Re: Lem

2
A za co ją proponujesz?
Ostatnio zmieniony 08 lis 2010, 11:01 przez Szarim, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdybyś tylko mógł wystarczająco kochać, byłbyś najszczęśliwszym i najpotężniejszym stworzeniem na świecie.

Re: Lem

3
Bo pilot Pirx się raczej nie nadaje. Ijon Tichy raczej też. Może za Cyberiadę
Ostatnio zmieniony 08 lis 2010, 13:03 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Lem

4
Szarim pisze:A za co ją proponujesz?
Za wszystko - większość literackich nobli nie jest przyznawana za konkretne dzieło.
Ale Solaris,Dzienniki gwiazdowe zasługują.
Zresztą Lem to nie tylko fantastyka.
Ostatnio zmieniony 08 lis 2010, 19:46 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
JATAGANIE - ZDRÓWKA ŻYCZĘ !!!!!

Re: Lem

5
No nie wiem. Kwestia gustu, np. według mnie bardziej zasługiwał na taką nagrodę niż taka Jelinek, może SF traktowana jest jako literatura popularna i na nagrodę nie zasługuje według akademii, czytałem wiele książek Lema , też te traktaty filozoficzne czy jak to się nazywa i według mnie jest to literatura wysokich lotów. Wielu wybitnych pisarzy nie dostało Nobla a pozostało wybitnymi pisarzami, są tacy co dostali a nie da się czytać.
Ostatnio zmieniony 13 lis 2010, 12:03 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Lem

6
Zniechęciłam się do Lema w gimnazjum, nie zachwyca i nie porywa mnie swą fantazją. Jak dla mnie to zbyt techniczne i toporne wynurzenia, choć zapewne zawarte jest w nich jakieś światłe przesłanie, jednakże, bez urazy, ja nie mam ochoty drążyć :P I jeśli jesteśmy w temacie Nobli dla fantastów, to Tolkien czy Sapkowski wydają mi się o nieba lepsi, a przede wszystkim bardziej komunikatywni i plastyczni w tym, co stworzyli. A co do Elfriede Jelinek, dla mnie jest geniuszem i sposób, w jaki opisuje mroczną stronę ludzkiej natury naprawdę zadziwia. Chociaż książki są raczej z gatunku tych ciężkostrawnych, to zmuszają czytelnika do głębokiego przemyślenia i przeżywania fabuły, a potem długo nie dają o sobie zapomnieć i o to chyba chodzi w sztuce zwanej pisarstwem, dlatego Nobel dla Jelinek jest jak najbardziej słuszny i nie wiem, doprawdy, jak można coś takiego poddawać w wątpliwość :)
Ostatnio zmieniony 14 lis 2010, 18:53 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Lem

7
Co do Lema to masz troche racji, jego ksiązki lekko się nie czyta, powiem krótko są wymagające pod tym względem to według mnie najbardziej głęboka sf i przemyślana, ale nie jest to prosta lektura, bo to przeraźliwie mądra literatura. Np. Fiasko albo Katar. Alo już Solaris czyta się lekko i to chyba najbardziej strawna i poczytna jego ksiażka i mogę ci ją polecić Sailor i każdemu, czyta się jak książki Kinga, troche horroru i romansu ;) Ale filmów Solaris nie polecam bo są troche do dupy i psują książke.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 14 lis 2010, 18:59 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Lem

8
ale nie jest to prosta lektura, bo to przeraźliwie mądra literatura
Nie każdy wytrzyma dawkę przeraźliwej mądrości, a przede wszystkim nie każdy ją dostrzeże :P
Ale filmów Solaris nie polecam bo są troche do dupy i psują książke.
Tak? A moja psióła po Solaris stwierdziła, że jedyną rzeczą w nim zawartą wartą pójścia do kina były nagie pośladki Clooney'a ;)

