Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

91
Przedstawiam kolejny dosyć obszerny artykuł, kierują mną dwa powody
1. pada tu pytanie, które i mnie nie daje spokoju od samego początu: dlaczego szuka się ewentualnych sprawców zamachu poza granicami naszego kraju?
2. poszerza problematykę o dosyć chętnie pomijane aspekty




(...)Przełom nastąpił, kiedy lubiany i ceniony przeze mnie red. Łukasz Warzecha, jako pierwszy przedstawiciel mediów, zasugerował możliwość dokonania zamachu na Prezydenta. Napisał on w swoim artykule „Zamach – słowo tabu”:

„W przypadku każdej katastrofy lotniczej, a już z całą pewnością katastrofy, w której ginie wielu ważnych polityków, w tym znaczna część tych, którzy odpowiadali za prowadzenie określonej polityki zagranicznej wobec ościennego państwa, z którym stosunki bywają trudne, a które dalekie jest (wbrew bajaniom ministra spraw zagranicznych) od demokracji, normalne byłoby uznanie zamachu za jedną z podstawowych hipotez.”

Red. Warzecha przekonuje dalej, że „zamach powinien być jedną z hipotez niejako z automatu, ale też czysto hipotetyczne rozważenie zysków i strat, jakie mogłyby dotyczyć potencjalnych sprawców”. W rzeczy samej! Zamach nie może zostać wykluczony jeżeli zważyć, że Polska pojawiła się jako sojusznik USA na scenach różnych konfliktów na świecie. Zamach mógł być przecież dziełem jakiejś irackiej lub afgańskiej grupy. Jest to trochę mało prawdopodobne, bo już dawno mielibyśmy oświadczenie zamachowców przyznające się do zamachu i ostrzegające inne kraje przed zaangażowaniem się w konflikt w tamtych regionach.

Na szczęście Łukasz Warzecha nie jest już osamotniony ponieważ prokurator generalny Andrzej Seremet przyznał właśnie na konferencji prasowej, że „Śledczy badający przyczynę katastrofy samolotu prezydenckiego będą brali pod uwagę m.in. jako jedną z wersji ewentualny zamach”.

Red. Warzecha zadał w swoim artykule ponad 20 trudnych pytań, dotyczących różnych aspektów feralnego lotu do Smoleńska. Ponieważ Rosjanie od samego początku czynią informacyjną zawieruchę, zmieniają wersje wydarzeń, trzymają za drzwiami polskich śledczych – uzyskanie odpowiedzi na postawione przez niego pytania jest sprawą kluczową. Jedyne, co mnie niepokoi w rozważaniach red. Warzechy to to, że szuka on sprawcy tragedii wyłącznie za granicą.

Istotą dalszych analiz powinno być więc ustalenie, kto mógłby mieć interes w ukatrupieniu Prezydenta. Poszukiwanie ducha spiskowca w Putinie lub w Tusku wydaje mi się nie tylko ryzykowne ale wręcz naiwne i banalne. Oczywiście, że Tusk może zacierać ręce, wszak wielu jego niepokornych opozycjonistów gryzie dzisiaj ziemię. Tusk jest mściwym człowiekiem ale czy aż do tego stopnia, by żyć do końca swojego życia ze świadomością dokonanej hekatomby? Mniej więcej to samo dotyczy Putina, dla którego Polska jest co prawda krnąbrnym ale w końcu małym krajem, bez jakiegokolwiek wpływu na globalną światową politykę i nie zagrażającym Rosji w najmniejszym calu.

Nie ma się co również podniecać pojawiającymi się tu i ówdzie teoriami o zagrożeniu interesów rosyjskich przez ewentualną eksploatację posiadanych przez Polskę gigantycznych zasobów gazu łupkowego. Są one gigantyczne w skali takiego kraju jak Polska ale dla innych krajów UE nigdy nie będą one stanowiły surowcowej alternatywy dla ważnych strategicznie dostaw z Rosji. Zachód pokazał bowiem nieraz, że jest gotów płacić więcej, byleby mieć życzliwego dla siebie rosyjskiego partnera. Nasz gaz łupkowy być może uniezależni nas kiedyś od dostaw z Rosji ale nie uniezależni Europy od Rosji. Jeżeli zatem ktoś doszukuje się możliwych przyczyn zamachu na Prezydenta w jego życzliwości dla programu energetycznej dywersyfikacji, ten powinien wsadzić czym prędzej swoje teorie między bajki.

