Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

1
Przedstawiam materiał na jaki natrafiłem w Fundacji Nautilus

Według mojej oceny jest to na tyle sensowny i wyważony ale zarazem zaskakujący materiał, że pewnie warto się z nim zapoznać.

Zapraszam do lektury, a zarazem do podzielenia się uwagami na temat poniższego artykułu


podejrzliwy (Anonim) | Brak |

Wrak samolotu. Oglądaliście, czytelnicy, relację filmowe z miejsca katastrofy? Na pewno każdy widział te ujęcia. Co się wam rzuciło na pierwszy rzut oka, co było tam podejrzane? Raczej wypadało by zadać inne pytanie: czego tam nie było. Otóż widzieliśmy kilka poszczególnych części samolotu, które można by było policzyć na palcach obu rąk. Było to może 10%, maksymalnie 15% kadłuba samolotu. Gdzie się podziała reszta szczątków tej potężnej maszyny? Jest to 55 tonowy samolot o powierzchni nośnej ponad 200 m2, zabierający max 160 pasażerów. Jedyny większy kawałek skrzydła widoczny na filmach ma jakieś 3-4 m2. Do tego fragment dziobu samolotu. A gdzie reszta? Już na pierwszy rzut oka widać było, że cały kadłub został dosłownie rozerwany na strzępy, w drobny mak - jego tam po prostu nie było! Co spowodowało takie uszkodzenia? Czy aby na pewno był to wybuch paliwa lotniczego? Świadkowie naoczni, pracownicy bazy i mieszkańcy potwierdzają, że samolot skręcał na bardzo niskiej wysokości, zahaczając niemalże o samochody jadące lokalną drogą. Kierowcy i przechodnie widzieli upadek oraz wybuch i pożar. Niektórzy twierdzą, że wybuch miał miejsce zanim maszyna rozbiła się o ziemię. Jak na sprawę nie patrzeć, Tupolew 154 jest konstrukcją typu 'nie gniotsa, nie łamiotsa'. Prędkość przy lądowaniu jest znikoma, rzędu 200 km / h (i stąd wynika niebezpieczny brak manewrowości) i trudno przy takiej prędkości wytłumaczyć wrak w kawałkach. Wbrew wyobrażeniom samolot to nie jest latająca bomba, która przy uderzeniu wybucha. Więcej ? paliwo lotnicze pali się jak każde inne, a wybucha tylko starannie zmieszane z tlenem. Jak zatem wytłumaczyć wybuch? Nijak. Przy tej prędkości wrak samolotu powinien być w jednym kawałku. Zwróćcie uwagę na zdjęcia satelitarne wraku tego samolotu. To, co zostało z samolotu to zaledwie szczątki http://www.fakt.pl/Satelita-zarejestrow ... 152,2.html 2. Ilość eksplozji, zeznania świadków tragedii. Niektórzy świadkowie mówią, iz słyszeli kilka odgłosów detonacji, inni wspominali o dwóch takich odgłosach. Zaś świadkowie cytowani przez wieczorne wydania informacyjne mówili, iż wybuch był jeden, już na powierzchni ziemi. Skąd taka rozbieżność w zeznaniach świadków? Inną wersję przedstawia członek Polskiej delegacji, która na lotnisku w Smoleńsku oczekiwała na samolot z Prezydentem: 'W Polsce pierwszą osobą, która dowiedziała się o wypadku, był minister spraw zagranicznych. Z lotniska w Smoleńsku, gdzie na delegację czekała polska grupa przygotowawcza, kilka minut po tragicznym wydarzeniu zadzwonił do szefa MSZ dyrektor departamentu wschodniego z MSZ. Było ok. godziny 9 rano polskiego czasu. Dyrektor powiedział Radosławowi Sikorskiemu, że "prezydencki samolot się rozbił, ale nie było wybuchu". Sikorski miał dylemat, czy już w tym momencie stawiać służby na nogi. Wysłał tę informację SMS-em do premiera Donalda Tuska' Źrudło: http://wiadomosci.onet.pl/2153898,11,item.html Oto zeznanie naocznego świadka, który mówi, iż widział samolot, z którym 'dzieje się coś poważnego'. Potem świadek ten usłyszał w oddali donośny huk, 'jakby wybuchła bomba'. Link: http://wp.tv/i,Swiatek-katastrofy-polsk ... caid=69fef Czy aż taka rozbieżność to tylko typowa dla takich katastrof oznaka chaosu informacyjnego, czy celowa dezinformacja, serwowana z premedytacją? Inną sprawą jest to, iż kiedy samolot był już rozbity na ziemi, to dyrektor departamentu wschodniego MSZ nie słyszał eksplozji, jednocześnie wiedząc o tragicznym wypadku. Jednak inni świadkowie zeznają, iż słyszeli odgłosy eksplozji, co było podawane w polskiej telewizji. W takim razie czy eksplozje te odbyły się wcześniej, w powietrzu, kiedy samolot był w pewnym oddaleniu od lotniska? To oczywiście moje luźne przemyślenia, niekoniecznie muszą być zgodne z prawdą, gdyż zeznania świadków są skrajnie różne. 3. Wojskowe lotnisko w Smoleńsku spełnia wszystkie rosyjskie normy lotnicze. Mówi się jednak o braku najnowszych urządzeń naprowadzających. Nie znaczy to jednak, że nie ma ich tam w ogóle. Są boje naprowadzające i radary oraz jest komunikacja z wieżą lotów. Jak w takim razie samolot mógł się znaleźć aż 70 metrów z boku pasa do lądowania? Rozmowa z wieżą lotów odbywała się po rosyjsku, choć załoga Polskiego samolotu nie znała aż tak dobrze tego języka. Dlaczego? Inne zeznania mówią o tym, że odchylenie od pasa lotniska było nie tylko na wysokości, ale także szerokości wynosiło co najmniej 150 metrów. To zdanie wypowiedział rosyjski minister ds. nadzwyczajnych, Siergiej Szojgu, po przeanalizowaniu materiałów z czarnych skrzynek samolotu Link: http://www.to.com.pl/apps/pbcs.dll/arti ... /237894130 4. Dlaczego władze Rosji tak pospiesznie informują o błędzie jednego z najbardziej doświadczonych z polskich pilotów, od razu wszczynając śledztwo z odpowiedniego paragrafu ? Przecież pilotujący tą maszynę to fachowiec w swoim zawodzie. Piloci ci byli dawno szkoleni na startowanie i lądowanie w warunkach zerowej widoczności. Dlaczego na już starcie skreślono ewentualność zamachu terrorystycznego, od razu w zdecydowany sposób koncentrując się na wątku rzekomego błędu pilota? Dlaczego żadne media w Polsce nie brały pod uwagę tego, iż na pokładzie mogła wybuchnąć bomba? Branie pod uwagę także tej ewentualności jest logiczne i oczywiste, dopóty, dopóki przyczyny nie zostaną ustalone przez ekspertów. Media w Polsce miały już na samym początku gotową informację - był to błąd pilota i koniec. Co ciekawe, niemal wszystkie krajowe media były w tym wyjątkowo zgodne. 