Re: Szczęście...

62
ja znam,ale...do tej pory nie został przez zbyt wielu zrozumiały. Oto on:szczęśliwym trzeba BYĆ bez względu na okoliczności. BYCIE poprzedza doświadczenie.
Ostatnio zmieniony 10 cze 2011, 19:57 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Szczęście...

63
Kod na szczęście "ja jestem szczęśliwy" "ja jestem szczęśliwością" łykać raz dziennie przez kilka minut przez 2 tygodnie. Bierzesz kod na własną odpowiedzialność i obserwuj co wyskakuje
Ostatnio zmieniony 11 cze 2011, 13:23 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Szczęście...

64
Nie napiszę co to jest szczęście ale napiszę od czego zależy:

"Nasze szczęście zależy od pielęgnowania miłości, sympatii i szczerej uprzejmości we wzajemnych stosunkach."

Cytat z E.G.White "Chrześcijański Dom"
Ostatnio zmieniony 12 cze 2011, 11:36 przez Dzik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Szczęście...

65
"Naucz się żyć chwilą, lecz nie podejmuj decyzji życiowych pod presją szczęścia."

-łyskacz

"Kochać i być kochanym, większego szczęścia nie zaznasz."

Konrad C.

"Są ludzie, którzy nie zauważają małego szczęscia, ponieważ daremnie czekają na duże."

Pearl Buck

"Nie szukaj szczęścia w gwiazdach cudzego niebia, kiedy własne wisi Ci nad głową."

J.Wejroch

"Miłość jest radością świętą, słońcem życia, wesołą melodią na pustyni."

nie wiem czyje

"Tajemnica szczęścia nie leży w posiadaniu rzeczy, ale w rozkoszowaniu się nimi."

Eugene Delacroix

"Szczęście jest zawsze tam, gdzie je człowiek widzi."

H.Sienkiewicz

"Szczęście to takie nic, które może być wszystkim."

Monique

"Prawdziwego szczęścia nie zazna nikt,kto nie doświadczył prawdziwej przyjażni."

Nikodem

http://psphome.aktywni.biz/zlote_mysli.html#

Szczęśliwy ten co ma przyjaciół - moje.
Ostatnio zmieniony 12 cze 2011, 13:03 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Szczęście...

66
Przemek pisze:Gdybym mógł zamienić szczęście w kule szkła to dałbym jedną każdemu. Ale tylko jedną.

Wiecie czemu?

To byłby test czy byłby szczęśliwy czy martwiłby się, że ją rozbije bo jest ze szkła ;)

Szczęście na szczęście nie jest ze szkła ale ten sam powód nam je odbiera.

Gdybyś dostał te kule i nie przejmował się niczym byłbyś wolny to byłbyś szczęśliwy i nawet gdybyś rozbił kule to nie straciłbyś szczęścia bo wiedziałbyś już że szczęśliwy stan niczego nie potrzebuje ;) On tylko chce by doświadczać.
A nawet w oczekiwaniu na nowe doświadczenie jest szczęśliwy.
Szczęście jest ulotne dlatego że traktujemy je jak szkło. Póki nie pęknie jest dobrze, jak pęknie to wierzymy, że już nie mamy prawa być szczęśliwi. A przecież szczęście niczego nie potrzebuje. Myśląc, że czegoś nie mogę blokuje się na szczęście.
dokładnie, szczęście jest jak szklana kula, bańka mydlana.. i choć wydaje się kruche lub ulotne, to właśnie przez swoją eteryczność jest cudowne. emocja jaka towarzyszy poczuciu szczęścia, potrafię w sobie odtworzyć niemalże na zawołanie ( bez sztucznych wspomagaczy, które sugerował tutaj Artur). sama świadomość, że jest to tak proste, już daje mi poczucie szczęścia..
Ostatnio zmieniony 19 cze 2011, 17:27 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Szczęście...

67
Gdybyśmy mieli to szczęście na co dzień i stałe - nie byłoby w nim już tyle radości. Stało by się nudne, szare, codzienne.
Urok szczęścia tkwi w tym, że trwa krótko i ciągle do niego od nowa dążymy.
Ostatnio zmieniony 19 cze 2011, 18:29 przez Ampułka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jaką mnie Panie Boże stworzyłeś, taką mnie masz.

