Re: Czym jest poezja?

62
Wisława Szymborska
Niektórzy lubią poezję
Niektórzy-
czyli nie wszyscy.
Nawet nie większość wszystkich ale mniejszość.
Nie licząc szkół, gdzie się musi,
i samych poetów,
będzie tych osób chyba dwie na tysiąc.

Lubią-
ale lubi się także rosół z makaronem,
lubi się komplementy i kolor niebieski,
lubi się stary szalik,
lubi się stawiać na swoim,
lubi sie głaskać psa.

Poezje-
tylko co to takiego poezja.
Niejedna chwiejna odpowiedź
na to pytanie już padła.
A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego
jak zbawiennej poręczy.
Ostatnio zmieniony 29 sty 2014, 19:50 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czym jest poezja?

64
Jeśli chodzi o Baczyńskiego, to rzeczywiście smutna historia, z drugiej strony, czy gdyby nie jego patriotyzm i wojna, to napisałby tak piękne wiersze?
Myślę, że pisałby o miłości do Basi i rozterkach młodego człowieka, ale katastrofizm i niepokojący klimat, nie byłby obecny w jego wierszach.
Ostatnio zmieniony 05 mar 2014, 13:22 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Czym jest poezja?

65
poezja chadza zaułkami przez świat

[youtube][/youtube]

wolność myśli domaga się bezkompromisowości

"...A śpiewak także był sam..." - Wysockim, Kaczmarskim ... solą w oku z marginesu - SAM

[youtube][/youtube]Wiosna 1987 rok, podziemia kościoła przy ulicy Żytniej w Warszawie. Słowa i muzyka: Lluis Llach (L'estaca ) . Tekst polski: Agnieszka Rurarz.

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

"Jacek Kaczmarski - Tak. Ja "Mury" napisałem w 1978 r. jako utwór o nieufności do wszelkich ruchów masowych. Usłyszałem nagranie Luisa Llacha i śpiewający, wielotysięczny tłum i wyobraziłem sobie sytuację - jako egoista i człowiek, który ceni sobie indywidualizm w życiu - że ktoś tworzy coś bardzo pięknego, bo jest to przepiękna muzyka, przepiękna piosenka, a potem zostaje pozbawiony tego swojego dzieła bo ludzie to przechwytują. Dzieło po prostu przestaje być własnością artysty i o tym są "Mury".

[youtube][/youtube] 10 kwietnia minie 10 lat
Ostatnio zmieniony 05 mar 2014, 14:09 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Czym jest poezja?

67
Proszę sobie darować takie docinki.
Ja rozumiem, że poezja, to metaforyka, ale proszę nie przenosić swoich frustracji na dział, jakby nie patrzeć, kulturalny.
Ostatnio zmieniony 05 mar 2014, 23:27 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Czym jest poezja?

68
Teraz tak mi się nasuwa, że poezja niejednokrotnie była celnie wymierzoną bronią.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2014, 22:11 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Czym jest poezja?

69
Julian Tuwim/Kibuc
Poezja
Powstał w duszy mej wprost szaleńczy plan,
Plan, który można przyrównać herezji:
Niech się dzisiaj dowie wszelki stan,
Co ja właściwie sądzę... o poezji.

Jakie w tej sprawie "przekonania" mam,
Jak brzmią zasady tej mojej "teorii",
Niech słucha mędrzec i niech słucha cham
Teoretycznej mej fantasmagorii!

Będą te słowa jak taneczny krok!
Będą - jak złota do Stolicy droga!
- Poezja - jest to, proszę panów, skok,
Skok barbarzyńcy, który poczuł Boga!

Jest to pierwotny, czippewajski krzyk
I chutna miłość do rodzącej ziemi,
Zadowolony barbarzyńcy ryk,

Gdy ujrzał Ogień oczy zdumionemi.

Wtedy - podskoczył! - To - poezji Bóg!
Skoczył - i krzyknął słowo obłąkańcze!
Poświęcił Bogu chaty swojej próg,
Poświęcił tańcem. Więc i ja też tańczę.

2
"Co? (pyta jakiś ironiczny pan)
Dla nas wszak ogień to już nic nowego!
Że dzikus tańczy lub dzikusów klan,
To i my tańczyć musimy? Dlaczego?!"

- Pardon, mój panie... Dla nas? Cóż to jest?
Pan będzie łaskaw wyrażać się ściślej!
"Dla nas!" I przy tym - ręką taki gest!
Przepraszam, kogo pan dobrodziej myśli?

Co do mnie (- może pan wierzyć lub nie -)
Cieszę się z ognia tak samo jak dzikus!
Ogień! Gałęzie płoną! Tlą się pnie!
To Bóg Najwyższy, Deus Magnificus!

