Re: Naziści którzy "uszli" systemowi sprawiedliwości.

1
Mawiał, że tak naprawdę zawsze mierzył do gwiazd. Brytyjczycy dotknięci bombardowaniami swojej stolicy pociskami V-2 dodawali, że czasem trafiał w Londyn. Gorliwy nazista i esesman czy genialny wizjoner, który pomógł ludziom zdobyć Księżyc? Kim był Werner von Braun?
http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=6916#more

"Kulisy nazistowskiego programu rakietowego"
Wśród lasów i wydm jednej z bałtyckich wysp, narodziła się technika kosmiczna XX wieku. Chociaż zrazu wprzęgnięto ją w kierat toczącej się akurat II wojny światowej, to jednak po latach naukowcy, którzy tu skonstruowali i wypróbowali pierwsze rakiety balistyczne, zrealizowali swe młodzieńcze marzenia - wysłali ludzi na Księżyc....
http://facet.interia.pl/militaria/konfl ... 75263,4560

Ostatnio zmieniony 04 sie 2010, 17:45 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Naziści którzy "uszli" systemowi sprawiedliwości.

2
Nie tylko niemieccy naukowcy uniknęli odpowiedzialności (Heinkel np uzyskał tuż po wojnie status wroga nazimu ;) ) Podobnie było z naukowcami Japońskimi. Wykonywali oni próby broni chemicznej na jeńcach amerykańskich, np przywiązywali ich do pali i badali w jakisposób działa ta broń w zależności od odległości od epicentrum. W zamian za wyniki badań (bezcenne dla przemysłu zbrojeniowego USA) uniknęli oni odpowiedzialności.
Ostatnio zmieniony 04 sie 2010, 17:54 przez Snajper, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]

Re: Naziści którzy "uszli" systemowi sprawiedliwości.

3
No właśnie ... niektórych spośród nich obsypywano honorami,zaszczytami,nazywano ich nazwiskami instytuty,ich portrety zdobiły bądź po dzisiejszy dzień zdobią ściany ...

Wernher von Braun - http://www.eksplorator.com/1wv.html

http://www.naukowy.pl/encyklopedia/Operacja_Paperclip

PS
A to jako ciekawostka ;)
Poszukiwacze Agharty
http://media.wp.pl/kat,1022957,page,4,w ... omosc.html
Ostatnio zmieniony 04 sie 2010, 18:25 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Naziści którzy "uszli" systemowi sprawiedliwości.

4
Moim zdaniem problem polega na tym, że moralność zbiorowa jest relatywna. Korzyści z pozyskania współpracy osób o wiedzy takiej jak np von Braun dla USA były tak wielkie, że nawet nie myśleli o ukaraniu go. Nota bene ZSRR robiło dokładnie to samo, z tą róznicą że dla USA niemieccy naukowcy pracowali jako dobrze wynagradzani specjaliści,a dla ZSRR jako specjaliści którzy ratowali się poprzez współpracę przed łagrem.
Ostatnio zmieniony 04 sie 2010, 18:31 przez Snajper, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]

Re: Naziści którzy "uszli" systemowi sprawiedliwości.

5
Oczywiście ... tylko co z tymi setkami więźniów na których przeprowadzono szereg eksperymentów,tych którzy zginęli podczas robót.
Można też śmiało nakreślić pewien wstrząsający wniosek - dzisiaj "konsumujemy" niektóre spośród "owoców" zbrodni hitlerowskich,często dosłownie ...
http://www.zerotabu.pl/przerazajace-eks ... tracyjnych
Tylko rzadko kiedy o tym się mówi.


