Re: Wylew mojej mamy.
: 27 wrz 2015, 9:23
zgadzam sie z tobą , bo nie o takie "ciepło" chodzi , takie w/w przypomina ostatnie 40 stopniowe upały . ciepło to doswiadczenie w tym co sie przyjmuje które nie rozpala ale tez nie zabija swa zimna energią , kazdy z nas tego doswiadcza , tylko człowiek chory wie czego potrzebuje , jesli sie zamyka przed otaczajacym go najblizszym swiatem tzn , że stracił do niego zaufanie .k4cz0r200 pisze:Dbają o nia, ale traktują jak dziecko. Wszyscy, rodzina też. Wkurwia mnie to przyznam,.