Pójdźmy innym torem i spójrzmy wspólnie na pasażerów prezydenckiego Tupolewa. Są to:
Para prezydencka
Urzędnicy z Pałacu Prezydenta
Parlamentarzyści
Przedstawiciele wojska
Prezesi NBP i IPN
Przedstawiciele duchowieństwa
Przedstawiciele Rodzin Katyńskich
Inni (załoga Tupolewa, funkcjonariusze BOR, przedstawiciele kultury, etc.)

Prezydent Kaczyński znajdował się na końcu swojej prezydenckiej kadencji. Jego reelekcja – aczkolwiek niewykluczona – była jednak mało prawdopodobna. Nieustanny negatywny pijar, który serwowała mu rządząca koalicja, niesłusznie zredukował szanse wyborcze Kaczyńskiemu. Nie ma wątpliwości, że zaprawiona w oczernianiu i fałszowaniu faktów Platforma nie miałaby najmniejszych problemów, aby go wykończyć podczas kampanii wyborczej jeszcze przed pierwszą turą. Nie należy zapominać, że wielki sukces wyborczy Platformy sprzed 3 lat nie wynikał z jakiegokolwiek programu dla Polski lecz opierał się tylko i wyłącznie na negacji PiS i na dwóch tuzinach populistycznych oszustw wyborczych. Platforma dzisiaj kroczy tą samą, dobrze sprawdzoną drogą, w walce o Pałac Prezydencki.
Dzięki wielkiemu wysiłkowi min. Stasiaka notowania sondażowe Prezydenta Kaczyńskiego rosły… ale wolno i były one bardzo niestabilne. Wystarczała szczypta buńczuczności Jarosława lub kogokolwiek z PiSu, aby media bez najmniejszego problemu zdmuchiwały pracowicie zebrane procenty. Lech Kaczyński nie stanowił żadnego zagrożenia ani dla interesów Rosji i Putina ani dla Tuska. I dla nikogo innego. Prezydent Lech Kaczyński nie był celem tego zamachu. Jego śmierć miała być tylko kanwą dla gigantycznego narodowego wstrząsu, który pod grubym całunem żałoby ukryje rzeczywisty cel zamachu.

Klasyk demokratycznego liberalizmu wicehrabia Alexis de de Tocqueville powiedział kiedyś, że„nie ma takiego okrucieństwa, ani takiej niesprawiedliwości, której nie dopuściłby się skądinąd łagodny i liberalny rząd jeśli zabraknie mu pieniędzy”. Czyżby więc obecność Prezesa Sławomira Skrzypka na pokładzie Tupolewa przyciągnęła uwagę inspiratorów zamachu? Trudno w to uwierzyć choć S. Skrzypek był z pewnością naznaczony do wyeliminowania za swoją walkę o niezależność NBP i za ochronę zysku narodowego banku przed zakusami rządowych szarlatanów finansowych. Twarda postawa Skrzypka wobec fiskalnego dyletantyzmu koalicji rządzącej stanowiła realne zagrożenie dla „sukcesu” rządu Tuska i mogła doprowadzić w niedalekiej perspektywie do głębokich politycznych pęknięć na fundamencie władzy Platformy Obywatelskiej.

Wróćmy na chwilę do wydarzeń z soboty 10 kwietnia. Samolot z dziennikarzami wystartował do Smoleńska bardzo wcześnie, bo już o 5.30 ale tuż przed startem dokonano zmiany JAKa-40 na inny. Według niepotwierdzonych informacji na pokładzie JAKa mieli znaleźć się polscy generałowie, którzy przy zmianie samolotu z nieznanych powodów zostali poproszeni o rezygnację z lotu i o dołączenie do grupy pasażerów Tupolewa… Dlaczego w ostatniej chwili dokonano zmiany samolotu? Nie znamy przyczyn. Nie wiemy również, czy z dziennikarzami mieli początkowo lecieć wszyscy generałowie, czy tylko część delegacji sił zbrojnych. Przy tej okazji warto sobie zadać kluczowe na tym etapie pytanie, dlaczego delegacja sił zbrojnych nie uczestniczyła w „oficjalnych” obchodach 3 dni wcześniej? Czyżby między najwyższymi polskimi dowódcami a polskim rządem istniał jakiś poważny konflikt? Być może nieobecność generalicji u boku Tuska w Katyniu była właśnie manifestacją niezadowolenia dowódców. Incydent z gen. Skrzypczakiem, krytyka ze strony gen. Petelickiego to tylko nieliczne przykłady niezadowolenia z polityki MON. Dodajmy, że niezadowolenia całkowicie uzasadnionego.

