Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

31
Hm... ja się nie potrafię zmusić do przeczytania książki, która mi nie "leży". Przeważnie po przeczytaniu pierwszych kilku stron wiem czy to moje klimaty. Oczywiście wyjatek stanowiły lektury szkolne. Ale i tak niektóre z nich czytałam "po łebkach"
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 14:10 przez slodka idiotka, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiek dojrzały charakteryzuje sie tym, że szeroki umysł i wąska talia zamieniaja się miejscami

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

32
Tai- Pan- Clavellsa- ponad 600 stron nudy :) Spory zawód po rewelacyjnym " Królu szczurów".
A przeczytałem dlatego bo - kupiłem i wydałem te 40 zł, a po drugie aby poćwiczyć język angielski.
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 18:09 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

33
Kwestia nie tylko w objętości książki.
Istnieją cieniutkie koszmarki (wspominany wcześniej Coehlo, "Timur i jego drużyna" :D)
Po przeczytaniu tych ksiązek zastanawiałem się czy nie lepiej byłoby sięgnąć po książkę telefoniczną. :black2:
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 20:02 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

35
Podobnie jak jędza, jeśli mi książka nie leży, to nie zmuszam się do czytania. Choć zdarzało się, że po jakimś czasie,
kiedy nie miałam co czytać, sięgałam po takiego klina i...podobał mi się.
Oczywiście kilka przeczytałam z przymusu, lektury szkolne, ale też nie wszystkie, hehe, ułatwiałam sobie życie skryptami;)
Z takich wymeczonych - Quo vadis, Lalka(nie znoszę tej książki), oraz Przedwiośnie, Ludzie bezdomni(masakra)
ale Popiołów już nie ruszyłam, Zeromski doprowadza mnie do drgawek , dwie przeczytane pozycje mi wystarczą na całe życie .
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 12:31 przez bilkis, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

37
bilkis pisze:Podobnie jak jędza, jeśli mi książka nie leży, to nie zmuszam się do czytania. Choć zdarzało się, że po jakimś czasie,
kiedy nie miałam co czytać, sięgałam po takiego klina i...podobał mi się.
Oczywiście kilka przeczytałam z przymusu, lektury szkolne, ale też nie wszystkie, hehe, ułatwiałam sobie życie skryptami;)
Z takich wymeczonych - Quo vadis, Lalka(nie znoszę tej książki), oraz Przedwiośnie, Ludzie bezdomni(masakra)
ale Popiołów już nie ruszyłam, Zeromski doprowadza mnie do drgawek , dwie przeczytane pozycje mi wystarczą na całe życie .
Mam to samo z Żeromskim. Jego książki to jakaś kara boska :k:

"Lalka" jest wspaniałą ksiązką (w ogóle lubię Prusa). Może wzięło się to stąd, że nie czytałem jej pod przymusem, tylko z własnej woli? :black2:
Ostatnio zmieniony 28 paź 2011, 12:21 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

39
Potwierdzam, drastycznie kiepska książka. Jako i Żeromski - nie zdołałam się zmusić do przeczytania w całości nic prócz "Przedwiośnia". "Lalkę" Prusa czytałam z własnej woli, ale i tak zrobiłam to głównie w kategoriach próby charakteru - czy dotrwam, pomimo że jeszcze nie muszę?
Dotrwać dotrwałam, ale przeżycie nieszczególne.
Ostatnio zmieniony 28 paź 2011, 12:56 przez ruda paskuda, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

41
polliter pisze:Młodziutki byłem, gdy przeczytałem "Biesy" Dostojewskiego - moja psychika już nigdy nie była taka sama :D
Takiego nagromadzenia pokręconych bohaterów nie spotkałem nigdzie wcześniej.

Byłem zdecydowanie za młody na Dostojewskiego. Teraz stawiam "Biesy" wyżej niż "Zbrodnię i karę".

