Re: To dopiero początek

1
Moją historię zapiszą kwiaty wiśni opadające na zimne ciało, które będzie moją prywatną księgą.
Jeżeli ktoś będzie umiał odczytać, znajdzie wiele smutku, zazdrości, nienawiści i skrytej miłości.
Znajdzie też radość i wolność.
Ale wspomnienia będą najbardziej widoczne.
Nie chce się rozpisywać, narzekać ani nawet płakać tutaj.
Chcę tutaj, w tym miejscu, obiecać.
Mimo iż jeszcze nie raz życie będzie mnie kopało, mimo iż znowu będę się potykać, mimo iż spotkam nie raz na swej drodze, kogoś, kto będzie chciał mnie zawrócić, nie poddam się.
Bo to są MOJE marzenia. To jest MOJE życie.
Nie będę płakać. Nie będę się denerwować. Bo to już jest poza mną.
Mamo, tato...
Mimo iż nie wiem, czy kochacie mnie po tym wszystkim co widziałam i co słyszałam, to ja was kocham. I dla was, mimo że mnie wyśmiewacie, spełnię te marzenia.
I kiedyś, pośród zielonej trawy, usiądę, oprę się o drzewo, płatki sakury będą powoli opadały na mnie i kiedy podniosę wzrok i spojrzę na niebo, uśmiechnę się czule i myśląc o was szepnę " A nie mówiłam że mi się uda? "
Ostatnio zmieniony 12 lis 2010, 10:13 przez Chinatsa, łącznie zmieniany 1 raz.
" Tym który umarł tamtego dnia, tak naprawdę byłem ja.
Moje życie było fałszywe.
Tak naprawdę mnie tam nie było"
The saddest
[img]http://www.roll-of-honour.com/Overseas/ ... imated.gif[/img]

Re: To dopiero początek

3
Chinatsa pisze:... I kiedyś, pośród zielonej trawy, usiądę, oprę się o drzewo, płatki sakury będą powoli opadały na mnie i kiedy podniosę wzrok i spojrzę na niebo, uśmiechnę się czule i myśląc o was szepnę " A nie mówiłam że mi się uda? "
China, piękne. Spełnienia życzę :animal:
Ostatnio zmieniony 12 lis 2010, 18:45 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: To dopiero początek

4
Znaczy, że panie sierżancie to początek mojej własnej historii, która będzie spisywana dalej już nie w Polsce ;)
Nie chciałam się tu rozpisywać o problemach i durnych tekstach rodziców, zakamuflowałam to i wyszło co wyszło :D
A ty Panie sierżancie powinieneś wiedzieć o co chodzi :P
Ostatnio zmieniony 12 lis 2010, 18:55 przez Chinatsa, łącznie zmieniany 1 raz.
" Tym który umarł tamtego dnia, tak naprawdę byłem ja.
Moje życie było fałszywe.
Tak naprawdę mnie tam nie było"
The saddest
[img]http://www.roll-of-honour.com/Overseas/ ... imated.gif[/img]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historie napisane przez życie”

cron