Re: Raj - inaczej

151
Skąd te myśli że Bóg jest ponad tym kim jest ? Od jakiegoś przeuczonego filozofa ? W takim razie radze go zmienić.
Jest więcej źródeł o wygnaniu z Edenu, niektórzy twierdzą że był to obóz naukowy gdzie modyfikowano geny homo erectusa tworząc homo sapiens.
I wąż nie był wężem, lecz bratem Boga który sie w pewnej części nie zgadzał z jego polityką w kwestii ludzi. Wąż symbolizował wiedze nauke i uzdrawianie i takie cechy miał ten brat. A żeby był ciekawiej to wąż stworzył ludzi, był ich ojcem dosłownie, i wąż dał im wolność i możliwość rozrodu. Były w tym ogrodzie tworzone również chimery, różne krzyżówki ale bez możliwości rozmnażania sie.
Człowiek był na tyle doskonałym tworem że zdecydowano sie na sporo większy experyment - trwa nadal ale ciągle jesteśmy obserwowani.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 10:28 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Raj - inaczej

152
piszesz że ludzie utracili moc, zgadza sie bo nie posłuchali zaleceń tego który zna ich genom i wie co im służy a co zaszkodzi.
""Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. ""

Błogosławieństwo Boga tego samego którego wcześniej nazwano wężem oznaczało zmiane genu odpowiadającego za blokade płodności.

Ludzie nie posłuchali zaleceń, zaczęli jeść mięso które stało sie przyczyną ich upadku moralnego i duchowego. I tu jest źródło zła pierwotnego.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 10:41 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Raj - inaczej

153
Artykuł z nr 14 Kabbalah Today
Mężczyzna, Kobieta, i Wąż pomiędzy Nimi

Przez wieki, historia Adama i Ewy zdobywała wyobraźnię dzieci i dorosłych. Najwyższy czas by poznać prawdziwe znaczenie tej historii,oraz dowiedzieć się kim był ten sprytny, mały wąż. I oczywiście, jak to wszystko wiąże się z faktem, iż w dzisiejszych czasach 50% Amerykańskich par się rozwodzi.

Jest to para, o której mówi się najwięcej w całej historii. Ona jest uwodzicielką, tą która jest niewierna i lekkomyślna, i tą która skusiła jego do zabronionego czynu. On jest "ojcem ludzkości", moralną i oświeconą ofiarą, która nie zdołała powstrzymać swojej nieposłusznej żony i dał się namówić do grzechu.

Lub może preferujesz wersję współczesną. Ona jest pełna wdzięku, abstynentka, niewinna i prawdziwa, wypełniona agonią swego żalu nad losem, który mu zgotowała. On jest niegrzeczny, lekkomyślny i mściwy, ponieważ w tym proroczym dniu uległ czarowi kobiety.

Nie - nie mówimy o kolejnej sławnej parze, która jest właśnie na swej modnej drodze ku rozwodowi. Panie i Panowie przedstawiamy Państwu Adama, Ewę i Węża - pierwszy romantyczny trójkąt w historii.

Ogród Eden

"W dzisiejszych czasach, dane statystyczne dotyczące rozwodów nie wyglądają dobrze dla jeszcze trwających małżeństw w U.S. Tempo rosnącej liczby rozwodów jest aktualnie na poziomie około 50%, zostawiając miliony Amerykanów zastanawiających nad tym co zrobić z podziałem w ich rodzinie, podziałami w domu i w finansach" stwierdza Online Lawery Source.

Rozumiejąc historię Adama i Ewy można rzucić potrzebne w dzisiejszych czasach światło na rysę - szczelinę pomiędzy kobietą i mężczyzną. Ale żeby to zrobić, musimy dotrzeć głęboko do prawdziwego, dobrze schowanego przed nami znaczenia tej sławnej historii.

Przede wszystkim, musimy mieć świadomość tego, że tak jak wszystkie Biblijne historie, i ta również została napisana specjalnym, symbolicznym językiem. Każde słowo odnosi się do procesów mających miejsce na wyższym poziomie rzeczywistości, które naturalnie są ukryte przed nami i są ponad naszym pojęciem. Jeżeli nauczylibyśmy się odszyfrowywania tego języka, odkrylibyśmy nasze duchowe korzenie i nasze prawdziwe role jako mężczyźni i kobiety. Tak więc zacznijmy - Od początku.