5. Sprawa uszkodzeń samolotu w kontekście wysokości, z jakiej spadł. Otóż samolot spadł z małej wysokości, z zaledwie kilkunastu metrów. Jest dla mnie niepojęte, że po upadku z tak małej wysokości z całego kadłuba zostały zaledwie szczątki. Rozmiar uszkodzeń samolotu jest nieproporcjonalny w stosunku do wysokości, z jakiej spadł. Może istniał też inny czynnik, który zrobił tak duże szkody, np wybuchająca na pokładzie bomba? 6. Dlaczego analiza materiału z czarnych skrzynek, jak i identyfikacja ciał odbywa się w Moskwie a nie w Polsce? Rozumiem, że identyfikacja mogłaby się odbyć w Moskwie, za to dlaczego na czarnych skrzynkach położyli ręce Rosjanie? 7. Co z ciałami ofiar tej tragedii? Widzieliśmy wszyscy ujęcia filmowe, na których widać było nieliczne szczątki maszyny, zaś nigdzie nie widać było szczątków ludzkich! Sławomir Wiśniewski, montażysta TVP, który był jako pierwszy na miejscu katastrofy, mówi: 'Od razu przyjechała jedna straż, ale miernie im to szło. Ale nawet nie było widać, że ktoś zginął. Więc początkowo myślałem, że to był pusty samolot. Była taka potworna cisza jak po katastrofie ? dodał. - To jednak nie był taki widok jak po zwykłym wypadku lotniczym. Byłem świadkiem wydarzeń w Kabatach, to wyglądało inaczej. Tu nie było widać ciał' Link: http://www.tvp.info/informacje/swiat/na ... za/1642519 Biorąc pod uwagę siłę uderzenia, trudno jest uwierzyć, iż cała załoga i pasażerowie przy upadku z wysokiego drzewa w ruchu ślizgowym - przypięci pasami do foteli, zginęła. Jednak taką informację podano krótko po zdarzeniu, a mianowicie w ok. pół godziny po nim, kierując się relacjami świadków i strażaków. Jednakże uporczywie pojawiają się pogłoski o trzech uratowanych, które są dementowane. Abstrahując od dziwnej hekatomby, którą trudno jest wytłumaczyć komuś, kto trochę latał i widział wypadków, zadziwiająca jest szybkość przekazania tej informacji. W normalnym toku wydarzeń liczbę ofiar podaje się po pewnym czasie, po spenetrowaniu wszystkich szczątków i dokładnym policzeniu. Tu stało się inaczej. Ratownicy od razu wiedzieli że nikt nie przeżył, bo nie ma czego zbierać. Zatem zniszczenia (wybuch) musiały być potworne, niewspółmierne do zdarzenia źrudło: http://blogmedia24.pl/node/27550 8. szczątki maszyny, dodajmy ? szczątki o małej wielkości są rozsypane po szerokim na co najmniej kilometr pasie. Skoro maszyna rozbiła się na ziemii, to co robia te szczątki na tak dużym obszarze? Wszystko wygląda na to, że maszyna rozbiła się już w powietrzu, zaś na ziemie spadały pojedyncze szczątki. Dodatkowo w wersji oficjalnej jest mowa, iż skrzydło maszyny zahaczyło o masz. Jednak zahaczenie o maszt nie mogłoby spowodować w żadnym wypadku oderwania się skrzydła. 9. Montażysta TVP powiedział że widział nienaturalnie przechylony samolot. Czy pilot, na tak niskiej wysokości wykonywał by tak ryzykowny manewr bez powodu? Jest to tym bardziej dziwne, że niedługo przed prezydenckim samolotem wylądował JAK z polskimi reporterami. Jakiś czas później próbował tam lądować transportowy IŁ, który wykonał dokładnie taki sam dziwny manewr, tzn. zaledwie kilka metrów nad ziemią przechylając skrzydło. Poza tym są relacje świadków, mówiące, że samolot leciał z przechyłem na jedno skrzydło, dowodem jest ścięte drzewo, któż tak podchodzi do lądowania ?! Czyżby samolot prezydencki nie miał urządzeń automatycznie stabilizujących go przy podchodzeniu do lądowania? Jest też inna relacja. Otóż był wywiad z dziennikarzem, który był w jaku lądującym godzinę przed prezydentem. Dziennikarz mówi że mieli lecieć innym samolotem, ale piloci w ostatniej chwili stwierdzili, że jest awaria i dziennikarze przesiedli się do innego. Po wylądowaniu (twierdzi że lądował w o wiele gorszych nieraz warunkach), widział transportowy samolot,który dotknął płyty lotniska (dziennikarz nie jest w stanie potwierdzić,czy lądował, czy startował), i który przy tym niepokojąco przechylił się na prawe skrzydło, prawie dotykając jaka dziennikarskiego stojącego na drugim pasie. Dziennikarz użył słów ?ratował się?. 10. Wypowiedź dr. inż. Ryszarda Drozdowicza z Laboratorium Aerodynamicznego Politechniki Szczecińskiej (ZUT): Jako pilot oceniam, że sugerowany w mediach błąd pilota jest mało prawdopodobny. Na podejściu do lądowania nie wykonuje się żadnych manewrów typu silne przechylenie lub nagłe zmiany prędkości. A takie silne przechylenie zauważyli świadkowie. Pilot wykonał dodatkowe kręgi nad lotniskowe, aby upewnić się co do warunków lądowania i na tej podstawie podjął uzasadnioną decyzję o lądowaniu. Nieprawdopodobne też jest, aby doświadczony pilot wraz z drugim pilotem pomylili się co do wzrokowej oceny wysokości, nawet w przypadku awarii przyrządów, która jest również nieprawdopodobna. Należy tutaj zauważyć, że mgła jest na ogół z prześwitami i przy dziennym świetle nie stanowi istotnej przeszkody do wzrokowej oceny warunków lądowania. Okoliczności wskazują jednak