Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

121
Mnie sie wydaje, ze w kazdym wypadku wchodzi w gre tyle najrozniejszych szczegolow, ze praktycznie nie jest mozliwe by przewidziec jak ten samolot bedzie wygladal, ktora czesc sie rozsypie w kawaleczki, ktora bedzie praktycznie w calosci.
W sumie kazda scena wypadkow wyglada inaczej. Szybkosc, nachylenie, wiatr, grubosc i wysokosc drzew, ostatnie proby pilota ... wszystko ma znaczenie dla wygladu sceny.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 17:18 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

122
krystek...tu nie trzeba przewidywac....TU jest fizyka wszystko można obliczyc jak dany materiał się zachowuje w danym momencie, środowisku ....i co mogło wywołac taki efekt. Dla laboranta kryminalnego to żaden problem.....
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 17:41 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

123
sabunia pisze:krystek...tu nie trzeba przewidywac....TU jest fizyka wszystko można obliczyc jak dany materiał się zachowuje w danym momencie, środowisku ....i co mogło wywołac taki efekt. Dla laboranta kryminalnego to żaden problem.....
Masz zupelna racje,ze dla laboratorium to nie jest zaden problem - po fakcie. Bo wtedy znane sa wszystkie szczegoly - i mozna na komputerze pokazac symulacje, jak to sie zdarzylo, jak powinno wygladac po katastrofie...

Co ja probowalam powiedziec bylo, ze przy kazdej katastrofie w gre wchodzi tyle najrozniejszych szczegolow, ze dwie katastrofy nigdy nie sa identyczne. I stad trudno mowic, ze samolot w 1998 rozbil sie uderzajac o drzewo i wygladal w ten sposob, wiec i nasz samolot powinien tak wygladac...
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 17:48 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

124
sabunia pisze:Chyba tak...bo IŁ-62 spadł w kabatach z większej wysokości i kabina pasażerska była prawie w całości....a ludzie w środku....
dziwne?
Przepraszam ale nie mogę... czy według ciebie wszystkie wypadki wyglądaje tak samo? Odczepcie się od tych Kabatów!!!

[youtube][/youtube]

Polecam ten... zwłaszcza 2minuta 50 sekunda... "hamowanie na drzewkach"...:

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 18:27 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

126
Nerwowy?... scoundzesz :P
Tylko te Kabaty... jak widzisz nie tylko Tutki eksplodują w kontakcie z drzewami. W tym dziale potraktuj mnie jako katalizatorek. Nie dam wiary w żaden spisek dopóki będę w stanie sam "rozkminić" danego wątku... taka przechera ze mnie :P
Zgodzę się z jednym jest zbyt wiele niejasności... też mam wrażenie że strona Rosyjska cosik kręci ale bardziej schylam się do teorii mówiącej o błędach i bałaganie w kontroli lotów. Że samolot eksplodował nie ma wątpliwości, że zginęli ludzie też... reszta przed nami...
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 19:07 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

127
Jatagan po co się denerwujesz? Ja tylko nie rozumiem dlaczego jest tyle niewiadomych....Kryminalistyka poszła bardzo daleko i praktycznie w tej chwili laboratorium potrafi dokonac niemal cudów.....Wszystko potrafią zbadac, obliczyc. Przyczyny
i skutki...I potrafią zdefinjowac, a tu nic nie wiadomo.....dlatego pozwalamy sobie spiskowac.....dlaczego?
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 19:15 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

129
Labolatoria moga odtworzyc przebieg wypadku- na podstawie danych o warunkach atmosferycznych, na podstawie obszaru na jakim byly szczatki, na podstawie czarnych skrzynek.
Ale jakos mi sie nie wydaje by nagle pojawil im sie na komputerowej symulacji napis: "I to swiadczy,ze odpowidzialni sa..."
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 20:14 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

131
sabunia pisze:Jatagan....oczywiście,że oglądam na AXN....Oni by to rozpracowali w jeden dzień.....
Nawet w 50 minut bo mniej wiecej tyle trwa odcinek...:banan: szkoda że real jest troche bardziej popaprany.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 21:27 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

132
No właśnie niestety....Dla mnie też jest dziwne dlaczego tą informację,którą znalazła Victoria mówię o tym nurkowaniu,
nie podano do wiadomości publicznej. Nikt o tym nie mówi.....media milczą czy nie wiedzą ?
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 9:23 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

133
To już tak jest, że jak telewizja nie pokaże kilku metrów jelita cienkiego w keczupie na okolicznych drzewach i kończyny dolnej w bucie wleczonej przez dzikiego warczącego psa to wypadku nie było tylko spisek.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 19:30 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

135
Artur pisze:To już tak jest, że jak telewizja nie pokaże kilku metrów jelita cienkiego w keczupie na okolicznych drzewach i kończyny dolnej w bucie wleczonej przez dzikiego warczącego psa to wypadku nie było tylko spisek.
I, wszystko w temacie... nastepny proszę ;)
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 8:30 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

136
Liczycie że byłby jakakolwiek nawet cień szansy żeby nawet najwątlejsza nić informacji lub dowodów że to nie był rzeczywiście tylko wypadek wycieknie do informacji publicznej ??? :szczena: Toż to Putin na zawał by zszedł ... :ahah: Niczego poza tym co już wiadomo + paru info-ciekawostek :foto: bez większego znaczenia na żer mas nie będzie i bym na to nie liczył :satan:
Ostatnio zmieniony 17 maja 2010, 3:11 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

137
Zastanawiając się nad polską historią ostatnich lat, a konkretnie nad okresem II Rzeczpospolitej, której zabrakło niespełna 2 miesięcy do 21 lat trwania, spostrzegłem ze zdumieniem, że za niespełna 2 miesiące także i III Rzeczpospolita obchodzić będzie swą 21 rocznicę. Kiedy przeliczyłem dokładnie dni, uwzględniając lata przestępne i trzymając się ściśle zasad otrzymałem wynik, który mną wstrząsnął.
II Rzeczpospolita trwała 7616 czyli dokładnie tyle ile minęło od 4 czerwca 1989 roku do dnia tragedii pod Smoleńskiem czyli 10 kwietnia 2010 roku. Ani pół dnia różnicy, co w tak dużej skali, liczącej tysiące dni, zakrawa na kpinę z rachunku prawdopodobieństwa:

WYLICZENIE
II rzeczpospolita od 11.11.1918 do 17.09.1939

20 pełnych lat – 20*365 + 5 dni przestępnych = 7305 dni
1918 – 51 dni (z 11.11 włącznie)
1939 – 260 dni (z 17.09 włącznie)

