Re: 50 twarzy Greya (mega harlekin i mega szaleństwo kobiet)

1
kolejna powieść trylogia która doczekała sie wersji filmowej, premiera w 2015 na walentynki.
cholernie zboczone i chore i cholera wie jakie to jeszcze jest ale baby za tą książką szaleją, wręcz wyrywają ją sobie z rąk a nawet kradną, sam byłem świadkiem, kurde na własne oczy.
Troche liznąłem i polecam pierwsze 250 stron, dalej nie czytam bo robi sie zbyt chore psychicznie, a to zaledwie jedna z trzech książek.
Czyta sie lotem błyskawicy bo napisana prosto i konkretnie bez górnolotnego języka. Wsam raz dla mas.
Ostatnio zmieniony 06 mar 2014, 11:31 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: 50 twarzy Greya (mega harlekin i mega szaleństwo kobiet)

2
Bo to dla mas było pisane. Odkąd u Pani Begerowej pojawiły się kurwiki w oczach, cały świat się dowiedział, że kobiety też mają kosmate myśli. :ahah:

Czytałem fragmenty i to takie porno dla gospodyń domowych. Jeśli chcecie świntuszenia na porządnym poziomie literackim, to polecam "Falstaffa" Roberta Nye'a.

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/53959/falstaff
Ostatnio zmieniony 06 mar 2014, 12:24 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: 50 twarzy Greya (mega harlekin i mega szaleństwo kobiet)

4
Skąd, "Falstaff" jest doskonały dla wszystkich, ale fakt, że ci którzy znają Szekspira wyniosą z książki najwięcej. "Twarze Greya" mają tylko wywołać motylki w brzuchach pań, czy co one tam w tych brzuchach mają... :ahah:
Ostatnio zmieniony 06 mar 2014, 13:14 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: 50 twarzy Greya (mega harlekin i mega szaleństwo kobiet)

5
Co za szowinistyczny bełkot -bo rzeknę ,że rzygnę ....cóż nie do końca jest to pornus ,ale nie wystarczy czytać fragmentami, by zagłębić się w lekturę -tak prostą żeby nie powiedzieć prostolinijną ...jednak jest tam coś jeszcze, tyle ,że trzeba jeszcze umieć czytać ze zrozumieniem całość ....motylki u mnie wywołuje mój facet no i może Tuwim ha ha ha .
Ostatnio zmieniony 16 mar 2014, 22:12 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: 50 twarzy Greya (mega harlekin i mega szaleństwo kobiet)

7
polliter pisze:Taki już ze mnie dyżurny szowinista. :rotfl:
Oczywiście, nie czytałem całości, ale te fragmenty, które przeczytałem, nie sprawiły abym chciał się zabrać za całość. :)
Nigdy nie odważyłabym się ocenić książki po przeczytaniu kilku fragmentów a jedynie wtedy jeśli zna się coś od początku do końca :)
Ostatnio zmieniony 16 mar 2014, 22:50 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: 50 twarzy Greya (mega harlekin i mega szaleństwo kobiet)

12
Ja również przeczytałam, wszystkie trzy tomy, przyznam szczerze że chętnie czytałam w sumie tylko pierwszy. Faktem jest, że pisane do mas i prostym językiem, z jednej strony to dobrze, początkujący czytelnicy nie wezmą się od razu za jakąś klasykę, tylko właśnie za coś co zrozumieją. A w tym rzecz, żeby coraz więcej osób czytało książki:)
Ostatnio zmieniony 17 mar 2014, 14:38 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: 50 twarzy Greya (mega harlekin i mega szaleństwo kobiet)

15
Kiedyś kupiłem zupełnie nie wiedząc co to jest - ot bestseller dla mas, który pewnie będzie przyjemny w czytaniu jak każdy, a wiele mi do życia nie wniesie. Wniósł trochę, choć zaskoczył popularnością ;) Chore psychicznie to nie jest, bo a) nie ma czegoś takiego jak choroba psychiczna (ha!), a po drugie seks i fetysze są dla ludzi. Sam pioner seksualnych fantazji, Freud, stwierdził, że zaburzeniem psychicznym może co najwyżej być brak seksu, a cała reszta - mniej lub bardziej hardcoreowa - jest naturalna. Zresztą, bardzo dużo ludzi, a szczególnie kobiet, lubi ostry seks i dziwne fantazje. Wystarczy wejść po alkoholu na jakiś bliski temu temat, a sam zyskasz sporo odpowiedzi od płci przeciwnej ;) Najważniejsze jednak jest w związku się dopasować. Miałem znajomego, który miał ciężkie chwile z dziewczyną, która lubiła szybko i brutalnie, a on wolno i romatycznie. No cóż, świetna była z nich para, ale po 5 latach niespodziewanie się skończyło. Seks w związku jest nie tylko dopełnieniem, ale gdy korzysta się z tego w 100%, jest także głównym motorem napędzającym silne emocje. Grunt, to się nie pokaleczyć, dziecko zaplanować i niczego nie wstydzić.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2014, 14:08 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: 50 twarzy Greya (mega harlekin i mega szaleństwo kobiet)