Re: Szczęście...

68
My jesteśmy szczęściem, którego poszukujemy. Nie ma żadnego dystansu pomiędzy nami a szczęściem- to jedno i to samo
Ostatnio zmieniony 19 cze 2011, 18:37 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Szczęście...

69
Ampułka pisze:Gdybyśmy mieli to szczęście na co dzień i stałe - nie byłoby w nim już tyle radości. Stało by się nudne, szare, codzienne.
Urok szczęścia tkwi w tym, że trwa krótko i ciągle do niego od nowa dążymy.
a gdyby tak odwrócić proporcje?
Ostatnio zmieniony 20 cze 2011, 2:49 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Szczęście...

70
im dłużej czegoś nie mamy tym potem bardziej doceniamy, chyba, że jesteśmy na tyle świadomi, że jesteśmy w stanie docenić to równie mocno bez tego czekania
jak czlowiek uświadomi sobie jak inni makją ciężko do tego celu i jak się czlowiek postawiw sytuacji tego co ma ciężej..
jeszcze zeszłekj nocy wydawało mi się, że jednak mam duże problemy
ostatnio przypomniałem sobie o problemach kogoś innego i..te moje probelemy to śmiech na sali
niemniej strasznie mis zkoda tego kogoś..i zamiast swoimi problemami bardziej przejmuję się jego
a co ze szczęściem?
szczęściem dużym jest mieć przyjaciół co jak mogą to wesprą a jak nie to chociaż wrócą uśmiech
Ostatnio zmieniony 20 cze 2011, 3:14 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Szczęście...

71
dla mnie szczęściem jest mój dystans do czekania na nie.
skupianie się na cudzych kłopotach by pomniejszyć ważność własnych, nie jest aby tylko zasłoną dymną, odwróceniem uwagi? ma to przynieść rzeczywistą ulgę czy tylko wymówkę? wiem co mówię, gdyż sama tym się kierowałam. ludziom nie potrzebne jest współczucie same w sobie, to ich rozleniwia, utrzymuje ich w przekonaniu, że nie warto nic robić, bo to i tak nic nie da.. uwielbiają taplać się w swoich nieszczęściach dlatego uważam, że nie należy nikomu pomagać na siłę lecz wtedy gdy o to prosi. czasem ludzie oblepieni nadmiarem dumy, nie potrafią prosić - to prawda, lecz widać w ich oczach, że tej pomocy potrzebują.. i należy im jej udzielić, nie czekając na nagrodę..
Nebo, piszesz o przypomnieniu sobie kłopotów kogoś innego.. jeśli możesz to mu pomóż, jeśli nie, to zapomnij. nie trwoń własnej energii.
podtrzymywanie wewnętrznej równowagi daje mi poczucie szczęścia.
uśmiechy przyjaciół, ciepłe gesty dają mi radość lecz nie mają wpływu na moje poczucie szczęścia.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2011, 15:00 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Szczęście...

73
Lunadari..raczej pomóc nie mogę..gdyż obecnie wszystko zależy od urzędnika/iczki a ja nim nie jestem.
Z jednej strony mu współczuję a z drugiej oddala to myśli o moich jakże śmiesznych w kontekście.
Nie zmienia to faktu, że wolę jak ludzie się uśmiechają i jak on się uśmiecha to..rozumiem, że można być szczęśliwym niezależnie od sytuacji, gdyż wystarczy nabrać dystansu.
I kiedy jestem bliski utraty nadziei w swoich problemach a widzę, że mimo gorszych można być szczęsliwym..no i to co podoba mi się najbardziej nie poddawanie się.
Kiedy jestem tego bliski i widzę jak dzielnie ze swoimi o wiele gorszymi problemami walczy ten kumpel a wiedząc, iż moje przy jego są nikłe..podbudowuję swoją wiarę w siebie i to, że ze wszystkim można sobie poradzića przynajmniej warto walczyć do samego końca.
Ta chęć walki jest po prostu piękna.
to czy się doceni szczęście jak mu będzie lżej dotrzeć do niego nie zależy tylko o dtego, lecz również od samego czlowieka.
Jeden i tak doceni a drugi nie.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2011, 16:59 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Szczęście...