RAZEM: 7616 DNI

III Rzeczpospolita od 4.06.1989 do 10.04.2010

20 pełnych lat – 20*365 + 5 dni przestępnych = 7305 dni
1989 – 211 dni (z 04.06 włącznie)
2010 – 100 dni (z 10.04 włącznie)

RAZEM: 7616 DNI

Ciekawostka? Zapewne, ale skala jej nieprawdopodobieństwa w połączeniu z wcześniejszymi analogiami wręcz paraliżuje. Co ona oznacza? Nie wiem. Mam jednak wrażenie, że dzień 10 kwietnia okaże się tak samo symbolicznym choć nie od razu dostrzegalnym przełomem, który zakończy okres III RP a zainicjuje, to co dla Lecha Kaczyńskiego było marzeniem, programem politycznym a teraz stało się politycznym testamentem – budowę IV RP, państwa silnego, wolnego od korupcji, układów, “Ryśków” i kolesiostwa.


Hipoteza urodziła się w pasjonującej dyskusji pod wpisem Łukasza Warzechy “Zamach – słowo tabu”, a opisana została na blogach Sarthran8 i Tommy Lee. Mam nadzieję, że obaj autorzy się nie obrażą, że ten wpis zbuduję prawie wyłącznie z ich pracy, ale chciałabym zebrać i spopularyzować tę hipotezę bo jest naprawdę przekonująca, a obaj autorzy są młodzi stażem więc siłą rzeczy mają mniej czytelników niż ja i nie każdy mógł mieć okazję trafić na ich analizy, a naprawdę warto. Ponieważ hipoteza jest porozrzucana w różnych miejscach, postaram się tu ją zebrać i skleić, mam nadzieję, że mi autorzy wybaczą ingerencję w ich tekst, bo nie obiecuję, że uda mi się to zrobić tylko dosłownymi cytatami. Z góry też przepraszam jeśli wtrącając swoje trzy grosze zepsuję hipotezę zamiast ją uzupełnić.

Jak pamiętamy, pierwszą podaną godziną katastrofy była 8:56, ta godzina funkcjonowała jako pół-oficjalny czas katastrofy bardzo długo, na tyle długo, żeby móc przypuszczać, że nie była to zwykła pomyłka (taką by szybko sprostowano), ale celowa dezinformacja. Ewentualnie pomyłka całkiem nieprawdopodobna, ale być może teoretycznie możliwa. Dzisiaj, gdy już wiemy, o której polski samolot naprawdę się rozbił, pierwsze relacje odnoszące się do – jak już wiemy – nieprawdziwej godziny katastrofy rzucają na nią nowe światło.


Tommy Lee: Według ostatnich wiadomości, możemy z dużą pewnością określić godzinę katastrofy na 8:40, podczas gdy dotychczasowa oficjalna wersja mówiła o godzinie 8:56. Należy przypuszczać, że ta rozbieżność nie jest przypadkowa, coś się za nią kryje. Tu, jako wyjaśnienie, pojawia się zagadkowe podejście do lądowania rosyjskiego samolotu transportowego (prawdopodobnie Ił-76) przed planowanym lądowaniem Tu-154. Informacje o tym zdarzeniu sprowadzają się do tego, że próbował on wylądować ale odbił się od lotniska, wykonał ryzykowny manewr przechylenia się na skrzydło, prawie zahaczając o ziemię, a następnie odleciał do Moskwy. Jednak o której godzinie to było? Tu relacje są różne, na pewno po lądowaniu polskich dziennikarzy (godzina 7:20) a przed katastrofą naszego samolotu. Na podstawie tych relacji [rozmaitych relacji świadków zaraz po katastrofie, wskazujących czas nieudanego lądowania IŁ-a] możemy śmiało twierdzić, że podejście Ił-76 do lądowania nastąpiło między 8:30 a 8:40. Moja hipoteza brzmi: była to 8:40, czyli wtedy, gdy rozbił się polski samolot! Oba samoloty podchodziły do lądowania w tym samym czasie! To wyjaśniałoby dlaczego Tu-154 nagle obniżył lot, wcześniej podchodząc prawidłowo. Piloci zobaczyli na kursie kolizyjnym inny samolot, musiał być wyżej od ich pozycji, wobec czego awaryjnie wykonali manewr jego ominięcia schodząc w dół. Dalszy przebieg wypadków, jak wspomniałem, jest mniej więcej znany.

A oto inne argumenty za tą hipotezą:
- Samolot Ił-76 krążył długo nad lotniskiem jakby na coś czekał,
- Kontrolerzy lotów uciekali co sił i milicja ich ledwo złapała. W takiej sytuacji doskonale bowiem wiedzieli, co się stało i jaki był zakres winy Rosjan,
- Na jednym z filmów pan Wiśniewski mówi, że w czasie jego pobytu w hotelu kamera stała na oknie i pracowała cały czas od chwili wylądowania pierwszego samolotu, zakładam że chodzi o Jak-40. Przez ten czas nie słyszał, by inny samolot podchodził do lądowania, a wiemy że Ił-76 próbował lądować. Można to wytłumaczyć w ten sposób, że samoloty były bardzo blisko siebie przez co odgłos ich silników zlewał się. Jeżeli moja hipoteza jest prawdziwa to przelot samolotu Ił-76 nad lotniskiem powinien nastąpić prawie jednocześnie z katastrofą.
- Pan Wiśniewski wspominał (…) w swej pierwszej relacji o dziwnym dźwięku silników. Więc może był to odgłos dwóch samolotów,
- Z innych relacji Pana Wiśniewskiego, który był w hotelu, wiemy, że słyszał on odgłos wybuchu lub uderzenia. Nie znam takich relacji od dziennikarzy, którzy byli na lotnisku. Może nie słyszeli wybuchu ponieważ właśnie przelatywał Ił-76? Stąd też Pan Wiśniewski był pierwszy na miejscu katastrofy, a przecież z lotniska jest tam całkiem blisko. Sądzę, że osoby na lotnisku nic nie wiedziały o katastrofie, bo jej nie słyszały, do czasu włączenia syren.