16
k4cz0r200 pisze:Kiedyś kupiłem zupełnie nie wiedząc co to jest - ot bestseller dla mas, który pewnie będzie przyjemny w czytaniu jak każdy, a wiele mi do życia nie wniesie. Wniósł trochę, choć zaskoczył popularnością ;) Chore psychicznie to nie jest, bo a) nie ma czegoś takiego jak choroba psychiczna (ha!), a po drugie seks i fetysze są dla ludzi. Sam pioner seksualnych fantazji, Freud, stwierdził, że zaburzeniem psychicznym może co najwyżej być brak seksu, a cała reszta - mniej lub bardziej hardcoreowa - jest naturalna. Zresztą, bardzo dużo ludzi, a szczególnie kobiet, lubi ostry seks i dziwne fantazje. Wystarczy wejść po alkoholu na jakiś bliski temu temat, a sam zyskasz sporo odpowiedzi od płci przeciwnej ;) Najważniejsze jednak jest w związku się dopasować. Miałem znajomego, który miał ciężkie chwile z dziewczyną, która lubiła szybko i brutalnie, a on wolno i romatycznie. No cóż, świetna była z nich para, ale po 5 latach niespodziewanie się skończyło. Seks w związku jest nie tylko dopełnieniem, ale gdy korzysta się z tego w 100%, jest także głównym motorem napędzającym silne emocje. Grunt, to się nie pokaleczyć, dziecko zaplanować i niczego nie wstydzić.
Nic dodać ...nic ująć :bravo:
Ostatnio zmieniony 20 maja 2014, 16:13 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: 50 twarzy Greya (mega harlekin i mega szaleństwo kobiet)

22
Mi chodziło bardziej o to, że dziewczyna zamiast puchatka potrzebuje też tygryska, if you know what i mean ^^ To taki moment, w którym przestajesz myśleć o duchowości, psychologii i innych duperelach i stajesz się samcem ze zwierzęcym instynktem.
Ostatnio zmieniony 14 lip 2014, 16:51 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: 50 twarzy Greya (mega harlekin i mega szaleństwo kobiet)

28
Minęło 7 miesięcy od mojego wpisu w tym wątku i dalej nie czytam, a słucham.

Wywnioski: 50 twarzy to zwykły pamiętnik z zycia zwykłego mężczyzny... takie mam postrzeganie...z relacji zaczerwienonych rozemocjoniowanych twarzy....

...ale nie czytam....ani nie obejrznę...
...mam wrażenie, a wiem- to aksjomat- żekobiece wrażliwe uszko i żekobieceemocje i żekobiecawyobrażń jest zapisana między słowami jak melodyja i starczy ją zanucić i już się gorąco dzieje...

a facet gustuję w krwistym befszyku i pieczeni na ruszcie
wegetarianik wyciskaniu cytryny na rozpapciane pasternaki z brokułem...takie piętno testosteronowe

to jednak tylko film wypełniający obrazem nasze zmysły - czyli dla facetów....

a książka, jak to książka pozwala szaleć kobiecej wyobrażni..... czyli for womenów....

a życie obok, na co ma czekać....


Łosiu który paczył na kozy

Ps
bezkrytycznie kontestuje
i szukając analogii
obserwuję prawa tabu
i prawidła bi_ologii

Łosiu kontestnik organiczny
Ostatnio zmieniony 09 lut 2015, 16:06 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: 50 twarzy Greya (mega harlekin i mega szaleństwo kobiet)

30
Kopik pisze:
luxa pisze:Próbowałam przeczytać tę książkę, ale poddałam się po około 100 stronach. To jest naprawdę kiepska powieść, nawet jak na literaturę erotyczną. Wiecie w ogóle, że ta książka powstała jako fanfik "Zmierzchu"? I to niestety widać...
:puknij: puk puk puk ...jest tam kto ?
Jam tu jezdem blodżer łosiu,
więc coś rzeknę bez patosu
niech pamięta o tem ktosiu

każdy Greyem swojego losu...

Łosiu patosiu
Ostatnio zmieniony 12 lut 2015, 6:08 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”

cron