Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

1
Aniele Boży

Aniele Boży Stróżu mój
ty właśnie nie stój przy mnie
jak malowana lala
ale ruszaj w te pędy
niczym zając po zachodzie słońca
skoro wygania nas
dziesięć po dziesiątej
ostatni autobus
jamnik skaczący na smycz
smutek jak akwarium z jedną złotą rybką
hałas
cisza
trumna jak pałacyk
ładne rzeczy gdybyśmy stanęli
jak dwa świstaki
i zapomnieli
że trzeba stąd odejść Anioł
są takie chwile kiedy się odchodzi
od Aniołów Stróżów nawet Cherubinów
od tych co wysoko
od tych co w pobliżu -
do Jezusa człowieka
niziutko na ziemi
Anioł nie zrozumie nie wisiał na krzyżu
i miłość zna za łatwą skoro nie ma ciała

Jan Twardowski
Ostatnio zmieniony 12 lut 2014, 18:44 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

2
od kiedy myślę
że to tu
od kiedy wiem
że to nie tylko dla anioła
a dotknąć cię
oznacza znów
coś więcej
niż podglądać w niebie Pana Boga

tu jestem w niebie

są smaki
których nie zna nikt
zapachy nie do zmycia
tak jak tatuaże
taternik wchodzi na swój szczyt
a wnętrze twe niech będzie
szczytem moich marzeń

tu jestem w niebie


a kiedy nad ranem
słońce cię rozbiera dla mnie
sentymentalnie
i nad fortepianem
pochyleni święci brody swe
rozpuszczają
oglądam twą nagość
i nie wierzę sobie sam
tutaj niebo swe mam
tutaj niebo swe mam
tu mój raj
chodźmy spać.
Ostatnio zmieniony 23 mar 2014, 7:57 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
JATAGANIE - ZDRÓWKA ŻYCZĘ !!!!!

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

6
"Mówiłam żartem" Agnieszka Osiecka
Powiedziałam, że do ciebie przyjdę,
nie przyszłam,
powiedziałam, że za ciebie wyjdę,
nie wyszłam,
powiedziałam, że nie umiem zdradzić,
umiałam,
powiedziałam, że chcę się poprawić,
nie chciałam,
tłumaczyłam, że nie zapominam,
no, nie wiem...
Raz już była taka zima
bez ciebie,
przysięgałam - "Jesteś całym światem" -
niemądrze,
obiecałam - "Wrócę tu przed latem" -
a skądże...

Bo ja tak mówiłam żartem,
dobry żart jest tynfa wart,
a ty oczy masz upatre,
ty budujesz domek z kart.
Czasem palnę coś w rozmowie,
żartem snuję jakiś plan,
a ty zaraz myślisz sobie,
przywiązujesz się nad stan.
Ty tak nie znasz się na żartach,
aż mnie czasem bierze złość,
ja ci mówię: idź do czarta,
mam po uszy ciebie! Dość!

Powiedziałam, że już nie zadzwonię,
dzwoniłam,
powiedziałam - "Idź już lepiej do niej" -
kręciłam,
powiedziałam - "Nic już nie pamiętam"...
a jakże!...
Powiedziałam - "Cóż, nie jestem święta!" -
to fakt, że
okłamałam ciebie tyle razy,
mój miły,
jakoś na to nie brak mi siły,
powiedziałam - "Już nie będę czekać" -
czekałam...
bo czasami chce się do człowieka -
ja chciałam!

Tylko tak mówiłam żartem,
dobry żart jest tynfa wart,
a ty oczy masz upatre,
ty budujesz domek z kart...
Raz palnęłam coś w rozmowie,
tyś się zerwał i w tył zwrot,
pomyślałeś widać sobie:
"Czas by zmienić port!"
Gdy uskładasz już na bilet,
okręt zacznie fale pruć,
to w Koluszkach, w Mińśku, W Chile
ja cię znajdę, krzyknę - "Wróć!"
Ostatnio zmieniony 23 mar 2014, 20:05 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

