Re: Czy powinno nas cieszyć mniejsze zło?
: 14 mar 2011, 20:36
Psioczymy, że Polacy czytają "Harrego Pottera", "Zmierzch", Danielle Steele, Whartona. A może powinniśmy się cieszyć, że w ogóle czytają? Tak, ja wiem. Nie ma się z czego cieszyć. Jednak, gdy będziemy czytać nawet te czytadła, to zawsze to lepsze od czytania kolorowych gazet, gdzie tekst zajmuje 1/12 artykułu, a reszta to zdjęcia i obrazki.
Wtórny analfabetyzm to zmora nie tylko Polaków, ale całej zachodniej cywilizacji, więc cieszmy się, że młodzieży chce się sięgać po kobylaste powieści typu "Harry Potter", czy saga "Zmierzch" (zresztą czytałem to i nie jest to wcale takie badziewie, może kiepskie, ale nie badziewie).
Marzy mi się, że może po "Harrym Potterze" następny będzie "Mistrz i Małgorzata" albo Dostojewski, a po Danie Brownie mój ukochany Umberto Eco ("Wahadło Faucoulta" - wszystkie teorie spiskowe w jednym, podlane pięknym, literackim językiem)
Może jestem tylko idealistą, ale nie traćmy wiary!
Wtórny analfabetyzm to zmora nie tylko Polaków, ale całej zachodniej cywilizacji, więc cieszmy się, że młodzieży chce się sięgać po kobylaste powieści typu "Harry Potter", czy saga "Zmierzch" (zresztą czytałem to i nie jest to wcale takie badziewie, może kiepskie, ale nie badziewie).
Marzy mi się, że może po "Harrym Potterze" następny będzie "Mistrz i Małgorzata" albo Dostojewski, a po Danie Brownie mój ukochany Umberto Eco ("Wahadło Faucoulta" - wszystkie teorie spiskowe w jednym, podlane pięknym, literackim językiem)
Może jestem tylko idealistą, ale nie traćmy wiary!