Na początku

Mądrość Kabały wyjaśnia, że istnieje jedna zupełna i wszechobejmująca siła działająca w rzeczywistości, zwana "Stwórcą". Jakością tej siły jest kompletna, całkowita i bezwarunkowa miłość i obdarowywanie, dlatego też jej jedynym celem jest - dawać przyjemność.

Aby realizować jego wolę obdarowywania, utworzył stworzenie, albo duszę, które otrzymałoby całą Jego obfitość. Ta dusza zwana jest "Adam HaRishon" (" pierwszym Człowiekiem"), albo po prostu "Adam"- człowiek.

I to jest dokładnie to, co historia Ogrodu EDEN opisuje. Ujawnia i pokazuje jak Adam, czyli dusza, pojedyncze stworzenie, które zaistniało - nieostrożnie figlowało o w Ogrodzie EDEN, do czasu aż Stwórca zdecydował coś zrobić, by przyśpieszyć jego rozwój:

"Pan powiedział,' nie jest dobrze Człowiekowi być samotnym; Stworzę pomocnika odpowiadanego jemu.'" (Genesis, 2:1)

Jak już zostało wspomniane, Adam nie był fizycznym człowiekiem, ale duchowym bytem, tak jak i "Ogród EDEN" nie był fizycznym miejscem, ale duchowy poziomem rzeczywistości. Faktycznie , to był najlepszy z możliwych stan istnienia, tak wiec dlaczego Stwórca interweniował w tym doskonałym, beztroskim istnieniu?

Ponieważ dusza miała tylko małe, nierozwinięte pragnienie otrzymywania, a Stwórca nie mógłby wypełnić jej całą swą obfitością, którą On miał w zapasie. Tak więc aby dusza mogła wzrastać i dojrzewać Stwórca wziął ją na "ścieżkę dojrzewania."

Dwie Części Jednej Całości

I tak aby dusza mogła osiągnąć stan, w którym może być nieskończenie napełniana wieczną przyjemnością, najpierw musiała nauczyć się znaczenia zarówno przyjmowania jak i obdarowywania. Dlatego właśnie Stwórca podzielił ją na dwie mniejsze połowy : " męską połowę"- cecha dawania i "kobiecą połowę"- cecha przyjmowanie.

Tylko poprzez znalezienie właściwego związku pomiędzy nimi - dwie części jednej duszy - Adam i Ewa - utworzą całość, doskonałe naczynie, w którym obfitość Stwórcy może zamieszkać i wznosić się.

Drzewo Wiedzy

Więc co w takim razie "jedzenie z Drzewa Wiedzy" ma do tego wszystkiego? Kabała wyjaśnia, że " jeść" oznacza otrzymywać przyjemność Stwórcy. Natomiast Drzewo Wiedzy jest kompletną przyjemnością, jaką Stwórca pragnie nam dać. Jednakże dusza była jeszcze wówczas niezdolna, aby przyjąć jego "zakazane owoce."

Dusza składając się z Adama i Ewy nie wypełniła swego procesu rozwoju. Tak więc jedzenie "zabronionych owoców", (otrzymanie całkowitej przyjemności Stwórcy), byłoby wówczas opanowane przez przyjemność i zgubiłoby swój związek i swe połączenie ze Stwórcą - jakością obdarowywania. Inaczej mówiąc , dusza spadłaby do poziomu, gdzie byłaby kompletnie, zupełnie odłączona od Stwórcy i zostałaby pod całkowitą kontrolą ego - cielesnego, materialnego świata.

Najpierw, Adam i Ewa szczęśliwie trzymali się z daleka od "zakazanych owoców" - aż Stwórca, jeszcze raz interweniował. Stało się tak, ponieważ dusza potrzebowała zejść do cielesnego świata ażeby w pełni się rozwinąć, a Stwórca chciał "przyspieszyć" ten proces. Ten raz, to On najął najbardziej przebiegłego i kłamliwego ze wszystkich - "węża".

