Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

1
Jakie książki i jakich pisarzy możecie mi polecić, jeśli chodzi o krytyczny obraz współczesnego społeczeństwa? Nie mówię o pracach socjologów, raczej o czymś w stylu Houellebecq'a.
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2012, 16:30 przez Chmurka, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

3
Znam twórczość Houellebecq'a wybiórczo. Głównie kojarzę go ze skandalami jakie wywołał wypowiadając się na temat religii itp. Wiem, że jest to pisarz, który lubi szokować, a więc jeśli Chmurko chcesz być szokowana to polecam Ci Charlesa Bukowskiego albo Johna Irvinga :)
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2012, 9:55 przez Tapaska, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

4
Houellebecq'a lubię i bardzo polecam, ale nie wiem czy jest to doglębna analiza. Raczej to jak autor odbiera świat, bo to bardzo specyficzny typ ;)

Charlesa Bukowskiego nie kojarzę:/ (wstyd) ale co do Irvinga to jak najbardziej się zgadzam. To bardzo dobry obserwator. zresztą zwykle jego bohaterowie też obserwują i analizują otaczającą ich rzeczywistość.
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2012, 22:38 przez Makarena, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

5
Macie racje, Irving pasuje jak się popatrzy na jego postacie które muszą obawiać się i znosić "zacofane" społeczeństwo. Ale nie ma co się dziwić skoro sam Irving jest taką postacią, niby mamy XXI wiek ale jego biseksualność niektórych może przyprawić o zawrót głowy.:) Jego nowa książka jest taką trochę autobiografią, bo pisze o biseksualnym pisarzu Billym. Całkiem fajnie się zapowiada, ale tylko wstęp czytałem bo sama książka dopiero ma wyjść.
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 13:11 przez Małrycy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

6
Skoro lubisz "mocne książki", to mogę Ci polecić panią Jelinek ("Pianistka" chociażby)

Obrazem "sobie wspólczesnego" społeczeństwa zatrząsł klasyk de Sade, ale Tobie chodziło o współczesność...
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 13:58 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

8
To nie tak, że lubię być szokowana, bo mnie to nie szokuje. ;) Nie przeszkadzają mi opisy jakiś wyuzdanych zachowań seksualnych, ale tylko jeśli to czemuś służy, jak u Houellebecq'a właśnie refleksji nad współczesnym społeczeństwem. Chyba dlatego jakoś markiz de Sade mnie nie kusi, bo mam wrażenie że on szokuje, żeby szokować. Jako współczesny odbiorca mam większe wymagania. Żądam refleksji. :)

Elfriede Jelinek próbowałam, ale nie jestem w stanie przetrawić jej stylu.

Dziękuję za wszystkie propozycje.

Małrycy jakbyś tak jeszcze tytuł podał książki, o której piszesz byłoby mi łatwiej znaleźć. ;)
Ostatnio zmieniony 02 paź 2012, 15:14 przez Chmurka, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

9
"Grona Gniewu" Steinbecka. Pomimo zmiennych realiów pewne mechanizmy funkcjonujące w społeczeństwie, syndrom beznadziei, frustracji, bezsilności pozostają te same, tak samo jak wyzysk przy "sprzyjających okolicznościach" jednych jednostek ludzkich przez inne. Bądź co bądź, mógłbym polecić również "Myszy i ludzie".
Ostatnio zmieniony 02 paź 2012, 19:36 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

10
Chmurka pisze:To nie tak, że lubię być szokowana, bo mnie to nie szokuje. ;) Nie przeszkadzają mi opisy jakiś wyuzdanych zachowań seksualnych, ale tylko jeśli to czemuś służy, jak u Houellebecq'a właśnie refleksji nad współczesnym społeczeństwem. Chyba dlatego jakoś markiz de Sade mnie nie kusi, bo mam wrażenie że on szokuje, żeby szokować. Jako współczesny odbiorca mam większe wymagania. Żądam refleksji. :)
Małrycy jakbyś tak jeszcze tytuł podał książki, o której piszesz byłoby mi łatwiej znaleźć. ;)
"W jednej osobie".
Masz racje co do de Sada- czytałem jego jedną książkę i nie skończyłem bo już się po prostu nudna zrobiła. Było parę przemyśleń o naturze człowieka ale fabuła była tragiczna.
Foucault lubił pisać o seksualności, nieco w innej formie niż Irving bo z perspektywy filozofa i historyka. Irving jest bardziej żywy, bo pisze w pierwszej osobie o przeżyciach swojego bohatera.
Ostatnio zmieniony 03 paź 2012, 16:14 przez Małrycy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

11
Masz racje co do de Sada- czytałem jego jedną książkę i nie skończyłem bo już się po prostu nudna zrobiła. Było parę przemyśleń o naturze człowieka ale fabuła była tragiczna.
Ponieważ powieści de Sade'a były bardziej dysputami filozoficznymi, niż pełnokrwistymi powieściami. Podobnie można powiedzieć o "Kubusiu fataliście" Diderota, nie żebym tych dwóch myślicieli porównywał, Diderot nie szokował tak bardzo, mam na myśli budowę powieści, gdzie fabuła nie jest aż tak ważna.