***

Sarthran8: Coraz bardziej zagadkowo wygląda kwestia Ił-76 usiłującego lądować w Smoleńsku chwilę przed Tutką. Sama kwestia kilkukrotnego (2 lub 4 razy) podejścia do lądowania Ił-76 jest dobrze udokumentowana relacjami naocznych świadków. Ujawniona wczoraj informacja o innym niż dotychczas czasie katastrofy Tutki, powoduje, że w krytycznym czasie mamy dwa duże samoloty odrzutowe, w trudnych warunkach pogodowych, słabej kontroli naziemnej (mające dokładnie takie same warunki zewnętrzne) w rejonie lotniska, wykonujące manewr lądowania. Narzuca się kilka konkluzji:

- “Przesunięcie w czasie” dolotu naszej Tutki do lotniska na godz. 08.30-08.40, każe zastanowić się nad zasadnością wielokrotnie powtarzanej informacji o “skrajnie trudnych” warunkach na lotnisku. Warunki były trudne, ale fakt, że dwóch pilotów (rosyjskiego Ił-76 i polskiego Tu-154) niezależnie od siebie, na podstawie własnej oceny i doświadczenia, podjęło decyzje o podjęciu lądowania (Ił-76 kilkukrotnie) sugeruje, że warunki lądowania były dużo lepsze niż to wynika z przekazu medialnego. Gdyby warunki były tak skrajnie trudne, to logiczne jest założenie, ze żaden pilot (a szczególnie pilot Ił-76, znający doskonale uwarunkowania tego lotniska) nie próbowałby lądowania. Szczególne znaczenie ma fakt, ze pilot Ił-76 próbował podejścia kilkukrotnie (!!!!). Należy założyć więc, że w jego ocenie manewr ten był wówczas zasadny i bezpieczny. Można by założyć, że pilot rosyjskiego samolotu podjął taką decyzję ponieważ opierał się na wskazaniach rosyjskiego odpowiednika ILS, do której pilot Tu-154 nie miał dostępu i dlatego usiłował lądować. Skoro tak, to należałoby zadać pytanie: dlaczego nie wylądował? Skoro system ten pozwala na lądowanie w warunkach zerowej widoczności.

- Fakt kilkukrotnego podejścia do lądowania rosyjskiego pilota falsyfikuje pojawiające się informacje, jakoby pilot polskiego Tu-154 podjął lądowanie na skutek wywieranych na niego nacisków. Skoro pilot Ił-76, nie będąc pod “przymusem” takim jak pilot Tu-154 mógł się znajdować, zdecydował się na lądowanie i próbował uczynić to kilkukrotnie, teza o lądowaniu Tu-154 na skutek nacisku na naszego pilota ze strony pasażerów staje się coraz mniej prawdopodobna. Logika nakazuje założyć, że obaj piloci bazując na takich samych danych podejmą podobną decyzję.

***
Moim zdaniem taki scenariusz nie tylko trzyma się kupy ale także tłumaczy niektóre niewyjaśnione wątki, jak błędna godzina katastrofy czy fałszywa informacja o czterech próbach lądowania Tu-154 (według niektórych relacji to Ił-76 próbował kilka razy, najwyraźniej w tak krótkim odstępie czasowym od katastrofy, że świadkom się to “zlało”). Nie chcę puszczać wodzów fantazji, ale być może Rosjanie początkowo sądzili nawet, że samoloty się zderzyły i podawana w pierwszej chwili liczba ofiar to suma pasażerów Tu-154 i Ił-67


Kod Biblii o katastrofie samolotu, tragicznej śmierci prezydenta RP i jej przyczynach!

Kluczowe frazy:

ZAMACH
Katastrofa
Anglik
Bomba
04/2010
Warszawa
Samolot
Rosja (dop. wł.: jako miejsce tragedii)

2010.04.12 18:09

Matryca odkrywa słowa ZAMACH (3 litery), które raz łączy się z głównym słowem SAMOLOT(5 liter) literą. SAMOLOT łączy się literą ze słowem KATASTROFA. Słowo BOMBA (4 liery) tylko występuje raz co jest uznawane przeze mnie za niezwykłość i siedzi w takim trójkącie z dwóch słów WARSZAWA (5 liter), gdzie najwięcej skupione jest słowo PREZYDENT (4 litery).

BOMBA łączy się ze słowem ZAMACH około 2 razy i jak wcześniej wspomniano łączy i wskazuje SAMOLOT, który jest opisany jako KATASTROFA. Wszystko przy głównym haśle KWIECIEŃ 2010 (8 liter z dodatkiem jednej litery oznaczającą 5 tysiąclecie w hebrajskiej dacie)

Wszystko poprzecinane słowem PREZYDENT (4 litery)

Z matrycy wynika, że BOMBA została podłożona w WARSZAWIE, a nie w Rosji, gdy samolot był na przeglądzie.

Z matrycy wynika to jasno. W tej chwili przychodzi mi jedno pytanie do głowy. Kto podłożył BOMBĘ?

Nie wiem co oznacza słowo ANGLIK, które zaraz za słowem ROSJA układa się … już wiem. Ale jeszcze to sprawdzę.

Póki co. Słowo ANGLIK układa się za słowem Rosja w krzyż. To szokuje. Prawdziwy krzyż, który dalej wskazuje kolejne słowo ANGLIK, które biegnie w lewo, przebija się przez WARSZAWĘ i kończy swój bieg tuż przed główną datą KWIECIEŃ 2012. Odległość do daty w kolumnach 6, a odległość wierszy 3.

To bardzo pasuje do przepowiedni Krzysztofa Jackowskiego w której pomylił się tylko co do jednego. Myślał, że to nie będzie dotyczyć Polski. A i jeszcze jednej rzeczy, pomylił się co do daty.

Cytuję:

Wojna zasieje niepokój

- Wyczuwam, bardzo wyraźnie, możliwość potężnego konfliktu zbrojnego – te słowa jasnowidza brzmią złowrogo. – To będzie Azja albo Bliski Wschód. Konflikt może nastąpić w ciągu 8–9 miesięcy.
- Wojna może być wywołana celowo przez państwo lub państwa, które nie wezmą w niej udziału, a nawet w którymś momencie będą starały się być rozjemcą. Z konfliktem, nie wiem czemu, kojarzą mi się samoloty pasażerskie.
Dwa lub trzy są w powietrzu – tak Jackowski relacjonuje obrazy z wizji. – Nie umiem uzasadnić tego uczucia, ale wiem, że to będzie coś ważnego – dodaje. Nie będzie to wojna światowa i, na szczęście, nie dotknie Polski. Ale zasieje niepokój. – Ludzie będą się zastanawiali: Boże kochany, a co będzie jutro? Czy jutro u nas będzie jeszcze spokojnie? – opowiada jasnowidz.
Źródło

Skupiłem się tym razem na rysunku krzyża zrobionego ze słowa ANGLIK. Znalazło się tam jedno jedyne słowo BOMBA, które przecina u dołu krzyż, potem wiele razy występuje słowo PODŁOŻYŁ (4 litery), a jedno słowo styka się z literą ANGLIK, słowa ciągnącego się do daty jak opisano wyżej.

