Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

31
Setki razy wolę zwykłą, tradycyjną książkę. Wtedy mogę zaszyc się pod kocem z kubkiem gorącej kawy/herbaty i czytac a z laptopem było by już trochę trudniej.
Poza tym tradycyjne książki pachną tak... staro, magicznie. Zawsze uwielbiałam zapach książek, człowiek ma odczucie że w tym zapachu zawiera się cała dusza książki.
internetowo czytam jedynie skanlacje jakiejś mangi, która nie wychodzi w naszym kraju bądź nie mogę sobie pozwolic na jej zakup.
Ostatnio zmieniony 21 paź 2011, 10:10 przez Chinatsa, łącznie zmieniany 1 raz.
" Tym który umarł tamtego dnia, tak naprawdę byłem ja.
Moje życie było fałszywe.
Tak naprawdę mnie tam nie było"
The saddest
[img]http://www.roll-of-honour.com/Overseas/ ... imated.gif[/img]

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

32
Nie wiem Ruda..aż tak książek nie wącham.
China, laptop a czytnik to dwie różne rzeczy..nawet co do szkodliwości na wzrok czytnik wypada znacznie lepiej..
Zazwyczaj nie jest większy od..tradycyjnej książki.
Dla tradycjonalistów można stworzyć odpowiedni design..tylko kartek nie musieliby przewracać, nie gniotłyby się itp..
Poza tym farba z gazet..brudzi.
Niestety Ruda..z tradycjonalizmem u mnie jest na bakier..wolę nowsze rozwiązania.
Ostatnio zmieniony 21 paź 2011, 21:30 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

33
I tak mnie nie przekonasz Neb :D
Tradycyjne książki sa po prostu... tradycyjne. W dobie komputerów i najnowszej technologii fajnie jest pozostać przy czymś, co nie robi za nas komputer lub jakiś odtwarzacz.
Z resztą książki kojarzą mi się ze starym papierem, takim beżowym z po podpalanymi końcówkami. Z kolei taki papier kojarzy mi sie z tajemnicami i gęsim piórem, które z kolei kojarzą mi się ze średniowieczem i wielkimi zamkami :P
Ostatnio zmieniony 22 paź 2011, 11:02 przez Chinatsa, łącznie zmieniany 1 raz.
" Tym który umarł tamtego dnia, tak naprawdę byłem ja.
Moje życie było fałszywe.
Tak naprawdę mnie tam nie było"
The saddest
[img]http://www.roll-of-honour.com/Overseas/ ... imated.gif[/img]

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

35
A dziękuję :)
Książka jest po to, by została książką. Jeżeli wszystko zamienimy na technologię, to co nam zostanie? Chyba tylko wypróżnianie się.
Ostatnio zmieniony 22 paź 2011, 13:54 przez Chinatsa, łącznie zmieniany 1 raz.
" Tym który umarł tamtego dnia, tak naprawdę byłem ja.
Moje życie było fałszywe.
Tak naprawdę mnie tam nie było"
The saddest
[img]http://www.roll-of-honour.com/Overseas/ ... imated.gif[/img]

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

38
Proponuję wyrzucić książki..są zbyt nowoczesne.
Ja tam zacznę gromadzic w takim razie zwoje.
Wie ktoś jak wyrobić pregamin ze skóry jagnięcej?
:D

Książka zostaje ksiażką - zmienia tylko formę.
Średniowiecze może i jest romantyczne, lecz wolałbym się nie cofać w przeszłość, gdzie palono kobiety na stosie a każdemu z krwawiącym dziąsłem wbijano kołek w serce miast wyleczyć mu dziąsła.
;)

Co zostanie? Ludzkie uczucia i umysł oraz serce..mało?
Ostatnio zmieniony 22 paź 2011, 22:07 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