na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap bezpośrednio na prostej przed lądowaniem. Przy blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km / h. Całość wywiadu z dr. inż. Ryszardem Drozdowiczem, który sugeruje wprost sabotaż bądź awarię: http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=104292 11. Stan ciał. Tylko 14 ciał udało się zidentyfikować bezpośrednio, przez rodziny ofiar. Na chwilę obecną media podają, iż w wypadku innych ciał potrzebne będą testy DNA. Wczoraj podano informację, iż niektóre ciała były rozczłonkowane. Na uwagę zwraca też inny fakt. Otóż pan Prezydent i pani Prezydentowa siedzieli obok siebie w momencie lądowania. Procedury zabraniają wychodzenia do toalety w czasie lądowania. Dlaczego więc ciało Prezydenta zidentyfikowano od razu, zaś ciało Pierwszej Damy rozpoznano dopiero po szczegółach typu obrączka ślubna? Przecież siedzieli obok siebie, a z tego, co głosi wersja kreowana przez media, na pokładzie nie doszło wybuchu bomby, który mógłby poczynić takie różnice? Dlaczego nie dokonano sekcji zwłok, która jednoznacznie ustaliłaby zamach. -gaz -związki chemiczne po wybuchu bomby -kula w ciele ofiary W takich przypadkach jak ten szczegółowo powinny być zbadane ciała wszystkich pasażerów dosłownie centymetr po centymetrze. 12. Sprawa oszczerstwa mediów pod adresem załogi samolotu, bo tylko tak to można nazwać. Co rusz kolejne media próbują nam nieśmiało, ale bezczelnie sugerować, iż to pan Prezydent Kaczyński zmusił pilotów do lądowania pomimo fatalnych warunków atmosferycznych. Tymczasem jest to zwykłe oszczerstwo, gdyż poddanie się takiej presji świadczyło by o skrajnej nieodpowiedzialności załogi. Takie zachowanie po prostu nie wchodziło w grę! Dlaczego media tak bardzo naciskają na wersję, która głosi winę załogi, i to od samego początku? Nie jest to dla was podejrzane? Poza tym oskarżenie Prezydenta Kaczyńskiego o wymuszanie lądowania w trudnych warunkach i obarczenie go pośrednią winą jest na rękę koncernom medialnym, jak i przeciwnikom politycznym opcji Prezydenta. 13. # wywiad z panią redaktor Anna Pietraszak - doradcą Zarządu Telewizji Polskiej, udzielony dla Portalu "Nasza Polska", a opublikowany na Portalu Bibula.com. Pani Anna Pietraszak mówi: 'Popatrzmy chociaż tylko na Janusza Kurtykę, na pana prezesa IPN. Przecież to był młody człowiek, który połowę swojego życia dorastał do swej roli politycznej, wybitnej, wyjątkowej, trudnej. Te 20 lat młodości, to połowa jego życia. Odtworzyć takiego drugiego człowieka tego formatu, to kolejne 40 lat. I może znowu o to chodziło? Przecież teraz finalizują się śledztwa IPN. Finalizuje się sprawa zachowania istoty IPN, czy w ogóle istnienia Instytutu. Największe śledztwo IPN to śledztwo dotyczące zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki i zabójstw dziesiątek innych księży. Było przecież komando, które mordowało księży. Mieliśmy nadzieję, że to śledztwo zostanie skończone przed beatyfikacja księdza Jerzego. Ale nie ma prezesa Kurtki? Czy to przypadek? 2 września 1999 roku wyszłam ze szpitala w Aninie, gdzie leżał ciężko chory ksiądz Peszkowski. Nie wiadomo było czy przeżyje. Znalazłam się w takim miejscu, gdzie fetowano sukcesy pana Komorowskiego. Miał swoje święto. I tam spotkałam oficera Urzędu Ochrony Państwa. Nie powiem czy mężczyznę czy kobietę. Ten oficer UOP wziął mnie na słowo i zapytał: ?To jak ten Twój ksiądz? Żyje jeszcze?? Powiedziałam mu, że martwimy się bardzo czy przeżyje do rana. Usłyszałam wtedy coś strasznego. Oficer UOP powiedział: ?Niech zdycha. Niech zdycha ten czarny, co nam tylko przeszkadza?. Nigdy tych słów nie zapomnę. Oficer UOP? 99 rok? Więc jaką my mamy wolną Polskę? Jaką my mamy wolną Polskę, kiedy teraz ich wszystkich już nie ma?' koniec cytatu. Tymczasem jaka była pierwsza decyzja pana Komorowskiego jako tymczasowego Prezydenta RP? Jedną z pierwszych jego decyzji było to, aby ludzie związani z PO przejęli stery w.. IPN. Aby nie być gołosłownym podaję wam link: http://www.bibula.com/?p=20291 14. Anna Pietraszak w tym samym wywiadzie wskazuje na inny, nie mniej istotny szczegół: 'Dostałam tę listę od młodych dziennikarzy, którzy prosili mnie o radę z kim przeprowadzić ewentualnie wywiady. Ta lista pasażerów krążyła po prostu ot tak, już od kilku dni, z maili na maile. Potem siedziałam w domu, to było w poniedziałek, i zastanawiałam się jak to możliwe, że ja mam pełną listę generałów, kapelanów, polityków, którzy lecą z prezydentem i że ta lista jest w obiegu. Wierzyć mi się nie chciało, że oni wszyscy są na tej jednej liście. Pomyślałam, że może będą rozdzieleni, że może to tylko lista obecności w Katyniu. Nie mogłam tego pojąć i niestety wziąć na serio. Generał Skrzypczak mówił niedawno w telewizji, że po wypadku Casy podkreślano wymóg bezpieczeństwa, że kiedy leci kilku dowódców to trzeba ich rozdzielać, a przecież z polskimi generałami leciał prezydent, nie tylko głowa państwa, ale zwierzchnik sił zbrojnych, osoba odpowiedzialna za całe bezpieczeństwo kraju! Trzeba teraz zwrócić uwagę na to jakim cudem znaleźli się w jednym samolocie generałowie, politycy i sam prezydent? Jakim cudem ta lista krążyła od tak po Internecie? Jakim cudem!? Czy nasz prezydent był tak kompletnie pozbawiony ochrony? Kto pracował nad tym, żeby on był tak nagi? Czy nikt nie myślał o ich ochronie?? Niemożliwe. To się samo nie stało'. Myślę, iż to nie wymaga komentarza. W niektórych mediach podkreślano, iż nie złamano oficjalnych procedur. Procedury procedurami, co jednak ze zdrowym rozsądkiem? Tutaj wybitnie złamano wszelkie zasady ostrożności i zdrowego rozsądku. Komuś mogło na tym zależeć, jednak tego nie wiemy i prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiemy, o ile jest to prawda.. Kiedy się obudzimy, kiedy zaczniemy zadawać pytania? 