Wąż

To nie jest to samo całkiem znajome zwierzę z rodziny gadów. "Wąż" odnosi się do ego, które zamieszkuje w każdym z nas. W historii Ogrodu Eden, wąż ( ego) przymilając się namawiał Ewę ( pragnienie duszy do otrzymywania) aby zachęciła Adama ( zdolność duszy, do obdarowywania Stwórcy) do skosztowania zakazanych owoców ( otrzymanie całkowitej przyjemności Stwórcy), pomimo iż nie byli na to gotowi. Skutkiem było całkowite rozłączenie się ze Stwórcą.

Przyjemność ze skosztowania tych zabronionych owoców była tak intensywna, że zmusiła duszę do zapomnienia o Stwórcy jak również o tym, że owa przyjemność pochodziła właśnie od Niego.

Efektem tego było to, że relacja Adama i Ewy ze Stwórcą została odwrócona. Zostali "wygnani z Ogrodu EDEN" - zagubili swój duchowy poziom i spadli do cielesnego, materialnego poziomu, zwanego "nasz świat."

Kontynuacja Historii w Czasach Dzisiejszych

Adam i Ewa reprezentują duchowe korzenie naszych dusz. I chociaż w duchowym świecie, jesteśmy połączeni jako jeden cały byt; w świecie materialnym jesteśmy rozłączeni, niezdolni, by rozumieć siebie nawzajem.

Co możemy z tym zrobić? Po pierwsze, Kabała mówi, że współmałżonkowie powinni zrozumieć istnienie owego węża pomiędzy sobą. Muszą zrozumieć, że ego jest jedynym źródłem każdego problemu w relacjach w związku.
Zwykle, wąż kontroluje nas tak przebiegle, że nawet nie widzimy, że to jest właściwa przyczyna jakiejkolwiek alienacji pomiędzy nami.

Po drugie, współmałżonkowie powinni zrozumieć, że małżeństwo to więcej niż tylko instytucja wymyślona przez ludzi. Jest to część wszechstronnego, duchowego procesu ponownego połączenia dwóch części duszy. Zdając sobie z tego sprawę, stanie się łatwiejszym dla współmałżonków, by współpracować. Jednakże, nie możemy odnieść sukcesu, jeżeli próbujemy wszystko naprawiać jedynie na poziomie tego świata, jedynie dla dobra doczesnych celów.

Jeżeli chcemy, by nasze związki przetrwały, musimy nasycić je prawdziwym, duchowym znaczeniem. A to może się stać jedynie, gdy oboje współmałżonków jest świadomych swego wzajemnego, duchowego celu.

To jest właśnie to, co kabaliści mieli na myśli poprzez "Mężczyznę, kobietę i Boską Obecność między nimi." ( Talmud Babylonian). Duchowa jedność między dwoma oddzielnymi częściami duszy jest tym, co tworzy harmonię w tej jedności, wówczas Stwórca jest ujawniony.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 11:46 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak zrozumiałem tak i piszę i nie wierz w ani jedno maje słowo ,
ale sam(a) sprawdzaj badaj , doświadczaj czy się rzeczy aby tak mają .

