pomimo że jeszcze nie muszę?
Dotrwać dotrwałam, ale przeżycie nieszczególne.

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 28 paź 2011, 13:03
autor: polliter
To może spróbuj jeszcze raz?

"Lalka" smakuje, gdy jest się dorosłym i ukształtowanym człowiekiem. Trzeba do niej dorosnąć. Tak mi się wydaje...

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 28 paź 2011, 13:21
autor: voltaren
polliter pisze:Młodziutki byłem, gdy przeczytałem "Biesy" Dostojewskiego - moja psychika już nigdy nie była taka sama :D
Takiego nagromadzenia pokręconych bohaterów nie spotkałem nigdzie wcześniej.

Byłem zdecydowanie za młody na Dostojewskiego. Teraz stawiam "Biesy" wyżej niż "Zbrodnię i karę".

W ogóle lubię czytać "pojebów" - Witkacy, Bursa, de Sade, Dostojewski, Jelinek, Burroughs... :black2:
Czytałeś Philipa K. Dicka? Ten to dopiero miał namieszane. Większość książek pisał chyba pod wpływem prochów, w jego książkach jest bardzo dużo nagromadzonych jego własnych paranoi, ale niektóre powieści naprawdę świetnie się czyta, pomysły miał niesamowite.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Philip_Kindred_Dick

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 28 paź 2011, 13:22
autor: voltaren
polliter pisze:
bilkis pisze:Podobnie jak jędza, jeśli mi książka nie leży, to nie zmuszam się do czytania. Choć zdarzało się, że po jakimś czasie,
kiedy nie miałam co czytać, sięgałam po takiego klina i...podobał mi się.
Oczywiście kilka przeczytałam z przymusu, lektury szkolne, ale też nie wszystkie, hehe, ułatwiałam sobie życie skryptami;)
Z takich wymeczonych - Quo vadis, Lalka(nie znoszę tej książki), oraz Przedwiośnie, Ludzie bezdomni(masakra)
ale Popiołów już nie ruszyłam, Zeromski doprowadza mnie do drgawek , dwie przeczytane pozycje mi wystarczą na całe życie .
Mam to samo z Żeromskim. Jego książki to jakaś kara boska :k:

"Lalka" jest wspaniałą ksiązką (w ogóle lubię Prusa). Może wzięło się to stąd, że nie czytałem jej pod przymusem, tylko z własnej woli? :black2:
Ja przeczytałem Żeromskiego chyba wszytko co wpadło mi w ręce. Według mnie powinien dostac Nobla zamiast Sienkiewicza. :cool:


Książek które nie chciało mi się przeczytać a dotrwałem do końca, to czytałem jakąś książke Gomborowicza, bo była lekturą, Ferdydurkę, wydawała mi się strasznie głupia, ale jakoś przeczytalem do końca.

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 28 paź 2011, 13:59
autor: polliter
Piekny jest ten świat. Piękne jest to, że tak różnie patrzymy na te same sprawy i szanujemy się nawzajem :ach:

Tak mnie wzięło na hurraoptymizm :black2:

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 28 paź 2011, 14:32
autor: ruda paskuda
polliter pisze:To może spróbuj jeszcze raz?

"Lalka" smakuje, gdy jest się dorosłym i ukształtowanym człowiekiem. Trzeba do niej dorosnąć. Tak mi się wydaje...
Polli, ja masochistką może jestem, ale czytałam "Lalkę" trzy razy. Za każdym razem tak samo mi się nie podobała :D

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 28 paź 2011, 16:00
autor: 999Krysia
voltaren pisze:
polliter pisze:
bilkis pisze:Podobnie jak jędza, jeśli mi książka nie leży, to nie zmuszam się do czytania. Choć zdarzało się, że po jakimś czasie,
kiedy nie miałam co czytać, sięgałam po takiego klina i...podobał mi się.
Oczywiście kilka przeczytałam z przymusu, lektury szkolne, ale też nie wszystkie, hehe, ułatwiałam sobie życie skryptami;)
Z takich wymeczonych - Quo vadis, Lalka(nie znoszę tej książki), oraz Przedwiośnie, Ludzie bezdomni(masakra)
ale Popiołów już nie ruszyłam, Zeromski doprowadza mnie do drgawek , dwie przeczytane pozycje mi wystarczą na całe życie .
Mam to samo z Żeromskim. Jego książki to jakaś kara boska :k:

"Lalka" jest wspaniałą ksiązką (w ogóle lubię Prusa). Może wzięło się to stąd, że nie czytałem jej pod przymusem, tylko z własnej woli? :black2:
Ja przeczytałem Żeromskiego chyba wszytko co wpadło mi w ręce. Według mnie powinien dostac Nobla zamiast Sienkiewicza. :c
I miał dostać tylko ,że polskie gremium , które typowało nie zgodziło się by pisarz ,który popiera robotników / Przedwiosnie / był tak wyróżniony..

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

: 28 paź 2011, 22:04
autor: polliter
ruda paskuda pisze:
polliter pisze:To może spróbuj jeszcze raz?

"Lalka" smakuje, gdy jest się dorosłym i ukształtowanym człowiekiem. Trzeba do niej dorosnąć. Tak mi się wydaje...
Polli, ja masochistką może jestem, ale czytałam "Lalkę" trzy razy. Za każdym razem tak samo mi się nie podobała :D
No, skoro czytałaś trzy razy i nie podobało Ci sie, to znaczy, że, naprawdę, Ci się nie podobalo :black2:

Wniosek: nasze gusta odbiegają od siebie. Nic w tym złego, wprost przeciwnie :D