15. Dochodzą do nas niepokojące wieści, otóż wszystkie dokumenty dotyczące WSI, także komisji ds. służb specjalnych czy byłych agentów SB zostały przejęte około 2 godziny po informacji o katastrofie. W tamtym momencie nie było jeszcze wiadomo, czy Kurtyka przeżył czy nie. Nastąpiło również przeszukanie warszawskiego mieszkania ś.p. Wassermana. (czego szukali tam funkcjonariusze możemy się tylko domyślać). Szykują się poważne zmiany w wojsku, służbach specjalnych i wszystkich instytucjach państwa. Nastąpiła próba przejęcia kierownictwa IPN i zablokowanie dotychczasowych ciał kolegialnych. Mianowany przez Komorowskiego następca Władysława Stasiaka, przejmuje gabinet zmarłego nie pozwalając wdowie po zmarłym ministrze na zabranie osobistych rzeczy zmarłego. Zostaje odwołany dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Sławomir Dębski, bez podania powodów merytorycznych. Niepokojące sygnały dochodzą z ośrodków wojskowych. Są sygnały o czystkach w biurze RPO, do porażających scen dochodzi w biurze BBN, a to wszystko pod przykrywką żałoby narodowej. uż dnia 10 kwietnia 2010 roku, po południu, pan Komorowski wydał rozkaz przejęcia IPN' u przez ludzi związanych z PO. Więcej o prawdziwym obliczu Komorowskiego i jego związkach z WSI: http://blogmedia24.pl/node/27305 NOWE FAKTY - UWAGA! 'Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio ZET wojskowa prokuratura zbada film, który pokazuje szczątki prezydenckiego samolotu tuż po katastrofie pod Smoleńskiem. Pod koniec nagrania, które znalazło się w internecie słychać strzały. - Nie możemy zbagatelizować tego filmu - powiedział Radiu ZET pułkownik Jerzy Artymiak z naczelnej Prokuratury Wojskowej. Dodał również, że zapadła decyzja o zbadaniu przez biegłych pochodzenia, zawartości oraz autentyczności tego nagrania' Link do źródła z onetu: http://wiadomosci.onet.pl/2155204,11,st ... ,item.html a teraz link do omawianego filmiky na you tube Analiza tego filmu wraz z tłumaczeniem, nadesłana mi przez kolegę, który zna Rosyjski: 'Najważniejszym w tym nagraniu są wypowiedziane słowa. Kamerzysta powtarza - ni siebie. W wolnym tłumaczeniu należy to odczytać jako - za wam się nie uda. Nie udało mi się zrozumieć pozostałych treści tam zawartych. Dość wyraźnie brzmią ostatnie słowa i ktoś kto bardzo dobrze zna rosyjski, powinien to wszystko przetłumaczyć. Rozlegają się tam również strzały i nie są to wystrzały rac, a w 100% są to strzały z pistoletu. Aha, jeszcze wyraźnie słychać "uchodiat" kilka razy, co znaczy "uciekają". Kto i do kogo strzelał, a także kto uciekał?'. Tona razie wszystkie pytania i wątpliwości związane z tą tragedią,do jakich udało mi się dotrzeć. Mam pewne przesłanie dla tych,którzy szukają prawdy o wydarzeniach z dnia 10 kwietnia 2010 roku.Otóż my wszyscy musimy mieć dużo siły i odwagi, aby z podniesioną przyłbicą domagać się wyjaśnienia tej sprawy. Media obecnie urabiają Polaków pod kątem fałszywego, amoralnego pojednania. Według mediów, które nas okłamują sprawa jest już zamknięta. Według mediów nie mamy prawa zadawać pytań, nie mamy prawa domagać się prawdy, bo przecież jest żałoba i powinniśmy być wszyscy razem. Najlepiej zapomnijmy kto szydził z Prezydenta Kaczyńskiego za jego życia, kto podkładał mu różne 'świnie',kto go lżył obrażał. Według mediów najlepiej dajmy całkowity kredyt zaufania tym, którzy mają teraz władzę. Przecież mamy mieć zgodę narodową, prawda? Szkoda tylko, że ta pełna fałszu,cynizmu i obłudy 'zgoda narodowa' panuje tylko w redakcjach polskojęzycznych, ale antypolskich mediów. Ulica wie swoje, ulica warszawska, śląska czy trójmiejska domaga się prawdy i rzetelnego prowadzenia śledztwa. My wiemy, że nie możemy dopuścić do tego,aby antypolskie media zatuszowały prawdę. Nie możemy dopuścić do tego, aby mydlono nam oczy i wmawiano nam, że na tą prawdę nie zasługujemy. Otóż zasługujemy, ponad tysiąc lat historii naszego narodu zobowiązuje nas do czynnej walki o prawdę. Będą się z nas śmiać tak, jak śmiali się z pana Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki za ich życia. Będą z nas drwić i mówić, że wyznajemy teorie spiskowe. W końcu niektórych z nas będą zastraszać, niszczyć psychicznie, stosować socjotechniczne tricki i sztuczki psychologiczne, byle tylko odwieść nas od poszukiwania prawdy. Bądźmy na to gotowi, gdyż prawdziwa wojna informacyjna,Wojna Światów dopiero się zaczyna. Prolog tej wojny widać już na forach internetowych i na blogach, gdzie uaktywniła się młodzieżówka PO i inni ludzie 'na etatach', krzykacze i lobbyści opłacani przez grupy interesu. Pamiętacie info wojnę związaną z fałszywą epidemią świńskiej grypy? Wszystko wskazuje na to, iż kolejna info wojna przed nami. Tym razem będzie to info wojna dużo brutalniejsza, gdyż światowe elity zagrały va banque. a na koniec jeszcze : http://www.globalnaswiadomosc.com/jednakzamach.htm
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2010, 1:41 przez Jazon, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli nie będziesz sobą, kto nim będzie?