Do tego wszystkiego dochodzi niespodziewanie szybka odbudowa wpływów rozwiązanych w czasie rządów PiS Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI). Likwidator WSI, Antoni Macierewicz, powiedział w swoim wywiadzie prasowym:

„Platforma chce rehabilitować WSI, flirtuje z Rosją, a ja wiem zbyt wiele o układach, nieprawidłowościach, przestępstwach ludzi, których PO przywraca do władzy w służbach.”
Ten szybki powrót do usług skompromitowanych i bezwzględnych ludzi z WSI nie spotkał się jednak z uznaniem wojskowych. Indywidualne motywy niezadowolenia są z pewnością zróżnicowane ale faktem jest to, że resort min. Klicha, zatrudniający m.in. byłego szefa WSI na stanowisku szefa kadr, jest w klinczu z generalicją… a raczej był. To właśnie w tych kręgach należy szukać architektów zamachu.

WSI szybko odbudowuje swoje wpływy i bez wątpienia ma już znaczący wpływ na polityczne sprawy kraju. W tym celu powstało w styczniu stowarzyszenie SOWA, które – jak poinformował były szef WSI gen. Marek Dukaczewski – postawiło sobie za cel „zintegrować środowisko i przywrócić dobre imię WSI”.

Czołowi ludzie z WSI działają już od dawna w bezpośrednim otoczeniu premiera. Motywem jego rezygnacji z ubiegania się o fotel prezydenta nie była zmiana jego preferencji w postrzeganiu władzy. Tusk zawsze bardzo pragnął zostać prezydentem ale wpływowi ludzie wokół niego nie pozwolili mu na to. Oni już wtedy wiedzieli, że planowana katastrofa prezydenckiego Tupolewa odbije się bardzo niekorzystnie na wizerunku prezydenckiego kandydata Tuska. Dlatego też Tusk musiał się usunąć z linii rażenia i zrezygnować ze swoich prezydenckich ambicji na wyraźne żądanie tych, którzy umożliwili mu objęcie władzy w 2007 roku. Katastrofa nie miałaby mieć absolutnie żadnego wpływu na szanse Komorowskiego, którego ulokowanie w fotelu prezydenta jest chłopcom z WSI bardzo na rękę. Po pierwsze Komorowski to „swój człowiek” a po drugie będzie stanowił idealne narzędzie do wywierania nacisku na Tuska. W ten sposób chłopcy ze wsi zamierzają osiągnąć swój cel: pełna kontrola nad najważniejszymi ośrodkami sprawowania władzy w Polsce. Jeszcze tylko polskie społeczeństwo może przy urnach wyborczych zapobiec nadchodzącemu złu. Nie można pozwolić na to, aby wieś znowu była górą!
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 1:24 przez Jazon, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli nie będziesz sobą, kto nim będzie?

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

92
I tak oto mamy kolejną odsłonę spisku. Możemy stwierdzić bowiem, że ważniejsze od tego kto zginął na pokładzie jest to, kogo tam nie było a miał lub mógł lub powinien być a nie był ;)

A na pokładzie nie było Macierewicza ani nikogo z jego wesołej gromadki harcerzyków na Klossie chowanych. A że w ostatniej sekundzie z lotu zrezygnował też genialny strateg więc należy stwierdzić iż obaj, z Macierewiczem, zaplanowali ten ... wypadek i zrealizowali go rękami druhów. Druhowie zresztą aktywnie organizowali potem wszystko. A to kwiatów układanie, a to palenie zniczy, a to kontrolę nad kolejkami. Druhowie, a nie służby ;)

Zatem stoję na stanowisku, że wypadek to robota Macierewicza i jego ludzi, którzy postanowili zdemaskować układ ;)
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 7:06 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