40
Ja na papirusach nie wyrosłem.
Poza tym wyrosłaś na formie czy na treści?
Treść zostaje a zmienia się forma.
To od okładki książki stałaś się tym człowiekiem, którym jesteś?
Czy może od treści?
Ostatnio zmieniony 22 paź 2011, 22:17 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

41
Dla mnie treść jest ważna, ale forma dodaje jej uroku.
Wyrosłam na książkach, nie przy komputerze. Komputer to choroba naszych czasów, pożera czas i wymaga mniej wysiłku.
Nie chcę chodzić na skróty. Dla mnie to ważne jak książka jest wydana, to że mogę ją schować do torebki, wziąć do wanny (bo to nie to samo, co wrzucić ją do wody - uwierz), ułożyć się z nią wygodnie w łóżku.
Pytanie, dlaczego wolę książkę tradycyjną od jej innych form, to jak zapytanie mnie, dlaczego moim ulubionym kolorem jest niebieski - raczej ciężko to uzasadnić. Po prostu kocham książki. W komputerze to tylko tekst, wydana i oprawiona - książka.

Może po prostu schowaj ten napastliwy ton na jakieś bardziej kontrowersyjne wątki.
Ostatnio zmieniony 22 paź 2011, 22:28 przez ruda paskuda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

42
Niestety, kultura książki w naszych czasach zanika :(
Wszyscy wolą szybciej, wygodniej, taniej, a kontrakt z książka dla mnie to też, jak pisze Ruda- rytuał. Audiobook jest słuchowiskiem, to nie to samo co samemu wniknąć w świat przedstawiony; ktoś nam serwuje "gotowca", ja za takie coś dziękuję. Dla mnie to żadne przeżycie, nie można zadumać się, zatrzymać na moment, wrócić kilka razy do danej linijki, słów, taśma nawija jak katarynka.
Podobnie ekran jest dla mnie czymś bezdusznym, zimnym, sterylnym wręcz. Nie to co książka, mająca swoją historię, będąca przede mną w rękach wielu ludzi (i po mnie także zapewne wielu ją przygarnie jeśli pochodzi z biblioteki), którzy tak samo jak ja niecierpliwie przewracali stronice, a może i uronili łzę na jej papier.

Dla mnie książka to coś więcej niż przedmiot to moja pasja i magia, której się oddaję i widzę, że nie tylko dla mnie :), więc trudno mi zrozumieć na wskroś utylitarne i wykalkulowane podejścia.
Kocham moje książki, dbam o nie, chętnie pożyczam by i inni ich zakosztowali, do wielu często wracam, nie wyobrażam sobie, że mogłoby ich nie być.
Ostatnio zmieniony 22 paź 2011, 22:33 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

44
Ekran sterylny..nie widziałaś mojego.
:D
W obu formach mozesz czytać tekst.
Tam też możesz isę zatrzymać i zadumać.
;)

Czytnik też był/będzie w rękach wielu ludzi.
Jak powstała pierwsza książka to też wcześniej nikt jej nie miał w ręku, wcześniej były zwoje.
Z takim podejściem to zostalibyśmy przy zwojach i biedne cielęta by cierpiały obdzierane ze skóry..
Co ja piszę..byłoby jeszcze pismo klinowe.
Do każdego tekstu możesz wrócić.
:)

Jedyna tu wygoda to magazynowanie i transport tak na prawdę.
Czytania w wannie nie ogarniam.
Papier i tak nasiąka wilgocią(jak ciepła woda to para wodna) i szybciej się rozleci.
Ostatnio zmieniony 22 paź 2011, 22:46 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