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

3
Przeczytałam, obejrzałam, podumałam i... mogę sobie tylko westchnąć.

10 kwietnia około miałam telefon z Libanu, gdzie była moja przyjaciółka z Francji (dziennikarka polityczna). Wiecie, co się mówi w środowisku dziennikarskim Francji? Że to sprawka Putina, zaplanowany zamach... Żeby sprawy katyńskie nie nabrały rozpędu (m.in. to).

Wydało mi się to bzdurne, gdyż mimo iż Rosja nie może z siebie wydusić przyznania się do mordu, Putin nie jest idiotą i mógł zdawać sobie sprawę z tego, że po takim wypadku sprawa katyńska nabierze mocy i świat zacznie się nią szczególnie interesować. Putin zrobiłby sobie ogromną "reklamę"...

Ale to wszystko jest tak niejasne i po prostu nieprawdopodobne, że nie mam pojęcia, co o tym myśleć.

Nic to, pożyjemy, zobaczymy...

(i niech ta islandzka chmura szybko znika, bo we wtorek mam zamiar lecieć do Paryża)
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2010, 18:45 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

4
Przeczytalam post Jazona - i tylko doszlam do wniosku, ze ja nie mam na ten temat dosyc wiedzy by tak naprawde jakos rozumnie na to patrzyc. Widzialam zdjecia i czytalam relacje z roznych wypadkow samolotowych - i tylko zauwazylam, ze trudno jest cokolwiek przewidziec, ze tyle zalezy od kazdego szczegolu, ze -znowu- nie mam tego typu wiedzy by zrozumiec czy to byl wypadek czy zbrodnia.

Jako Polak i czlowiek ja mam nadziej, ze to byl po prostu tragiczny wypadek, ze to nie bylo zaplanowane i wykonane przez innego czlowieka. Inaczej wstyd by sie bylo czlowiekiem okreslac...

Jedyne co mnie zaskoczylo to bylo to, ze tak od poczatku podano tyle "szczegolow" - co sie stalo, jak sie stalo, ze wszyscy zgineli. Wydawaloby sie, ze potrzebne byly jakies badania, sledztwo, autopsje, przeszukanie calego terenu nim podano jakiekolwiej szczegoly.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2010, 21:06 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

5
Bez przesady :) Zanim okazało się, że wszyscy nie żyją minęło prawie półtorej godziny. Sprzecznych doniesień. Sprzecznych informacji. Wszystkie wygenerowały media. Akurat siedziałem wtedy w pracy na dyżurze i czytałem depesze ze świata (on-line).
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2010, 21:47 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

6
Tak... ja wczoraj już czytałam artykuły na ten temat...
Tylko, że wiecie, ja nie wiem, po co Putin miałby robić coś takiego właśnie teraz... jak już zauważyła Lidka, ja też uważam, że ta tragedia zwróciła oczy świata na Katyń i na to, co działo się 70 lat temu... Bodajże jutro w USA wyemitują film "Katyń"... tak, delegacje 79 krajów mają uczestniczyć w pogrzebie Prezydenta (o ile chmura nie przeszkodzi), więc nawet, jeśli te państwa wcześniej o Katyniu za dużo nie myślały, to teraz na pewno rozważają, co to była za ważna uroczystość, na którą lecieli najwyżsi przedstawiciele naszego państwa...
Fakt, Rosjanom nie ufam, trudno ufać w szczerość ich rządu, nigdy nie wiadomo, co się za tym kryję... ale wydaje mi się, że gdyby to był zamach, to nie przyniesie im to żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie...
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2010, 23:22 przez kasia88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

7
Nie wiem dlaczego bierzecie pod uwagę Putina lub kogokolwiek z Rosjan - zamach w ich wykonaniu lub inspiracji byłby dla nich przysłowiowym strzałem w stopę - nie daje im żadnych, podkreślam żadnych korzyści, a prawo rzymskie w takich przypadkach nie pozostawia złudzeń: Is fecit, cui prodest – ten uczynił, ten jest sprawcą przestępstwa czyja korzyść

Jeżeli to faktycznie był zamach, a niestety coraz więcej elementów zaczyna potwierdzać ta hipotezę, to byłaby to sprawa wewnątrz polska... co zresztą jednoznacznie sugeruje przytoczony przeze mnie artykuł.

Przyznam się szczerze, że pada na mnie blady strach, kiedy zaczynam sobie uświadamiać ostateczne konsekwencje, które wynikają i mogą wyniknąć z takiego stanu rzeczy…
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2010, 23:59 przez Jazon, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli nie będziesz sobą, kto nim będzie?

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

8
Tyle tekstu i wszystko na nic. Przypomina mi się 11 września i teoria że za wszystko odpowiada Bush. Mialem nadzieje że w przypadku tej katastrofy ludzie darują sobie takie dywagacje. Ale można było się spodziewać... Dla mnie to nonsens kompletny, ale skoro wierzone w te bzdurne teorie 11 września to i ta znajdzie swoich zwolenników. Ruscy będą się wkurzać i tyle z tego wyniknie hehe.
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2010, 0:12 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

9
Jazon pisze:Is fecit, cui prodest – ten uczynił, ten jest sprawcą przestępstwa czyja korzyść
Andrzej Wajda w zemście za nieprzyznanie Oskara :) Przynajmniej cały świat obejrzy teraz jego film. Uważam, że to jest idealna teoria spiskowa ;)
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2010, 0:16 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