7
Veronica A. Shoffstall.

"Kiedyś nauczysz się dostrzegać subtelną różnicę
między trzymaniem się za ręce a połączeniem dusz,
I dowiesz się, że miłość to nie tylko pożądanie,
a przebywanie w czyimś towarzystwie nie oznacza bezpieczeństwa.
I zaczniesz zdawać sobie sprawę, że pocałunki nie są
przypieczętowanie m umowy na całe życie, a prezenty nie są obietnicami,
A potem zaczniesz akcepować swoje porażki i znosić je
z podniesioną głową, otwartymi oczami i wdziękiem
osoby dorosłej, a nie z żalem i gniewem dziecka,
I nauczysz się kroczyć drogami własnej codzienności,
ponieważ jutro jest zbyt niepewne, by cos na nim budować.
Po pewnym czasie przekonasz się, że nawet rozkoszne
ciepło słońca parzy skórę, gdy zbyt długo go zażywasz.
Zasadź więc własny ogród i przystrój swą duszę, zamiast
czekać, aż ktoś przyniesie ci kwiaty.
I przekonaj się, że naprawdę potrafisz wiele znieść...
Że naprawde jesteś silny,
I że masz swoją wartość."
Ostatnio zmieniony 01 maja 2014, 14:46 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

8
Życie na poczekaniu




Życie na poczekaniu.
Przedstawienie bez próby.
Ciało bez przymiarki.
Głowa bez namysłu.

Nie znam roli, którą gram.
Wiem tylko, że jest moja, niewymienna.

O czym jest sztuka,
zgadywać muszę wprost na scenie.

Kiepsko przygotowana do zaszczytu życia,
narzucone mi tempo akcji znoszę z trudem.
Improwizuję, choć brzydzę się improwizacją.
Potykam się co krok o nieznajomość rzeczy.
Mój sposób bycia zatrąca zaściankiem.
Moje instynkty to amatorszczyzna.
Trema, tłumacząc mnie, tym bardziej upokarza.
Okoliczności łagodzące odczuwam jako okrutne.

Nie do cofnięcia słowa i odruchy,
nie doliczone gwiazdy,
charakter jak płaszcz w biegu dopinany -
oto żałosne skutki tej nagłości.

Gdyby choć jedną środę przećwiczyć zawczasu,
albo choć jeden czwartek raz jeszcze powtórzyć!
A tu już piątek nadchodzi z nie znanym mi scenariuszem.
Czy to w porządku - pytam
(z chrypką w głosie,
bo nawet mi nie dano odchrząknąć za kulisami).
Złudna jest myśl, że to tylko pobieżny egzamin
składany w prowizorycznym pomieszczeniu. Nie.
Stoję wśród dekoracji i widzę, jak są solidne.
Uderza mnie precyzja wszelkich rekwizytów.
Aparatura obrotowa działa od długiej już chwili.
Pozapalane zostały najdalsze nawet mgławice.
Och, nie mam wątpliwości, że to premiera.
I cokolwiek uczynię,
zamieni się na zawsze w to, co uczyniłam.



Wisława Szymborska
Ostatnio zmieniony 05 maja 2014, 18:46 przez Kopik, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

10
a gdy przyjdą mroki niczym me uroki
wejdz w te kroki
nie stój przed nimi twardo
jak Janek Pardo
zapuść ciemnosc wielką w umysł swego serca
ale pamietaj,zebys nie pochciwił mi nowego merca
a gdy przejdziesz próbe wielką nierozłączną z wolą mego majestatu
niczym sie obejrzysz bedziesz miał niemowlę,a on powie "tatu"
wyraz nie do końca prawdziwy,bo litery brak
ale dziecko to nie wrak,tylko Twój wielki znak
od Boga niemozliwe pieknego
masz tu tekst Jego miłosiernego
a on to ja,
tylko nie mysl,ze to jaja

pozdrawiam serdecznie ;)
Ostatnio zmieniony 24 maja 2014, 15:32 przez sapermlo, łącznie zmieniany 1 raz.
Sensu życia nie ma,ale jest sens istnienia !!!

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

11
Okuro

Piszę do Ciebie droga Salome*
z gęstwin mych zadumania myśli
w pokoju snując pragnienia szalone
że mi się smierć twojej kury przyśni

Jak zamknąć ócz powiecze
Jak w niebyt senny oddalić
kiedy twa kura po śmierci
sen mój będzie migdalić.

Gatunkowość szlachetna
czyny za życia wspaniałe....
matką brojlerów wielu
dawcą kurzecych jajek

Osobowością kurzęcia
szlachetnie się udzielała
Dlatemu hymn o niej piszę
Bo przyjaźń Ci swę dawała.

A że czuję duchowo
więź z twą kurą zmarłą
piszę ja również do niej
bo także zajadam ziarno

Nie śnij mi się Okuro
Nie Dziob mych myśli Okuro
Obiecam Ciwzamian proso
Gdy me ciało na mary wyniosą.

