Re: Wylew mojej mamy.

61
k4cz0r200 pisze:Dbają o nia, ale traktują jak dziecko. Wszyscy, rodzina też. Wkurwia mnie to przyznam,.
zgadzam sie z tobą , bo nie o takie "ciepło" chodzi , takie w/w przypomina ostatnie 40 stopniowe upały . ciepło to doswiadczenie w tym co sie przyjmuje które nie rozpala ale tez nie zabija swa zimna energią , kazdy z nas tego doswiadcza , tylko człowiek chory wie czego potrzebuje , jesli sie zamyka przed otaczajacym go najblizszym swiatem tzn , że stracił do niego zaufanie .
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2015, 9:23 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Wylew mojej mamy.

62
k4cz0r200 pisze:jest jej coraz lepiej i uwaza, że da radę, to jej wierze. Koniec końców, trzeba czekać, a to potrwa na pewno jeszcze bardzo długo.
jasne, potrzebny jest czas. ważne, że jest chęć powrotu do życia.

btw. z tymi klockami, to pozornie głupi pomysł. przecież to zwyczajne sprawdzanie motoryki :)
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2015, 10:32 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Wylew mojej mamy.

63
@up:
To była moja pierwsza myśl z tymi klockami, ale skoro wykonuję masę innych ćwiczeń, to wydaje mi się trochę przesadzone. Tak czy inaczej jej to na pewno nie zaszkodzi, a i przynajmniej jest się z czego pośmiać.

Dzwoniła do mnie Matka i powiedziała, że chodzi o lasce, a właściwie "o Ryśku", bo jej laski nie chcą dać, ale że przy dobrym wietrze przyjdzie mi w łikend złożyć życzenia urodzinowe. Humor miała bardzo dobry i cały czas żartowała. Widać jakie wielkie znaczenie ma dla niej chodzenie. Jeśli wszystko pójdzie jak dotychczas, to pewnie za miesiąc tu napiszę, że chodzi już samodzielnie.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2015, 14:07 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Wylew mojej mamy.

64
k4cz0r200 pisze:Jeśli wszystko pójdzie jak dotychczas, to pewnie za miesiąc tu napiszę, że chodzi już samodzielnie.
brawa dla mamy za dzielność
Obrazek
Obrazek



PS. właściwie to dzisiaj Ci się należy ;)
Obrazek
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historie napisane przez życie”

cron