"PAKT Z DIABŁEM" - fragment
Do czasu powstania IWG badacze mieli do dyspozycji niewiele dokumentów dotyczących poszukiwania zbrodniarzy wojennych. Dzięki uporowi i wytrwałości niektórych z nich można było wyrwać z czeluści archiwów szczątki informacji dotyczących operacji Paperclip/Overcast,dzięki której tysiące naukowców nazistowskich mogło pracować w Stanach Zjednoczonych. Wśród nich był Werner von Braun, ojciec NASA. Na Florydzie kontynuował on prace podobne do rozpoczętych nocą i we mgle obozu koncentracyjnego w Dorze nad wyrzutniami V-1 i V-2. Próby wykorzystania zbrodniarzy wojennych w ramach Organizacji Gehlena, twórcy zachodnioniemieckich tajnych służb, napotkały na większy opór ze strony CIA. Teraz, dzięki IWG, możliwe jest zapoznanie się z tysiącami stron dokumentów dotyczących utworzenia niemieckich służb specjalnych przez zbrodniarzy wojennych pod okiem Amerykanów i późniejszego werbowania ich przez CIA.Lektura dokumentów, pochodzących z CIA, armii amerykańskiej i FBI, pokazuje, jak Amerykanie przejęli część sprawców zagłady. Jest to tragiczna historia, której echa wciąż pobrzmiewają.Przed uzyskaniem dostępu do tych archiwów historycy uważali, że to dzięki wykorzystaniu zbrodniarzy wojennych Amerykanie mogli odnieść pierwsze zwycięstwa w zimnej wojnie. Dziś wiemy, że tak nie było. Dawni członkowie SS i SD mieli niewielką wartość dla CIA, o ile nie byli zaangażowani w tę działalność z pobudek ideowych. Dobitnie wykazują to tajne dokumenty sprawy Gehlena, dawnego kierownika wojskowego wywiadu niemieckiego na Związek Sowiecki, którego postawiono na czele podziemnej organizacji antykomunistycznej, a później tajnych służb zachodnioniemieckich (BND).Amerykanie nie chcieli widzieć, że organizacja Gehlena stała się bezpieczną przystanią dla setek dawnych członków SS, a wśród nich dziesiątków zbrodniarzy wojennych. Mimo silnej opozycji w samych Stanach Zjednoczonych, przy poparciu armii amerykańskiej, a później częściowo CIA generał Gehlen zbudował swoją organizację, czerpiąc narybek w nazistowskim stawie. W jakim celu? Po przejrzeniu archiwów można dojść do wniosku, że amerykańskie tajne służby nie odniosły żadnych korzyści z odszukania zbrodniarzy wojennych przez organizację Gehlena. O ile dokonano cudów w ich wyszkoleniu i wcieleniu do służb arabskich „gdzie ich nazistowska przeszłość była ceniona” – jak powiedział Gehlen, o tyle okazali się marnymi tajnymi agentami. Organizację Gehlena od początku infiltrowali Sowieci, werbujący dawnych nazistów, uciekając się do szantażu lub wykorzystując ich antyamerykańskie nastawienie. CIA wprowadziła do organizacji Gehlena wielu kretów. Wśród nich był Otto von Bolschwing, jeden z wykonawców Holocaustu, dawny mentor Adolfa Eichmanna. Aż do aresztowania tego ostatniego CIA nie przejmowała się wcale przeszłością protegowanego.Podobny stosunek miała do intryg współpracowników Eichmanna, których werbowała od 1948 roku. 23 maja 1960 roku, premier Izraela Dawid Ben Gurion oznajmił w Knesecie, że podległe mu służby uprowadziły Adolfa Eichmanna. Wiadomość ta kompletnie zaskoczyła CIA, która mimo uprzywilejowanych kontaktów z tajnymi służbami izraelskimi, nic nie wiedziała o planowanej operacji. Aż do tej chwili zbrodniarze wojenni nie interesowali Agencji.Sprawa ta ma podwójne znaczenie. Pozwala bowiem lepiej poznać osobowość jednego z mniej znanych prominentów Trzeciej Rzeszy, do tego momentu względnie oszczędzanego przez historyków. Ujawnia także dziwne powiązania, dzięki którym von Bolschwing uniknął aresztowania po wojnie za próbę restytuowania pewnej „zaryzowanej” spółki farmaceutycznej (skonfiskowanej żydowskim właścicielom). Później pozwoliły mu one urządzić się w Stanach Zjednoczonych, gdzie był szanowanym obywatelem aż do ujawnienia pod koniec życia jego nazistowskiej przeszłości.
Sprawę von Bolschwinga omówił na początku lat osiemdziesiątych historyk Christopher Simpson w swojej świetnej pracy Blow Back. Jeden z rozdziałów poświęcił wspomnieniom Allana Ryana, jednego z łowców nazistów z OSI, struktury w amerykańskim Departamencie Sprawiedliwości, utworzonej w 1978 roku. Zarówno historyk, jak i łowca nazistów pracowali nad dokumentacją niekompletną. Nie mieli dostępu do materiałów dotyczących von Bolschwinga, ujawnionych przez IWG: tysięcy stron pełnych nieznanych dotąd precyzyjnych informacji dotyczących między innymi powiązań von Bolschwinga z Leopoldem von Mildensteinem, dawnym szefem Eichmanna w SS, i pewnym cenionym agentem CIA.Takie afery jak Gehlena i von Bolschwinga powinny zaalarmować Amerykanów i zwrócić ich uwagę na znikomą przydatność nazistowskich
zbrodniarzy wojennych. Powodowani wrodzonym nastawieniem antyamerykańskim, służyli oni często swoim własnym sprawom. Charakterystyczny jest tu przypadek dawnego szefa SD Wilhelma Höttla.Awanturnik, żigolak, tajny agent, jako jeden z pierwszych opublikował książkę o nazistowskich służbach specjalnych. Odegrał niemałą rolę w eksterminacji ostatniej społeczności żydowskiej w Europie, która ostała się na Węgrzech. Odegrał on też kluczową rolę w zniknięciu
skarbu wartości setek milionów dolarów (afera z przewożonym pociągiem złotem węgierskim). Mimo to uniknął wyroku i kary.

http://www.jedenswiat.pl/pdfy/Pakt%20z% ... agment.pdf

Polecam serial "Łowcy nazistów" gdyż właśnie to on zainspirował mnie do stworzenia tego wątku ;)
http://tv.wp.pl/name,Lowcy-nazistow,pri ... ,opis.html
Ostatnio zmieniony 04 sie 2010, 18:39 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Naziści którzy "uszli" systemowi sprawiedliwości.

8
Hm, właśnie "wpadłem" na ciekawy artykuł traktujący o znanych markach mających w przeszłości powiązania z nazizmem, również przed przejęciem władzy w Niemczech. Zbiegiem okoliczności autor wpisu stworzył go po zapoznaniu tego samego materiału dokumentalnego z National Geographic - "Apokalipsa", pod wpływem którego znowu ja zacząłem szukać informacji.
http://blog.quaint.pl/2012/01/08/znane-marki-i-nazisci/

Hugo Boss, zagorzały nazista, projektant mundurów SS, SA, Wehrmachtu i Hitlerjugend, wykorzystujący w okresie wojny i okupacji do pracy w swoich fabrykach robotników przymusowych z Polski oraz jeńców wojennych. Nawet książka powstała "Hugo Boss, 1924-1945".

Czy uniknął odpowiedzialności ? Niezupełnie:
...
Na swojej stronie internetowej firma przekazała wyrazy "głębokiego ubolewania" wszystkim, którzy "ucierpieli w fabryce kierowanej przez Hugo Ferdinanda Bossa pod rządami narodowych socjalistów".

Po wojnie Boss został osądzony i skazany na karę grzywny za swoje związki z nazistowskimi strukturami.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... przeszlosc
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Powszechna”

cron