45
Czytam sporo na komputerze, audiobooki też przerabiałam. Wszystko rozumiem, ale to nie dla mnie po prostu. Nie lubię odbierać tekstu za pośrednictwem maszyny czy to komputera czy mp3 czy czegoś jeszcze innego. Dla mnie najnaturalniejszym, najbardziej komfortowym i dającym mi maksimum satysfakcji sposobem na obcowanie z literaturą jest czytanie tradycyjnej książki. Dla Ciebie Nebo może to być korzystanie z jakiejś innej metody. I wcale nie znaczy to, że ja jestem jakaś zapóźniona technologicznie, po prostu mam inne upodobania, może inaczej mnie wychowano/do czegoś innego przyzwyczajono (mnie np. rodzice nie emitowali taśm z nagranymi bajkami, nie pozwalali na zbyt dużo bajek na video, tylko stymulowali abym sama nauczyła się czytać - uważałam to za niesprawiedliwość, bo inni mogli słuchać/oglądać do woli, a ja musiałam ślęczeć nad literami, ale w ogólnym rozrachunku wyszło mi na dobre), inaczej działa moja percepcja. Stąd, Twoje argumenty do mnie nie przemawiają, mam zbyt ugruntowane zdanie i odczucia w tej kwestii :)
Ostatnio zmieniony 22 paź 2011, 23:02 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

46
Percepcja czytania liter się nie zmieniła.
Tylko po prostu jesteście sentymmentalni i tyle.
Przeczytałem wiele książek, prawie wszystkie Karola Maya..wiele Isaaca Asimova..
Lecz nie widze powodów by uparcie twkić przy tej formie książki.
Obrazek
Obrazek
A tu tradycyjna:
Obrazek
Ze średniowiecza:
Obrazek
Zwoje:
Obrazek
Chyba były poręczniejsze od książek.

Tabliczka z pismem klinowym, a co tam ciężar, nieważny:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 22 paź 2011, 23:40 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

47
Neb, każdy ma takie zdanie jakie ma. Ja nie lubię książek w jakiejkolwiek komputerowej formie, bo po prostu bolą mnie oczy od tego ekranu. Nawet jak by był nie wiem jak idealny, to nadal ekran.
Z resztą jak czytam zwykłą książkę to dotykając jej oprawy, grzbietu, słyszeć szelest kartek to tak, jakbym była w tej historii nie tylko czytelnikiem ale i bohaterem.
audiobook ewentualnie mogłabym posłuchać do spania.
Ostatnio zmieniony 23 paź 2011, 0:18 przez Chinatsa, łącznie zmieniany 1 raz.
" Tym który umarł tamtego dnia, tak naprawdę byłem ja.
Moje życie było fałszywe.
Tak naprawdę mnie tam nie było"
The saddest
[img]http://www.roll-of-honour.com/Overseas/ ... imated.gif[/img]

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

48
Czytnik tez moze mieć oprawę co widać na zdjeciu.
Szelest kartek mogą dograć..
Bohaterem i tak można się poczuć.
W przypadku science-fiction to nawet łatwiej.
:D

Poza tym zastanawiam się jak w takim razie wytrzymałabyś w swej ukochanej Japonii, gdzie nawet kibel jest skomputeryzowany.
;)
Obrazek
Ostatnio zmieniony 23 paź 2011, 14:53 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

49
Aleś Ty uparty ;) A ja może i rzeczywiście jestem sentymentalna a nawet staroświecka, ale to, co starsze nie oznacza wcale automatycznie, że gorsze. I jak zauważyła Chinatsa lepiej czytać książkę niż ślęczeć przed jonizującym ekranem, który przesusza cerę i spojówki, emituje sztuczne światło itd. Ja osobiście do zdobyczy techniki podchodzę z dystansem i nie popadam w kompleksy, że taszczę ze sobą opasłe czytadła, miast raczyć się jakimś audiobookiem super-wygodnie, bo ze słuchawek. To, że świat się komputeryzuje (choć chyba nie w tak zastraszającym znów tempie, bo biblioteki i czytelnie, z których korzystam nadal stawiają na tradycyjne książki a i półki w księgarniach też nie zieją próżnią) nie znaczy wcale, że ja mam się temu zupełnie poddać i na siłę zmieniać swoje upodobania. Mam też nadzieję wyhodować kiedyś swoje dziecko na tradycyjnych książeczkach, które będzie mogło tarmosić, oglądać i skolekcjonować z nich własną biblioteczkę, zamiast na e- papierze :)
Ostatnio zmieniony 23 paź 2011, 17:48 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: E-book,audiobook, a może zwykła książka?