93
arturlysy pisze:Drogi Kadaganie.
Nie rozumiem dlaczego tak się zbulwersowałeś tym co napisałem. Czyżbym uraził twoją inteligencję w jakiś sposób? Jeśli tak to zrobiłem to całkowicie nieumyślnie.
Odpowiadając na większość twoich pytań, nie nie zadałem sobie trudu, aby cokolwiek sprawdzić, bo cała ta sprawa nie bardzo mnie interesowała prawdę mówiąc, a wnioski swe oparłem głównie na informacjach podłapanych z różnych stacji informacyjnych.
I powiedz mi proszę jaki ja niby smród tworzę? Czy temat ten nie nosi przypadkiem nazwy "Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa"? Wydaje mi się, że tak. Więc napisałem co uważałem za właściwe, opisałem swoją teorię, to jak widzę całą tą sprawę. Więc w czym problem? Czy jesteś jedną z tych osób, które uważają, że jeśli ktoś ma inne zdanie od nich to zawsze się myli?
Pozdrawiam i wyluzuj trochę, bo wydaje mi się, że trocę spięty jesteś.
Spinam się jak słyszę podobny bełkot. Stary, dyskusja jest fajna jeśli jest rzeczowa... jeśli jak twierdzisz ten temat cie nie zajmuje to znajdx sobie jakiś fajny, w ktorym błysniesz wiedzą, merytoryką. Takie straszenie Ruskimi zostaw tandemowi Rydzyk - Pospieszalski. Wysunąłeś oskarżycielskie tezy, na które w tym temacie padły juz wyczerpujące odpowiedzi... gdybys zadał sobie trud i przeczytał watek od poczatku nie byłoby sprawy. Gdybyś mimo to miał pytania moglibyśmy podyskutować ale ty po prostu strzeliłeś zarzutami i cześć. Wiesz, piszesz o inteligencji... o tym tez tylko słyszałes w mediach? Własnych przemyśleń nie posiadasz?
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 9:21 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

94
Artur pisze:I tak oto mamy kolejną odsłonę spisku. Możemy stwierdzić bowiem, że ważniejsze od tego kto zginął na pokładzie jest to, kogo tam nie było a miał lub mógł lub powinien być a nie był ;)

A na pokładzie nie było Macierewicza ani nikogo z jego wesołej gromadki harcerzyków na Klossie chowanych. A że w ostatniej sekundzie z lotu zrezygnował też genialny strateg więc należy stwierdzić iż obaj, z Macierewiczem, zaplanowali ten ... wypadek i zrealizowali go rękami druhów. Druhowie zresztą aktywnie organizowali potem wszystko. A to kwiatów układanie, a to palenie zniczy, a to kontrolę nad kolejkami. Druhowie, a nie służby ;)

Zatem stoję na stanowisku, że wypadek to robota Macierewicza i jego ludzi, którzy postanowili zdemaskować układ ;)
Po cóż sarkazm...
Myślę Artur, że wążne nie jest, a raczej przedwczesne i dosyć śmieszne rozstrzyganie personalne zdarzenia smoleńskiego.
Moim zdaniem jest ważne, aby w ogóle zauważyć, że jest możliwy spisek i zamach oraz to, że jego korzenie mogą tkwić w Polsce.
Ostatnio zmieniony 01 maja 2010, 3:55 przez Jazon, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli nie będziesz sobą, kto nim będzie?

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

96
Artur pisze:Taaaak. Samoloty bez spisków nie spadają :)
....napisałem: że należy zauważyć, że jest możliwy! - a nie, że faktycznie miał miejsce! - dlaczego nie czytasz uważnie? Dlaczego cały czas usiłujesz manipulować każdym zdaniem?
Ostatnio zmieniony 01 maja 2010, 7:29 przez Jazon, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli nie będziesz sobą, kto nim będzie?

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

100
Tu film chyba w całości .... Jak to gdzie, na miejscu katastrofy, część była w takim stanie, ze dało sie zidentyfikować, a reszta nawet jesli spalona, jesli w kawałkach to gdzie była?
I ta pomarańczowa czwarta czarna skrzynka, rzekomo odnaleziona na koncu, a tu jak na dłoni....
Strasznie to wszystko dziwne...
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 0:20 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

101
Kamerzysta... ja zauwazyłem... przez pół filmu krecił część ogonową, silnik i przez moment zahaczył część dziobową... kiedy zbliżał sie do plonacych jeszcze fragmentów został wyprowadzony... to po pierwsze. Po drugie, widziałas w jakiejkolwiek telewizji sfilmowane ofiary wypadków, strzelanin? Zadaj sobie pytanie jak wyglądaja rozczłonkowane zwłoki poddane obróbce termicznej... fajny widok, nie? Nawet gdyby któremuś kamerzyście wlazły przypadkiem w kadr to przed emisja takie obrazy zostałyby wycięte... a czwarta skrzynka... co w tym dziwnego? W końcu ta maszyna woziła VIPów...
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 10:25 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