A jako duchowy przyjaciel
również znosiciel jajek
obiecam ci że nie będę
pożywał kurzych ciałek
ani rosoła z kurzęcia
ani kurzęcych pałeczek
ani chrząsteczki z piersi
białego mnięska kureczek.

Przysięgam Ciwięc Okuro
Tylko nie śni Tymisię
A ja o tobie Okuro
Poem łosiowy napiszę.


Łosiu maria rilke


Ps
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=309226#p309226
Ostatnio zmieniony 24 maja 2014, 16:08 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

15
Tyśtylko

Miłoszu, którego nie znoszę,
bo znosić cię, niby z czego?
A Może z piedestału
polit- poetyckiego.

Zalezłeś mi za skórę
swoim bezczelnym pisaniem,
a ja wciąż się zastanawiam
czy zasłużyłem na nie.

Ja jako wędrowiec i Polak
po turniach i myśli manowcy
siedzę w swym życiu jak uczep
w sierści zbłąkanej owcy.
I jeżeli jak twierdzisz
pasie mnie zamysł Boży,
To czemuż on się wyrzeka
za życia swej własnej Niebogi.

Czytam twe Miłoszowe
Wymioty rymów zbłąkane
I dalej się zastanawiam
czy zasłużyłem na nie.

I nie mów mi stary człecze,
że wiarą się wspierać trzeba
Bo twoje życie poecie
przykryto deską, choć z nieba.
A bez znaczenia to było
czy z dębu czy osikową
i tak w niebie Tyśtyko*
małpką doświadczeniową.


Łosiu preambulaż melanżowy
Obrazek

http://www.poezjaa.info/index.php?p=2&a=6&u=368

,,Alkoholik wstępuje w bramę niebios

Jaki będę, Ty wiedziałeś od początku.
I od początku każdego żywego stworzenia.

To musi być okropne, mieć taką świadomość,
w której są równoczesne
jest, będzie i było.

Żyć zaczynałem ufny i szczęśliwy,
pewny, że dla mnie co dzień wschodzi słońce,
i dla mnie otwierają się poranne kwiaty.
Od rana do wieczora biegałem w zaczarowanym ogrodzie.

Nic a nic nie wiedząc, że Ty z Księgi Genów
wybierasz mnie na nowy eksperyment,
jakbyś nie dosyć miał na to dowodów,
że tak zwana wolna wola
nic nie poradzi wbrew przeznaczeniu.

Pod twoim ubawionym spojrzeniem cierpiałem
jak liszka żywcem wbita na kolec tarniny.
Otwierała się przede mną straszność tego świata.

Czyż mogłem nie uciekać od niej w urojenie?
w trunek, po którym ustaje szczękanie zębami,
topnieje gniotąca pierś rozpalona kula
i można myśleć, że jeszcze będę żyć jak inni?
Aż zrozumiałem, że tylko błądzę od nadziei do nadziei
i zapytałem Ciebie, Wszechwiedzący, czemu
udręczasz mnie. Czy to próba, jak u Hioba,
aż uznam moją wiarę za ułudę
i powiem: nie ma Ciebie ni twoich wyroków,
a rządzi tu na ziemi tylko przypadek?
Jak możesz patrzeć
na równoczesny, miliardokrotny ból?

Myślę, że ludzie, jeżeli z tego powodu nie mogą uwierzyć,
że jesteś, zasługują w Twoich oczach na pochwałę.

Ale może dlatego, że litowałeś się bez miary, zstąpiłeś na ziemię, żeby doznać tego, co czują śmiertelne istoty.

Znosząc ból ukrzyżowania za grzech, ale czyj?

Oto ja modlę się do Ciebie, ponieważ nie modlić się nie umiem.

Bo moje serce Ciebie pożąda, choć wiem, że nie uleczysz mnie.

I tak ma być, żeby ci, którzy cierpią, dalej cierpieli, wysławiając
Twoje Imię.

Czesław Miłosz"




Ps.
Czesiu pozdrawiamy Ciętutajowo*
Ostatnio zmieniony 22 cze 2014, 10:34 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

16
Jezu

Jezu, mądrzejszy od teologii
bliższy od reguł życia wewnętrznego
przepisów na zbawienie
odwrotna strono rozpaczy
świecący nawet niewierzącym jak ogromne ciało dobroci
ile razy klękam przed Tobą
z wszystkimi dowodami na istnienie Boga w torbie mózgu
i bezradną mordką swej łzy
prosząc
abyś mnie nauczył
cierpienia bez pytań

Jan Twardowski
Ostatnio zmieniony 22 cze 2014, 19:59 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