10
Dość wyraźnie brzmią ostatnie słowa i ktoś kto bardzo dobrze zna rosyjski, powinien to wszystko przetłumaczyć. Rozlegają się tam również strzały i nie są to wystrzały rac, a w 100% są to strzały z pistoletu. Aha, jeszcze wyraźnie słychać "uchodiat" kilka razy, co znaczy "uciekają". Kto i do kogo strzelał, a także kto uciekał?'.
No to akurat jest ciekawe, ale szczerze to napewno istnieje jakieś wyjaśnienie
1. Żołnioerze chroniący miejsce katastrofy, odstraszali gapiów, albo złodzieji, no szkoda, żeby zamazywali ślady katastrofy.
2. Do kogo niby mieli szczelać i po co ci ruscy? Do uratowanych niby pcoo???
rędkość przy lądowaniu jest znikoma, rzędu 200 km / h (i stąd wynika niebezpieczny brak manewrowości) i trudno przy takiej prędkości wytłumaczyć wrak w kawałkach. Wbrew wyobrażeniom samolot to nie jest latająca bomba, która przy uderzeniu wybucha. Więcej ? paliwo lotnicze pali się jak każde inne, a wybucha tylko starannie zmieszane z tlenem.
totalne bzdety. Setka znawców samolotów, widzi w tv miejsce katastrofy i żaden nie wyraża zdziwienia tym jak wygląda samolot. Tylko autor tekstu odkrył to niesamowite coś. buhahaha
2. Ilość eksplozji, zeznania świadków tragedii. Niektórzy świadkowie mówią, iz słyszeli kilka odgłosów detonacji, inni wspominali o dwóch takich odgłosach. Zaś świadkowie cytowani przez wieczorne wydania informacyjne mówili, iż wybuch był jeden, już na powierzchni ziemi. Skąd taka rozbieżność w zeznaniach świadków?
Świadkowie mają to do siebie że konfabulują często, niektórzy dodają coś by zwrócić na siebie uwagę.
A eksplodowało paliwo, z tego co wiem, i nie widzę przeszkód aby były dwa wybuchy.
Czy aż taka rozbieżność to tylko typowa dla takich katastrof oznaka chaosu informacyjnego, czy celowa dezinformacja, serwowana z premedytacją?
Taka rozbieżność jest jak najbardziej normalna, bo ludzie widzą coś z różnych miejsc i lubią dodać coś od siebie i coś im się tam dowidzi czasem.
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2010, 0:27 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

11
Ze wszystkim muszę się zgodzić: i świadkowie opowiadają sprzeczne rzeczy, i tego typu katastrofa rodzi mnóstwo teorii spiskowych (o Koperniku też się opowiadało mnóstwo dziwnych rzeczy). Dla mnie najdziwniejsze są 2 fakty: dlaczego samolot leciał pochylony (i w ten sam sposób poprzedni z opowieści dziennikarzy czekających na Tupolewa), skoro nie robi się żadnych manewrów tego typu tak nisko nad ziemia przy lądowaniu i jak to możliwe z ta listą pasażerów, która krążyła po Internecie. Pilot z pewnością był jednym z "asów" w swojej dziedzinie, a ta "nieostrożność" (bo jak to nazwać?) z listą pasażerów wydaje się wprost nieprawdopodobna... Toż to jak "zaproszenie" do jakiejś akcji...

Oczywiście wcale tak być nie musiało, ale to daje do myślenia, po prostu.

(Ja osobiście jestem przekonana, że do wypadku miało dojść, oczywiście przyczyn nikt nie jest w stanie podać, mówię nawiasem, bo to nie ta rubryka, nie ten temat. Mam przyjaciółkę z dużymi zdolnościami paranormalnymi, jak się to potocznie mówi, która dokładnie miesiąc przed wypadkiem, 9 marca, miała "sen", w którym zobaczyła dusze wielu ludzi "ściśnięte", jak "sprasowane". Nie zrozumiała widoku, odczuła jedynie straszna negatywność tego miejsca, wytłumaczono jej, że nie ma się przejmować, te dusze za chwilę się rozdzielą i będzie dobrze. Wiedziała, że to się wydarzy 10-tego i że to dotyczy Katynia, zadzwoniła do mnie rano i oczywiście obie pomyślałyśmy, że to musi, jakimś dziwnym trafem, dotyczyć dusz osób pomordowanych 70 lat temu... Wspomnienie "snu" wróciło dokładnie miesiąc później, wygląda na to, że dotyczyło samolotu chwilę po wybuchu)
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2010, 6:45 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

12
Fakt jest faktem,że wygląda ta katastrofa dziwnie..Samolot prezydencki spadł z dużo mniejszej wysokości niż samolot w Kabatach. A kabiny pasażerskiej nie ma? Natomiast a kabatach duża jej częśc ocalała....wbiła się w ziemię...
Duża częśc ciał pozostała w środku a w Smoleńsku nie było ciał ani szczątków widac a samolot był przecież w stanie szczątkowym...I jeszcze jedno obszarowo katastrofa kabacka zniszczyła mniej terenu niż w Smoleńsku mimo, że samolot
prezydencki spadał z dużo mniejszej wysokości i był dużo mniejszy......
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2010, 10:55 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

13
Mi się obiło o uszy, że urządzenia naprowadzające były zainstalowane wcześniej na tym lotnisku, ale tylko na przylot Tuska. Później je usunięto. Niedopatrzenie?
Cóż, najłatwiej właśnie spowodować wypadek, stwarzając okoliczności wskazujące na ''pech'' albo ''niedopatrzenie''. Przecież wszystkie zbrodnie doskonałe na tym się opierają, no nie?
Oczywiście, tutaj niczego nie sugeruję.
Prawdy, a przynajmniej jakiś szczegółów dowiemy się za jakieś 50, 100 lat, nie my właściwie, a nasze dzieci, z podręczników historii. I też pewnie wszystko będzie i tak okrojone pod modłę panującego ustroju...
Oprócz tego,że siła wybuchu była nieadekwatna do wysokości, interesują mnie jeszcze inne rzeczy:
1. Pierwsze relacje: ''przyczyną było to, że samolot zahaczył o drzewa podczas lądowania...''
Moje słowa w sobotę rano, w mocnym szoku jeszcze oczywiście byłam: No żesz k%^&* mać, jak to ZAHACZYŁ? A co to, latawiec był, żeby o drzewo zahaczyć?
Co pokazuje doskonale język informacji stosowanych przez media...