Tak jest ze wszystkim! Rzecz! Cielesna rzecz!
Dotknąć, zobaczyć, usłyszeć wprost chciwie,
Kamienie w ręce brać i rzucać precz,
Powietrza w płuca zaczerpnąć łapczywie!

To jest wszak bycie! To jest przecież Bóg!
A Boga sławić trzeba - więc się pląsa,
Skacze się, śpiewa, szuka nowych dróg.
To... to... - Eh, widzę, że pan znów się dąsa!

3
Nie stracił czaru romantyczny smęt
Róż i słowików, rusałek i goplan.
Lecz coraz szybciej warczy życia pęd:
Tam, gdzie jest księżyc, jest i aeroplan!

Nie stracił mocy Achilles i Piast,
I chwalon będzie każdy, kto bohater!
Lecz już z czeluści elektrycznych miast
Tłum wielki bucha, jak lawa przez krater!

A kto jest wyższy - może wyższym być,
Niechaj na skroń mu liść laurowy kładą,
Lecz i Przechodniom ma być wolno żyć!
Starzec olbrzymi rzekł mi: Camerado!

A kto marzenie ukochał i sen,
Niechaj je w śpiewną splata słów perlistość!
Lecz oto z szczytów i przepastnych den
Dźwiga się potwór: Wielka Rzeczywistość!

Byłaś, Poezjo, teatralną grą,
Miałaś swe stałe, stare rekwizyty,
Lecz oto moce niesłychane prą,
I śpiew Powszechny bije pod błękity!

Gromada śpiewa, współczesności chór,
Tłum ekstatyczny, który w bezmiar urósł!
Hej, życiu drogę! Stanął groźny Zbór,
Na spotkanie Zborowi - Futurus.

4
Będę ja pierwszym w Polsce futurystą,
A to nie znaczy, bym się stał głuptasem.
Co sport z poezji czyni i z hałasem
Udaje maga, a jest tylko glistą;
I to nie znaczy, bym na przeszłość plunął,
Bym zerwał w wierszu nawet... z przeszłym czasem,
Lecz iżbym stał się Idącego łuną,
Bym głosił nową Wiedzę Oczywistą
I iżbym na was jak słup ognia runął!

Chcę swoje tańce, żale i zachwyty,
Smutki, spojrzenia, szaleństwa i burze,
Tęcze, koszmary, jesienie, podróże,
Noce, księżyce, wichry i błękity,
Pożary, gniewy, przemknienia i cienie,
Rozpusty, słońca, zwycięstwa i róże,
Przepaści, zbrodnie, niziny, przestrzenie -
Wszystko na moje wyprowadzić szczyty,
Wszystkiemu chcę dać równouprawnienie!

"Wpływy?" Ja wpływów nie wstydzę się wcale!
To duma moja, że Bożych olbrzymów
Uczniem się stałem! Że śród moich rymów
Znajduję echa, co dźwięczą wspaniale!
Że dusza moja znalazła Patronów
Śród lat minionych, śród ofiarnych dymów
Wielkich Kapłanów - nie pośród histrionów*,
Mimów i mydłków, zdobnych w póz blachmale,
Nie śród wymoczków, nędznych epigonów!

Idziesz, Poezjo Nowa! Jak przed burzą,
Duszno nam... Czujem, że się chwila zbliża,
Kłębem czerwonym wiruje, lot zniża,
Czyhamy na nią, i dni nam się dłużą,
Bo wiemy: nocą zbudzimy się z krzykiem,
Z stygmatem w duszy świetlistego krzyża,
Każdy się stanie znów orędownikiem,
W nowym Chrystusie dusze się zanurzą
I będą pełgać boskości płomykiem.

Idziesz, Poezjo! Wkrótce się zespoli
Myśl i żelazo, westchnienie i Miasto!
Nowego Boga urodzisz, Niewiasto!
Wstanie ogromny w życia aureoli
I będzie Ludy nauczał żywota,
I będzie Nowych Zdarzeń protoplastą,
A pójdzie za nim uboga gołota
Z twierdz, z miast, z podziemi, z fabryk, z ulic, z roli,
I wszystkich Jutrznia rozsłoneczni złota!

Bo to są ludzie!!! Bo to są narody,
Przed Bogiem równe i Bogu nie krzywi!
Bo to są dusze! To są Ludzie Żywi,
Których czekają jasne życia grody
I dusz pradawnych edeńskie stolice,
W których się człowiek odrodzi, ożywi,
Poczuje Boga, ujrzy Jego lice,
I wstąpi w siebie - nowy, świeży, młody,
I znikną wszelkie życia tajemnice!

Niewiasto każda! Bądź nową Maryją!
Mężczyzno każdy! Bądź Józefem nowym!
Ciała połączcie uściskiem ogniowym!
Pocznij, Niewiasto! W łonie twym się kryją
Takie cudowne, wielkie możliwości,
Że świat się wstrząśnie hymnem milionowym
Wielkiej Radości, Niebiańskiej Miłości,
Że dusze nasze przez siebie odżyją,
I będziem siebie gościć, jako gości.