18
Do serca w niedzielę


Dziękuję ci, serce moje, że nie marudzisz, że się uwijasz bez pochlebstw, bez nagrody, z wrodzonej pilności. Masz siedemdziesiąt zasług na minutę. Każdy twój skurcz jest jak zepchnięcie łodzi na pełne morze w podróż dookoła świata. Dziękuję ci, serce moje, że raz po raz wyjmujesz mnie z całości nawet we śnie osobną. Dbasz, żebym nie prześniła się na wylot, na wylot, do którego skrzydeł nie potrzeba. Dziękuję ci, serce moje, że obudziłam się znowu i chociaż jest niedziela, dzień odpoczywania, pod żebrami trwa zwykły przedświąteczny ruch.


Wisława Szymborska
Ostatnio zmieniony 20 lip 2014, 17:09 przez Kopik, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

19
Dziekuję mój ty paluszku,
ze zawsze służysz mi mały
raz mi pogrzebiesz w uszku
raz podrapiesz w sandały
raz kiedyś wyłowisz kozuchę
lub włos zascielesz za uchem
a czasem od czasu do czasu
na blacie narobisz chałasu
i tak w ogóle cię lubię
mój ty mały kamracie
sprawdzaczu strony zawietrznej
Czy wy taki paluszek macie?

Łosiowiec fanowisiowiec


Ps.
Który Topalec nie wiecie
I w którym rękowiu siedzi
Proszę domyslcie sie sami :idea:
Pomyślcie swemi palcami.
Ostatnio zmieniony 23 lip 2014, 14:15 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

20
Wisia Sz.
,,Jestem za blisko

Jestem za blisko, żeby mu się śnić.
Nie fruwam nad nim, nie uciekam mu
pod korzeniami drzew. Jestem za blisko.
Nie moim głosem śpiewa ryba w sieci.
Nie z mego palca toczy się pierścionek.
Jestem za blisko. Wielki dom się pali
beze mnie wołającej ratunku. Za blisko,
żeby na moim włosie dzwonił dzwon.
Za blisko, żebym mogła wejść jak gość,
przed którym rozsuwają się ściany.
Już nigdy po raz drugi nie umrę tak lekko,
tak bardzo poza ciałem, tak bezwiednie,
jak niegdys w jego śnie. Jestem za blisko,
za blisko. Słyszę syk
i widzę połyskliwą łuskę tego słowa,
znieruchomiała w objęciu. On śpi,
w tej chwili dostępniejszy widzianej raz w życiu
kasjerce wędrownego cyrku z jednym lwem
niż mnie leżącej obok.
Teraz to dla niej rosnie w nim dolina
rudolistna, zamknięta ośnieżona górą
w lazurowym powietrzu. Ja jestem za blisko,
żeby mu z nieba spaść. Mój krzyk
mógłby go tylko zbudzić. Biedna,
ograniczona do własnej postaci,
a byłam brzozą, a byłam jaszczurką,
a wychodziłam z czasów i atłasów
mieniąc się kolorami skór. A miałam
łaskę znikania sprzed zdumionych oczu,
co jest bogactwem bogactw. Jestem blisko,
za blisko, żeby mu się śnić.
Wysuwam ramię spod głowy śpiącego,
zdrętwiałe, pełne wyrojonych szpilek.
Na czubku każdej z nich, do przeliczenia,
strąceni siedli anieli."

Ps.
Muszę to skomentować:

Ach Tywisu pisaczu

Pamięciu Wisi wszystkich Za bliskich w zadaleku
Przytoczam ów wierszowiec Przmyśliw go człowieku.
Ostatnio zmieniony 24 lip 2014, 21:41 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

23
Człowiek Człowiekowi
Człowiek człowiekowi wilkiem

Człowiek człowiekowi strykiem

Lecz ty się nie daj zgnębić

Lecz ty się nie daj spętlić



Człowiek człowiekowi szpadą

Człowiek człowiekowi zdradą

Lecz ty się nie daj zgładzić

Lecz ty się nie daj zdradzić



Człowiek człowiekowi pumą

Człowiek człowiekowi dżumą

Lecz ty się nie daj pumie

Lecz ty się nie daj dżumie



Człowiek człowiekowi łomem

Człowiek człowiekowi gromem

Lecz ty się nie daj zgłuszyć

Lecz ty się nie daj skruszyć



Człowiek człowiekowi wilkiem

Lecz ty się nie daj zwilczyć

Człowiek człowiekowi bliźnim

Z bliźnim się możesz zabliźnić
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 15:25 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

25
Kochaj bliźniego jak siebie samego,
Uważaj na niego i szacunkiem darz.
Miej zawsze na myśli zwłaszcza dobro jego,
On tyle przyjmie ile jemu dasz.