74
Krzysztof K pisze:Chcesz być szczęśliwy, to musisz zacząć szukać w swoim wnętrzu, a nie w otaczającym nas świecie.
szukać we własnym wnętrzu, a w otaczającym świecie nie deptać ślimaków
:michael:
Ostatnio zmieniony 02 lip 2011, 22:43 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Szczęście...

77
Nebogipfel pisze:Szczęściem jest sprawić komuś uśmiech.
...Dobrze jest byc specialista od usmiechow....
:D:D:D
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 0:03 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Szczęście...

78
Przepis na szczęście

Cztery filiżanki miłości,
Dwie filiżanki lojalności,
Trzy filiżanki przebaczenia,
Filiżanka przyjaźni,
Dwie łyżeczki czułości,
Cztery kwarty wiary,
Beczka śmiechu. Miłość połączyć z lojalnością i starannie zmieszać z wiarą.
Przyprawić dobrocią, czułością i wyrozumiałością.
Dodać przyjaźń i miłość. Obficie spryskać śmiechem.
Wypiekać w słońcu.
Serwować codziennie w obfitych porcjach!!!


A teraz wszyscy biegiem do kuchni :D
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 8:15 przez Ampułka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jaką mnie Panie Boże stworzyłeś, taką mnie masz.

Re: Szczęście...

81
...Moze to '' male codziennostki '' ,ktore sie pomija..:)
...niektorzy czekaja na cos szczegolnego,
tymczasem szczescie mamy ,ze zyjemy......i dzieki temu,
...wiele mozemy... :)
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 11:10 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Szczęście...

82
Nebogipfel pisze:Szczęściem jest sprawić komuś uśmiech.
A co to za problem. Dwa gwoździe, młotek, kąciki ust przybijasz do skroni i klient jest uśmiechnięty. Do samej śmierci.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 11:11 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Szczęście...

84
Szymon pisze:przepis na "umrzeć ze śmiechu" ? :D
...Dobrze miec to na recepcie....
...wydadza w kazdej aptece....
:D:D:D
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 11:50 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Szczęście...

85
Szymon pisze:przepis na "umrzeć ze śmiechu" ? :D
Raczej z uśmiechem. A, że nie do końca szczerym? No cóż, ...
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 11:57 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Szczęście...

86
:D
PiotrRosa pisze:
Szymon pisze:przepis na "umrzeć ze śmiechu" ? :D
Raczej z uśmiechem. A, że nie do końca szczerym? No cóż, ...
Umrzec z usmiechem na ustach....
......to byloby to...
:D:D:D
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 14:02 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Szczęście...

87
Uświadomione szczęście nie jest już szczęściem.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 14:12 przez Strzyga, łącznie zmieniany 1 raz.
"Freedom's an art of the self-relient
Lie is the most comfortable truth
and makes the appearance
of wisdom"

Re: Szczęście...

89
Strzyga pisze:Uświadomione szczęście nie jest już szczęściem.
...Jest ......poruszanie sie tylko na poziomie dobrych emocji
.....nie gasi plömieni.......
:zozol4:
:taniec: :taniec::taniec:
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 14:16 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Szczęście...

90
Szczęście... cóż może osiągnięcie takiego stanu jest łatwiejsze niż nam się wydaje. Dla mnie stan szczęścia to uczucie beztroski i radości z niej wynikającej. Może poprostu wystarczy obniżyć nasze wymagania w stosunku do siebie i innych by uśmiech powrócił. Zauważcie jak szczęśliwi są ludzie nazywani przez cywilizację - "dzikusami" ,nie mają nic (prawie nic) nie maja się o co martwić. Sądzę, że wzglednie stale szczeście jest możliwe do osiągnięcia poprzez pogodzenie się z życiem takim jakie ono jest - poprzez wybaczanie. Nie można być szczęsliwym ciągle dążąc do czegoś a za tem na przeszkodzie stoi umysł ,wymyślajacy wciąż nowe problemy do rozwiązania.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2011, 19:17 przez Yoda, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zapiski Heretyka”

cron