2. Na samym początku- mówiono o tym, że są 3 osoby ciężko ranne. Że zabrały je karetki. Potem to nagle zdementowano. Żeby taka informacja powstała, musiał to ktoś widzieć. Od dementowania natomiast są media, którym oczywiście można odgórnie narzucić poprawną wersję. Przestanę się czepiać, gdy zostanie odnalezione pozostałe 6 ciał, leżących wg najnowszych hipotez, 2 metry pod ziemią. Nie zdziwię się, jeśli za kilka dni usłyszę, że siła wyrzutu pchnęła je prawdopodobnie na Kamczatkę, lub do Mongolii, a Fakt zrobi do tego symulację komputerową owego zdarzenia... :D

3. No i najważniejsze- czemu ciągle jest pokazywane jedno i to samo ujęcie kadłuba, jeśli chodzi o teren, dlaczego utrudnia się dziennikarzom filmowanie miejsca wypadku?


Jeszcze jedno- to mnie akurat nie dziwi, że Rosjanie zarządzają śledztwem, gdyby coś takiego zdarzyło się na terenie Polski, też nasze władze prowadziłyby śledztwo. Obywatelstwo obywatelstwem, ale terytorium to terytorium. To tylko procedury.

I jeśli już zamach- Putina wykluczam. Jego reakcja, wyraz twarzy...mówią same za siebie. Kłamią słowa, ale nie ton głosu i spojrzenie. Nawet u najlepszego aktora, którym z pewnością i tak nie jest.
Prędzej jakiś atak terrorystyczny, w którym Polska jest tylko małym ogniwem w łańcuszku, które ma pociągnąć lawinę innych zdarzeń.
Tyle odnośnie teorii spiskowej, choć mam zupełnie inne spojrzenie na aspekt tej katastrofy.
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2010, 14:09 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

14
voltaren pisze:Tyle tekstu i wszystko na nic. Przypomina mi się 11 września i teoria że za wszystko odpowiada Bush. Mialem nadzieje że w przypadku tej katastrofy ludzie darują sobie takie dywagacje. Ale można było się spodziewać... Dla mnie to nonsens kompletny, ale skoro wierzone w te bzdurne teorie 11 września to i ta znajdzie swoich zwolenników. Ruscy będą się wkurzać i tyle z tego wyniknie hehe.
Hej, w 2009 już nawet amerykańskie służby i naukowcy przyznały, że znalazły w szczątkach WTC materiały wybuchowe które spowodowały zawalenie budynku. Tak czy inaczej to wina Busha, bo albo to zrobili, albo zbłaźnili się totalnie przegapiając takie przygotowania.:P
voltaren pisze:A eksplodowało paliwo, z tego co wiem, i nie widzę przeszkód aby były dwa wybuchy.
Paliwo lotnicze nie eksploduje. W ogóle.:P Dodawane są do niego specjalne związki koagulujące je w powietrzu, więc w chwili rozdarcia baku robi się z niego galareta i nie paruje (jak oczywiście wiemy to opary się palą, a nie samo paliwo)

A tak szczerze, to nie sądzę, żeby Putin coś takiego zaplanował, lub choćby rozkazał. Że nie opłaciłoby mu się, to jedno, ale widziałem go w telewizji w dniu katastrofy i on był na prawdę smutny...
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2010, 14:47 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

15
Popatrzyłam sobie w necie i jeszcze bardziej jest to wszystko zagadkowe....samolot tan nie spadł...tylko schodził lotem
koszącym.....więc dlaczego praktycznie się rozprysnął jak bańka mydlana? Tam są większe części skrzydeł niż kadłuba....
bardzo dziwne....To wygląda jakby wybuchła bomba o dużej mocy......I dlaczego milczą specjaliści?
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2010, 17:33 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

16
Będą z nas drwić i mówić, że wyznajemy teorie spiskowe. W końcu niektórych z nas będą zastraszać, niszczyć psychicznie, stosować socjotechniczne tricki i sztuczki psychologiczne, byle tylko odwieść nas od poszukiwania prawdy. Bądźmy na to gotowi
Tutaj autor tekstu nieco popłynął. To niemalże pseudoewangelijne przesłanie ;)

Nie zgadzam się też z powtarzającą się wzmianką o winie pilotów, media podawały tą hipotezę od samego początku jako jedną z wielu (obok stanu technicznego, warunków atmosferycznych, błędu nawigacji rosyjskiej itd.). Poza tym, choć śledziłam informacje od momentu podania pierwszego komunikatu (dotyczącego jeszcze "awarii", potem rzecz jasna w miarę napływu nowych wiadomości wydarzenie zaczęto określać katastrofą) było tyle niejasnych i sprzecznych informacji o ofiarach, że ta o 3 ocalonych osobach nie należy do wyjątku.

lapicaroda pisze:Przestanę się czepiać, gdy zostanie odnalezione pozostałe 6 ciał, leżących wg najnowszych hipotez, 2 metry pod ziemią.
2 metry to przesada, nawet kadłub i tężejąca pokrywa błota nie mogła "wbić" ich na taką głębokość.

Tak w ogóle to mnie nigdy nie interesowały teorie spiskowe, nie mam żadnych skłonności do nieufności czy dopatrywania się wszędzie fałszerstw, zdrad, zbrodni... Myślę, że po rzetelnej i kompletnej analizie wszystkich trzech skrzynek otrzymamy wyjaśnienia, choć oczywiście osoby skłonne do takich rozrywek będą nadal snuć własne wizje. Taki scenariusz nie przyszedłby zapewne do głowy niejednemu twórcy thrillerów, ale życie pisze zawsze najbardziej zaskakujące scenariusze.
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2010, 18:38 przez Sailor, łącznie zmieniany 2 razy.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

18
Sailor, nigdy nie dostaniemy rzetelnej analizy czarnych skrzynek bo dorwały się do nich ruskie specsłużby. Niczemu co tam znajdziemy nie możemy zaufać... Tak całkiem szczerze, to nawet nie możemy zaufać prawidłowej identyfikacji ciał, ale to w zasadzie mały problem...
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2010, 14:38 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

21
To nie byl samolot prezydenta...To byl pusty, zdalnie sterowany samolot- spadl bo baterie sie wyczerpaly w pilocie!
A nasi politycy sa przewiezieni na Syberie i beda poddawania okrutnym torturom i eksperymentom pseudomedycznym...