Miej serce i patrz w serce, bądź ciągle ostrożny,
Bo bardzo łatwo zranić kogoś jest,
Wysłuchaj, pomagaj, bądź wyrozumiały,
W jego stronę zawsze czyń przyjazny gest.

Kochaj bliźniego jak siebie samego,
bo to najpiękniejsza w świecie rzecz.
Obdarzaj go miłością, uśmiechaj się do niego,
A kiedy jest strapiony, to smutek wygoń precz.

Mirka Pomichowska
Ostatnio zmieniony 11 sie 2014, 9:33 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

26
Do własnego organizmu

Nie bądź mi nigdy wrogiem, kapryśnym tyranem,
Co się radosnej duszy przeciwstawiać sili!
Noś mnie na rękach, ciało jasne i kochane,
I szanuj mnie nawzajem. A w ostatniej chwili,
Gdy nas ludzie odstąpią, gdy zgaśnie nadzieja,
Wspomnij o mojej prośbie, przyjacielu drogi:
Zgińmy tak lekkomyślnie, jak więdnie spirea,
Błaha gwiazda roślinna - jak cichnie piosenka
I jak kochanka serce oddaje - bez trwogi...

Maria Pawlikowska -Jasnorzewska
Ostatnio zmieniony 13 sie 2014, 15:21 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

27
Boże jedyny, o wielki przedwieczny
Allahu, jahwe, torze waleczny
Architekcie wszechświata
Kukulkanie pierzasty
Baubo brodata
Buddo dupiasty

Nie wiem jak Ci na imie
I co chcesz osiągnąc
Czy wszystkich chcesz zbawić
Czy w piekło pociągnąć
Jeśliś wszechmogący
Spraw tylko jedno
By wszyscy wierzący
Zrozumieli słów sedno
By wciąż nie szukali
By wciąż nie błądzili
Przez innych ludzi
Wciąż się nie bili
By to co chcesz zrobić
Było twoją wolą
Byś zagrał w świecie
Swą główną rolą

Może masz cel
W skłóceniu ludzkości
Może chcesz zniszczyć
Rozegnać w nicości
Wszystkich wierzących
Tych co nie wierzą
Nawet proroków
Którzy twe słowa szerzą

Lecz sprawa jest jasna
To nie twoja sprawka
Nie jesteś już bogiem
Jesteś jak zabawka
To ludzie się bawią
Twoimi słowami
To oni chrzczą je
Wielkimi mocami
Ty już nic nie znaczysz
Ni djabeł z rogami
Bo ludzie są teraz
PRAWDZIWYMI BOGAMI

Owieczki słuchają
Zawierzają ludzkości
Zapisanej, zasłyszanej
I mówionej mądrości
Sami jednak dawno
Zapomnieli twe słowa
I co teraz zrobisz?
Zaczniemy od nowa?
Ostatnio zmieniony 13 sie 2014, 16:11 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

29
Boć Kochanką Swego Łosu

Gdy pisałem jak co ranka
jak mi słodka ma kochanka
wstawiwszy garnek na gaz
przypaliłem pierwszy raz.....................................Wodę............H2O..........wodzionkę.........

Lecz wy tego nie pojmiecie
bo kochanki chcieć nie miecie

Lub nie chcecie miecia chcieć
bo to trzeba chciecie mieć.

Bo bez chciecia brak kochania
bez kochania miłowania
a bez miłowania chciecia
a bez chciecia nie ma miecia.

Tak uczucie ubogaca
Taka jest uczucia praca
by przypalić wodę z piecia
trzeba chcieci no i miecia.


Łosiu jakochciecio tokomiecio
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2014, 9:35 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Wiersz zgodny z sytuacją w jakiej się w danym momencie znajdujemy ....

30
Bardzo sympatyczny wiersz, Łosiu. Taka słowna zabawa, którą można zresztą potraktować znacznie poważniej, relaksuje umysł, i pokazuje, jakie możliwości drzemią w codziennych myślach, obserwacjach, refleksjach.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2014, 11:14 przez Gorgiasz, łącznie zmieniany 1 raz.
http://wydaje.pl/e/szelest-zamknietych-drzwi
http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Gen ... 705218.pdf
http://wydaje.pl/e/genesis-w-poszukiwan ... losci-cz-2
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”

cron