102
Ale dalej się nie dowiedzieliśmy oficjalnie co było na tym filmiku, gdzie strzelali do kogoś i o co tam chodziło... Może to zabrzmi dziwnie, ale skoro resztki samolotu są w takim stanie jakim są, to i ciala równiez były, a na takim krótkim fiolmiku mało widać. A nie wiem co ma wynikać że tam ciał nie widać, że ten samolot pusty leciał, a prezydenta gdzieś przetrzymywali w tym czasie... bez jaj :P
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 10:53 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

103
A czytałeś co ten montażysta(nie kamerzysta, wtedy film byłby doskonały) mówił? Najpierw szok, ze to nasz, później drugi że był pełen ludzi, a gdzie zwłoki, zadnych nie widział... Pewnie da sie to wytłumaczyć, ale pytania w głowie zostają :D
Ja nie dziwiłam sie czwartej skrzynce (zapamietałam, bo pomarańczowa), tylko ze leżała jak na wystawie, a powiedziano, ze znaleziono ją na koncu po dokładnym przeszukaniu, jak pozostałe trzy już były w Moskwie...
No i to wszystko kupy się nie trzyma... 50% to pewnie przekłamania mediów a pozostałe 50%? Dalej czekam na jakieś oficjalne wieści.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 10:57 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

104
Może i Rosjanie nie zrobili zamachu tworząc sztuczną mgłę :D ale być może popełnili błędy na lotnisko, które było nieprzygotowane, i teraz starają się by nie winiono ich za tragedie, stąd te niedomówienia. Może jednak Polacy powinni mieć większy wpływ na śledztwo...
Zresztą Putin ostatnio zalicza sukces za sukcesem, ostatnio okupuje Ukraine, a my nic, tylko sięzachwycamy jak to się wzruszył tragedią Smoleńską :D
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 11:03 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

106
victoria pisze:A czytałeś co ten montażysta(nie kamerzysta, wtedy film byłby doskonały) mówił? Najpierw szok, ze to nasz, później drugi że był pełen ludzi, a gdzie zwłoki, zadnych nie widział... Pewnie da sie to wytłumaczyć, ale pytania w głowie zostają :D
Ja nie dziwiłam sie czwartej skrzynce (zapamietałam, bo pomarańczowa), tylko ze leżała jak na wystawie, a powiedziano, ze znaleziono ją na koncu po dokładnym przeszukaniu, jak pozostałe trzy już były w Moskwie...
No i to wszystko kupy się nie trzyma... 50% to pewnie przekłamania mediów a pozostałe 50%? Dalej czekam na jakieś oficjalne wieści.
No teraz się uśmiałem... "czarna skrzynka" to nazwa tylko jest :ahah: wszystkie rejestratory, a własciwie ich obudowy są malowane na pomarańczowo...
Obrazek
Obrazek
http://www.focus.pl/jak-to-dziala/zobac ... /1/glos/4/

więc sorka ale skad pewnosć którą z czterech widziałaś? Jak mówiłem... widziałaś kiedyś zwłoki człowieka który został poddany obróbce termicznej w temperaturze ok. 1000 st.C? dosłownie w momencie odparowuje z ciała woda, cialo sie kurczy co dodatkowo poteguje bardzo silny skórcz mieśni (naturalna obrona organizmu przed ogniem), w takiej temp. szybko dochodzi do częściowego zwęglenia... mogła byś patrzeć na taką "kukiełkę" leżącą pośród złomowiska i nie odróżnić ich od innego "złomu" czy gleby...

możesz to zdięcie usunąć...
Obrazek
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 12:16 przez Jatagan, łącznie zmieniany 2 razy.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

108
Jatagan masz mnie za idiotkę? Jedno wiem, nie ogladałeś w telewizji, jak pokazywali znalezione czarne skrzynki, tylko ta jedna znaleziona jakoby na koncu, była w idealnym stanie, z zachowanym kolorem. Chyba ze znów media przekłamały i obraz miał się nijak do treści...
A teraz juz wiadomo, ze tupolew miał 5 skrzynek, tylko piąta najprawdopodobniej uległa zniszczeniu ..
Ale mam jeszcze coś innego, wczesniej o tym pisałam :D
Możemy sobie wyobrazić, jakie byłyby reakcje (nie tylko w Polsce), gdybyśmy zaraz po tragedii wszyscy wiedzieli, że w pobliżu samolotu prezydenta "kręcił się" rosyjski transportowiec Ił-76. Dezinformacja w mediach zrobiła swoje - przeniosła w przyszłość ujawnianie prawdy o katastrofie. Jest to jednoznaczne z osłabieniem rezonansu społecznego i wynikających z tego konsekwencji.