Nie wiem, co czytałeś, ale z pewnością w książkach de Sade'a jest więcej niż "parę" przemyśleń na temat natury czlowieka. Rzeczywiście, akcja w jego powieściach, nie jest zbyt "wartka". :rotfl:
Chyba dlatego jakoś markiz de Sade mnie nie kusi, bo mam wrażenie że on szokuje, żeby szokować. Jako współczesny odbiorca mam większe wymagania. Żądam refleksji
Mogę Cię zaręczyć, że znajdziesz sporo refleksji. Refleksji na temat fałszu, podwójnej moralności, religii, egoizmu, atawizmów...
W czasach de Sade'a istniało setki tysięcy pornografów, prowokatorów szokujących dla samego efektu szoku i świat o nich wszystkich zapomniał, mówi się za to cały czas o markizie i jego twórczości. On nie prowokował dla samej prowokacji, wszystkie jego książki niosły jakiś przekaz, obserwację człowieka i jego natury.
Ostatnio zmieniony 03 paź 2012, 21:29 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

12
"Kubuś fatalista i jego pan" to typowa powiastka filozoficzna, rzeczywiście nie traktowałabym jej jak powieści. ;) Całej nigdy w rękach nie miałam, jedynie fragmenty, ale to chyba jednak nie to co de Sade. W ogóle cały libertynizm wydaje mi się mocno naciągany, to takie dorabianie filozofii do atawistycznych orgii. A ja jestem zwolennikiem nazywania rzeczy po imieniu, więc jak ktoś lubi orgie to proszę bardzo, ale upodobaniom seksualnym jednak do filozofii daleko. ;)

Abesnai czytałam "Myszy i ludzi" i była to genialna, acz krótka książeczka. Długo nie mogłam o niej zapomnieć. Jakiś smutek egzystencjalny z niej wyzierał, przez to że jednostka czasem nawet jak chce najlepiej przegrywa po prostu z życiem, które się wokół toczy i tak też tam było dużo bezsilności. Po "grona gniewu" po Twojej rekomendacji na pewno sięgnę.

Z tego co czytam o Irvingu to raczej "W jednej osobie" zalatuje analiza psychologiczną, a gdzie tu analiza społeczeństwa?
Ostatnio zmieniony 05 paź 2012, 16:40 przez Chmurka, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

13
Kubuś fatalista i jego pan" to typowa powiastka filozoficzna, rzeczywiście nie traktowałabym jej jak powieści.
Bo tak się wtedy pisało. Dlatego tych dwóch filozofów porównałem, bo pochodzą z tego samego okresu literackiego.
W ogóle cały libertynizm wydaje mi się mocno naciągany, to takie dorabianie filozofii do atawistycznych orgii. A ja jestem zwolennikiem nazywania rzeczy po imieniu, więc jak ktoś lubi orgie to proszę bardzo, ale upodobaniom seksualnym jednak do filozofii daleko.
To Twoje odczucia, zresztą do dziś nie udowodniono, czy de Sade identyfikował się z tymi poglądami, czy tylko opisywał taką wizję świata. Dla Ciebie to dorabianie filozofii, dla innych, to wyprzedzenie Darwina - człowiek, jako zwierzę, a moralność, jako przeszkoda w spełnianiu swoich atawistycznych instynktów. Twórca podaje agumenty, nad którymi można dyskutować lub nie, argumenty, często, porażająco (i przerażająco) logiczne.
Ostatnio zmieniony 05 paź 2012, 20:40 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

14
No i widzisz w moim świecie nie ma miejsca na taki kompletny atawizm. Ja po prostu uważam, że człowiekiem czyni Cię to co jest ponad tym. Zachowania atawistyczne to upadek i porażka. Dlatego libertyńskie teorię traktuję jako usprawiedliwianie się, wymyślanie teorii, dlaczego nie podjęło się wysiłku człowieczeństwa.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2012, 16:19 przez Chmurka, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

15
Chmurka pisze:No i widzisz w moim świecie nie ma miejsca na taki kompletny atawizm. Ja po prostu uważam, że człowiekiem czyni Cię to co jest ponad tym. Zachowania atawistyczne to upadek i porażka. Dlatego libertyńskie teorię traktuję jako usprawiedliwianie się, wymyślanie teorii, dlaczego nie podjęło się wysiłku człowieczeństwa.
A czemu ma służyć ten wysiłek, że tak zacytuję libertynów? "Człowieczeństwo" to też teoria.