No nie wiem, może się jeszcze przełamię, ale jak pomnę męki przy Robocie Pirxie, to boję się, że więcej Lema nie przeżyję... :crez:
Ostatnio zmieniony 14 lis 2010, 19:25 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Lem

9
Sailor pisze:Zniechęciłam się do Lema w gimnazjum, nie zachwyca i nie porywa mnie swą fantazją...
Mam wrażenie Żeglarko, że to po prostu nie Twoje lata. Kiedy Lem tworzył, to była fantazja. Dziś niestety czyta się go całkiem inaczej. To tak samo, jakby dziś oglądać serial "Kosmos 1999". Słyszałaś o nim? Kiedy powstawał - fascynował. Przynajmniej mnie. Kiedy niedawno trafiłem na fragment - żenada. Świat nieco przegonił fantastów sprzed lat. Zaś elementy pozatechniczne u Lema jednak wciąż są aktualne.
Ostatnio zmieniony 14 lis 2010, 19:27 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Lem

10
Sailor przeczytaj Solaris, bo warto, pozatym Prix też mi się nie podobał podobnie jak bajki robotów. Sorry ale to jakby wyrabiać sobie zdanie o Sienkiewiczu na podstawie Janko Muzykanta oceniać Lema po przeczytaniu Proxa i bajek robotów ;)
Film z Clooneyem, był przeraźliwie nudny, pozostawiono tylko wątek miłosny, a najciekawsze w tej książce jest jej klimat, wątek kontaktu człowieka z obcą formą życia. To chyba jedna z nie wielu książek które jak czytałem to się bałem, niektóre sceny z Solaris (książki) są bardzo sugestywne i przerażające. ;)
Ostatnio zmieniony 14 lis 2010, 19:33 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Lem

11
voltaren pisze:Sailor przeczytaj Solaris, bo warto, pozatym Prix też mi się nie podobał podobnie jak bajki robotów. Sorry ale to jakby wyrabiać sobie zdanie o Sienkiewiczu na podstawie Janko Muzykanta oceniać Lema po przeczytaniu Proxa i bajek robotów ;)
Właśnie Janko Muzykant bardzo mnie poruszył i uważam, że to arcydzieło, a Pirx..., ale dobrze już- przestaję się droczyć i wypowiadać w temacie, w którym średnio się orientuję :P
Ostatnio zmieniony 15 lis 2010, 10:25 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Lem

14
Czytalam, a czemu pytasz?
Mysle ze ksiazki Lema sa z rodzaju tych do ktorych mozna wracac, za kazdym razem odkrywajac w nich cos nowego - na tym polega ich ponadczasowa mądrość, do ktorej dorasta sie latami.
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2014, 7:00 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Lem

15
Ayalen pisze:Czytalam, a czemu pytasz?
Mysle ze ksiazki Lema sa z rodzaju tych do ktorych mozna wracac, za kazdym razem odkrywajac w nich cos nowego - na tym polega ich ponadczasowa mądrość, do ktorej dorasta sie latami.
Wielu ludzie nie wie,że /Lem to nie tylko s-f ,ostatnio po wielu latach całem jego autobiograficzny "Wysoki Zamek"
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2014, 9:47 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
JATAGANIE - ZDRÓWKA ŻYCZĘ !!!!!

Re: Lem

16
Osobiście polecam "Golem XIV". Miazga z ludzkości i ludzkiej natury.

Trochę mi zajęło otrząśnięcie się po tej dogłębnej analizie...
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2014, 11:14 przez Bolaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Lem

17
Bolaren pisze:Osobiście polecam "Golem XIV". Miazga z ludzkości i ludzkiej natury.

Trochę mi zajęło otrząśnięcie się po tej dogłębnej analizie...
Ale jakoś się pozbierałeś :bravo:
Ostatnio zmieniony 01 maja 2014, 5:48 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
JATAGANIE - ZDRÓWKA ŻYCZĘ !!!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”

cron