Niemcy jakoś mają mniej z tym wspólnego niż Rosja, która według mnie oznacza pole wydarzeń występując jeśli dobrze pamiętam, bo robię to bez zapisków dokładnych tak jak Bóg tę matrycę stworzył… 2 razy.

Słowo SKRZYDŁO (3 litery) ciekawie się układa przy WARSZAWA i BOMBA. Najciekawiej układa się przy krzyżu zbudowanego ze słów ANGLIK. Łączy się 3 razy z literą ANGLIKA. UWAGA! Łączy się z pierwszą literą BOMBA (w skrzydle). To już nie jest przypadek. To już trzeba brać na poważnie. Kolejny raz słowo SKRZYDŁO przecina w literze słowo ANGLIK i słowo BOMBA.

Słowo SKRZYDŁO jest 3 literowe, co umniejsza jego znaczeniu, ale łączy się literami słów ANGLIK i BOMBA.

I najlepsze! Krzyż opatrzony słowem SAMOLOT (5 literowym), które w części matrycy WARSZAWY wystąpiło tylko raz, a tu występuje 3 razy i to bardzo konkretnie. Będę to musiał jednak narysować, bo jeśli zwiąże się to istotnie ze słowem SKRZYDŁO, to będzie robiło się ciekawie. Wtedy będzie można poszukać nazwiska.

Tylko jeden ANGLIK na razie przychodzi mi do głowy w Polsce.

Jestem w trakcie tworzenia grafiki matrycy. Tym razem szukałem słowa BOMBA (4 litery), ale nie tylko w dwóch miejscach, które sobie wybrałem intuicyjnie, ale w całej matrycy czyli od kolumny 16600 do kolumny 17500. W skoku do 10 liter to słowo występowało tylko dwa razy. Jak ktoś czytał uważnie wcześniej to wie, że znalazłem już dwa słowa i to w wybranych miejscach. Szok. 4 literowe słowo na szerokości 900 kolumn w skoku 10 liter powinno wystąpić co najmniej (strzelam) 10-20 razy. Występuje tylko dwa razy i to w miejscach, które wcześniej wyznaczyłem do przeszukania, bo okazały się interesujące! Jestem pod wrażeniem. Co to oznacza? Oznacza to, że trop ANGLIKA jest coraz bardziej przekonujący.

Szybko poprawiłem wyszukiwanie do skoku, aż o 100 liter. ANGLIK 5 literowy wystąpił w takiej kategorii wyszukiwania tylko 4 razy. BOMBA o 4 literach występuje 6 razy, czyli statystycznie rzecz biorąc tyle samo razy co ANGLIK. Mało powiedziałem. Oznacza to, że ANGLIK jest bardzo powiązany z BOMBĄ, jest szczególne wskazanie, że ANGLIK ma coś z tym wspólnego.

Link do grafiki

Małe porównanie 3 słów czteroliterowych w szerokości kolumn 16600-17500 i skoku literowym max 100:

BOMBA tylko 6 razy! (charakterystyka: skupienie przy krzyżu ze słów ANGLIK i WARSZAWA, nie występowanie przed DATĄ w rozproszonej formie, następnie wydłużone formy w liczbie 5 następują od DATY 4/2012). Każdemu powinien jeżyć się włos na głowie. Na obrazie, który wczoraj wrzuciłem widać to, jak brązowy kolor przecina DATĘ i biegnie w lewo.

KATASTROFA w pierwszej wersji aż 16 razy! (Podobna charakterystyka, że zaczyna się rozciągać za DATĄ).

KATASTROFA w w drugiej wersji aż 181 razy! (Tego się już nie da zaznaczyć, ale spróbuję wyszukać najważniejsze, wiem, że kilka słów tej wersji wpisuje się w słowa SAMOLOT).
W zasadzie to mógłbym poprzestać na słowie BOMBA. Przeszukuję tylko 900 kolumn matrycy. To słowo przed DATĄ występuje 2 razy w skupieniu i to w ważnych miejscach. To niebywałe. DATA jest w kolumnie 17061. Łatwo policzyć, że to prawie równa połowa matrycy (16600-17500). Przez pół matrycy nie ma słowa BOMBA poza tymi 2 słowami!!! (jakie widać na zamieszczonym wyżej obrazie) Potraficie sobie to uzmysłowić? Ja jeszcze nie mogę w to uwierzyć.

Analiza krzyżówki Kodu Biblii dot. katastrofy prezydenckiego samolotu w której zginął m. inn. prezydent RP Kaczyński:

Zlikwidowano opozycję w Polsce. Kolejny transport do Katynia.

Wyeliminowano dwóch kandydatów na prezydenta. Lech Kaczyński i Jerzy Szmajdziński wyjechali transportem do Katynia.

Samolot niedawno był sprawdzany technicznie za ogromne pieniądze w Rosji. Sprawdzany był też w Polsce.

Służby specjalne szybko pozbyły się nagrań z kamer świadków. Po co? Nagrania zagrażały ustalonej linii propagandy? Czyli mgle. Mgle medialnej. Karetki pogotowia nie spieszyły się na miejsce katastrofy.

“Bierut do Moskwy pojechał dumnie, z Moskwy wracał w trumnie”

Znany z historii fakt – opowiadana historia Polski po cichu w rodzinnej tradycji. Nikt nie wyciągnął z niej wniosków.

