Rodzina, w której przyszedłem na świat, była typowo polska.
Nasze zapamiętane korzenie siegają Powstania Styczniowego, gdy mój przodek musiał uciekać z zaboru rosyjskiego.
W Powstaniu Wielkopolskim rownież znalazło się trzech czlonków mojej rodziny.
Ojciec z kolei, miał co prawda mały, ale wyrok w komunie.
Szybko ja również stałem sie patriotą.
Nie pamiętam ile miałem lat, gdy poznałem historię moich przodków i wspaniały podręcznik Polskiego Patriotyzmu jakim jest Trylogia Sienkiewicza.
Moja babcia lubiła czytać, a ja bawić się u niej i słuchać.
Widzę ciągle oczyma wspomnień, jak siedzę u niej zajęty swoimi żołnierzykami, a ona czyta, czyta i czyta.
Trylogia, Krzyżacy, Nad Niemnem, czy też Popioły, towarzyszyły mi w mojej zabawie.
Tak oto patriotyzm stał się moim dziedzictwem.
Gdy dorosłem zacząłem zadawać pytania.
Mój bunt zaczął się od religii i nawet do głowy mi nie przyszło, by kwestionować patriotyzm.
Mialem szczęście i poznałem kogoś, kto otworzył mi oczy również w tej dziedzinie.
Zacząłem powoli umieć patrzeć na patriotyzm z tej innej, ciemnej strony.
Wiecie co odkryłem?
Polska partyzantka w czasie II Wojny Swiatowej.
Jedną z form działalności były zamachy na faszystów i kolaborantów.
Po każdym z nich, Niemcy w odwecie zabijali określoną liczbę Polaków.
Powiedzmy, że przy pierwszym zamachu nikt o tym nie wiedział.
Przy nastepnych jednak?
Jakim trzeba być czlowiekiem by zabić kogoś, nawet w słusznej sprawie, wiedząc, że powiedzmy 100 Polaków straci za to życie?
Co trzeba mieć w sobie, by brać na siebie odpowiedzialność za tyle istnień?
Powstanie Warszawskie.
Powiedzny, że go nie było.
Warszawa nie została zniszczona, dziesiątki tysięcy ludzi zachowało życie, w tym cywile, których często nic nie łączyło z powstańcami... oprócz strachu.
Powstanie jednak było i zostawiło morze krwi i bezmiar gruzów.
Czemu?
Co popchnęło ludzi do takich działań?
Odpowiedź jest zawsze taka sama: PATRIOTYZM, który zaślepia i prowadzi na manowce.
PATRIOTYZM, który odbiera zdolność myślenia.
PATRIOTYZM, który zabija sumienie.
PATRIOTYZM, który daje rozgrzeszenie nawet dla zbrodni.
Uczymy się go od najmłodszych lat.
Mamy być dumni z naszej przeszłości.
Wzorem dla nas staje się na przykład Ksiazę Jaremi Wiśniowiecki z Ogniem i Mieczem.
Poświecił on wszystko Ojczyznie i zawierzył Ją Matce Jezusa.
Kazał wbić na pal Kozaka, tak "by czuł, że umiera", a potem poszedł... na Mszę.
Po latach patriotyzm tkwi tak głęboko w nas, że staje się częścią naszej osobowości.
Nawet nam do głowy nie przyjdzie, że można go kwestionować.
Wszelkie pytania, czy wątpliwości są czymś nagannym, a nawet obrzydliwym.
Jeżeli moje słowa czytają teraz Prawdziwi Patrioci, to brzydzą się kimś takim jak ja.
Gdy ktoś reaguje w taki sposób, na podważanie jego pogladów to o czymś świadczy.
Ma to w nauce swoją nazwe...
To efekt prania mózgu...
Ludzie poddani temu procesowi widzą tylko swoją prawdę.
Wszystko inne nic nie znaczy.
Gdy spotykają niezgodne z ich przekonaniami poglądy, to reakcją jest; gniew, oburzenie, niedowierzanie.
Nie mieści im sie w głowie, że ktoś może kwestionować "świętości".
Waśnie tak to odbierają; niepodważalne świetości.