Re: Raj - inaczej

154
Ja?! pisze:Skąd te myśli że Bóg jest ponad tym kim jest ? Od jakiegoś przeuczonego filozofa ? W takim razie radze go zmienić.
np. Simone Weil:
1. "Bóg nie jest wszechmocny, ponieważ jest Stwórcą. Akt stworzenia jest abdykacją. Ale jest On wszechmocny w tym sensie, że jego abdykacja jest dobrowolna: zna jej skutki i chce ich."
2. "Bóg powierzył wszystkie zjawiska bez wyjątku mechanizmowi tego świata."
3. "Konieczność zostawia w tym świecie swobodną grę."
4. "Dystans pomiędzy koniecznością i dobrem jest to właściwie dystans pomiędzy Stworzeniem i Stwórcą."
Ja?! pisze:Jest więcej źródeł o wygnaniu z Edenu, niektórzy twierdzą że był to obóz naukowy gdzie modyfikowano geny homo erectusa tworząc homo sapiens.
Kto modyfikował te geny? UFO? Jeśli UFO to kto stworzył UFO, kto modyfikował ich geny? Czy mit o Adamie i Ewie nie jest równie aktualny dla UFO jak i dla nas?
Ja?! pisze:I wąż nie był wężem, lecz bratem Boga który sie w pewnej części nie zgadzał z jego polityką w kwestii ludzi. Wąż symbolizował wiedze nauke i uzdrawianie i takie cechy miał ten brat. A żeby był ciekawiej to wąż stworzył ludzi, był ich ojcem dosłownie, i wąż dał im wolność i możliwość rozrodu. Były w tym ogrodzie tworzone również chimery, różne krzyżówki ale bez możliwości rozmnażania sie.
Człowiek był na tyle doskonałym tworem że zdecydowano sie na sporo większy experyment - trwa nadal ale ciągle jesteśmy obserwowani.
-Dla mnie nie ma znaczenia czy to był wąż, brat czy pies, czy wydra. Ważniejsze jest co symbolizowały. Skąd te informacje?
-Przez kogo jesteśmy obserwowani? Czy obserwujący nas znają intencję naszych czynów?
Ja?! pisze:piszesz że ludzie utracili moc, zgadza sie bo nie posłuchali zaleceń tego który zna ich genom i wie co im służy a co zaszkodzi.
1. Grzech pierworodny-popełnił go Bóg, który natchnął Adama wiedzą o tym, że złamanie zakazu zrywania owocu z drzewa wiedzy dobra i zła jest buntem czyli złem, grzechem. (Kierkegaard twierdzi, że Adam został uśpiony albo zahipnotyzowany przez Węża, ponieważ był w mocy z Bogiem i zerwał to jabłko przez jakieś roztargnienie.) Adam przed kuszeniem Węża wiedział, że to jest złe, posiadał tą wiedzę. Adam może się zapytać skąd wie, że zerwanie tegoż owocu jest złem. Samo wypowiedzenie zakazu przez Boga było grzechem. Zło pierwotne powstało natomiast wraz z jestestwem Boga, co automatycznie uruchomiło siły Konieczności zawierając w sobie pierwiastek zła.

Ja?! pisze:Ludzie nie posłuchali zaleceń, zaczęli jeść mięso które stało sie przyczyną ich upadku moralnego i duchowego. I tu jest źródło zła pierwotnego.
Upadek moralny jest związany z pojęciem moralności a ta powstała dopiero po zerwaniu "jabłka" poznania dobra i zła (moralność-DEKALOG), a raczej po wypowiedzeniu zakazu przez Boga, który natchnął Adama i Ewę tą wiedzą. Moralność w Raju nie istniała. Przeciwieństwem grzechu nie jest tutaj dobry uczynek, cnota ale wiara, moc, wola mocy. Przeciwieństwem wiary nie jest tutaj grzech ale niemoc, brak wiary, więzienie rozumu (patrz Soren Kierkegaard).
Zło pierwotne, jak pisałem wyżej jest związane z aktem stworzenia Świata-popełnił je Bóg-wg logiki wyżej wymienionych przeze mnie wątków.
efroni pisze:Drzewo Wiedzy

Więc co w takim razie "jedzenie z Drzewa Wiedzy" ma do tego wszystkiego? Kabała wyjaśnia, że " jeść" oznacza otrzymywać przyjemność Stwórcy. Natomiast Drzewo Wiedzy jest kompletną przyjemnością, jaką Stwórca pragnie nam dać. Jednakże dusza była jeszcze wówczas niezdolna, aby przyjąć jego "zakazane owoce."

Dusza składając się z Adama i Ewy nie wypełniła swego procesu rozwoju. Tak więc jedzenie "zabronionych owoców", (otrzymanie całkowitej przyjemności Stwórcy), byłoby wówczas opanowane przez przyjemność i zgubiłoby swój związek i swe połączenie ze Stwórcą - jakością obdarowywania. Inaczej mówiąc , dusza spadłaby do poziomu, gdzie byłaby kompletnie, zupełnie odłączona od Stwórcy i zostałaby pod całkowitą kontrolą ego - cielesnego, materialnego świata.