Faktycznie trudno sobie wyobrazić, żeby Rosja nie przewidywała ściągnięcia na siebie podejrzeń. Katyń mógł nabrać nowego wymiaru i nabrał. Nawet jeśli mieli zastrzeżenia do Lecha Kaczyńskiego to jest wielce prawdopodobne, że państwo stojące całkiem z boku, chciałoby, aby Polacy uznali winę Rosji. Nawet sam w pierwszym odruchu nabrałem się na taką sugestię. Po wstępnej analizie Kodu Biblii i przepowiedni Krzysztofa Jackowskiego, wydaje mi się, że zadając pytanie “cui bono?” należy tym razem wykluczyć Rosję.
...........................................................................................................
Ciąg dalszy............
Słowo FRANCJA 4 literowe w matrycy od 16600 do 17500 kolumn w skoku 100 występujące tylko 1 raz!
Data 4 dzień 4 miesiąc występuje tylko raz jest 5 literowa w skoku liter 44 *, bo musiałem ograniczyć czas szukania dat.
Muszę każdy dzień wpisywać i przeszukiwać, a to zabiera czas. 04.04. ma wyjątkowe skupienie i pokrywa się ze słowem ANGLIK.
Niestety jakbym nie kombinował nie ma daty 10.o4, czyli 10 kwiecień. Szukałem jej nawet w skoku 200 liter na szerokości 2000 kolumn. Data 10 kwiecień jest 5 literowa, a 4 kwiecień ma 4 litery co umniejsza tej dacie jej wartość, ale jej umiejscowienie ją afirmuje. Ponieważ jest tylko raz, zbliża się do miejsca w którym został podłożony ładunek na skrzydle i cofa się przed datę 04/2010 czyli wpada w chronologię.

* 44 prezydent usa?

Czy 04.04. można uznać za datę podłożenia ładunku? Poszukiwanie kolejnej daty będzie żmudne.

Bardzo dziwne jest to, że ta matryca przekazuje bardzo dużą ilość liczb o wartości 44. A pomysł na interpretację jest… nie wiem jak to ująć… jeszcze bardziej dziwny, bo kojarzy mi się to z przepowiednią Nostradamusa.

http://www.cybertech.net.pl/online/rozw ... nostra.htm

Jeszcze nie czytałem, ale chodzi o Wielkiego Króla Angoulmois. Chodzi tutaj o archanioła Michała.

Krzyż w Kodzie Biblii jest zrobiony z ANGOL, a pod nim jest FRANCE – słowo mois kojarzy się ze słowem po francusku moi oznaczającym JA.

L’an mil neuf cens nonante neuf sept mois
Du ciel viendra un grand Roy d’effrayeur
Resusciter le grand Roy d’Angoulmois.
Avant apres Mars regner par bon heur.

Oznacza:

Rok 1999 siedem miesięcy
Z nieba zstąpi wielki król trwogi
Aby wskrzesić wielkiego króla Angoulmois.
Przedtem, potem Mars panować szczęśliwie.

Wróciłbym jednak do pomocniczej przepowiedni jaką jest przepowiednia Krzysztofa Jackowskiego w której mówi, że wojna kojarzy mu się z samolotami ( 3 są w powietrzu) i wywoła tę wojnę państwo, które będzie udawało rozjemcę w sporze między państwami, które się podejrzewają o dokonanie zamachu.

Podejrzanym o dokonanie zamachu wiadomo kto jest. Można powiedzieć jak zwykle oni. Więc to nie oni. O jakim trzecim państwie jest mowa?

Ta Francja wszystko skomplikowała. Ma ktoś jakiś pomysł? Jak najszybciej postaram się zaktualizować matrycę i opracować resztę znalezionych słów.

Angoulmois musi być człowiekiem. Bomba jest faktem w matrycy i wszystko wskazuje na to, że skrzydło oderwało się oraz był jakiś wybuch. Samolot w dziwny sposób koziołkował, bo stracił skrzydło, lub zostały zablokowane lotki.

Szukam słowa archanioł, lub jakoś przeliteruję Angoulmois i poszukam go w matrycy.

Według matrycy ktoś podłożył bombę, a kim jest? Dla kogo pracuje? Musi pracować dla jakiegoś państwa. Nikt nie jest w stanie podejść do prezydenckiego samolot i zamontować ładunek wybuchowy. Poza tym, żeby założyć ładunek odpowiedni trzeba mieć ogromne pieniądze na taką niebezpieczną zabawkę. Trzeba być finansowanym przez jakieś państwo.

Aktualizuję tutaj matrycę, bo namieszałem z zielonym kolorem i żeby nie pomylić sobie słowa SKRZYDŁO (3 litery sprawdzane w rejonie krzyża) z WARSZAWĄ i BOMBĄ trzeba zaglądnąć do poprzedniego obrazu.

Poza tym nowe słowa to KRAKÓW (6 liter w skoku 100, słowo 2 razy) i LOTKA (3 litery sprawdzana w rejonie krzyża). Kraków robi wrażenie tym, że styka się z główną DATĄ i ją ogranicza.

Ten Kraków w matrycy dziś robi wrażenie po takiej decyzji o pochowaniu Lecha Kaczyńskiego na Wawelu.

KRAKÓW jest 6 literowe i występuje równolegle do siebie. To chyba jedno z największych odkryć w matrycy po krzyżu ze słowa ANGLIK i BOMBIE.

Teraz poszukam POGRZEB, WAWEL i oczywiście przyjeżdża 44 prezydent USA Barack Obama.

Aktualizacja grafiki: zaznaczone na razie tylko, 3 słowa 18 KWIECIEŃ z 12 słów… poprawiona LOTKA i SKRZYDŁO.

Aktualizacja grafiki: wszystkie 12 słów z datą 18 kwiecień, jedna pokrywa się z Krakowem.

Interpretuję datę jako skutek tego co się stało. Ta data zwykle jest łatwa do znalezienia inne o budowie DD-MM mają zwykle 6 liter, data z 18 ma 5 liter. Dlatego ją tak łatwo znaleźć. Dodatkowo pokazuje czas pogrzebu. Tym bardziej jest jej więcej.

13:28

26 słów 5 literowych daty 15 KWIECIEŃ, nie zaznaczam, ale więcej niż 18 KWIECIEŃ, a przypominam, że astrolog przepowiada wybuch na Słońcu.
http://suskiprognozapogody.blox.pl/2010 ... -Tory.html

Sporo tej daty jest w porównaniu np. ze słowem FRANCJA, która jest 4 literowa a występuje tylko 1 raz, jakby miała się tylko pojawić na pogrzebie.

Aktualizacja grafiki: WAWEL 5 liter tylko 1 słowo, ale jakie sami zobaczcie.

Słowo WAWEL przecina słowo POGRZEB (5 liter 6 słów w skoku 100).
Pogrzeb również łączy się z datą 18 KWIECIEŃ.
POGRZEB jest także nad tym trójkątem odwróconym ze słów WARSZAWA.

Słowo BELGIA 5 liter i występujące 2 razy. Powstał drugi krzyż. Jako jedyne państwo przecina literę KATASTROFY.