50
Jonizujący..grrr. Czytniki mają inne ekrany niz te nasze komputer, specjalnie robione by oko jak najmniej się mećzyło specjalną technologię do tego stworzyli.
A piszecie na podstawie zwykłego kineskopowego(on głównie jonizuje) monitora.
Ale co ja będę kobiety uczył budowy i zasad działąnia ekranów - dla was plazma i kineskop to to samo.
:D

No tak i twoje dziecko będzie miało wadę kręgosłupa nosząc tradycyjne podręczniki do szkoły (ok. 15-20 kg) zamiast e-booka(ok. 174 g) .
;)

Nie twierdzę, że gorsze, lecz w przypadku szkół na pewno wybrałbym e-booki.
:D

I tak dobrze, że nie każesz mu dźwigać kamiennych tabliczek z pismem klinowym.
Czytniki z e-papierem to dedykowane urządzenia służące tylko do czytania e-booków. Są drogie, ale zapewniają komfort czytania porównywalny ze zwykłą książką. Jeżeli dużo czytacz - to może być rozwiązanie dla Ciebie.
http://www.nowabiblioteka.pl/e-czytniki
Czytnik eClicto nie świeci światłem własnym, a więc nie męczy wzroku, odblaski światła na jego powierzchni są zaś minimalne, więc nawet z bardzo bliska sprawia wrażenie, jakbyśmy faktycznie patrzyli na stronę książki wydrukowaną na papierze o lekkim zabarwieniu pergaminu. Kontrast nie jest wysoki (litery nie za ciemne, a tło nie za jasne), co dodatkowo dobrze wpływa na wygodę czytania
http://technowinki.onet.pl/inne/artykul ... tykul.html
Główna różnica pomiędzy komputerem a czytnikiem polega na tym, że czytnik ma właściwości przypominające prawdziwą książkę.
Raz wyświetlony tekst jest widoczny nawet po wyczerpaniu baterii w czytniku. W przeciwieństwie do ekranów komputerów elektroniczny papier w czytnikach e-booków nie emituje światła, więc czytanie w ciemności jest niemożliwe. To dokładnie tak samo jak w przypadku tradycyjnych książek.
http://www.komputerswiat.pl/jak-to-dzia ... okach.aspx

Jaka jonizacja?
:D
Najważniejszą i w zasadzie jedyną różnicą pomiędzy laptopem, a czytnikiem e-booków jest wyświetlacz. Ta podstawowa różnica stanowi główną zaletę i przewagę czytników e-publikacji nad monitorami komputerów. W czytnikach stosuje się e-papier natomiast wyświetlacze komputerów i laptopów są oparte o technologię LCD.


Papier elektroniczny jest technologią przyjazną dla oczu, nie powoduje typowych dla ekranów LCD objawów ani dolegliwości związanych z zespołem suchego oka, na które cierpi ponad 60% osób, korzystających z komputera dłużej niż 2h dziennie. Zatem dla większości użytkowników zbyt długi kontakt z monitorem nie jest niczym przyjemnym, a przecież takie powinno być czytanie książek i ulubionej prasy. W skrajnych przypadkach długie i nadmierne wpatrywanie się w monitor, czyli sytuacja typowa podczas czytania dokumentów lub cyfrowych książek, może doprowadzić do zmętnienia rogówki i nieodwracalnego pogorszenia wzroku. Sytuacja ta nie ma miejsca w przypadku technologii papieru elektronicznego, która została zaprojektowana z myślą o naszych oczach.
http://www.czytio.pl/shop/16/e-papier,-a-LCD.html
Ostatnio zmieniony 23 paź 2011, 18:35 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”

cron