Najpierw, Adam i Ewa szczęśliwie trzymali się z daleka od "zakazanych owoców" - aż Stwórca, jeszcze raz interweniował. Stało się tak, ponieważ dusza potrzebowała zejść do cielesnego świata ażeby w pełni się rozwinąć, a Stwórca chciał "przyspieszyć" ten proces. Ten raz, to On najął najbardziej przebiegłego i kłamliwego ze wszystkich - "węża".
"Nie wolno wam jeść z niego, a nawet dotykać abyście nie pomarli"-Biblia
Jak ma się ta interpretacja do słowa: "pomarli"? Cielesność, więc przemijanie związane jest z wartością życia, która wzrasta wraz z przybliżaniem się śmierci?
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 13:08 przez Bobo Nihila, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Raj - inaczej

155
Zatem wystarczy rozgrzeszyć Boga aby być wszechmocnym :D Lubie zwracać uwagę na to ze fakt iz mozna wszystko nie znaczy ze wszystko jest tak samo łatwe :)
Nawet człowiek jest wszechmocny, więc co dopiero Bóg, a róznica jest tylko taka ze Bóg jest duzy a człowiek mały.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 13:26 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Raj - inaczej

159
Ja?! pisze:Bobo - ja nie traktuje poważnie wszystkiego co w biblii pisze a już napewno nie dosłownie
Mit ma swoją logikę i przesłanie ponadczasowe. Chciałem tylko poddać go jakiejś logice, która i tak zaprowadziła by nas do jakiejś sprzeczności.
Jeśli Bóg nie jest wszechmogący nie jest Bogiem a jedynie bożkiem. Jeśli nie jest wszechwiedzący, wszechwidzący...itd.
Chodzi tu tylko do doprowadzenia logika aż ku absurdowi (nieważny czy Bóg istnieje czy też nie w tym wypadku). Co jest wszechmocą? Supermoc ale i niemoc. Wg mojej logiki w tej interpretacji Bóg zmazuje swój grzech stworzenia poprzez ostatniego wśród ludzi, mógł być nim Jezus Chrystus, gdzie krzyż"rozkłada bezsilnie ramiona". Bóg popełnia samounicestwienie...
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 14:34 przez Bobo Nihila, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Raj - inaczej

161
Bobo Nihila pisze:Jeśli Bóg nie jest wszechmogący nie jest Bogiem a jedynie bożkiem. Jeśli nie jest wszechwiedzący, wszechwidzący...itd.
Chodzi tu tylko do doprowadzenia logika aż ku absurdowi (nieważny czy Bóg istnieje czy też nie w tym wypadku). Co jest wszechmocą? Supermoc ale i niemoc. Wg mojej logiki w tej interpretacji Bóg zmazuje swój grzech stworzenia poprzez ostatniego wśród ludzi, mógł być nim Jezus Chrystus, gdzie krzyż"rozkłada bezsilnie ramiona". Bóg popełnia samounicestwienie...
Jak na mój gust,nie wybredny, to by było zbyt melodramatyczne ;)
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 16:21 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Raj - inaczej

162
Bobo Nihila pisze:
Ja?! pisze:Bobo - ja nie traktuje poważnie wszystkiego co w biblii pisze a już napewno nie dosłownie
Mit ma swoją logikę i przesłanie ponadczasowe. Chciałem tylko poddać go jakiejś logice, która i tak zaprowadziła by nas do jakiejś sprzeczności.
Jeśli Bóg nie jest wszechmogący nie jest Bogiem a jedynie bożkiem. Jeśli nie jest wszechwiedzący, wszechwidzący...itd.
Chodzi tu tylko do doprowadzenia logika aż ku absurdowi (nieważny czy Bóg istnieje czy też nie w tym wypadku). Co jest wszechmocą? Supermoc ale i niemoc. Wg mojej logiki w tej interpretacji Bóg zmazuje swój grzech stworzenia poprzez ostatniego wśród ludzi, mógł być nim Jezus Chrystus, gdzie krzyż"rozkłada bezsilnie ramiona". Bóg popełnia samounicestwienie...
Może nie jest Bogiem ale jest pra Ojcem i tego nie sposób podważyć, reszta to rozważania słabych dzieci pragnących mieć wszechmocnego i wszechwiedzącego tatusia. Ale tu nie chodzi o władze i moc, nie po to powstało życie. Czemu sie zachowujesz jak niewdzięczny dzieciak gardzący wszystkim co nie spełnia Twoich oczekiwań ? Mimo że nie jest wszechmocny to jednak mocy troche ma.
Jesteś jednym z tych aniołów co sie zbuntowali gdy obczaili że Bóg nie jest wszechmocny ani wszechwiedzący ?
Nie ma żadnych grzechów stworzenia, ale jest odpowiedzialność za to co sie tworzy.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 17:41 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Raj - inaczej