Rok 1999 siedem miesięcy
Z nieba zstąpi wielki król trwogi
Aby wskrzesić wielkiego króla Angoulmois.
Przedtem, potem Mars panować szczęśliwie.

Z tego wiersza może chodzić o BELGIĘ.

Wikipedia:

“Językami urzędowymi są w Belgii francuski, niderlandzki i niemiecki. Większa część populacji (56%-60%) posługuje się językiem niderlandzkim, około 40%-44% francuskim…”
ANGOUL-MOIS. 6 liter do 4 liter 60% na 40%.

Unia Europejska już oficjalnie dąży do totalitaryzmu i temu nie da się zaprzeczyć, a siedziba UE jest w Belgii. Tam jest egzekutywa i legislatywa.

ROSJA wręcz w niewiarygodny sposób w matrycy omija słowo KATASTROFA. POLSKA jest przecina w swojej literze, czyli dotknięta katastrofą (POLSKA utożsamiająca się z Lechem Kaczyńskim). NIEMCY przecinają, ale w żaden sposób nie przecinają litery. FRANCJA ANGOL i POLSKA przecinają KATASTROFĘ jakby były w nią zamieszane. (Tutaj chodzi o miejsce w którym trzy państwa są obok siebie ANGLIA, FRANCJA, POLSKA) BELGIA przecina literę KATASTROFY na odwrót niż w drugim przypadku POLSKI (POLSKA jest dwa razy). BELGIA przecina też literę słowa POGRZEB, jeśli stosować dalej tą samą logikę, gdzie POLSKA jest przecinana przez KATASTROFĘ, a BELGIA przecina KATASTROFĘ to BELGIA jako jedyne znalezione państwo przecina POGRZEB. Jak masz nóż to możesz przecinać, lub być przecinanym. Taką logikę uważam za wielce prawdopodobną w tym przypadku matrycy.

2010.04.15 11:06

Aktualizacja grafiki: Słowo WŁOCHY 5 liter występujące 3 razy. Pokrywa się dwa razy ze słowem BOMBA. Może chodzi o to kto zrobił BOMBĘ, kto wyprodukował?

Aktualizacja grafiki: Słowo ZAMACH 3 litery występujące 25 razy ograniczony skok do 1 litery. Bardzo ciekawie to wygląda, zwłaszcza, że wskazuje BOMBĘ i SKRZYDŁO.

Jeszcze coś ciekawego: Ostatni zamach (o skoku 1 litera) kończy się w kolumnie 17316 i łączy z datą 18 KWIECIEŃ. A najwięcej tego 3 literowego słowa jest wcześniej.

Aktualizacja grafiki: Słowo WOJNA 5 literowe (2 wersje) 1 wersja występuje 3 razy. 2 wersja 10 razy. (wszystko w skoku 100) Druga znaczy bardziej też spór, konflikt, ale obie są niezwykłe.
Druga wersja jest niesamowicie skupiona, choć wystąpiło kilka rozciągniętych. Nie oznaczyłem, która jest która, może zrobię to później.

Niesamowite jest to, że WOJNA zaczęła się od katastrofy przy krzyżu. Następnie nie ma nic… dopiero, gdy zaczyna się WAWEL, zaczyna się robić gorąco, aż potem następuje jakaś Apokalipsa wojenna.

Na początku Rosja została przecięta przez Polskę. Rosja powoli opada w dół ociera się o Kraków (nie wiem jak to interpretować, bo brakuje 1 litery do zetknięcia). Spada dalej i przecina ją znowu data 18 KWIETNIA.

Następuje WOJNA. Wyraźnie WOJNA jest podstawą całej tej gry niedomówień. Wręcz niezwykłe, że u podstawy jednego z 2 słów ROSJA na samym początku jest słowo WOJNA wpisane w jeszcze większe rozciągające się od początku daty 18 KWIETNIA…

Następnie jest BOMBA – ZAMACH – WARSZAWA. Ale to robi Angoulmois (używam skrótu, bo tam jest ANGLIA, FRANCJA, POLSKA) Jak już wcześniej było, że Angoulmois to może być BELGIA, ale ona jest na końcu badanej matrycy. Następnie znowu pojawia się ZAMACH-BOMBA-WARSZAWA. Tyleż, że BOMBĘ wcześniej utożsamiałem z katastrofą SAMOLOTU. Nic nie stoi na przeszkodzie, by stworzyć nową interpretację.

Potem BOMBA WŁOCHY w głównej dacie oznaczającej KWIECIEŃ 2010. Może chodzić o TRUMNĘ sprowadzoną z WŁOCH, którą sugerują internauci. Niestety nie znajdę TRUMNY, bo jest 8 literowa. Po prostu nie ma. Jak ktoś zna po hebrajsku słowo TRUMNA 4-6 liter to pisać.

Znowu pojawia się ZAMACH przy końcu daty 18 KWIECIEŃ i WOJNA. BOMBA przecina WAWEL i WOJNA tak jednoznaczna.
Znowu, kończy się data 18 KWIECIEŃ i zaczyna WOJNA. KATASTROFA przecina POLSKĘ, będącą na Pogrzebie.

BOMBA na POGRZEBIE. WKRACZA BELGIA. (Rozjemca z przepowiedni Krzysztofa Jackowskiego?)

ROSJA łączy się z WARSZAWĄ literą. (Mediacja?) Pojawiają się WŁOCHY przecinają się z NIEMCAMI. Ale jest już bardzo WOJENNIE w tej części matrycy.

Wnioski: Czy można zmienić przeznaczenie?

Słowo KRYPTA 4 literowe występuje 14 razy… zaznaczono tylko o dużym skupieniu, czyli tylko 8.

Popatrzcie i sami wyciągnijcie wnioski. Robi wrażenie.

Aktualizacja grafiki: Słowo TRUCIZNA 4 literowe występujące 20 razy w skoku do 100 liter. Niezwykłe jest to, że za słowem WAWEL roi się od tego słowa tak jak od słowa WOJNA.

(…)

Bez Kodu Biblii można określić duże prawdopodobieństwo ataku na opozycję w dniu kiedy będzie żegnać prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Donald Tusk wypowiedział wojnę opozycji w październiku 2009 roku, czy nadal ją prowadzi i się nie opamiętał? To nie jest właśnie pewne.

Zamach zakładają służby bezpieczeństwa, dlaczego nie mielibyśmy przewidywać my? News działał w czyimś interesie, ale nie opozycji. Próbujemy przewidzieć wydarzenia przy pomocy Kodu Biblii i udaremnić ewentualny zamach na opozycję.