Och, nie! Nie śmiejcie się, żem jest "prorokiem"!
To nie proroctwo! To wola! To pewność!
Poezja moja - to nie tylko śpiewność,
Zrodzona szczęściem lub żalem głębokim...
To Rewolucja Dusz! To śmiałe Rzuty!
(...Ale i rzewność, niezgłębiona rzewność...)
To są przeczucia człowieka, co, skuty
Słowem i myślą, i życia wyrokiem,
W czynie nie może wykazać swej buty!

5
Dosłownie, dobitnie, wyraźnie,
Dla powszechnego zrozumienia.
Bo o czymż mówię?
O jednej wszechobecnej Sprawie,
O prawdzie widomej, o bezspornej oczywistości:
Sławię Bogo-Ducha, przez tysiączne Rzeczy i Wcielenia.
Przez fale wieków i światów ogromy,
Sławię dzieje, pochwalam istnienie,
Tłumaczę śmierć.

Raduje mnie boskie moje człowieczeństwo,
Raduje rozkosz groźnych możliwości,
Oddycham, oddycham,
Pełną piersią, płucami jak miechy...
Olbrzymie uczucie rośnie.

6
Olbrzymie uczucie rośnie i dech zapiera,
W oczach mam stepy, w uszach wichury, a w sercu dzwony -
Ogarniam, obejmuję, widzę,
Wzruszenie do gardła się wznosi,
Krzyknę - bo mi tak radośnie, radośnie, radośnie!
Otwórzcie się, najdalsze widnokręgi, głębie i wysokości!
Wiatry szerokie - wiejcie, wiejcie!
Jest mi ogromnie i powszechnie,
Zamykam oczy i śmieję się, i śpiewam
Beethoveniczne urojone psalmy,
Wyprężam ramię - prowadzę -
Chodźcie! - - - -

Nie chcę wam być przodownikiem,
Chętnie w tłum się wcisnę,
Będę ultimus inter pares*,
Chodźcie, chodźcie,
O, rozmaici, oddzielni, wszyscy współcześni!
Muzyka gra marsza!
O, żywe, porywające, radosne akordy!
Co się dzieje! Co się dzieje!
Nauczyłem się cudownej pieśni,
Tryumfuję, szaleję z radości,
Upiłem się światem Bożym,
Pokochałem ostateczną miłością,
Za pan brat jestem z nieskończonością!
Chodźcie, chodźcie!
Liberté! Fraternité! Egalité!*
Pochód idzie, manifestacja
Braci Czerwonej Krwi!
Otwórzcie bramy, okna i drzwi!
I serca otwórzcie!
Allons enfants! Allons enfants!*
Hurra! To moja Marsylianka życia!
Hurra! To moja wesoła poezja!
To moje pijaństwo świeckie,
Moje święto wszechświatowe!
Kajdany rwę!
Allons enfants! Allons enfants!
"Le jour de la vie est arrivé!"*

7
Słyszeliście już taką pieśń: przybyła zza oceanu, wspaniałym potokiem płynęła z ust barda siwobrodego.
Ja zaś, ku chwale ojczyzny mojej przeszczepiam obce pędy na Drzewo Rodzinne, na krzepki Dąb Polski.
Niech wrosną głęboko w trzon jego aż do korzeni, niech się rozłożą koroną konarów szeroko nad moją ojczyzną.
Niech rozrastają się dalej świeże gałązki, niech zazieleniają się liście na Dębie prastarym!
Donośny głos antyfilozofa ku utrwaleniu nowej poezji.

8
Niech we mnie Bóg rozgorze, jak słoneczny żar,
Iżby mi duszę światłość żywota poiła.
Twórczość moja precz rzuci nakaz dawnych wiar,
Ale się skłoni wszędzie, kędy jest mogiła.
Twórczość moja ogarnie wszechbędący Byt.
Poprzez wieków kurzawę - wieki będzie gonić,
Będziem stolicom ducha zapowiadać świt
I na Twoje witanie, o Idący, dzwonić!

Jak to czytam mam motyle ha ha ha .
Ostatnio zmieniony 16 mar 2014, 22:34 przez Kopik, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Czym jest poezja?

70
Czym jest poezja? Dla mnie 'śpiewem duszy'. Na różne tematy w zależności od tego, co poecie 'w duszy gra' na dany moment. Może być i potężną bronią, ale też i przytulić człowiek, może być jak bukiet świeżych kwiatów z rana, ale i jak jesienna zwierucha... Dotyka, porusza, koi, motywuje do refleksji, sięga innych dusz, które po nią sięgnęły...
Pozdrawiam!

Lidka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”

cron