Imladis

DP44 pisze:. Nie ma to jak być lekarzem dla samego siebie.

Freud chyba nie jest najlepszym lekarstwem na samoleczenie

Cóż, jestem innego zdania.

Obecnie mam na tapecie:

Faulkner "Przypowieść" - bardzo gęsta proza. zdarza się, że od momentu podniesienia łyżeczki, do zamieszania herbaty mija kilka stron refleksji pozbawionych dialogów. trzeba docenić kunszt autora w prowadzeniu tego typu rozważań, ale dla mnie czytanie tej książki to żadna przyjemność

Toole "Sprzysiężenie głupców" - komedia a jednocześnie dramat w dobrym, amerykańskim wydaniu. Smaczku dodaje fakt, że autor w wieku 31 lat popełnił samobójstwo sfrustrowany brakiem zainteresowania wydawców. dopiero dzięki zabiegom matki, książka ukazała się drukiem, zdobywając wielka popularność, nie tylko w USA. Zdobyła Pultizera. Dobre czytanie.

Dla niewybrednych czytelników polecam swojego bloga: http://przyzwoity.blogspot.com

Ja aktualnie w dzieciowym klimacie: Sprawa tchórzliwego dezertera Jakby ktoś miach ochotę na lekki western polecam

Siergiej Wasiljewicz Łukjanienko: seria "patrolowa".Rosyjska poetycka dusza podczas idealistycznego odurzenia tapla się w błocie post-popowej konwencji.
Uczta socjologiczna.

Brnę przez "Gai-Jin" Jamesa Clavella. Trochę spojrzenia na XIX wieczną Japonię z pewnością nie zaszkodzi. "Shogun" czeka w kolejce.

U mnie na warsztacie opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza. Czyta się w miarę szybko, fabuła spójna, nawet dość inteligentna, ale mnie nie porywa. Dzieje się tak prawdopodobnie za sprawą przydługich oraz do niczego konstruktywnego nie prowadzących, dialogów i "płaskich" bohaterów, którzy (przynajmniej we mnie) nie wzbudzają silniejszych emocji. Są mi tak bardzo obojętni, że najzwyczajniej nie potrafię się ekscytować ich losami.

"nawet dość inteligentna" .... nie wiem co to znaczy a - zachęcony "warsztatem" chciałbym poczytać Iwaszkiewicza .... bez cienia ćwierćinterpretqacji

niewzruszeni anoreksją bohaterów :zemdlala:

Gustaw pisze:"nawet dość inteligentna" .... nie wiem co to znaczy a - zachęcony "warsztatem" chciałbym poczytać Iwaszkiewicza .... bez cienia ćwierćinterpretqacji

Dość inteligentna tzn. pojawiają się przebłyski i zaskakujące zwroty akcji, które pobudzają apetyt, ale w ogólnym rozrachunku - całość rozlazła, przegadana i wymęczona. Nie zachwyca. Chociaż najlepszy kąsek, wieńczący tom czyli Panny z Wilka nadal przede mną. Ekranizacja mnie urzekła, może stanie się takoż i w przypadku prozy... Zawsze milej coś czytać, wizualizując sobie młodego Daniela Olbrychskiego jako głównego bohatera

Poradnik porządku i różnych nowości gospodarskich Lucyny Ćwierczakiewiczowej
wzięłam na tapetę, bo się kawą zaplułam

http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/docmetadat ... ublication

wycieczka

http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/sresults?a ... n&eid=4658

Czytałem kryminał Jamesa Jonesa. Brzmi nieprawdopodobnie? Dla mnie tak, znałem Jonesa, jak każdy rozgarnięty czytelnik, ze "Stąd do wieczności" i "Cienkiej, czerwonej linii", ale kryminał?
Napisał "Smak ryzyka" - już sam tytuł mówi o czym jest książka. Mamy prywatnego detektywa, który lubi się ładować w kłopoty i się napić - Chandler się kłania. Jonesowi jednorazowy romans z kryminałem wyszedł całkiem nieźle. Widać warsztat i rękę doświadczonego pisarza. Chandler, MacLean, Christie pisali lepiej, to fakt, ale Jones się broni fajną intrygą i wpleceniem filozoficznych rozważań, które nie przeszkadzają w odbiorze tego kryminału. Polecam dla relaksu, warto.

Kilka dni temu skończyłam czytać "Tańczące Eurydyki"- wspomnienia o Annie German.Książka bardzo wzruszająca zwłaszcza, że nie tak dawno szedł serial poświęcony tej piosenkarce. I jedno mogę stwierdzić, że to co jest w książce nie pokrywa się z tym co było w serialu.A przynajmniej nie wszystko.Scenarzyści jak się okazuje,jednak też mają wybujałą wyobraźnię.

Biografię Konopnickiej ....człowiek całe życie się uczy ha ha ha

Calderona "Życie snem" ... na pohybel Prawicy czytam :zemdlala:

Jo Nesbo - Pierwszy Śnieg. Solidny kryminał, chociaż nie powiedziałbym, że cudo.

Zabrałam się za Grę o tron, szkoda tylko że już oglądałam, źle się czyta

ja czytam właśnie Potęgę Podświadomości

Po raz kolejny Encyklopedię zdrowia ha ha ha -jak idę do lekarza to czasami jajko chce być mądrzejsze od kury .

Kończę drugi tom Millenium Stiega Larssona. (serię czytam już drugi raz).

"Uchodźcy i wygnańcy. Spacer po Portland w stanie Oregon "
Chuck Palahniuk

nic nie czytam bo po kiego? w necie se siedze

Obecnie czytam:)

"Boża ladacznica" Carla van Raay

"Na zakręcie dziejów" Jarosłąw Gronert

Czytam "Na tropie Jednorożca" Mike Resnick

Trzech panów w łódce nie licząc piesa / Jerome (hihi)

Łosiu piesowiec

I Need Your Love - Is That True? How to Stop Seeking Love, Appreciation, and Approval and Start Finding Them Instead

Tłumaczenie:

Potrzebuję Twojej Miłości - Czy to prawda? Jak przestać szukać Miłośći, Aprobaty, i Pochwały, a je odnaleźć.

A tytuł po polsku:

"Byron Katie i Michael Katz Kłamstwa o miłości"

Ja za to jestem wielką fanką kinga. Nie przypominam sobie by któraś z książek mi się nie spodobała, choć były takie do których musiałam podejść po raz drugi:). Obecnie czytam Dallas 63 tego autora, naprzemiennie z Miasteczkiem Salem ( tę akurat czytam juz enty raz;) )

DMT: Molekuła Duszy