Ja proponuję ważny dla mnie wiersz Leśmiana. Napisałem do niego muzykę nie spodziewając się, że przyjdzie mi ten wiersz zaśpiewać na pogrzebie mojego Taty
Bolesław Leśmian "Pogrzeb"
Słyszę, jak deszcz po liściach
Coraz gęściej pluska
Tak mnie nuży zwłok moich
W zaświaty wywózka
Na kołach, co się kręcą,
Choć nie wiedzą drogi.
Dla mnie już tylko mroki i mroków rozłogi
Boże, czemuś dał duszę, co snu musi żebrać?
I życie, które można tak łatwo odebrać?
I czemuś mnie utworzył z takiego marliwa,
Że mnie w tę obcą ciemność byle noc porywa?
Czemu nieśmiertelniejesz na moim pogrzebie?
Czemuś zabił mnie jadem, co nie truje Ciebie?
Czemu nuży mnie zwłok mych w zaświaty wywózka?
A deszcz po żywych liściach coraz gęściej pluska...
Gdy przypominam sobie ten wiersz, zawsze mam łzy w oczach...
Dobra, wrzućcie coś wesołego.