Przewidywanie polega na udaremnianiu złych wydarzeń, bo po co przewidywać?! (…)
News wygrał nagrodę Darwina… został przeze mnie zaznaczony jako spam.

Aktualizacja grafiki: Słowo POWSTRZYMAĆ 6 liter 1 raz w skoku 100. Oznacza również w angielskim kick, daunt, deter.

Co może oznaczać również ODSTRASZYĆ. Na przykład odstraszyć od WAWEL 18 KWIECIEŃ, albo POWSTRZYMAĆ ZAMACH WAWEL 18 KWIECIEŃ.

Aktualizacja grafiki: Słowo WULKAN 5l / 2s w skoku 100. WULKAN TRUCIZNA… WULKAN idzie pod POLSKA w którą jest wpisana TRUCIZNA. Litera WULKANU styka się ze słowem TRUCIZNA.

Aktualizacja grafiki: Słowo EUROPA 6l występujące 1 raz. Na myśl przychodzi znowu jeden wiersz Adama Mickiewicza:

Krzyż ma długie, na całą Europę ramiona,
Z trzech wyschłych ludów, jak z trzech twardych drzew ukuty. -
Już wleką; już mój Naród na tronie pokuty -
Rzekł: “Pragnę” – Rakus octem, Borus żółcią poi,
A matka Wolność u nóg zapłakana stoi.
Patrz – oto żołdak Moskal z kopiją przyskoczył
I krew niewinną mego narodu wytoczył.
Cóżeś zrobił, najgłupszy, najsroższy z siepaczy!
On jeden poprawi się, i Bóg mu przebaczy

Po prostu cały czas wydaje się, że jeszcze czeka nas atak Rosji.

Aktualizacja grafiki: Słowo KOKPIT 5 liter 2 razy w skoku 100. Na prośbę zainteresowanych sprawdziłem to słowo.
Nie wydawało mi się interesujące, ale widać, że łączy się literą ze słowem TRUCIZNA. Przecina ze słowem BOMBA. Przecina też kilkakrotnie słowo ZAMACH.
Występuje wcześniej w matrycy co ma znaczenie, że chodzi o tę katastrofę z 10 kwietnia. Przecina też SAMOLOT i styka się z głównym słowem SAMOLOT przy głównej dacie.
...........................................................................................................
katastrofy

“Wypadek” Casy w Mirosławcu 2008 i Tupolewa w Smoleńsku to bliźniacze katastrofy, wykonane “tą samą ręką” i według tego samego scenariusza.

1. Skala zniszczeń. Oba samoloty rozbijają się z niskiego pułapu, z wysokości drzew i … wyparowują, ulegają całkowitemu zniszczeniu, rzecz praktycznie niemożliwa przy upadku z tak niskiego pułapu.

Każdy wie jak wyglądają szczątki Tupolewa, dwa skrzydła, brak kadłuba. Przypadek Casy jest identyczny, pozostają tylko skrzydła i walające się resztki o objętości osobowego auta. Z ust naocznego świadka pada nawet określenie że samolot “zniknął”.

Zdjęcia z miejsca zdarzenia w Mirosławcu pokazują dokładnie ten sam obraz który znamy ze Smoleńska.

2. Ten sam scenariusz katastrofy. Zarówno piloci Casy jak i Tupolewa mieli błędne koordynaty położenia względem lądowiska. Oba samoloty rozbiły się w osi przesuniętej do osi pasa startowego [ Casa 40m , Tupolew 60m ], kilkaset metrów od lotniska [ Casa 800m, Tupolew 300m ].

Wyniki śledztwa w sprawie Casy podają że, tuż przed katastrofą samolot wykonał manewr korygujący tor lotu.

Dokładnie tak samo rzecz się miała w Smoleńsku, dziwny manewr Tupolewa tuż nad ziemią [ relacje naocznych świadków ].

3. Zbieżna jest również zasłona medialnej dezinformacji. Bezsporna wina pilotów, lansowana od samego początku, na długo przed zakończeniem śledztwa. Pojawia się nawet ta sama plotka o rzekomej obecności w kokpicie osób z poza załogi.

Pokrywają się także doniesienia o nieporozumieniu między pilotem a obsługą wieży co do jednostek miar.

TVN 24 podało że piloci Casy zamiast korzystać z aparatury pokładowej próbowali lądować “na oko”. Dokładnie takie samo bezczelne oskarżenie padło ze strony rosyjskich śledczych w sprawie Tupolewa.

4. “Wypadek” Casy w Mirosławcu i Tupolewa w Smoleńsku to bliźniacze katastrofy, wykonane tą samą ręką i według tego samego scenariusza . Daje to zupełnie nowe możliwości. Badając zdarzenie z Mirosławca można poznać szczegóły zamachu w Smoleńsku i odwrotnie.

Trzeba też przyznać że lista pytań właśnie się wydłużyła................................................................????????????????????
Ostatnio zmieniony 23 cze 2010, 2:01 przez Prof House, łącznie zmieniany 1 raz.
Sprawy niemożliwe załatwiam od ręki a na cuda czeka się u mnie 14 dni

http://www.susya.ru/flash/fvp.swf

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

138
voltaren pisze:Tyle tekstu i wszystko na nic. Przypomina mi się 11 września i teoria że za wszystko odpowiada Bush. Mialem nadzieje że w przypadku tej katastrofy ludzie darują sobie takie dywagacje. Ale można było się spodziewać... Dla mnie to nonsens kompletny, ale skoro wierzone w te bzdurne teorie 11 września to i ta znajdzie swoich zwolenników. Ruscy będą się wkurzać i tyle z tego wyniknie hehe.
Gdybyś wiedział tylko ty że np Tusk doszedł do porozumienia z Putinem i spowodował ten zamach a Lech kacxzyński będzie przesłonką bo najbardziej chodziło np o dowódce wojsk lądowych. To zatrzymał byś to dla siebie czy wolałbyś byc okrzyknięty wariatem głoszącym cherezje bez dowodów a nasamym końcu skazanym za obraze np premiera. Dla mnie gdy zachodzą jakiekolwiek wątpliwości to wtedy niemam wątpliwości.:diablo:
Ostatnio zmieniony 21 sie 2010, 10:33 przez Nazgul, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

139
23.09.Warszawa (PAP) - Naczelny prokurator wojskowy gen. Krzysztof Parulski powiedział, że ma "głębokie przeświadczenie", iż na miejscu katastrofy samolotu Tu-154 nadal mogą znajdować się szczątki ofiar.
http://www.pap.pl/palio/html.run?_Insta ... 1886476260
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2010, 14:42 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