Brzydzi ich sama myśl, że ktoś może je kwestionować.
Religia... Patryjotyzm...
Czy ktoś dał nam w dzieciństwie wybór?
W Boga trzeba wierzyć i Go kochać.
Do kościoŁa trzeba chodzić i korzystać z sakramentów.
Tylko i wyłącznie w ten sposób dostąpi się zbawienia.
Ojczyznę trzeba kochać i szanować.
W razie potrzeby oddać za nią życie.
To Matka dla nas wszystkich.
Nasz naród jest wielki i wspaniały, a jego historia świetlana...
Czy jest ktoś, kto w młodości doszedł do podobnych wniosków samodzielnie?
Pomyślcie o sobie, o własnym życiu.
Czy ktoś wiedziałby co oznaczają pewne hasła, bez pomocy ludzi, którzy wszystko wyjaśnili?
Nauczono nas tak myśleć i wkodowano określone pojęcia.
Cały świat w którym żylśsmy postępował w określony sposób, który przejęliśmy na własność.
Nauczono nas nie zadawać pytań.
Jak reagujemy gdy ktoś kwestionuje nasze poglądy?
Gniew, agresja, niedowierzanie, zdegustowanie, czy też obrzydzenie, to typowe reakcje.
Przykłady poglądów swiadczących o wypranym mózgu sa wszędzie, trzeba tylko wiedzieć jak je zobaczyć.
Prawie każdy z nas ma jakieś poglądy podpadające pod to zjawisko.
Gdy w coś wierzymy bez zastrzeżeń, gdy odmienne poglądy rodzą w nas automatyczny sprzeciw, gdy mamy świetości, czy tabu, których naruszenie jest bolesne, to są to dzwonki ostrzegawcze.
Należy się im przyjrzeć i zanalizować.
Szkoda marnować życie walcząc o nieswoje idee...
Czlowiek, który był poddany praniu mózgu nigdy nie jest tego świadomy.
Chyba, że zrozumie i się wyzwoli.
Wszystko staje sie wtedy jasne...
Czym jest więc patriotyzm?
Do czego on prowadzi?
Oto "Klub Anonimowych Patryiotów".
Polski Zolnierz z kampanii wrześniowej, który nie może pogodzić się z klęską i woli smierć, niż niewolę.
Afgański Bojownik, którego Ojczyzna ponownie znalazła się pod okupacją, wysadzający pełen Amerykanów Hotel.
Polski Partyzant podkładający ładunek wybuchowy w lokalu "tylko dla Niemców".
Izraelski Zolnierz strzelający do palestyńskiego tłumu, bo to terroryści chcący zniszczyć jego Ojczyznę.
SS-man walczący z odwiecznymi wrogami swego narodu, by zapewnić mu świetlaną przyszłość.
Amerykański Komandos broniący swej Ojczyznyw Iraku, tysiące mil od Jej granic.
Polski Skin, pragnący oczyścić Swój Kraj ze śmieci, by zapewnić mu świetlaną przyszlość.
Niemiecki Neofaszysta, który z tych samych powodów podpala dom, w którym mieszkają Polacy.
Sowiecki Zołnierz, zasłaniający własnym ciałem otwór strzelniczy w niemieckim bunkrze.
Komunistyczny Bojownik, oczyszczający Swój Kraj z wrogich elementów.
Przykładów może być znacznie więcej.
Każdy z tych ludzi kieruje się dokładnie tym samym: miłością do Swojej Ojczyzny.
Każdy z nich jest gotów oddać życie dla Jej dobra.
Każdy uważa się za Patriotę.
Co więcej, ich zachowanie jest odbierane przez ich środowiska, jako przykład patriotyzmu.
Patrioci byli, są i będą NAJLEPSZYM MIESEM ARMATNIM.
Z tego powodu społeczeństwa starają się produkować ich na masową skalę...
Metody tej produkcji są zawsze takie same...
Zmieniają się jedynie hasła, sztandary i pieśni...
Re: Patriotyzm... co to takiego?
1
Ostatnio zmieniony 24 mar 2010, 10:13 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K