Na razie nie mam dobrego powodu na ta teorie - ale co tam, to drobiazg. :banan:
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2010, 15:03 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

23
Risthalion pisze:Sailor, nigdy nie dostaniemy rzetelnej analizy czarnych skrzynek bo dorwały się do nich ruskie specsłużby. Niczemu co tam znajdziemy nie możemy zaufać... Tak całkiem szczerze, to nawet nie możemy zaufać prawidłowej identyfikacji ciał, ale to w zasadzie mały problem...
I takie właśnie myślenie stoi na przeszkodzie porozumieniu polsko- rosyjskiemu. Co z tego, że tylu Rosjan połączyło się z Nami w cierpieniu, że Putin i Miedwiediew godnie pożegnali Prezydenta, zorganizowali pobyt i opiekę dla rodzin ofiar, ba! nawet modlili się wspólnie w intencji zmarłych w cerkwi, skoro i tak wiadomo, że niczemu, co od "ruskich" wychodzi "nie można zaufać". To był prztyczek dla Rosji, że na uroczystości 10 kwietnia szykowano delację drugorzędnych polityków, a na ironię musieli się tam w końcu stawić obaj najwyżsi mężowie stanu. Sądzę, że przyjęli tę lekcję pokory i nasze stosunki dyplomatyczne naprawdę się polepszą, jeśli oczywiście nie będziemy ciągle wywlekać mniej lub bardziej fantastycznych spiskowych hipotez.

Nie wiem też, czemu miałyby być jakieś uchybienia w procesie identyfikacji. Dokonuje tego szereg specjalistów, a Polacy i Rosjanie pracują ramię w ramię przez 24h na dobę. Tego, że nie jest to łatwe wszyscy jesteśmy świadomi, ale z tego, co wiem ci ludzie naprawdę stają na wysokości zadania, więc takie podejrzenia chyba uwłaczają ich pracy.
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2010, 18:55 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

24
Boziu... czytasz i nie grzmisz...
Szczątki samolotu były rozpierdzielone w promieniu 800 metrów, jak kamera miała objąć taki obszar i pokazać jednorazowo wszystkie fragmenty samolotu? To jest strefa zero... miejsce na które po za ratownikami nie wpuszcza się NIKOGO i jest to zwykła procedura w takich przypadkach. Czego się spodziewał? Reporter miał z ekipą biegać po terenie katastrofy i może jeszcze robić zbliżenia ofiar?
Paliwo lotnicze jest tak samo wybuchowe jak samochodowe a wybuchają opary, przy lądowaniu jest niebezpieczniej niż przy starcie bo w zbiornikach jest więcej oparów niż paliwa (jeszcze jaśniej opary są palnym gazem) rozszczelnienie zbiornika, przy jednoczesnym pojawieniu sie inicjatora (iskry) i mamy piękne JEB. Ciekawym czy autor tych wypocin kiedykolwiek widział wypadek lotniczy... w ośmiu przypadkach na dziesięć dochodzi do wybuchu paliwa.
Lot koszący... proszę, nie używajcie terminów których nie znacie. Koszącym nad lotniskiem to można MiGiem albo eFem ale nie "Trupolewem", nawet sprawnym technicznie. Samolot schodził do lądowania, nie pikował z wysokości "iluś tam", leciał nad ziemią... za nisko i stało się.
Nie dajcie się zwariować...
Sabuniu to że w kabatach wrak wyglądał inaczej nie ma żadnego znaczenia. Dwa tak samo uderzone samochody, nawet tej samej marki mogą mieć inne uszkodzenia. To jest wypadek, nie przewidzi się następstw, nie da się okreslić że przy takiej a takiej prędkości i takiej a takiej wysokości kadłub bedzie w takim stanie ogon w takim a dziób w takim... na to nie ma wytycznych.
I jeszcze jedno... w programie TVN 24 w sobotnią noc, tuż po tragedii padło pytanie o to czemu pokazywany jest tylko jeden obraz ze Smoleńska. Oprócz tego co napisałem wcześniej padł jeszcze jeden argument... na pokazywanej części samolotu, która była z miejsca w którym stały kamery najlepiej widoczna znajdowała się "szachownica"... to miał być w mniemaniu realizatorów obraz - symbol tego zdarzenia a nie pożywka dla domorosłych tropicieli sensacji.
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2010, 10:41 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

25
Cóż, a teorie spiskowe wracają do nas coraz głośniejszym echem.
Pojawia się coraz więcej pytań, coraz więcej niepasujących fragmentów, obraz rysujący się z tego co wiemy nie całkowicie odpowiada temu co słyszymy od PR-u.
Powiem szczerze: nie interesuje mnie ani polityka ogólnie, ani ta katastrofa w szczególności. A jednak nawet do mnie dotarły te pytania. Zadają je kolejne gazety, kolejni dziennikarze, kolejne nawet zwyczajne osoby i odpowiedź na nie staje się boleśnie oczywista: Rosja znowu kłamie i znowu robi to wyjątkowo nieudolnie.
I nagle teoria spiskowa, które to pojawiają się w odniesieniu do absolutnie wszystkiego, ta jedna trafia na podatny grunt i rozrasta się coraz bardziej. Może więc warto poczekać chwilę z odrzucaniem jej jako oczywistej głupoty i poczekać co znowu usłyszymy?

Takie moje przemyślenia...
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2010, 18:54 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

26
Wszystko ma swoje naturalne wytłumaczenie... tulko umysł głodny sensacji widzi tutaj spisek. Nie zdziwiłbym się gdyby wkrótce ktoś wyskoczył z rewelacjami o UFO...
Dzisiaj natknąłem się na informacje jakoby Rosjanie użyli działka miotającego wiazkę elektromagnetyczną żeby wyłączyć wszystkie urzadzenia samolotu... te rewelacje są co raz płytsze i co raz bardziej żenujace...
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2010, 19:46 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

27
Jatagan pisze:Dzisiaj natknąłem się na informacje jakoby Rosjanie użyli działka miotającego wiazkę elektromagnetyczną żeby wyłączyć wszystkie urzadzenia samolotu...
Naprawdę wstyd mi za takich ludzi. Zamiast wymyślać kolejne godne pożałowania rewelacje mogliby poczytać jak piękne listy piszą do nas "ci kłamliwi, straszni i zbrodniczy" Rosjanie :
http://www.rian.ru/polska/
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2010, 20:24 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Wróć do „Teorie spiskowe”

cron