W pierwszych dniach po 10.04 eksperci wskazywali na istotne znaczenie zeznań załogi rosyjskiego samolotu. Nikt jednak nie przypuszczał, że mógł on znajdować się w pobliżu lotniska, gdy nr 101 podchodził do lądowania. Podawana w mediach godzina katastrofy w zasadzie wykluczała hipotetyczny udział Iła w katastrofie. Czy właśnie o to chodziło manipulantom? Czy po to uprawdopodabniali ósmą piećdziesiąt sześć publikując nawet absurdy?

Kiedy stało się jasne, że Tu-154M nr 101 i Ił-76 mogły znajdować się w tym samym czasie nad Smoleńskiem, natychmiast pojawiła się nowa wersja wydarzeń: udział osób trzecich. Nie mogło być inaczej, bo wcześniej odrzucana hipoteza nabrała raptem rzeczowości.

Z nowej perspektywy "wrzutka" o uderzeniu samolotu w maszt stacji radiolokacyjnej oddalonej o ponad kilometr od lotniska wydaje się być nieprzypadkowa. Moim zdaniem miała ona na celu przesunięcie w czasie i przestrzeni miejsca utraty sterowności samolotu (gdyby znalazł się świadek). Do teraz nie wiem (może ktoś wie?), czy samolot nie był przechylony jeszcze przed uderzeniem w solidne drzewo.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 12:34 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

109
Albo kompletna bzdura albo ktoś dał dupy... w czasie przelotu glowy państwa, wszystkie korytaże powietrzne na trasie przelotu są zamknięte dla ruchu powietrznego... i nie jest to tylko nasz przepis tylko międzynarodowe prawo lotnicze...
Nie wiem gdzie widziałaś te zdezelowane czarne skrzynki... w TV pokazywali tę jedną pomarańczową a te znalezione wcześniej pokazywano po otwarciu... rejestratory bez obudowy. Innych nie widziałem ale też za specjalnie nie oglądałem...
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 13:00 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

110
Być moze ktos dał dupy... A co do kukiełek, nie była jedna tylko 94 i jakas tam część rozpoznawalna... trochę mnie dziwi, ze montażysta myślał, ze rozbił się mały pusty samolot, jednego czy dwóch pilotów mozna faktycznie nie zauważyć.. Ale ani mnie nikt do niczego nie przekona ani ja nie mam takiego zamiaru, to są poprostu wątpliwości, które musza być wyjaśnione.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 13:59 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

115
Mogę z cała pewnościa odnieść sie do jednego zdiecia w którym znajdują się elementy widoczne na filmie tzn. cześć kokpitu chyba... i tam tez ciał nie ma. Szczatki były rozrzucone na przestrzeni ok 800 m2. Film omiótl może 1/4 tego terenu ukazując części samolotu gdzie nie było pasażerów: ogon, skrzydło, silnik... do cześci pasażerskiej wokół której i w której mogly znajdować się ciała nie doszedł... został wyprowadzony... ja nie widzę nic dziwnego. Dziwne jest dla mnie to że nikt nie oprotestował publikacji tych zdięć...
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 15:16 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

116
A czy ktoś widział częśc pasażerską? przecież jej nie było....szczątki rozrzucone na 800 metrach kwadratowych....szczątki, szczątki i jeszcze raz szczątki.....widac to dokładnie na zdjęciu już złożonych szczątków samolotu na płycie lotniska.....
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 16:01 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katastrofa pod Smoleńskiem - teoria spiskowa

117
Pytanie do fachowcow na temat samolotow i broni - te strzaly slyszane podczas filmowania, czy to nie mogla byc amunicja wybuchajaca pod wplywem goraca? Jak ja to rozumiem czlonkowie sil zbrojnych czy ochrony mieli zaladowane pistolety?
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 16:30 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Wróć do „Teorie spiskowe”

cron