141
Dlaczego Naczelny Prokurator nie wspomniał o tym, iż w Lesie Kabackim do dzisiaj trafić można na szczątki 'Kościuszki' mimo, iż zdarzenie miało miejsce ponad 20 lat temu?
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2010, 17:47 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

143
Artur pisze:Dlaczego Naczelny Prokurator nie wspomniał o tym, iż w Lesie Kabackim do dzisiaj trafić można na szczątki 'Kościuszki' mimo, iż zdarzenie miało miejsce ponad 20 lat temu?
Pewnie dlatego że Naczelny Prokurator nie był 20 lat temu naczelnym a najprawdopodobniej nie był też prokuratorem ;)
Najszybciej by chyba wspomniał, jakby w coś za przeproszeniem osobiści tam wdepnął ... a tym czymś nie była by dla przykładu psia kupa.
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2010, 21:28 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

144
Artur pisze:Dlaczego Naczelny Prokurator nie wspomniał o tym, iż w Lesie Kabackim do dzisiaj trafić można na szczątki 'Kościuszki' mimo, iż zdarzenie miało miejsce ponad 20 lat temu?
Jestem najdalszy od bronienia Naczelnego Prokuratora, ale 20 lat temu troszkę inaczej wyglądało zabezpieczanie miejsca zdarzenia. Odnosił bym się raczej do Mirosławca, o którym pisałem wcześniej. Tutaj profesjonalizm naszych służb był o niebo albo i dwa wyższy od rosyjskich. Mówienie o doświadczeniu w tego typu sprawach jest może nieco nie na miejscu, ale sposób "podejścia" do miejsca jakiegokolwiek wypadku w pierwszych chwilach decyduje często o możliwości bądź też nie, jego wyjaśnienia.
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2010, 21:41 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

145
Misię (od misi ;) ) wydaje Piotrze też, że przede wszystkim (prostacko) gdyby tylu oficjeli za jednym zamachem (przypadkowa gra słów ;) )nie rozpirniczyło się i to jeszcze w tak feralnym miejscu a sprawa natomiast dotyczyłaby tylko ofiar wśród zwykłych szarych obywateli ... to szczątki samolotu poszłyby już z miesiąc temu na przysłowiowe żyletki.
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2010, 21:47 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

146
A Misię (celowo z dużej, bo tak wołam moją połówkę) zdaje, że gdyby (oby nigdy) jakiś obcy samolot na polskim lotnisku z tyloma oficjelami się rozpirzył, to nie było by takiego silnego, który by wszystko korrekt i bezbłędnie poprowadził. Wszyscy mieli by pełne spodnie. I też bym ich rozumiał. Nie bronię ruskich, ale powtórzę to, co już chyba pisałem - czego by nie zrobili, było by źle. Zabronić naszym lądować - afera polityczna, pozwolić - wiadomo. Odciąć po katastrofie wszystko i tygodnie całe porządnie zabezpieczać miejsce katastrofy (jak to miało miejsce w Mirosławcu) - na pewno coś chowają i ukrywają. Szybko przeprowadzić identyfikację zwłok - można się pomylić. Dokładnie to zrobić - oszukują i kombinują. Jak by nie stawać i tak dupa z tyłu. Raz jeszcze powtórzę, że ich nie bronię. Staram się jedynie patrzeć obiektywnie. Na ile to możliwe.
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2010, 22:06 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

147
No już tak "nie miaucz" o tym "nie bronię" - się widzi i się wie :P ;)
Dupa - dupą pozostanie nie ważne z której strony widnieje.
"Jaką dupa jest każdy ją widzi - tak jak każdy chce ją widzieć" - jak to mądrze ująłeś Piotrze.

W czym tkwi sęk ... ?

Może pomijając cały protokół dyplomatyczny,partyjne "żarcie się",wyskoki Maciarewicza skupiono by się na samej analizie danych,również relacji naocznej świadka wydarzeń,cyfrowej analizie zapisów przy pomocy biegłych również spoza naszej i rosyjskiej granicy (niezaangażowanych,przyszli mi specjaliści śledczy niemieccy do głowy nie wiedzieć czemu - może dzięki ich "wrodzonej" skrupulatności),oceny biegłych - pilotów z całego świata (myślę o tych którym cudem udało się wyjść z katastrofy lub wypadku spowodowanego niesprzyjającymi warunkami meteorologicznymi) no i wziąć pod "lupę "serwis" TU ...
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2010, 22:21 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

148
Ty chyba trzeźwy nie jesteś. Taka okazja, a Ty chcesz, żeby dali pracować fachowcom? A ileż można po drodze ugrać punktów procentowych na tej katastrofie? Motaczcierewicz ze swoimi "niechcący" rzucanymi sugestiami o zamachu, jedna pani senator z Płocka uwieczniona (bo z PiS), druga nie (bo z SLD), itd, itd. Co robiliby Ci wszyscy padlinożercy. Przecież taka "okazja" już im się może za ich życia nie zdarzyć. I oby tak było. A w kwestii zasadniczej, to już przy obecnym poziomie nauki można by raczej z wysoki prawdopodobieństwem ustalić przyczyny tej katastrofy. Weźmy chociaż na przykład nieszczęście Concorda kilka lat temu. Kawałek blaszki, który przebił oponę udało się znaleźć. Tylko czy było by to (prawdziwa przyczyna katastrofy) na rękę niektórym? Nie wiadomo. Spiskowe teorie, domysły, pomówienia i niedomówienia są wygodniejsze i łatwiejsze w obsłudze. Czym szaleli by "nasi wszechwiedzący", gdyby międzynarodowa komisja stwierdziła, iż przyczyną katastrofy był nieszczęśliwy i niemożliwy do przewidzenia zbieg okoliczności. Chociaż w to (ten zbieg okoliczności), to akurat wątpię.
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2010, 22:43 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

149
Im dłużej myślę o całej sytuacji tym większe wątpliwości mnie opadają.
Chyba wezmę aspirynę i położę się spać ;)
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2010, 0:10 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

150
Ja mam raczej wyrobione zdanie na ten temat. I musiało by się dużo nowego wydarzyć, abym je zmienił. Tak, że mam spokój. Na pewno wysocespecjalistyczne dywagacje na temat czy lot był cywilny, czy wojskowy mnie nie ruszą.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2010, 20:12 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Wróć do „Teorie spiskowe”

cron