W ogóle lubię czytać "pojebów" - Witkacy, Bursa, de Sade, Dostojewski, Jelinek, Burroughs... :black2:
Czytałeś Philipa K. Dicka? Ten to dopiero miał namieszane. Większość książek pisał chyba pod wpływem prochów, w jego książkach jest bardzo dużo nagromadzonych jego własnych paranoi, ale niektóre powieści naprawdę świetnie się czyta, pomysły miał niesamowite.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Philip_Kindred_Dick
Ostatnio zmieniony 28 paź 2011, 13:21 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

42
polliter pisze:
bilkis pisze:Podobnie jak jędza, jeśli mi książka nie leży, to nie zmuszam się do czytania. Choć zdarzało się, że po jakimś czasie,
kiedy nie miałam co czytać, sięgałam po takiego klina i...podobał mi się.
Oczywiście kilka przeczytałam z przymusu, lektury szkolne, ale też nie wszystkie, hehe, ułatwiałam sobie życie skryptami;)
Z takich wymeczonych - Quo vadis, Lalka(nie znoszę tej książki), oraz Przedwiośnie, Ludzie bezdomni(masakra)
ale Popiołów już nie ruszyłam, Zeromski doprowadza mnie do drgawek , dwie przeczytane pozycje mi wystarczą na całe życie .
Mam to samo z Żeromskim. Jego książki to jakaś kara boska :k:

"Lalka" jest wspaniałą ksiązką (w ogóle lubię Prusa). Może wzięło się to stąd, że nie czytałem jej pod przymusem, tylko z własnej woli? :black2:
Ja przeczytałem Żeromskiego chyba wszytko co wpadło mi w ręce. Według mnie powinien dostac Nobla zamiast Sienkiewicza. :cool:


Książek które nie chciało mi się przeczytać a dotrwałem do końca, to czytałem jakąś książke Gomborowicza, bo była lekturą, Ferdydurkę, wydawała mi się strasznie głupia, ale jakoś przeczytalem do końca.
Ostatnio zmieniony 28 paź 2011, 13:22 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

45
voltaren pisze:
polliter pisze:
bilkis pisze:Podobnie jak jędza, jeśli mi książka nie leży, to nie zmuszam się do czytania. Choć zdarzało się, że po jakimś czasie,
kiedy nie miałam co czytać, sięgałam po takiego klina i...podobał mi się.
Oczywiście kilka przeczytałam z przymusu, lektury szkolne, ale też nie wszystkie, hehe, ułatwiałam sobie życie skryptami;)
Z takich wymeczonych - Quo vadis, Lalka(nie znoszę tej książki), oraz Przedwiośnie, Ludzie bezdomni(masakra)
ale Popiołów już nie ruszyłam, Zeromski doprowadza mnie do drgawek , dwie przeczytane pozycje mi wystarczą na całe życie .
Mam to samo z Żeromskim. Jego książki to jakaś kara boska :k:

"Lalka" jest wspaniałą ksiązką (w ogóle lubię Prusa). Może wzięło się to stąd, że nie czytałem jej pod przymusem, tylko z własnej woli? :black2:
Ja przeczytałem Żeromskiego chyba wszytko co wpadło mi w ręce. Według mnie powinien dostac Nobla zamiast Sienkiewicza. :c
I miał dostać tylko ,że polskie gremium , które typowało nie zgodziło się by pisarz ,który popiera robotników / Przedwiosnie / był tak wyróżniony..
Ostatnio zmieniony 28 paź 2011, 16:00 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: Jak to możliwe, że przeczytałem tę książkę?

46
ruda paskuda pisze:
polliter pisze:To może spróbuj jeszcze raz?

"Lalka" smakuje, gdy jest się dorosłym i ukształtowanym człowiekiem. Trzeba do niej dorosnąć. Tak mi się wydaje...
Polli, ja masochistką może jestem, ale czytałam "Lalkę" trzy razy. Za każdym razem tak samo mi się nie podobała :D
No, skoro czytałaś trzy razy i nie podobało Ci sie, to znaczy, że, naprawdę, Ci się nie podobalo :black2:

Wniosek: nasze gusta odbiegają od siebie. Nic w tym złego, wprost przeciwnie :D
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”

cron