163
Conan Barbarzynca pisze:
Ja?! pisze:wszechmoc nie istnieje nawet u Boga. A jeśli wszechmoc to i wszechwiedza.
Widać nisko cenisz Boga :D
Cenie realnie a nie fikcyjnie, prawda ponad fikcje.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 17:43 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Raj - inaczej

165
Ja?! pisze:jeśliby wszystko było możliwe, mógłbyś zjeść samego siebie tak aby ani śladu nie pozostało.
Nie w takim sensie, mi chodzi o to ze wszystko moze zaistnieć ;)
Ja?! pisze:Cenie realnie a nie fikcyjnie, prawda ponad fikcje.
Raczej małe prawdy ponad wielkimi :)
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 17:52 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Raj - inaczej

166
Ja?! pisze:Może nie jest Bogiem ale jest pra Ojcem i tego nie sposób podważyć, reszta to rozważania słabych dzieci pragnących mieć wszechmocnego i wszechwiedzącego tatusia. Ale tu nie chodzi o władze i moc, nie po to powstało życie. Czemu sie zachowujesz jak niewdzięczny dzieciak gardzący wszystkim co nie spełnia Twoich oczekiwań ? Mimo że nie jest wszechmocny to jednak mocy troche ma.
Jesteś jednym z tych aniołów co sie zbuntowali gdy obczaili że Bóg nie jest wszechmocny ani wszechwiedzący ?
Nie ma żadnych grzechów stworzenia, ale jest odpowiedzialność za to co sie tworzy.
Mocy trochę może mieć i UFO, jak się nie pomylić? Nawet jeśliby UFO zaatakowało naszą planetę i górowało by nad nami swoją techniką i mocą nie oddałbym im czci należnej Bogu.
Bóg nie musi być dla mnie mężczyzną a tym bardziej tatusiem. Przesuwam logikę maksymalnie ku absurdowi, że jest poza naszą wyobraźnią.
Jeśliby nie był wszechmocny to dlaczego nie powinienem modlić się np do praw fizyki? Do praw, do których i On musi się stosować?
Grzech stworzenia jest tak samo umownym określeniem jak odpowiedzialność w tym szczególnym temacie dotyczącym natury Boga. Grzech stworzenia jest grzechem pierworodnym wobec tego co Adam zrobił w Raju. Adam posiadł wiedzę co dobre a co złe przed zerwaniem owocu z poznania dobra i zła. Wiedza co to jest zakaz, co jest zabronione jest właśnie tym owocem. Zakaz wymówił Bóg i aby słuchacz go zrozumiał musiał go natchnąć tą wiedzą w jakiś sposób.Mógł tych jabłek zjeść nawet 100- to nie miało znaczenia. Już było po fakcie.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 20:26 przez Bobo Nihila, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Raj - inaczej

168
mordotymoja pisze:UFO może byś cfane,przybrać postać starego faceta ze zmierzwioną brodą ,napierdzielającego piorunami na prawo i lewo.Nie wymięli byście :satan: ?
No jasne :D Jakiś zakochany gościu moze twierdzić ze jego wybranka jest Boginią, dzieciaczek moze być wpatrzony w swojego Tatusia jak w Boga itp... ale nie o takich Bogów chodzi a bynajmiej ja pisząc o Bogu niemam na myśli niczego takiego.
Złowrogi kosmita tez wpisuje się w taką Boskość zewnętrzną, ale człowiek powinien odkryć Boga w sobie ;)
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 20:54 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Raj - inaczej

169
Bóg w sobie to cząstka Boga pierwotnego, Bóg z Boga, światłość ze światłości. Cokolwiek myślisz o Bogu pierwotnym, myślisz o Bogu w sobie bo na tamtym poziomie jest to ściśle połączone jak sieć internetowa
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zapiski Heretyka”

cron