Nie chodzi o to, czy ktoś się z tymi pogladami zgadza, czy nie. Kwestia w tym, żeby te poglądy poznać i na ich temat dyskutować. Przecież samo przeczytanie ksiązki nie jest równoznaczne ze zgadzaniem się z autorem i z tym, co opisuje.

Chmurko, libertynizm to nie jest "kompletny atawizm", człowiek zawsze ma możliwość wyboru...
Ostatnio zmieniony 11 paź 2012, 22:13 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

16
Libertynizm to jednak trochę ucieczka od moralności. To raczej chłodne stanowisko z którego opisuje się człowieka, ale nie odtwarza się człowieczeństwa. Mogę być np. libertynem, socjologiem moralności i w ostateczności nawet stworzyć sobie kodeks postępowania ale to nie jest prawdziwa etyka. To stanowisko dla obserwatorów a nie dla pozytywnej moralnosci, w której dochodzimy do tego jacy powinniśmy być, jakimi mamy się stawać.
Chmurka- ocenę społeczeństwa też znajdziesz w Irvingu, ale moim zdaniem ciekawsze są refleksje samego bohatera.
Swoją drogą to jest chyba najodważniejsza ksiązka Irvinga. I pikantna:)
Ostatnio zmieniony 24 paź 2012, 13:25 przez Małrycy, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

17
Małrycy, etyka i moralność się zmienia. Inaczej wyglądała moralność 200 lat temu, inaczej 400 lat temu, inaczej przed naszą erą, a jeszcze inaczej dzisiaj, nigdy nie była niezmienna i nawet w naszych czasach inna jest moralność Europejczyków, inna Arabów i inna Papuasów.
Irving jest bardziej żywy, bo pisze w pierwszej osobie o przeżyciach swojego bohatera.
Irving jest bardziej żywy, bo opisuje czasy nam współczesne, łatwiej nam się utożsamiać z jego twórczościa.
Ostatnio zmieniony 24 paź 2012, 13:44 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

19
polliter pisze:Nie chodzi o to, czy ktoś się z tymi pogladami zgadza, czy nie. Kwestia w tym, żeby te poglądy poznać i na ich temat dyskutować. Przecież samo przeczytanie ksiązki nie jest równoznaczne ze zgadzaniem się z autorem i z tym, co opisuje.
Tego nigdzie nie powiedziałam, wiedza jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Szkodzi raczej wzbranianie się przed nie i budowanie okopów, żeby czasem nic niezgodnego z moimi poglądami tam nie doleciało. ;)
Ostatnio zmieniony 30 paź 2012, 15:32 przez Chmurka, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.

Re: gorzka analiza społeczeństwa w literaturze

20
polliter pisze:Małrycy, etyka i moralność się zmienia. Inaczej wyglądała moralność 200 lat temu, inaczej 400 lat temu, inaczej przed naszą erą, a jeszcze inaczej dzisiaj, nigdy nie była niezmienna i nawet w naszych czasach inna jest moralność Europejczyków, inna Arabów i inna Papuasów.
Irving jest bardziej żywy, bo pisze w pierwszej osobie o przeżyciach swojego bohatera.
Irving jest bardziej żywy, bo opisuje czasy nam współczesne, łatwiej nam się utożsamiać z jego twórczościa.
A właśnie nie do końca!:)
Trzeba zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Sam Irving ma ponad 70 lat, a jego historia zaczyna się właśnie w latach 50-tych ubiegłego wieku. Irving opisuje mniejszości seksualne zanim powstały współczesne pojecia (gej, transseksualizm, gender itd) O czym przypomina czytelnikowi. I to jest duży plus. Trudno byłoby by się wczuć w świat jego bohatera Billego jakbyśmy go po prostu nazwali biseksualistą. Irvingowi zależało, żeby spojrzeć na to okiem minionej epoki, w której sam się urodził.
Ostatnio zmieniony 02 lis 2012, 15:06 przez Małrycy, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”

cron