Re: Błędy w literaturze popełnione przez pisarzy

1
Bardzo wszystkich przepraszam ale przez przypadek weszłam w dyskusję z Risthalion na temat średniowiecza w dziale, gdzie mówimy, co obecnie czytamy. Nie chcąc mieszać w tamtejszym wątku założyłam nowy i mam nadzieję, że będzie on dotyczył nie tylko tego przypadku ale i innych, które mówią o błędach w literaturze. Na przykład, gdy w jakiejś powieści historycznej wyczytamy że król Artur pisał na komputerze, to tu możemy o tym podyskutować :) Jednym słowem pogadajmy o gafach :)

Mam nadzieję, że takie dyskusje będą konstruktywne a nie złośliwe :slonko:

Risthalion pisze:1. logika. Jak sądzisz, skąd się wzięły właśnie witraże? W średniowieczu musieli już umiec robić okna
2. czystym przypadkiem chodziłem do bractwa rycerskiego na treningi i trochę sie interesowałem średniowieczem, w związku z czym dowiedziałem się różnych dziwnych rzeczy. ;)
No to widać, że masz wiedzę na ten temat i bardzo fajnie.
Nie kwestionuję istnienia szyb w średniowieczu, bo skoro szkło wynaleziono jakieś 2000 l.p.n.e. to logiczne jest, że w średniowieczu też ono było a tym samym mogły pojawić się szyby. Tyle, że akcja powieści poparta była jakimś faktem historycznym /niestety czytałam to dawno w internecie i nie pamiętam jakim/, który automatycznie sugerował, że to były lata wcześniejsze, kiedy w domostwach zasłaniano okna /jeśli mnie pamięć nie myli/ gobelinami, błonami z jelit, czy pęcherzy świńskich /a może innych zwierząt/ a szyby, kolorowe witraże były tylko w kościołach, bo tylko kościół był na tyle bogaty, żeby sobie na to pozwolić. Zresztą tak samo było ze złoceniami. Pozłacanie przedmiotów zaczęto przynajmniej ponad 2000 l.p.n.e. chociaż wg. historycznych przekazów podobno folie metalicznego złota znane i stosowane były już w dalekiej starożytności - w sumie ok. 7000 lat temu ale w początkach średniowiecza złocenia stosowane były tylko w budowlach sakralnych, dopiero pod koniec, co bogatsi /zazwyczaj tylko władcy/ mogli sobie pozwolić na złocenia w architekturze świeckiej. W tym wypadku też można powiedzieć, że złocenia były już we wczesnym średniowieczu ale gdyby pisać powieść historyczną, odnoszącą się do konkretnego stulecia, trzeba by wiedzieć, gdzie one występowały.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2010, 16:04 przez Arabeska, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Błędy w literaturze popełnione przez pisarzy

2
Błędy często wynikają z niewiedzy bądź dezinformacji. Jeśli chodzi o dany okres, to ciężko z pośrednich źródeł uzyskać 100% prawdy i nie palnąć gafy. Na powyższym przykładzie mogę sobie domniemywać, że autor (autorka) wyczytał coś gdzieś i przełożył to na ogół. Czyli "szkło istniało, były witraże", to odniósł to do całości społeczeństwa (ich dobytku). Szkło i witraże istniały niezaprzeczalnie. W X wieku (i wcześniej) wyrabiano przecież szklane paciorki, a w XIII wieku rozwinęła się technologia i produkowano witraże. Fakt. Gorzej już doczytać jakie warstwy i w jakim typie zabudowy stosowano witraże. Czasem lepiej przejść się do muzeum i pogadać z jakimś profesorem, niż opierać się tylko na np. książkach czy szczątkowych informacjach. Bo w większości może to być zwykła radosna twórczość.
Ostatnio zmieniony 17 mar 2014, 19:04 przez Vakaru, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Błędy w literaturze popełnione przez pisarzy

4
Chyba polskim ojcem chrzestnym naciągania historycznych faktów był nasz Sienkiewicz, chociaż z drugiej strony, nie wiem jak wyglądał poziom historycznej wiedzy w czasach, kiedy pisał trylogię, może był święcie przekonany, że opisywał prawdziwe, historyczne realia?
Z nowszej historii, mamy Przymanowskiego i jego "Czterech pancernych i psa", ale tutaj mieliśmy do czynienia z celowym działaniem zniekształcania historii.

Jeśli chodzi o czasy średniowieczne, wielkie kompetencje historyczne wykazywał Umberto Eco, jeden z moich ulubionych pisarzy, który potrafił stworzyć rzetelną i porywającą powieść historyczną, no i Graves piszący doskonale o starożytności. Trudno znaleźć jakąś historyczną "wpadkę" w powieściach tych dwóch, wielkich pisarzy.

Książka historyczna, to "mina", bardzo łatwo pofrunąć na tej tematyce, dlatego tak mało mamy dobrych pisarzy historycznych, bo to bardzo trudny kawałek chleba.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”

cron